Jedzą wyłącznie powietrze, nie śpią i latają jak ptaki. 10 osób, dla których bariery nie istnieją.Niezliczone księgi pełne filozoficznych mądrości i prowadzone od tysięcy lat dociekania na temat natury człowieka - mimo gigantycznego dorobku naukowego, wciąż wydaje się, że wiemy o sobie niewiele. Poziom wiedzy w porównaniu ze złożonością, jaką stanowi nasz organizm sprawia, że cały czas jesteśmy o krok z tyłu od pełnego poznania naszej specyfiki. Czy to ewolucja stanowi mechanizm czyniący z człowieka byt coraz doskonalszy; pozwalając osiągać mu to, co wydaje się dla niego niedostępne albo sprzeczne z jego naturą?
Przedstawiamy ludzi, którzy wykształcili w sobie niezwykłe umiejętności, pozwalające przełamywać im wszelkie schematy. Ich niezłomność i hart ducha umożliwiły im przekraczanie kolejnych barier - wydawałoby się - niemożliwych do przejścia dla przedstawicieli gatunku Homo sapiens.
Oto oni. Niezniszczalni, którym obce są pojęcia bólu, strachu czy zmęczenia; ci, którzy przezwyciężyli ludzkie słabości.
10. "Nie czuję zimna, czuję moc" - człowiek, na którym chłód nie robi wrażenia.Pochodzący z Holandii Wim Hof dokonuje rzeczy, które przeciętnemu Kowalskiemu mogą się najwyżej przyśnić się w formie koszmaru. Mężczyzna o pseudonimie "Iceman" uwielbia zimno i świetnie czuje się w warunkach, które zwykłego człowieka zabiłyby w przeciągu kilku chwil. On tymczasem twierdzi, że ekstremalnie niskie temperatury dają mu siłę do życia.
Jego dokonania budzą respekt. W 2007 r. Holender podjął próbę wejścia na Mount Everest w krótkich spodenkach. I pewnie udałoby mu się to, gdyby nie kontuzja stopy. W 2009 r. wszedł w samych szortach na górę Kilimandżaro - zajęło mu to 2 dni. W tym samym roku wziął udział w "maratonie polarnym" - przebiegł ponad 20 kilometrów w temperaturze -20 stopni Celsjusza, mając na sobie wyłącznie majtki. Dystans ten pokonał w 5 godzin i 20 minut.
W 2010 r. po raz wtóry pobił rekord przebywania w lodzie. Hof zanurzył się w naczyniu wypełnionym lodem na 1 godzinę i 44 minuty. Holender twierdzi, że posiada zdolność regulacji temperatury swojego ciała za pomocą mózgu.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=XUQwFZ_xFdM
9. Móc latać jak ptak.Ten urodzony w 1976 r. base jumper i spadochroniarz twierdzi, że jego największym marzeniem od czasów dzieciństwa było latanie. Obserwując te zwierzęta marzył, by móc szybować tak jak one. Jeb Corliss systematycznie realizuje swoje dawne wyobrażenia stając się współczesnym Ikarem, ale o wiele zdolniejszym niż jego mitologiczny protoplasta.
Corliss, który stał się bohaterem wielu filmów dokumentalnych realizowanych przez kanały popularnonaukowe, spełniając swoje fantazje, dokonuje rzeczy mrożących krew w żyłach. Wykorzystując rozmaite narzędzia (w tym konstrukcje eksperymentalne), zeskoczył z wieży Eiffla, wież Petronas Towers czy znajdującej się w Seattle konstrukcji znanej jako Space Needle.
Ze względu na swoje zamiłowania, Corliss ma często problemy z prawem. W przeszłości niejednokrotnie był aresztowany. Zakazy i nakazy nie zrobiły jednak na nim większego wrażenia.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=7bJmVJZbmIk
8. Spider-Man nie istnieje? A ten pan, to kto?Tego człowieka nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Przez swoją niebezpieczną działalność Alain Robert upodobnił się do słynnego komiksowego superbohatera. Jego pasją jest wspinanie się na wieżowce. Francuz zwykle osiąga ich najwyższy punkt podążając po elewacji bez żadnych zabezpieczeń.
W swojej bogatej karierze, Robert dostał się na szczyt takich konstrukcji, jak Petronas Towers w Kuala Lumpur; Sears Towers w Chicago; a ostatnio także na wierzchołek najwyższego budynku świata - liczącego 828 m Burdż Chalifa w Dubaju. Nie zabrakło także akcentów związanych z Polską - w 1999 r. francuski wspinacz odwiedził Warszawę, i jak gdyby nigdy nic, wszedł sobie na dach Hotelu Marriott.
Za swoją aktywność, w przeszłości Robert wielokrotnie zatrzymywany był przez policję. W tej chwili za ekstremalną działalność często otrzymuje wynagrodzenie. Poprzez swe wyczyny promował m.in. premiery kolejnych kinowych przygód Spider-Mana.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=g0wmLzS3dt4
7. Niezniszczalny Patjic. Wolty po prostu przez niego przepływają.Właściwość tego pana próbują zgłębić naukowcy z całego świata. Pochodzący z Serbii Slavia Patjic ma pseudonim "Electric Man". Mężczyzna przewodzi prąd o różnym natężeniu, i z konfrontacji z jego zabójczymi dla większości właściwościami zawsze wychodzi bez szwanku. Za pomocą swoich gołych dłoni pełniących rolę przewodnika, jest w stanie zapalić żarówkę czy upiec kiełbaskę.
Mężczyzna może dotykać przewodów elektrycznych przewodzących prąd o napięciu 220 woltów i wyższym. Serb odkrył swoją zdolność przez przypadek. Twierdzi, że praktycznie w ogóle się nie poci i w ten sposób jego skóra stanowi formę izolatora.
Patjic mierzył się już z różnymi wyzwaniami. W jednym z wywiadów powiedział, że jego marzeniem jest podróż do Stanów Zjednoczonych i przetestowanie na własnej skórze krzesła elektrycznego, jakie niegdyś stosowane były podczas egzekucji.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=n3sksezsrqA
6. Chłopiec, który "widzi" za pomocą uszu.Urodzony w Wielkiej Brytanii Lucas Murray jest niewidomy. Nie przeszkadza mu to jednak w realizacji życiowych pasji i funkcjonowaniu jak większość zdrowych ludzi. Młodzieniec wykształcił w sobie umiejętność charakterystyczną dla niektórych zwierząt i może "oglądać" świat za pomocą uszu.
Posługując się językiem oraz narządem słuchu, Lucas potrafi uruchomić mechanizm echolokacji - techniki popularnej wśród delfinów czy nietoperzy. Aby określić swoje położenie albo zlokalizować przeszkodę, Lucas zaczyna kląskać językiem, a następnie dokładnie analizuje sygnał powrotny. Badając czas, w jakim wysłany przez niego sygnał dźwiękowy powrócił oraz określając ucho, w którym usłyszał go najpierw, może wyznaczyć odległość od przeszkody. Dzięki intensywności dźwięku, może natomiast sprecyzować jej kształt oraz gęstość.
Zastosowanie takiej niezwykłej odmiany echosondy sprawia, że chłopiec może swobodnie się poruszać, uprawiać wspinaczkę górską czy nawet grać z rówieśnikami w koszykówkę.
5. Mężczyzna z gumy.Daniel Browning Smith ma tak plastyczne ciało, że może z nim zrobić niemal wszystko. "Człowiek-guma" - bo tak brzmi jego pseudonim - w przeciwieństwie do ludzi, którzy za pomocą ćwiczeń uelastycznili swoje ciało i mają możliwość manewrowania swoimi kończynami czy tułowiem w jednym kierunku, może wykonywać manewry we wszystkie strony.
Mężczyzna przez wiele lat zgłębiał tajniki prastarych technik, które doprowadziły go niemal do perfekcji. Poznał m.in. sekrety starożytnej sztuki Lu Yi.
W przeszłości występował w cyrku. Obecnie swoje zdolności często prezentuje podczas specjalnych pokazów. Urodzony w 1979 r. Amerykanin często zapraszany jest też do programów prowadzonych przez największe gwiazdy telewizji. Ma też za sobą debiut w filmie kinowym i serialu. Dotąd aż pięciokrotnie trafiał do Księgi Rekordów Guinnessa. Pewnie jeszcze nieraz o nim usłyszymy
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=J5G_rdNQLFU
4. Człowiek-magnes zaprasza na show.Jest wielu ludzi, którzy deklarują, że ich ciało działa niczym magnes. Potrafią oni przyciągać metalowe przedmioty, ale w wielu wypadkach uciekają się do sztuczek, które czynią ich niegodnymi wykorzystywania tytułu człowieka-magnesu. Z Liew Thow Linem jest inaczej. Pochodzący z Malezji "Magnet Man" podczas wielu pokazów udowodnił, że nie rzuca słów na wiatr.
Liew Thow Lin, w przeciwieństwie do wielu swoich kolegów po fachu, nie ogranicza się do łyżeczek czy niewielkich obiektów. Każdy z przedmiotów, które mężczyzna przytwierdza do swojego ciała może ważyć 2 kilogramy. Łączna ich waga osiągać może aż 36 kilogramów.
Malezyjczyk był w przeszłości poddawany badaniom przez specjalistów z Uniwersytetu Technologicznego w Malezji. Naukowcy nie wykryli w jego ciele żadnego pola magnetycznego. Okazało się jednak, że jego skóra charakteryzuje się bardzo wysokim poziomem tarcia, co sprawia, że powstaje coś w rodzaju "efektu zasysania".
http://www.youtube.com/watch?v=x3iXepqp3IY&feature=player_embedded
3. On żywi się... powietrzem.Pochodzący z Indii Prahlad Jani został niedawno poddany specjalistycznym badaniom. 82-letni mężczyzna utrzymywał, że nic nie jadł i nie pił od 70 lat. Restrykcyjne próby przeprowadzone przy udziale wojskowych naukowców wykazały, że staruszek nie kłamał. Ku wielkiemu zaskoczeniu specjalistów, wszystkie eksperymenty zakończyły się pomyślnie dla hinduskiego mędrca.
Naukowcy z India's Defence Institute of Physiology & Allied Science, którzy badali niezwykłego Hindusa, przyznają, że nie są w stanie wytłumaczyć jego fenomenu. To zresztą nie pierwszy raz, kiedy poddawano mężczyznę licznym analizom i eksperymentom. Pierwsze testy zostały przeprowadzone jeszcze w roku 2003, a teraz Prahlad wrócił do kliniki na jeszcze dokładniejsze badania.
W ub.r. jogin został poddany eksperymentowi - pozostawał pod nadzorem 30 kamer video i całego zespołu hinduskich naukowców, także wojskowych. Podczas całego tego czasu nie zjadł absolutnie niczego - dostawał jedynie czystą wodę do mycia. Po zakończonych badaniach, Prahlad Jani nie wykazywał osłabienia, nie był też odwodniony. Kiedy naukowcy zakończyli testy, jogin po prostu wstał z łóżka i wrócił do swojej wioski położonej niedaleko Ambaji.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=7DBiSkuL374
2. A on... je prawie wszystko.Pochodzący z Grenoble Monsieur Mangetout (Pan Jedzący Wszystko), a właściwie Michel Lotito, pracował w branży rozrywkowej. Myliłby się jednak ten, kto spróbowałby doszukiwać się we Francuzie odpowiednika celebrytów znanych z naszej telewizji. Nic z tych rzeczy - ścieżka, którą obrał Monsieur Mangetout, jest zupełnie nietuzinkowa i oryginalna.
Podczas swoich występów, Michel Lotito konsumował metal, szkło i gumę. Ba! Zjadał nawet całe rowery, telewizory czy części samochodowe. Podjął się też próby zjedzenia samolotu Cessna 150 - co zajęło mu niemal dwa lata (1978-1980). Jak sam przyznawał, jedzeniem "dziwnych rzeczy" zajmował się od zawsze.
Co ciekawe, Francuz był wielokrotnie badany przez lekarzy, którzy nie mogli zrozumieć jego fenomenu. Rzeczy, które dla każdego normalnego człowieka były trujące, dla Monsieur Mangetout były zupełnie nieszkodliwe. Jak sam przyznawał - bardziej mu szkodziły jajka sadzone i banany, niż szprychy rowerowe. Kiedy zmarł z przyczyn naturalnych w wieku 57 lat, jeden z jego fanów napisał, że w ciągu swojego życia Michel Lotito zjadł w sumie ponad tonę metalu.
1. Mężczyzna, który nie zasypia.Hai Ngoc to 69-letni Wietnamczyk, który mieszka w prowincji Quang Nam. Nie spał od ponad 30 lat. Jak twierdzi - jego problemy ze snem rozpoczęły się w 1973 roku, kiedy ciężko zachorował i leżał trawiony przez gorączkę.
Jak sam przyznaje: "Nie wiem czy bezsenność ma wpływ na moje zdrowie czy nie. Wciąż jednak jestem w pełni sił i mogę pracować na roli, podobnie jak moi sąsiedzi".
Żona Wietnamczyka mówi, że kiedy poznała Ngoca nie miał on problemów tego typu. Teraz jednak, nawet "porządna gorzałka nie jest w stanie zmusić go do snu".
Click