19 odpowiedzi w tym temacie

[Ill]

Ciekawa koncepcja, podoba mi się bo tworzy logiczną całość ../../public/style_emoticons/default/smile2.gif jednak nasuwa się od razu podstawowe pytanie "Po co takowa istota miała by się pchać w jakieś prymitywne ciało które jeszcze dodatkowo ma ją ograniczać?" ../../public/style_emoticons/default/smile2.gif

Nigdzie nie napisałem, że ciało człowieka jest prymitywne.
Być może powodem jest to, że owo ciało, jak i cała rzeczywistość fizyczna, może być dla istot żyjących w bardziej subtelnych sferach źródłem unikalnych doświadczeń. Być może ta sfera istnienia jest swego rodzaju "poligonem doświadczalnym" albo swoistą szkołą. Być może istoty, które wcielają się w tej rzeczywistości są w jakiś sposób z nią związane? Albo do niej przywiązane? Odpowiedzi może być wiele.

To jest ciekawe ../../public/style_emoticons/default/pleased1.gif daje podłoże dla wielu teorii spiskowych których nie lubię, ale kto wie co "oni" tam wymyślili. Skoro mózg to "urządzenie" elektryczne, to tak samo można je zresetować lub kontrolować na odległość jak wszystko inne, czyż tak? ../../public/style_emoticons/default/pleased1.gif

Ja zawsze powtarzam, że nie jest właściwym pytaniem: "czy da się to zrobić?" Właściwym pytaniem jest: "jak to zrobić?"
Od ponad 50 lat wiadomo, że można słuchać muzyki nie używając w ogóle uszu. Było dużo czasu na udoskonalanie i badania...

Użytkownik Ill edytował ten post 14.07.2011 - 14:21

[Wszystko]

Dlaczego ludzie nie pamiętają wcześniejszych wcieleń? Bo z poziomu umysłu człowieka nie mają do nich dostępu. A nawet gdyby dostęp był, to człowiek nie ma wcieleń.

Jak to nie pamiętają? A co z tymi dzieciakami co opowiadają o swoich poprzednich wcieleniach?
Jutro odpiszę na resztę.

[olciaa1234]

[...]
edit Yawgmoth
Ban.

[iwosz]

Dyskusja utknęła w miejscu aż się SpamBot przypałętał... swoją drogą prosił bym o usunięcie konta 'olciaa1234' z forum

[sebhe]

Wolna wola... Mnie się wydaje, że to coś wymyślił sobie kościół, by wytłumaczyć wątpliwe istnienie boga w takiej postaci w jakiej jest on przedstawiany przez nich właśnie. To moje zdanie i nikt się z nim nie musi zgadzać. Urodziłem się w rodzinie katolickiej i mocno wierzącej. Ja jednak pozwoliłem sobie zaprotestować, bo nie wydaje mi się, żeby Prawdziwy Bóg miał takie ego, by aby dostąpić raju muszę biegać co niedziela, albo najlepiej codziennie do kościoła i z rana i wieczora odmawiał paciorki i wychwalać tegoż boga pod niebiosa jakiż to on jest wspaniały. A tymczasem jest tyle k..wa na tym świecie że śmiem wątpić w jego istnienie i w jego miłość, a także moc sprawczą. Ale wiem, wiem... to sami sobie robimy, to nasza wolna wola (hehehe).
A jak będzie gdy zejdę? To się okaże. Ale podejrzewam, że z Adim nie będę siedział przy jednym kotle. Ale może Adi był bardziej wierzący ode mnie, a że wyciął w pień trochę ludków, to nic, bo nim sobie palnął w łeb, to może bardzo żałował tego co zrobił, więc powinno mu to zostać wybaczone. A ja przez swą wątpliwość zostanę zesłany do ciemnych czeluści .
Prawdziwego Boga gówno obchodzi nasze życie tu na ziemi, bo być może to życie tutaj jest już karą za inne mało chwalebne życie i niekoniecznie za to, że nie wychwalałem go z rana i wieczora, co niedziela i w święta. Im dłuższe życie tym większa jest to kara, bo musimy znosić cierpienia różnej maści, no choćby umierający bliscy z którymi ciężko jest nam się rozstawać.