Po trochu macie nieco racji. Tylko, że ja np nie życzę sobie nazywania mnie nieprzytomnym tylko dla tego, że w coś tam nie jestem skłonny uwierzyć (albo już sam dawno doszedłem do wniosku, że wszystkie dowody miażdżą daną teorię). Nie życzę sobie tego, bo druga strona, nawet jeśli ja na takie obelgi przymknę oko, na pewno będzie się unosić gdy podobne epitety polecą w jej stronę. Co do pytania Iriny to nie bardzo wiem co odpowiedzieć na takie dziwne pytanie. Jak się czuję? Na szczęście dobrze, weekend przede mną, a jak dotrę do domu to już w ogóle będzie dobrze. A tak poważniej to nie przesadzałbym z tym całym systemem i teoriami spiskowymi. Tez przerabiałem ten etap i to w radykalnej wersji ileś tam lat temu, byłem przekonany że tak właśnie jest i nigdy nie przestanę w to wierzyć, ale pewnego dnia po prostu to olałem. W świecie jest za dużo bałaganu, za duży chaos panuje w biurokracji, żeby móc zakładać istnienie jakichś potężnych drup manipulujących wszystkim. Oczywiście wielu próbuje (nieszczęśni Żydzi czyli temat wywołujący najwięcej kontrowersji) ale nikt na to nic nie poradzi. A najłatwiej sterować rozwrzeszczanymi masami, którym tylko wydaje się że wojują z systemem, podczas gdy tańczą dokładnie tak jak im zagrają. Dlatego ja cały czas opowiadam się za odpuszczeniem sobie i skierowaniem sił na dyskusje paranaukowe.
Poza cala tą otoczka systemową istenieje coś, co było impulsem do powstania wlaśnie takiego forum jak paranormalne.pl, gdzie mogą spotkac sie ludzie w celu wyjasnienia tego, co odstaje od otaczajacej rzeczywistości hologramu 3D. I Ty sie do tego też sklaniasz z tego co widzę. Wolałabym rozmawiać o tym czego doswiadczam pozazmysłowo, ale wiem, że właśnie ci o ktorch mowa w tym temacie do tego nie dopuszcza, stawiając mnie w roli podrzędnej, kpiąc i drwiąc. Powiedz, czy należy im pozwolic na to? I o to cala ta batalia.
Okreslenie przytomny i zahipnotyzowany nie mialo tu pejoratywnego znaczenia, a na pewno nie w Twoim przypadku
Pozdrawiam serdecznie