Napisano
22.07.2011 - 22:32
Widzisz Ill, ale wiekszosc ludzi mysli tylko o sobie i nie ma w nich odpowiedzialnosci za swoje dzieci, a potem wnuki. O tym sie nie mysli. Wola sie z nimi teraz troche pobawic, zeby inni powiedzieli: " jaki z niego dobry dziadek". Nie mysli sie o wielu sprawach, ograniczajac wszystko do pozorow dbania i odpowiedzialnosci. Czy dobry dziadek nie wie, ze jak zatruje wode, to jego wnuki beda chorowac, beda zdeformowane i np.ulomne fizycznie?
Czy dobra mama i tata mysla o dzieciach powolujac ich do zycia w ilosciach przekraczajacych mozliwosc zagwarantowania im prawidlowy rozwoj?
"Produkujemy" sie jak robale i twierdzimy jeszcze, ze Bog dal. A co ma Bog do bezmyslnego niekontrolowanego wspozycia seksualnego? jeszcze Jego w to mieszac? Nie mysla, nie umieja swiadomie regulowac narodzin, tylko wlasnie rozmnazaja sie jak robale, bo ludzie swiadomi tego co robia wiedza, ze seks i prokreacja to dwie rozne sprawy, wiec mozna to kontrolowac swiadomie i zdecydowac, chce dziecko, czy chwile przyjemnosci?
Kolega pisze, ze Matka Ziemia na swoj sposob ma nas w opiece, a ja powiem, ze znow jest to zrzucenie odpowiedzialnosci za to co robie dla odmiany na Matke Ziemie.
I jak to wyglada? Ja pobawie sie tym co mam, a jak nabroje, to Mataka Ziemia jest dobra i wszystko naprawi. O Bogu tez tak mysla, ze wszystko za Nich musi naprawiac, bo jest dobry, ale On jest jeszcze madry, wiec liczylabym sie z jego gniewem i Matki Ziemi tez i Matki Natury. Zupelnie tak jak nabroisz jako dziecko, musisz liczyc sie z gniewem i wogole reakcja tych zwyklych biologicznych rodzicow.
I kolega starscream, nawet nie wie jak bardzo ma racje piszac, ze Natura nie dopusci do jej niszczenia...Pozbedzie sie tego co ja niszczy, a pozostawi tylko to co jej sprzyja. Smutne, ale prawdziwe. Mysle, ze nalezy szukac w tym konkretnego ostrzezenia.