Wulkan znajdujący się pod Jeziorem Laacher wykazuje oznaki aktywności. Potencjalna erupcja tego wulkanu byłaby sporym zagrożeniem dla okolicy w promieniu kilkuset kilometrów. Po ewentualnej erupcji klimat w Europie uległby tymczasowemu znacznemu ochłodzeniu.
Krater powstały po erupcji Jeziora Laacher datowany jest na 12 900 lat. Jego pozostałości opadły do pustej komory magmowej prawdopodobnie dwa lub trzy dni po wybuchu. Z około 6 km3 magmy wybuch ten byłby porównywalny do erupcji wulkanu Pinatubo w 1991 (Filipiny).
Wybuch wulkanu pod Jeziorem Laacher miał miejsce prawie dokładnie wtedy, gdy doszło do początku ostatniego nagłego zlodowacenia, które spowodowało znaczne obniżenie średniej temperatury na półkuli północnej. Jednak naukowcy twierdzą, że nie ma żadnego związku pomiędzy tymi zmianami klimatycznymi i erupcją wielkości tej powodowanej przez wulkan pod Jeziorem Laacher.
Zazwyczaj tego typu zjawiska powodują jedynie krótkoterminowe globalne ochłodzenie i nie są sprawcami odwrócenia trendu. Resztki tej erupcji można znaleźć w całej Europie do dnia dzisiejszego i są często wykorzystywane do datowania osadów. Laacher jest potencjalnie czynnym wulkanem. Trwa cały czas aktywność sejsmiczna i pojawiają się duże anomalie termiczne w jeziorze.
Powierzchnia jeziora wciąż emituje dwutlenek węgla. Można obserwować pęcherzyki gazu wydobywające się na południowo-wschodnim brzegu. Naukowcy uważają, że nowy wybuch może się wydarzyć w każdej chwili. Gdyby do niego doszło w czasach dzisiejszych byłoby to katastrofą ponad wszelką miarę.
Ostatnie wzmożenie działalności wulkanu jest niepokojące. Sejsmicznie bardzo aktywny był kwiecień ale i dzisiaj 25 maja o 7:23 rano miał miejsce wstrząs o sile 3,6 w skali Richtera. Obserwacja tego miejsca jest konieczna zwłaszcza, dlatego, że obserwujemy znaczne zwiększenie natężenia zjawisk wulkanicznych idących w parze ze zjawiskami sejsmicznymi.
Źródło: zmianynaziemi.pl