mylo, Coś Tobie przedstawię. Zresztą zajarzysz o co chodzi.
To jest wina Grecji i Greków, bo rządzący też byli Grekami. Robili co robili z pełnym poparciem i przyzwoleniem Greków którzy dopiero gdy nastąpił krach odwrócili się od swoich ulubieńców.
a wcześniej:
Bank to prywatna firma która ma osiągać zysk, nie prowadzić filozoficzne dysputy nad sprawiedliwością na świecie.
Wykluczasz moralność.
Ten bank (Goldman Sachs) zachował się tak jak piszesz. Wykluczył moralność. Teraz okazuje się, że te odrzucenie filozoficznej dysputy jest kosztem NAS. Ciebie, mnie i każdego w Europie.
Gdyby ten bank był uczciwy, to Grecja nie znalazłaby się zapewne w strefie euro. Dzisiejszy obraz Europy byłby inny.
Na ile bank może sobie pozwolić? Wg mnie tam, gdzie zaczyna się krzywda drugiego człowieka ma się zatrzymać.
Po pierwsze i najważniejsze - to KAŻDY BANK ma być sprawiedliwy i uczciwy, bez tego każde państwo może się załamać.
Niech no zacytuję jeszcze jedno zdanie:
Jeśli chcesz ciężko pracować i dużo zarabiać, idź do pracy do Goldmana Sachsa. Jeśli chcesz służyć ludzkości, to nie idź tam
To napisał autor tekstu z imperium medialnego Bloomberga.
W takim razie po co są banki?
- mają służyć ludzkości czy wybranej grupie ludzi, którzy robią interes
kosztem całej reszty.
Podkreślam słowem kosztem, dlaczego?
Ponieważ banki utrzymują się dzięki pracy zwykłych ludzi.
To człowiek jest podstawowym dobrem, a nie bank! Bank zarabia dzięki ludziom, a nie dzięki samemu sobie.
Poza tym dochodzi jeszcze jeden aspekt. Grecy zapewne (tak jak w innych krajach) nie interesowali się zbytnio pracą rządu poza tym co pokazywali w głównych mediach. Dopóki ich rządy nie dotyczą mojej osoby, to zbytnio się tym nie interesuję.
Jeszcze jeden cytat (Strzyżenie mapetów "Uważam Rze nr 14/2012"):
...Naomi Prins. Przyznała, że ostatecznie do rezygnacji z bankowości skłoniła ją sytuacja po zamachach 11 września 2001 r., kiedy to już było wiadomo, co się stało w Nowym Jorku, wokół budynku Goldmana Sachsa pełno było dymu, a dilerzy zastanawiali się, jak w tej sytuacji grać na rynku ropy naftowej, aby zmaksymalizować zyski. No bo przecież każde wydarzenie związane z liniami lotniczymi jest powiązane z sytuacją na rynku ropy. - Zaszokowało mnie, że nikt nawet nie zastanawiał się jak wyjdziemy z budynku. Wściekaliśmy się tylko, że nie działały nasze linie telefoniczne. Potem przez kilka dni ... w eskorcie policyjnej pracownicy byli doprowadzani do budynku Goldmana Sachsa.
Pieniądz ponad wszystko? Tak ma wyglądać działalność banków, zresztą całego przemysłu?
Wyobraź sobie, że tam pracujesz i wokół Ciebie zawalają się budynki. A Ty masz dylemat czy wykorzystać tę sytuację (tragedię ludzką) do zarabiania kasy czy zastanowić się nad człowieczeństwem i tym gdzie zmierza świat? po prostu być człowiekiem.
Tworzymy coś, co ponad Boga i nas (i wszystko co się z tym wiąże) przekłada zysk. Człowiek staje się tylko przysłowiową maszynką do robienia kasy.