Zaczynacie rozmowy niezwiązane z tematem. Proszę przestać albo zacznę wysyłać raporty.
Czy w takim razie ktoś mógłby to przenieść do odpowiedniego tematu? Ja po prostu staram się odpowiedzieć, by wyjść na swoje a to, że zjechaliśmy z tematu, już dawno temu zauważyłem. Jedyny związek tej teorii z OOBE to jest wiecznie ewoluująca dusza i niewidzialne gałęzie gąbki życia po której się poruszamy równocześnie a w które mamy częściowy wgląd podczas OOBE.
@Wszystko
Czyli my jako ludzie wyrządzamy sobie więcej zła niż bóg nam wyrządza. Czyż to nie wynika z tego co napisałeś? No bo nie widzę tam nigdzie że bóg nam żadnej krzywdy nie robi tylko robi jej mniej. Według ciebie to my sobie podzieliliśmy zjawiska na te dobre i na te złe. Czy bóg w takim razie ma jakieś inne pojęcie dobra i zła? Nie obchodzi go to, że my go nie rozumiemy bo dla na cierpienie jest złęm i nie jesteśmy w stanie inaczej tego zrozumieć? Tak działa nasza logika.
Z całą pewnością posiada zupełnie inny rodzaj moralności, niż człowiek, inaczej nie był by Bogiem. Przecież to pisałem, więc słuchaj nieco uważniej. My, ludzie, aby się rozwijać powinniśmy zrównoważyć w sobie zło i dobro. Powinniśmy iść przez życie ze spokojem i darzyć szacunkiem inne istoty, zbudowane przecież również z ciała i z ducha. Szkodząc innym najbardziej szkodzimy sobie wzajemnie i naszej gałęzi, która przez to usycha. Czas aby wyrosnąć z doboru naturalnego i by ludzkość mogła rozkwitnąć wreszcie. Inaczej dalej będą wojny i dobór naturalny, jaki określamy mianem zła.
Aha czyli uznajesz że przedmioty martwe też mogą mieć dusze(nieśmiertelne?) .Spotkałem się z takimi teoriami na stronach nautilusa i tym podobnych. Ale po co przedmiotom dusza? Po co takie krzesło ma mieć duszę?
Zawsze, gdy już nie ma krzesła pozostaje wspomnienie krzesła, idea krzesła. Pewnie dlatego we wszechświecie wszystko jest do siebie takie podobne. Istoty inteligentne prędzej czy później wpadną na to by rozniecić ogień, wytworzyć nóż, ulepić naczynie, zbudować dom, czy też opracować pieniądz. Cały nasz rzeczywisty świat ma swoje duchowe odbicie, czy to świadome, czy nie energie przepływają po gałęziach świadomości gąbki życia, pomiędzy istotami inteligentnymi, jako wspomnienia, fatamorgany, oderwane skrawki rzeczywistości, która dawno przeminęła, ale wciąż jej echa są zawieszone w astralu, gdzie czas płynie zupełnie w inny sposób. Tym samym można dla przykładu cofnąć się we śnie w czasie, albo doznać proroczego snu. Duchy roślin i zwierząt zdają się wiecznie powracać i krążyć, czerpiąc radość z samego krążenia. Człowiek woli poszukiwać i dlatego jest niezaspokojony, wciąż łaknący wiedzy i mocy. Wciąż rozwijamy się duchowo, bardziej świadomie, niż to czynią inne organizmy i idee.
Prawda, trudno wskazać „bezpośredni" dowód rozstrzygające w jedną lub drugą stronę — wszystko czym dysponujemy, to garść legend i dziwnych twierdzeń niewiarygodnych świadków o doświadczeniach bliskich śmierci plus morze pobożnych życzeń.
Wszystko to morze legend i niewiarygodnych twierdzeń. Morze to jest bardzo barwne ale istota Boga, oraz życia pozagrobowego pozostaje w swej czystej formie niezmienna. Religie wypaczają te twierdzenia, czyniąc je niezrozumiałymi i niewygodnymi. Czynią to dla swych własnych celów. Przy tym morzu legend i niewiarygodnych twierdzeń płynie ocean całkowitej pewności. Zdecydowana większość ludzi nie tylko wierzy w życie pozagrobowe, a wręcz wie, że śmierć jest dopiero początkiem naszej wędrówki. Spróbuj im wszystkim, którzy są pewni, wytłumaczyć coś na podstawie dowodów, które niczemu nie zaprzeczają. Jeśli chodzi o hipnagogię to jest ona jedną z metod treningowych przed OOBE.
Twierdzenia, że jakaś forma świadomości trwa nadal po tym jak nasze ciała umierają i rozkładają się na atomy natrafia na ogromną i nieprzezwyciężalną przeszkodę: prawa fizyki stanowiące podstawę naszego codziennego życia są całkowicie zrozumiałe
Z tym się zgodzić nie mogę. Znamy tylko podstawowe prawa fizyki, w rzeczywistości istnieje wiele niesamowitych, niemal fantastycznych teorii, które można dopasować a które nie będą sprzeczne z oficjalną nauką. Tak naprawdę nie wiele jeszcze wiemy. Skoro istnieją oddziaływania elektromagnetyczne, skoro istnieje promieniotwórczość... Przecież jeszcze do niedawna nie mieliśmy urządzeń, które pozwoliły by na zbadanie tego i teorie te, pozostawały jedynie teoriami. To było również niewidoczne i wielu ludzi wyśmiewało te teorie. Okazały się jednak prawdziwe. Poza tym zauważ, że to nie elektrony są najmniejszymi cząstkami elementarnymi. Wciąż odkrywane są mniejsze i mniejsze cząstki. Skąd pewność, że nie istnieje równolegle z naszym wymiarem coś, czego nie dostrzegamy i nie możemy zbadać? Skąd bierze się się ta niezachwiana pewność, że doszliśmy już do końca i powinniśmy spocząć na laurach?
1. Badania pokazujące, że oobe jest wynikiem nadaktywności pewnych obszarów w mózgu.
Podczas OOBE pozostaje się przecież wciąż żywym, ta nadaktywność mózgu może być skutkiem wysiłku umysłowego, który jest konieczny do wejścia w ten stan. Podczas OOBE również używasz mózgu, tego cielesnego, ale wtedy otwierasz się też na inne wymiary, stopniowo mózg ma coraz mniej do powiedzenia a do władzy dochodzi podświadomość. Jeśli poruszasz się po świecie, to równocześnie poruszasz się też w innych wymiarach. W OOBE można zajrzeć w te wymiary, jak ktoś potrafi to może to uczynić nawet nie zasypiając, ale to strasznie trudne. OOBE to świat energii. Świat myśli, zawieszony pomiędzy naszym światem a zaświatami. Pewnie dlatego OOBE bywa czasami nazywane projekcją astalną. Dusza wcale nie musi się oddalać od ciała w naszym wymiarze, wystarczy, że dla duszy cały wymiar się przesunie. Brzmi to dość bzdurnie ale wyjaśnia parę spraw. Dusza przesuwa się po pajęczynie myśli w dowolnym kierunku i na splotach tej pajęczyny można nieraz natrafić na inne istoty poruszające się po niej. Można również sięgnąć miejsc i idei, ale nie będą to miejsca w rozumieniu fizycznym. Będą to wizję miejsc w rozumieniu duszy. Możesz sięgnąć i do innych dusz, ale fizycznie na świecie się nie pojawisz, możesz tylko oddziaływać na ludzi aby Cię zobaczyli. Tak jak fizycznie nie możesz się pojawić w zaświatach. Czyli nie przesuwa się po świecie fizycznym, ale po świecie powiązanym ze światem fizycznym. Po jego odbiciu jakby.
2. Fakt, że niematerialne ciało, bez oczu i mózgu nie może odbierać promieni słonecznych.
A kto powiedział, że w OOBE widzisz te same słońce? Przecież ono tam świeci inaczej. W OOBE widzisz jakby duszę słońca. Ideę słońca. Częstokroć budzę się przecież w nocy a w OOBE słoneczko świeci, chociaż powinno być po drugiej stronie świata.
4. Badania pokazujące że oobe to fikcja. Nikt nigdy nie wykazał że człowiek w stanie oobe może widzieć rzeczywistość. A takie doświadczenia są łatwe do zrobienia. Wystarczy że jedna osoba wprowadzi się w stan oobe i przejdzie opisze co według niej znajduje się w drugim pomieszczeniu. Pisałem już o tym kilka razy.
Widzi mi się, że przeprowadzono wiele takich badań ze skutkiem pozytywnym, nawet kiedyś gadałem z ludźmi co sami takie badania dla rozrywki robili, spotykali się w OOBE i później weryfikowali to i się okazywało, że mówili wprawdzie co innego, ale mieli na myśli to samo. To coś w rodzaju telepatii, czy jasnowidzenia. Twoja nauka nigdy tego nie zaakceptuje.
Wiem, że jest to skomplikowane jak diabli, ale to moja osobista wizja.
Pozdrawiam.
Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 30.05.2011 - 15:35