130 odpowiedzi w tym temacie

[independent1]

Mam niespełna 18 lat, w swoim życiu przeżyłem około 6 końców świata. Dziś chciałbym przedstawić Państwu kolejną już , pewnie znaną Wam datę - 21 maja. Właśnie wtedy ma nastąpić ponowne przyjście Chrystusa na świat. oto artykuł z www.zmianynaziemi.pl


Jeśli jesteś zbyt zajęty, aby myśleć o apokalipsie przepowiedzianej w Biblii, przemyśl to. To nastąpi w przyszłą sobotę. Przynajmniej tak twierdzą zwolennicy organizacji Family Radio z Kalifornii. Od października wyznawcy tej teorii jeżdżą po całych Stanach specjalnymi busami rozgłaszając, że straszne trzęsienie ziemi zaskoczy świat 21 maja 2011.

Tego dnia według wyznawców, Jezus podobno ma się pojawić ponownie i ma zabrać ze sobą około 3 procent populacji, prawdziwych chrześcijan dawno wybranych przez Boga. Pozostali ludzie będą się mierzyć ze 153 dniami śmierci i horroru aż zostaną ostatecznie zniszczeni dnia 21 października 2011, kiedy to nastąpi ostatecznie koniec świata.

Harold Camping, 89 letni lider grupy Family Radio opiera swoje apokaliptyczne przewidywania na liczbach z Biblii, które uważa za absolutnie warte zaufania. Według biblijnej matematyki Campinga Noe otrzymał od Boga wiadomość w 4990 roku p.n.e. czyli 7000 lat temu. Jeden dzień biblijny według Campinga i odpowiedniego cytatu w Biblii to 1000 ziemskich lat. Kolejną częścią układanki jest data 1 kwietnia 33 roku naszej ery, domniemana data ukrzyżowania Chrystusa. Camping mnoży równanie 5 x 10 x 17 x 5 x 10 x 17, z każdą liczbą mającą inną ważność a to daje wynik 722 500, ilość dni między ukrzyżowaniem i dniem powrotu Jezusa.

Zwolennicy Campinga są tak przekonani o prawdziwości tych przewidywań, że wielu zrezygnowało z pracy, rodziny i własności, aby tylko przyłączyć się do trasy objazdowe. Ich oklejone autobusy, plakaty i specjalna odzież marki "Awesome News" pozwala rozprzestrzeniać nowinę, w którą tak wierzą. Podobno jeden 75 latek z Utah zostawił żonę, z którą był od 53 lat, miał z nią 10 dzieci, i przyłączył się do grupy Campera w celu rozpowszechniania tych apokaliptycznych informacji.

Ale czy matematyka może mieć rację? Historia twierdzi, że nie. Koniec świata przepowiadano już wiele razy. Nawet sam Camping dwie dekady temu ostrzegał świat, że koniec nadchodzi 6 września 1994 roku. Gdy do tego nie doszło powiedział, że musiał źle odczytać dane. A teraz wraz z nowymi kalkulacjami popierający go zwolennicy wydają się święcie wierzyć w te ustalenia.

Co powiedzą zwolennicy centurii Nostradamusa czy kalendarza Majów, gdy apokalipsa nie przyjdzie w 2012? I co stanie się z wyznawcami grup takich jak Family Radio, gdy będą się kończyć kolejne daty końca?

Cóż, aktualne przewidywania mogą być fałszywe, ale wyznawcy końca świata nie muszą się martwić. Liczby zawsze można przeanalizować ponownie … i ponownie i ponownie.

[Eldim]

Zdążyłem się już do tego wszystkiego powoli przyzwyczaić, co jakiś czas pojawia się nowa i aktualna data końca świata. Ktoś musi na tym sporo zarabiać, bo w przeciwnym razie nie widziałbym w tym sensu. Najbardziej jednak martwią ludzie, którzy zostawiają życiowy dorobek, żony, dzieci - tylko po to, aby przyłączyć się do tego głupstwa. Smutne, że coś takiego rozbiło 53 letni związek dwojga ludzi. Dziadek sfiksował pewnie na stare lata, a kobieta mimo wszystko została przy zdrowych zmysłach. Ciekawe, czy 22 maja facet do niej wróci?

Liczby zawsze można przeanalizować ponownie … i ponownie i ponownie.

Tutaj mój mały apel do wszystkich użytkowników forum, tzw. racjonalistów i matematyków - oto namacalny przykład, że nie warto wierzyć liczbom w pewnych kwestiach.

[Herme5]

I co stanie się z wyznawcami grup takich jak Family Radio, gdy będą się kończyć kolejne daty końca?

Family Radio najpierw podlaczy sie pod date 11.11.2011, pozniej pod date 12.12.2012, nastepnie pod 21.12.2012 r. Apokalipsa zawsze byla dobrym kolem napedowym do zbijania kasy.

[Canducus]

Pan Camping twierdzi, że jest osobą wierzącą. Swoją datę końca świata opiera na Biblii. Wydaje mi się, że podczas lektury ominął werset:

Mk 13,32

Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec.

Herezja Panie Camping, herezja..

[livin]

To ta sekta, która w Krakowie bilboardy do reklamy wykupiła ?

[Connor]

Mam niespełna 18 lat, w swoim życiu przeżyłem około 6 końców świata. Dziś chciałbym przedstawić Państwu kolejną już , pewnie znaną Wam datę - 21 maja. Właśnie wtedy ma nastąpić ponowne przyjście Chrystusa na świat. oto artykuł z www.zmianynaziemi.pl


Jeśli jesteś zbyt zajęty, aby myśleć o apokalipsie przepowiedzianej w Biblii, przemyśl to. To nastąpi w przyszłą sobotę. Przynajmniej tak twierdzą zwolennicy organizacji Family Radio z Kalifornii. Od października wyznawcy tej teorii jeżdżą po całych Stanach specjalnymi busami rozgłaszając, że straszne trzęsienie ziemi zaskoczy świat 21 maja 2011.

Tego dnia według wyznawców, Jezus podobno ma się pojawić ponownie i ma zabrać ze sobą około 3 procent populacji, prawdziwych chrześcijan dawno wybranych przez Boga. Pozostali ludzie będą się mierzyć ze 153 dniami śmierci i horroru aż zostaną ostatecznie zniszczeni dnia 21 października 2011, kiedy to nastąpi ostatecznie koniec świata.

Dalej nie czytam. Nie wierzę w żadne analizy liczbowe, kody Biblijne czy przepowiednie. Jestem bardziej typem człowieka "tu i teraz" więc nie przejmuję się tym. Szczerze mówiąc gdy przeczytałem te akapity wyżej wszedł we mnie strach i żal. Strach już minął, pewnie był iluzją związaną z tym, że to już w przyszłym tygodniu, ale żal jest dalej. Mam lekki żal do Boga za to, że już dawno (jakkolwiek dawno by to było) wybrał sobie 3% ludzi i nie zależnie od tego co zrobią inni to już ich nie weźmie. No chyba, że przewidział ich działa i wziął je pod uwagę. Poza tym jakby to miało wyglądać? Po trzęsieniu ziemi przyjdzie Jezus i Ci ludzie co mają odejść z Nim to umrą czy jak? Ciekawe czy będziemy to widzieć na własne oczy. "153 dni śmierci i horroru" czyżby Bóg znęcał się nad innymi? Nie może po prostu ich wykończyć? Nie wiem czy "innymi" i "ich" to dobre słowa padające z moich ust, nie wiem czy zaliczam się do garstki tym 3% szczęśliwców i szczerze mówiąc niezbyt mnie to rusza. Czy zostałem w jakikolwiek sposób wybrany czy nie, czy jestem dobry czy zły, czy poniosę konsekwencje za to, co zrobię tutaj, nie wiem. Ale kto wie? Moje dni są policzone, co jest pewne, więc będę starał się korzystać z nich jak najlepiej potrafię.

[BrainCollector]

No patrz ... Tyle nauki na marne ... Można było robić co innego a tutaj tylko niecały tydzień został.
A tak na serio to zgadzam się z tym, że większość takich przepowiedni robionych jest dla pieniędzy. Mówią o Bogu a tak naprawdę ich bogiem są pieniądze... Złoty cielec można rzec...

[Shi]

To ta sekta, która w Krakowie bilboardy do reklamy wykupiła ?

Dokładnie

Z tego co pamiętam to oni nie pierwszy raz ogłaszają ten koniec świata, za każdym razem coś im nie wychodzi ale znajdują dla tego usprawiedliwienie . Nawet rozmawiałem z jednym z ichniejszych wysłanników w krakówku i ogólnie było spoko, tylko skomplikowane wyliczenia matematyczne dotyczące różnicy między długością ludzkiego a boskiego roku mnie przerosły .

Edit :

Ale jak to prawda to mam nadzieję, że przyjdzie po koncercie Kultu i KSU

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 15.05.2011 - 23:28

[Android]

i ma zabrać ze sobą około 3 procent populacji, prawdziwych chrześcijan dawno wybranych przez Boga. Pozostali ludzie będą się mierzyć ze 153 dniami śmierci i horroru aż zostaną ostatecznie zniszczeni dnia 21 października 2011, kiedy to nastąpi ostatecznie koniec świata.

Dlaczego? przecież Bóg kocha nas wszystkich jednakowo. Czemu wybiera ?
Na świecie jest więcej niż 3 % populacji która modli sie po kilka razy dziennie, ogólnie mówiąc jest bardzo religijna (nic do tego absolutnie nie mam) Czemu reszta z nich ma umierać w śmierci i Horrorze?
Przepraszam , musiałem. I nie jestem ateistą

EDIT : widze piewsze minusy lecą, a ja nie chciałem nikogo sprowokować....Życie

Użytkownik Android edytował ten post 16.05.2011 - 00:40

[equilibrium]

Tego dnia według wyznawców, Jezus podobno ma się pojawić ponownie i ma zabrać ze sobą około 3 procent populacji, prawdziwych chrześcijan dawno wybranych przez Boga.

Nie jest aż tak pięknie. "Małe" przekłamanie w obliczeniu procentu "wybranych".
Według Biblii ma ich być 12.000 ze wszystkich pokoleń synów Izraela, a było ich 12. Tak więc, 12.000 x 12 = 144.000.
144 tysiące i tylko tyle!
Przyjmując populację ludności na Ziemi ze stycznia 2010 (źródło: Wikipedia), tj. ok. 6,8 mld (6 800 000 000), 144 tys stanowi zaledwie ok. 0,002%.
Mówimy tu o ludziach obecnie żyjących na Ziemi. Nie znalazłem przypuszczalnej liczby ludzi, jacy żyli od początku świata - a sporo ich było.

Ta niewielka liczba "wybranych" - określona już na początku, daje wyobrażenie o kryteriach wyboru jakie ludzie muszą spełnić, żeby dostąpić życia wiecznego. Nie mogę uwierzyć, że bogobojnych ludzi, żyjących jak Bóg przykazał było tylko 144 tysiące. Co z pozostałymi prawowiernymi? Zostaną za coś ukarani? Będzie dla nich dogrywka?

[Alexi Arduscoini]

Liczby zawsze można przeanalizować ponownie … i ponownie i ponownie.
Tutaj mój mały apel do wszystkich użytkowników forum, tzw. racjonalistów i matematyków - oto namacalny przykład, że nie warto wierzyć liczbom w pewnych kwestiach.

Matematycy na pewno o tym wiedzą... są takie działania między innymi na logice matematycznej z których jak to nazywają profesorowie "nic nie wynika". Ale to jest właśnie logika , mówi się że Pitagoras popełnił samobójstwo bo dowiódł tego typu działaniami że nic nie ma sensu... tak że jeśli historie tamtejszych studentów szkoły pitagorejskiej są choć trochę prawdziwe to sam Pitagoras padł ofiarą cyferek - co wspułczesnym matematyką by się raczej nie przydarzyło.

Co do strony ZmianynaZiemi to niezłe papki się tam przedostają a sama nazwa wskazuję że szukają sensacji...
Jeżeli są osoby, które wierzą że 21 maja będzie jakaś apokalipsa to radzę się przygotować na rozczarowanie...

[unwanted]

no to jesteśmy w przysłowiowej DU**E ... ponieważ

Jezus podobno ma się pojawić ponownie i ma zabrać ze sobą około 3 procent populacji, prawdziwych chrześcijan dawno wybranych przez Boga.

oznacza to tylko jedno, 90 % tych 3 % populacji to będą ludzie starsi , bo tylko oni są prawdziwymi i już dawno wybranymi chrześcijanami , a to niestety skłania nas do pewnej konkluzji , ludzie w wieku poprodukcyjnym nie będą w stanie zaludnić ziemi , so we're fu*ked up ...

 
Edycja: Kurczak

[Android]

no to jesteśmy w przysłowiowej DU**E ... ponieważ

Jezus podobno ma się pojawić ponownie i ma zabrać ze sobą około 3 procent populacji, prawdziwych chrześcijan dawno wybranych przez Boga.

oznacza to tylko jedno, 90 % tych 3 % populacji to będą ludzie starsi , bo tylko oni są prawdziwymi i już dawno wybranymi chrześcijanami , a to niestety skłania nas do pewnej konkluzji , ludzie w wieku poprodukcyjnym nie będą w stanie zaludnić ziemi , so we're fu*ked up ...

W niebie mają zaludniać ziemie? przeczytaj raz jeszcze

Użytkownik Android edytował ten post 16.05.2011 - 12:18

[BadBoy]

Globalne trzęsienie ziemi w sobotę. TVN pokazuje, jak będzie wyglądała apokalipsa

Ile to już razy ludzkość miała zostać zniszczona przez ogromne katastrofy, ognie piekielne czy inne apokalipsy? 5, 10, 30? Trudno policzyć, ale materiał zawsze można zrobić. Czy mamy się czego bać, sprawdzano w jednym z ostatnich wydań "Faktów".

Od 50 lat mężczyzna prowadzi autorską audycję radiową Otwarte Forum nadawaną przez Radio Rodzina. I nie jest to byle jaka audycja - codzienne dyskusje o Biblii tłumaczone są na aż 80 języków! To właśnie według Campinga Sąd ostateczny rozpocznie się 21 maja i potrwa do 21 października. Później pozostanie wielka nicość.

Sprawca całego zamieszania

Sprawa ciekawa, więc zainteresowany nią amerykański korespondent TVN, Marcin Wrona ( FAKTY TVN ), spotkał się z sędziwym staruszkiem, który już rozpoczął przygotowania na dzień apokalipsy.

- Gdy w kalendarzu pojawi się data 21. maja, w każdym kraju na świecie, gdy będzie tam godzina 18. (wraz z przesuwaniem się stref czasowych - red.), dojdzie do wielkiego trzęsienia ziemi, które zapoczątkuje w tym rejonie dzień sądu - przepowiada Camping specjalnie dla polskiej stacji.

Należy sobie zadać najważniejsze pytanie: skąd on właściwie o tym wie? A wyliczył sobie, bo liczenie (inżynier z zawodu) i studiowanie Biblii (z zamiłowania) to dwa najważniejsze zajęcia w życiu Harolda Campinga. Ale ostrzegamy - równanie jest wybitnie skomplikowane.

1. Zdaniem Campinga 5 oznacza oczyszczenie, 10 całkowitość, a 17 niebo.

2. Chrystus zawisł na krzyżu 1 kwietnia 33 roku. Pomiędzy tą datą a 1 kwietnia 2011 roku upłynęło 1978 lat.

3. Jeśli pomnożymy 1978 lat razy 365,2422 (liczba dni w roku, bez uwzględnienia lat przestępnych), otrzymamy 722 449.

4. Między 1 kwietnia i 21 maja jest 51 dni. Gdy dodamy do tego 722 449, otrzymamy 722 500.

5. 5 razy 10 razy 17 podniesione do kwadratu również daje 722 500.

Jedna z wielu jeżdżących po USA ciężarówek, które ostrzegają przed zbliżającą się apokalipsą

Szczerze mówiąc, nie do końca przekonują nas te argumenty, ale spora grupa ludzi głęboko wierzy, że niebawem rozpocznie się Sąd Ostateczny i to oni jako jedni z wybrańców trafią do nieba. W przepowiedni Campinga dla każdego jest nadzieja - 3% populacji ludzkiej, czyli ok. 200 milionów ludzi, dostąpi zbawienia. Reszta nie trafi do nieba - ich dusze zostaną unicestwione.

Haroldowi Campingowi już kilkakrotnie zdarzyło się przewidywać koniec świata. Oczywiście żaden nie nastąpił, co mężczyzna tłumaczył później złym wyliczeniem matematycznym. Tym razem, co widać powyżej, wszystko zgadza się do trzeciego miejsca po przecinku, więc może czas zacząć się bać?

Źródło : deser.pl