Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tajemnica Annie Road


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Dołączona grafika

("Annie" Road, Źródło)


Kilka "szybkich" faktów :

1. Annie Rd' jeżeli wierzyć przesłankom, jest nawiedzona przez ducha kobiety, która zginęła na drodze wiele, wiele lat temu. Według legendy przybiera postać autostopowiczki i gdy zaoferujemy jej pomoc, doprowadzi do utraty kontroli nad pojazdem.

2. Droga sama w sobie jest naprawdę niebezpieczna. Podczas jazdy spotkamy kilka bardzo ostrych zakrętów.

3. Tuż obok Annie Rd' znajduje się obszar znany jako "Midgetville" (Midget - karzeł, ville - wioska). Miejscowość ta, jest często odwiedzana przez nastolatków, którzy urządzają swoistego rodzaju "polowania" na karzełki. W rzeczywistości, wioska nigdy nie była i nie jest zamieszkana przez potomków Gimliego a cała sprawa wzięła się od domów z bardzo nisko osadzonymi stropami.

4. W 1994 roku, grupa nastolatków zamordowała swojego kolegę, ponieważ - jak zgodnie razem sądzili - został opętany przez Annie.

Annie Rd' jest niebezpieczną drogą nawiedzoną przez młodą dziewczynę, która zmarła na niej w tragicznych okolicznościach. Brzmi znajomo ? Cóż, nie wiecie jeszcze wszystkiego - na temat Annie Rd' krąży masę przeplatających się ze sobą opowieści a fakty, pogłoski i plotki są niemal nie do odróżnienia. Jednak na kilka pytań można odpowiedzieć : Czy dochodziło tutaj do śmiertelnych wypadków samochodowych ? Z pewnością. Czy mieszkają tutaj karły ? Nie do końca. Czy droga i pobliski cmentarz jest nawiedzony ? To już pozostawiam do Twojego osądu. Czy ktoś został tutaj zamordowany ? Tak.

Więc co jest faktem, a co jedynie kolejną miejską legendą ? Postaram się w tym artykule oddzielić mity i plotki od rzeczywistości - ale najpierw krótkie streszczenie historii dla Tych, którzy jeszcze jej nie słyszeli.

Riverview Drive

Droga ta wije się wzdłuż rzeki Passaic, po lewej stronie znajduje się oczyszczalnia ścieków poprzedzona cmentarzem Laurel Hill. Droga ma kilka wyjątkowo ostrych zakrętów, co więcej nie jest dobrze oświetlona. Zakręt w prawo przed Midgetville jest szczególnie trudnym odcinkiem trasy - i nie raz, ale dwa razy sprawił, że serce podskoczyło mi do gardła. Istnieje wiele zarejestrowanych wypadków oraz ofiar śmiertelnych. W tym jeden, mający miejsce kilka lat temu, w którym brał udział samochód pełen uczniów.

Droga jest podobno nawiedzona przez Annie, młodą kobietę, która mieszkała w okolicy w latach 60', nie długo przed budową Route 80. Tamtego feralnego dnia, wybierała się na bal wraz ze swoim chłopakiem, lecz po kłótni, wysiadła z samochodu i skierowała się pieszo w kierunku swojego domu w Riverview. Po drodze została napadnięta przez zgraję żeglarzy, którzy zgwałcili ją a następnie zamordowali. Gwałtowny i brutalny koniec jej życia, wywarł wpływ na jej duszę i tak poczęła straszyć na lokalnej drodze, mówi się także o tym, że jest w stanie opętać każdego mężczyznę, który podróżuję przez to przeklęte miejsce. Pogłoski o duchach i zjawach w tej okolicy sięgają aż czasów kolonialnych. Czy ta historia jest po prostu kolejną miejską legendą ?

Być może tak, jednak nie jest to koniec tajemniczych zdarzeń związanych z tym miejscem - w innym wypadku droga nie posiadała by swego legendarnego statusu. Nie można zapomnieć o licznych wypadkach drogowych. Realiści zgodnie twierdzą, ze droga po prostu jest niebezpieczna, posiada liczne ostre zakręty i nie jest oświetlona. Inni, obwiniają za wszystko ducha Annie, twierdząc, że droga jest przeklęta. Być może, skręcali właśnie dlatego aby uniknąć jej zjawy, bądź tracili kontrolę nad pojazdem patrząc na nią ? Niektórzy twierdzą nawet, że przejmuje kontrolę nad kierowcą i zmusza go do zjechania z drogi.

Midgetville

Usytuowane w pobliżu rzeki, RD to mała enklawa domków znajdujących się w Norwood Terrace. Przez lata, po okolicy krążyły plotki na temat cichej, ślepej uliczki zamieszkałej przez... krasnoludki ! John Ringling właściciel domu w Alpine, powiedział, że na południe od GWB (George Washington Bridge) znajdowała się rzekoma wioska karłów. Dokładnie te same plotki słyszał po przeprowadzce do swojego drugiego mieszkania w Morris Plains. Inne miejsca jak np. Singac i Waldwick też podobno są swoistym rezerwatem karłów. Ale, żadna z powyższych miejscowości nie jest w stanie przebić pod względem ilości plotek, legend i szalonych rzeczy, które miały (bądź nie) miejsce na obszarze Norwood Terrace.

Podczas mojej wycieczki po Annie Rd' rozmawiałem z jednym z małych, ekhm... z jednym z miejscowych (po angielsku lepiej brzmi "little, er... local ppl"). Opowiedział mi on legendę o Annie oraz o problemach z jakimi borykają się na co dzień. Ich mała, cicha społeczność została zniszczona przez dzieciaki, które wybierają się na poszukiwania krasnoludów. Postanowiłem wybrać się na mały spacer, podczas którego zrozumiałem dlaczego niektórym wydaje się, że okolica zamieszkana jest przez wyjątkowo nikłego wzrostu ludzi. Domy (w większości) są bardzo niskie, a dach osadzony jest w niektórych wypadkach tylko na wysokości jednego cala ponad linią drzwi. Gdy widzisz taki "wybryk" architektoniczny, to pierwsze co przychodzi Ci do głowy to : "normalny człowiek na pewno tutaj by się nie zmieścił".

Jednak to nie prawda. Domki te zostały wybudowane jako letnie kwatery i nie były zaprojektowane w ten sam sposób co typowe mieszkania. W rzeczywistości, wszystkie miejsca zamieszkane podobno przez karły mają jedną wspólną cechę : wszystkie z nich były skupiskiem letnich domków, które, w pewnym momencie przerodziły się w całoroczne mieszkania. Problem pojawia się wtedy gdy przejeżdżasz przez taką miejscowość o północy - przy braku dobrego oświetlenia i szalejącej wyobraźni (oraz po zapoznaniu się z miejscowymi plotkami) większość z was pomyśli sobie "krasnoludki" !

W końcu, zmęczeni ciągłym nagabywaniem, mieszkańcy rozpoczęli patrolowanie okolicy. Każdy incydent zgłaszali na policję, czasami nawet otaczając samochody nastolatków, blokując im tym samym drogę ucieczki. Jeden z mieszkańców został nawet przejechany w wyniku takiego zajścia "Mój syn zatrzymał, ją po tym jak potrąciła inną osobę." - relacjonuje to zdarzenie jeden z mieszkańców. "Poszkodowany w wyniku wypadku złamał nogę, i nie było możliwości, żeby teraz ją wypuścić"- dodaje drugi.

Myślę, że to tłumaczy obecność takich znaków na całym terenie Midgetville :

Dołączona grafika

(Znak ostrzegawczy w Midgetville, Źródło)


Cmentarz Laurel Hill

Cmentarz Laurel Hill rozciąga się na obszarze 90 ha, znajduje się tuż przy Riverview Drive i jest rzekomo nawiedzony przez ducha Annie. Choć może to być lub nie być prawdą, cmentarz jest znany także z wyjątkowo ekscentrycznego nagrobku najbardziej znanego elektryka świata. Z cmentarzem nierozerwalnie wiąże się, morderstwo z 1992 roku.

Mordercy "Hail Mary" ("Zdrowaś Maryjo")

Jest rok 1992, sześciu młodych chłopców spędza kolejny dzień rozmyślając nad legendą Annie. Wierząc w to, że została ona potrącona przez samochód, po czym po śmierci zaczęła straszyć na drodze, postanawiają spędzić noc w Norwood Terrace, w pobliżu domu w którym podobno mieszkała. Następnie wyruszają w podróż po Riverview Rd' kończąc przed mauzoleum w którym została pochowana.

Dołączona grafika

(Mauzoleum na cmentarzu Laurel Hill, Źródło)


Ostatecznie, 5-tka chłopców postanawia, że nie chce dłużej zadawać się z 6-tym i decydują się aby go opuścić. Po kilku nieudanych próbach podpalenia (!) jego auta, postanawiają go wyeliminować (pamiętajcie, że robili to wszystko tylko dlatego, że nie chcieli już dłużej się z nim spotykać).

Starali się np. wetknąć puszkę z aerozolem do zbiornika z gazem z nadzieją spowodowania wybuchu. Jednak, na całe szczęście, nie zmieścił się. Starali się przekonać go aby przykuł się kajdankami do kierownicy, myśląc ze dadzą radę wetknąć płonące szmaty do zbiornika na gaz. Odmówił. Po wielu nieudanych próbach zastraszenia, chłopcy zaczęli zastanawiać się czy nie jest on chroniony przez samą Annie...

W końcu zdecydowali się na bardziej prymitywne metody, i na nieszczęście te zadziałały. Pewnego dnia, wszyscy razem pojechali samochodem do szkoły i zaparkowali z tyłu budynku. Jak na komendę cała 5-tka zaczęła odmawiać katolicką modlitwę "Zdrowaś Maryjo", a następnie jeden z chłopców (może lepiej pasowało by oprawców ?) udusił ofiarę kablem od zasilania - chłopak nie miał najmniejszych szans, pozostali odmawiali modlitwę prawie przez 10 minut aż ich ofiara nie padła martwa.

Starali się zatuszować całą sprawę, poprzez przeniesienie ciała do bagażnika i wywołanie eksplozji - jednak nie powiodło się im. Porzucili samochód, po czym zostali przyłapani, aresztowani i osądzeni.

Tłumaczenie : Shinji77
Źródło
  • 5





Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych