995 odpowiedzi w tym temacie

[strus123]

Po alkohol nie sięga tylu młodych ludzi, spowodowane jest to złym samopoczuciem, kacem, zmęczeniem. Korzystniejszym jest dla nich palenie marichuany i po nią sięgają najczęściej, więc nie porównuj alkoholu do marichuany ( w środowisku młodzieżowym ) , bo alkoholu nie da się pić z takim natężeniem jak można to robić z marichuaną.. Myślę, że wiesz o co mi chodzi ..

Jest dużo plusów dotyczących palenia marichuany, zgadzam się z tym, ale nie jestem za legalizacją, ponieważ wtedy to zjawisko będzie bardziej powszechne niż jest teraz.. Nie chce, aby tylu młodych ludzi zawaliło szkołę i swoją przyszłość przez tą używkę.. Młodzi ludzie nie potrafią racjonalnie myśleć jak dorośli, nie mają własnych problemów, w większości nie muszą się niczym przejmować, a więc łatwiej będzie im sięgać po trawkę każdego dnia, a to prowadzi do nieodwracalnych zmian w psychice.. Niestety

Marichuana tworzy nowe szare komórki ? Jest to jakoś udowodnione ?

[BadBoy]

Rum (alkohol) tylko cię niszczy od środka i zabija, tak samo jak system. System jest przeciwko ziołu, bo ziele czyni cię niezłomnym. Kiedy palisz zioło – twoja świadomość staje przed tobą. I widzisz ją. Więc diabeł nie lubi, jak zawsze jesteś świadomy i robisz porządek ze swoim życiem. Diabeł wie, że wtedy nie będziesz robić głupot. Tak więc zioło jest uzdrowieniem narodu.

Im więcej ludzi pali zioło, tym bardziej Babilon upada.

Bob Marley

[corradam]

nie ma sie co oszukiwac. nie ma takiej substancji ktora mialaby same plusy. Lecz gdy marihuane zestawimy z alkoholem czy papierosami to wypada ona znacznie lepiej na tle pozostałych. alkohol jest na drugim miejscu zaraz po heroinie jesli chodzi o czas potrzebny do uzaleznienia. o szlugach juz nawet nie wspominam bo one nei maja zadnych plusow. teraz ktos powie ze jak mam nerwa to sobie zapale szluge na rozluznienie. a ja Ci powiem usiadz sobie spokojnie i złap kilkanascie głebokich wdechow swiezego powietrza i uspokoisz jeszcze skuteczniej niz tym trujacym dymem nikotynowym.

[husqvarna]

@strus123
Wyżej ktoś pisał, że jest różnica gdy palisz dla relaksu i gdy jarasz by się zbakać. Tak samo z piciem, możesz codziennie wypić 2-3 piwka i następnego dnia nie masz kaca, tak samo możesz wypalić skręta/dwa w przeciągu całego dnia. Niektórzy piją codziennie po połówce czystej, podobnie jak ludzie którzy palą 6-8 wiader dziennie, więc obie te używki można stosować z teoretycznie podobnym natężeniem. Czy jazz uzależnia ? To zależy od człowieka, ja akurat się ustawiam z 2 ziomkami i palimy kiedy jest luźniej w szkole, jest jakieś ciekawe wydarzenie lub zamiast wyjść się spić w weekend i żaden z nas chyba (ja na pewno) uzależniony nie jest Ja np. jak nie mam palenia to nie ciśnie mnie żeby kupić, kupuje tylko jak się umawiam ze znajomymi i powiem, że ciężko mi uwierzyć, że sporo ludzi którzy nigdy nie paliło tak agresywnie to tego tematu podchodzi (nie ty, z tobą można z tego co czytam prowadzić dyskusje na poziomie).
pozdro


btw. spoko komiks z dinozaurami ^^
ps2. skun nie tworzy szarych komórek, nie jest do końca udowodnione czy leczy raka, jeszcze wiele lat testów, uzależnia (wszystko uzależnia), ale i tak według mnie jest lepsza niż alko czy tytex (choć sam nigdy nie paliłem szlugów, śmierdzi, nie smakuje mi, niszczy zdrowie i jakoś mnie nie pociąga)

[Master.]

Ruch Palikota w przyszłym tygodniu złoży w Sejmie projekt ustawy depenalizującej marihuanę. Posłowie chcą, by legalne było posiadanie do 50 gramów narkotyku.

Projekt partia Palikota stworzyła razem we współpracy z Inicjatywą Wolnych Konopii. Jak przekazał nam rzecznik partii Andrzej Rozenek, dokument obecnie znajduje się u prawników partii, którzy dokonują ostatnich korekt. Gdy zakończą pracę, ustawa zostanie złożona u marszałka Sejmu. - Będzie to w przyszłym tygodniu - mówi nam Rozenek.

"Znieść karę za posiadanie"

Politycy RP chcą zdepenalizować marihuanę, czyli zalegalizować jej posiadanie na własny użytek, a nie produkcję i sprzedaż. Projekt zakłada, że zgodne z prawem byłoby posiadanie do 50 gramów "trawki".

Rzecznik partii tłumaczy, że zalegalizowanie posiadania marihuany to wyjście naprzeciw oczekiwaniom młodych ludzi, którzy mimo iż marihuana jest zakazana, i tak jej używają.

- Chcemy wprowadzić stan, który obecny jest w kilku krajach UE. Tam posiadanie marihuany jest legalne - podkreśla i dodaje, że według szacunków partii minimum 800 tysięcy Polaków żąda depenalizacji "trawki".

"Sadzić, palić, zalegalizować" cały czas aktualne

Ruch zapowiada, że depenalizacja posiadania marihuany to dopiero jej pierwszy krok. Drugim ma być całkowita legalizacja - zarówno produkowania, jak i sprzedaży "trawki".
"Rozważyć legalizację marihuany"
Światowa wojna przeciwko narkotykom nie powiodła się i rządy powinny... czytaj więcej »


- Skorzysta na tym budżet państwa, do którego będą spływać zyski ze sprzedaży - mówi Rozenek. I dodaje: - Hasło "sadzić, palić, zalegalizować" jest dla nas cały cały czas aktualne.

Więzienie za trawkę

Obecnie w Polsce za posiadanie narkotyków (w tym m.in. marihuany) grozi do trzech lat więzienia, za rozpowszechnianie do 10.

"Trawka" lub jej małe ilości legalne są m.in. w Czechach, Holandii, Belgii, Portugalii czy Włoszech.

Źródło

Osobiście jestem za zdepenalizacją jednak nie w takich ilościach. Nie sądzicie, że do 50g to za dużo jak na własny użytek? Myślę, że dobrym rozwiązaniem była by granica 10-15g.

[Lenticularis]

Choć jestem za, to jednak muszę przyznać, że idiotyczny i w ogóle nie przemyślany pomysł. Z tymi 50g to wyskoczyli jak Filip z konopii. Zamiast stopniowo 3-5 g to oni 50 dowalili, wiadomo, że nie przejdzie, społeczeństwo wciąż ma za duże opory, a likwidować je można tylko stopniowo

[Ilamtris]

A co to za różnica ile można nosić ? 50 czy 15.Wolnemu człowiekowi w wolnym kraju wolno nosić palenia ile chce-tak powinno być.To tak jak by Kowalski mógłby nosić 2 flaszki wódki a nie cały karton.

[Bierdol]

Absolutnie jestem za, doczepie się jedynie (jak to ja ) do fragmentu:

Politycy RP chcą zdepenalizować marihuanę, czyli zalegalizować jej posiadanie na własny użytek, a nie produkcję i sprzedaż. Projekt zakłada, że zgodne z prawem byłoby posiadanie do 50 gramów "trawki".

O ile mi wiadomo aby posiadać ktoś musiał to wcześniej wyprodukować i sprzedać. Trochę mało w tym logiki i konsekwencji. Powinno się od razu zalegalizować produkcję i posiadanie ilości na własny użytek a jedynie karać handel.
Zaraz, a czemu karać handel ? Ktoś zapyta. A to dlatego, że nieodłącznym elementem handlu jest zdobywanie klientów, młodych klientów, nieświadomych klientów ze wszelkimi tego konsekwencjami...
Inna sprawa, że mogąc w kilku doniczkach mieć własne zioło handlarze wyginą śmiercią naturalną

[Serail]

Ustawę zawsze można nowelizować, a jeśli parlamentarzyści są na anty względem trawki, to niezależnie od tego, czy legalne byłoby posiadanie pół grama, 50 gramów czy kilogram, to i tak projekt nie przejdzie. Jeśli dojdzie do głosowania to "za" zagłosują członkowie RP i może SLD, a reszta? Przykro mi, te dwie partie nie mają większości w sejmie, a nawet jeśli by ją miały, to pozostaje jeszcze kwestia senatu i prezydenta.

Nierealne, chociaż cieszę się, że ktoś w końcu się za to zabrał.

[Alembik_Vina]

50 X 30 = 1500 X 30 = 45 000 zł obrotu miesięcznie. Dilerzy błyskawicznie by się wzbogacili i nie wiem czy bym był rad z tego powodu...

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 08.12.2011 - 18:19

[BadBoy]

http://www.youtube.com/watch?v=8W2_q8AhH24

[JachuPL]

Absolutnie jestem za, doczepie się jedynie (jak to ja ) do fragmentu:

Politycy RP chcą zdepenalizować marihuanę, czyli zalegalizować jej posiadanie na własny użytek, a nie produkcję i sprzedaż. Projekt zakłada, że zgodne z prawem byłoby posiadanie do 50 gramów "trawki".

O ile mi wiadomo aby posiadać ktoś musiał to wcześniej wyprodukować i sprzedać. [do tej pory nie było z tym problemu, więc czemu teraz miałoby się coś zmienić? ]
(...)Inna sprawa, że mogąc w kilku doniczkach mieć własne zioło handlarze wyginą śmiercią naturalną [w Holandii "handlarze" to właściciele Coffee Shop'ów <sklep, gdzie legalnie kupisz sobie jointa/hasza> ale racja, skoro handel będzie nielegalny to na takie "miejsca kultu" nie mamy co liczyć. Przynajmniej teraz]

Od siebie dodam, że coś się w tym kraju rozwija powoli. Ktoś tu coś zjarał, ktoś tu ruszył głową na fazie, coś komuś wpadło do głowy. Dobre chociaż posiadanie. Dla rastafarian jest to sakrament i symbol religii i gdyby katolikom zakazali czcić Krzyż i chodzić do kościołów, to zapewne wszyscy by się oburzyli. A teraz idę, bo zostawiłem mleko na gazie i się zaraz spali.

[żaba]

zaczynają od 50, żeby pewnie było z czego się targować - do 15 może zejdzie i będzie fajnie super wystąpienie w rządzie plus dla BadBoya