
Wpatrywałam się w niego może jakieś 5 minut, po czym skojarzyłam, że wcześniej go widziałam.. Tak. Później przeczytałam historię smile.dog'a i natknęłam się na fragment, który wyglądał mniej więcej "e-mail o treści "Bóg Cię kocha, uśmiechnij się i obrazek dołączony w załączniku". Wtedy przypomniałam sobie, że kiedyś dostałam właśnie takiego meila. To było kilka lat temu, jak dopiero co dostałam komputer, miałam może jakieś 9, 11 lat. Pamiętam tylko, że otworzyłam go i nic. Zero reakcji. Więc cóż, może działać on dziwnie na psychikę, ale kiedy się z nim "oswoicie" może was on jedynie śmieszyć
