Napisano 09.01.2011 - 11:52
Napisano 10.03.2011 - 14:25
Użytkownik cisz edytował ten post 13.03.2011 - 13:26
Napisano 10.03.2011 - 16:44
Użytkownik cisz edytował ten post 13.03.2011 - 13:27
Napisano 13.03.2011 - 00:19
Użytkownik cisz edytował ten post 13.03.2011 - 13:27
Napisano 13.03.2011 - 16:36
Użytkownik herbee edytował ten post 13.03.2011 - 18:52
Napisano 13.03.2011 - 19:07
Napisano 14.03.2011 - 22:07
Napisano 08.07.2011 - 12:27
Witam!
Debata na temat przydatności marihuany w medycynie trwa już prawie sto lat.
Z jednej strony mamy kilkutysiącletnią tradycję stosowania tego specyfiku w medycynie Wschodu - z drugiej koncerny farmaceutyczne i opłacanych przez nie lekarzy mało otwartych na stosowanie ziół i wszelkie alternatywne terapie.
Nie można nie wspomnieć w tym momencie o zakrojonej na szeroką skalę kampanii dezinformującej społeczeństwo w temacie prawdziwych właściwości i ewentualnych realnych zagrożeń wynikających ze stosowania tego zioła,
A fakty są takie że wszystkie zagrożenia możemy włożyć między bajki - mają tyle wspólnego z rzeczywistością co Bajki Barona Münchhausena.
Nie stwierdzono żadnego przypadku śmierci lub pogorszenia się stanu zdrowia na skutek używania marihuany..
A co do niektórych właściwości....
Profesorowie Robert Ramer i Burkhard Hinz z niemieckiego Instytut Toksykologii i Farmakologii opublikowali w 2007 roku pracę "Inhibition of Cancer Cell Invasion by Cannabinoids via Increased Expression of Tissue Inhibitor of Matrix Metalloproteinases-1"
Wynika z niej coś bardzo doniosłego i przełomowego w dziedzinie walki z rakiem - okazuje się że marihuana może być stosowana nie tylko jako środek wspomagający terapię - jej zastosowanie może mieć miejsce w ciężkich przypadkach raka jako główna terapia natychmiast hamująca rozwój choroby i gwarantująca szybki powrót do zdrowia bez potrzeby stosowania drogich, wyniszczających organizm trucizn nazywanych szumnie przez przemysł farmaceutycznt lekarstwami.
W konkluzji przytoczonej pracy czytamy:
"Cannabinoids may therefore offer a therapeutic option in the treatment of highly invasive cancers."
czyli
"Kanabinoidy mogą zatem zaoferować opcją terapeutyczną w leczeniu nowotworów bardzo inwazyjnych."
Michael D. Roth z Uniwersytetu w Kaliforni pisze że THC może gruntownie zmniejszyć stan zapalny i spowolnić postęp choroby wieńcowej serca.
Panowie A. Preet, R. K. Ganju and J E GroopmanW konkluzji wynikającej z ich pracy piszą że THC powinno być dalej badane jako terapeutyczna substancja używana do kontroli wzrostu i przerzutów niektórych nowotworów płuc.
Lekarze Sean D. McAllister, Rigel T. Christian, Maxx P. Horowitz, Amaia Garcia and Pierre-Yves Desprez odkryli że CBD zawarte w marihuanie jest skutecznym narzędziem w walce z rakiem piersi.
Cannabis leczy guzy mózgu.
...i jak wcześniej napisałem raka.
Dermatolodzy ze zdziwieniem odkryli że konopia jest jedyną roślina na świecie która ma w sobie aż 5% stężenie substancji znanej jako GLA, mającej szerokie zastosowanie w dermatologi
Lekarze w USA zrzeszeni w drugim co do wielkości stowarzyszeniu lekarzy domagają się legalizacji marihuany do zastosowań medycznych:
Prawdziwą rewolucją w medycynie jest olej z konopii. Nie on być jednak robiony z nasion - do jego produkcji potrzebne są dojrzałe kwiatostany psychoaktywnych odmian konopii.
Medyczne zastosowania marihuany - Dr. Bob Melamede
Rick Simpson jest człowiekiem praktycznym - nie czekając na zalegalizowanie zaczął stosować olej konopny do leczenia najcięższych stadiów raka - takich w których oficjalna medycyna była bezradna, np pacjenci po wszystkich próbach naświetlania i chemioterapii.
Efekty są imponujące - olej konopny pomaga niemal natychmiast każdemu, jedynym skutkiem ubocznym jest obniżenie ciśnienia krwi, a wszyscy pacjenci rozpoczynając terapię olejem odstawili farmakologiczne trucizny na bok.
Doświadczenia Ricka Simpsona wskazują że olej konopny może leczyć nie tylko beznadziejne, nieuleczalne wg oficjalnej nauki przypadki raka, ale także cukrzycę, zapalenie stawów, dolegliwości bólowe, choroby autoimmunologiczne, zaburzenia psychiczne i infekcje. Znacznie przyspiesza gojenie się ran fizycznych i eliminuje ból.
http://pr.cannazine....is-science.html
link2
Medyczne zastosowania marihuany - Dr. Bob Melamede
W sieci można znaleźć przepisy pozyskania dobrej jakości oleju konopnego.
Aby wyleczyć ciężki przypadek raka potrzebujemy od 300-600 gram świetnej jakości psychoaktywnych kwiatów konopnych - w zależności od stopnia tolerancji pacjenta.
Kuracja trwa od 1 do 3 miesięcy i polega na doustnym przyjmowaniu niewielkich ilości oleju.
Gdyby ktoś miał jakieś pytania chętnie udzielę dodatkowych informacji na PW.
pozdrawiam
p.s. przyznam że do napisania kilku powyższych słów skłoniła mnie forumowa debata w temacie.
Jestem już przyzwyczajony do specyficznego światopoglądu Aquilli będącego dla mnie wyrazem jednej z najwyższych form ignorancji - ale to co dzieje się w konkretnie tej debacie to kpiny z inteligencji czytelników tego forum połączone z czystą propagandą koncernów farmaceutycznych sączącą się z każdego zdania pisanego przez Aquillę.
Witam!
Debata na temat przydatności marihuany w medycynie trwa już prawie sto lat.
Z jednej strony mamy kilkutysiącletnią tradycję stosowania tego specyfiku w medycynie Wschodu - z drugiej koncerny farmaceutyczne i opłacanych przez nie lekarzy mało otwartych na stosowanie ziół i wszelkie alternatywne terapie.
Nie można nie wspomnieć w tym momencie o zakrojonej na szeroką skalę kampanii dezinformującej społeczeństwo w temacie prawdziwych właściwości i ewentualnych realnych zagrożeń wynikających ze stosowania tego zioła,
A fakty są takie że wszystkie zagrożenia możemy włożyć między bajki - mają tyle wspólnego z rzeczywistością co Bajki Barona Münchhausena.
Nie stwierdzono żadnego przypadku śmierci lub pogorszenia się stanu zdrowia na skutek używania marihuany..
A co do niektórych właściwości....
Profesorowie Robert Ramer i Burkhard Hinz z niemieckiego Instytut Toksykologii i Farmakologii opublikowali w 2007 roku pracę "Inhibition of Cancer Cell Invasion by Cannabinoids via Increased Expression of Tissue Inhibitor of Matrix Metalloproteinases-1"
Wynika z niej coś bardzo doniosłego i przełomowego w dziedzinie walki z rakiem - okazuje się że marihuana może być stosowana nie tylko jako środek wspomagający terapię - jej zastosowanie może mieć miejsce w ciężkich przypadkach raka jako główna terapia natychmiast hamująca rozwój choroby i gwarantująca szybki powrót do zdrowia bez potrzeby stosowania drogich, wyniszczających organizm trucizn nazywanych szumnie przez przemysł farmaceutycznt lekarstwami.
W konkluzji przytoczonej pracy czytamy:
"Cannabinoids may therefore offer a therapeutic option in the treatment of highly invasive cancers."
czyli
"Kanabinoidy mogą zatem zaoferować opcją terapeutyczną w leczeniu nowotworów bardzo inwazyjnych."
Michael D. Roth z Uniwersytetu w Kaliforni pisze że THC może gruntownie zmniejszyć stan zapalny i spowolnić postęp choroby wieńcowej serca.
Panowie A. Preet, R. K. Ganju and J E GroopmanW konkluzji wynikającej z ich pracy piszą że THC powinno być dalej badane jako terapeutyczna substancja używana do kontroli wzrostu i przerzutów niektórych nowotworów płuc.
Lekarze Sean D. McAllister, Rigel T. Christian, Maxx P. Horowitz, Amaia Garcia and Pierre-Yves Desprez odkryli że CBD zawarte w marihuanie jest skutecznym narzędziem w walce z rakiem piersi.
Cannabis leczy guzy mózgu.
...i jak wcześniej napisałem raka.
Dermatolodzy ze zdziwieniem odkryli że konopia jest jedyną roślina na świecie która ma w sobie aż 5% stężenie substancji znanej jako GLA, mającej szerokie zastosowanie w dermatologi
Lekarze w USA zrzeszeni w drugim co do wielkości stowarzyszeniu lekarzy domagają się legalizacji marihuany do zastosowań medycznych:
Prawdziwą rewolucją w medycynie jest olej z konopii. Nie on być jednak robiony z nasion - do jego produkcji potrzebne są dojrzałe kwiatostany psychoaktywnych odmian konopii.
Medyczne zastosowania marihuany - Dr. Bob Melamede
Rick Simpson jest człowiekiem praktycznym - nie czekając na zalegalizowanie zaczął stosować olej konopny do leczenia najcięższych stadiów raka - takich w których oficjalna medycyna była bezradna, np pacjenci po wszystkich próbach naświetlania i chemioterapii.
Efekty są imponujące - olej konopny pomaga niemal natychmiast każdemu, jedynym skutkiem ubocznym jest obniżenie ciśnienia krwi, a wszyscy pacjenci rozpoczynając terapię olejem odstawili farmakologiczne trucizny na bok.
Doświadczenia Ricka Simpsona wskazują że olej konopny może leczyć nie tylko beznadziejne, nieuleczalne wg oficjalnej nauki przypadki raka, ale także cukrzycę, zapalenie stawów, dolegliwości bólowe, choroby autoimmunologiczne, zaburzenia psychiczne i infekcje. Znacznie przyspiesza gojenie się ran fizycznych i eliminuje ból.
http://pr.cannazine....is-science.html
link2
Medyczne zastosowania marihuany - Dr. Bob Melamede
W sieci można znaleźć przepisy pozyskania dobrej jakości oleju konopnego.
Aby wyleczyć ciężki przypadek raka potrzebujemy od 300-600 gram świetnej jakości psychoaktywnych kwiatów konopnych - w zależności od stopnia tolerancji pacjenta.
Kuracja trwa od 1 do 3 miesięcy i polega na doustnym przyjmowaniu niewielkich ilości oleju.
Gdyby ktoś miał jakieś pytania chętnie udzielę dodatkowych informacji na PW.
pozdrawiam
p.s. przyznam że do napisania kilku powyższych słów skłoniła mnie forumowa debata w temacie.
Jestem już przyzwyczajony do specyficznego światopoglądu Aquilli będącego dla mnie wyrazem jednej z najwyższych form ignorancji - ale to co dzieje się w konkretnie tej debacie to kpiny z inteligencji czytelników tego forum połączone z czystą propagandą koncernów farmaceutycznych sączącą się z każdego zdania pisanego przez Aquillę.
Napisano 08.07.2011 - 13:02
Napisano 08.07.2011 - 15:59
Gota wyszedł Cannabis House to za mało żeby posadzić Che Gote :-) inwigilacja trwa, chcą nam grupę przestępczą przywalic. Co jest!!? Nie mozna byc w tym kraju aktywista działającym na rzecz depenalizacji marihuany! Białoruś!!! Prokuratury prowadzą śledztwa i represje, szykujcie składki, bo na prawników nam trzeba. Jedna sprawa 3 tysie. Wystarczy, ze 1000 Lubisiow wplaci po 3 zł. Będziemy podawać jeżdżę info
Tomasz Obara, który lobbuje na rzecz legalizacji miękkich narkotyków, usłyszał prokuratorskie zarzuty. W centrum Wrocławia uprawiał konopie indyjskie – jak mówi – w ramach eksperymentu. O mężczyźnie było głośno kilka miesięcy temu, gdy wniósł krzak konopi do sejmu, a marszałkowi Grzegorzowi Schetynie zaniósł placek z haszyszem.
Co działo się za drzwiami lokalu przy ul. Łódzkiej na wrocławskich Krzykach, nie wiedział nikt z licznych sąsiadów. Co było sprzedawane w lokalu o nieznanym przeznaczeniu? Można się tylko domyślać. Niektórzy twierdzą, że jakieś akcesoria, inni że dopalacze albo jakieś tam trawki. Rzeczywiście, nietypowa placówka miała związek z marihuaną. Za jej drzwiami policja znalazła dorodne rośliny. Krzewy te znajdowały się w pomieszczeniu do tego przystosowanym. Policjanci zabezpieczyli 13 krzewów – mówi asp. sztab. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
Ich hodowanie – według obowiązującego prawa – jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności nawet do 8 lat. Dlatego z reguły podobne plantacje są dobrze ukryte przed stróżami prawa, a „plantatorom” zależy na dyskrecji. Pod koniec ubiegłego roku mężczyzna ten poinformował prokuraturę, że zamierza przeprowadzić eksperyment poznawczy, polegający na rozpoczęciu uprawy konopi – powiedziała Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Rzeczywiście Tomasz Obara niczego nie ukrywał. Publicznie informował o swoich zamiarach, pismo do prokuratury to element szerszej kampanii. Pismo to wywołało zdziwienie, bo rzadko który sprawca informuje prokuraturę o zamiarze popełnienia przestępstwa – mówi Małgorzata Klaus.
Wygląda jednak na to, że pan Tomasz prowadzi przemyślaną akcję. W kodeksie karnym jest przepis dopuszczający hodowanie roślin zabronionych, jeżeli stanowi to część eksperymentu. Właśnie jadę, żeby mnie wypisali i wychodzę na wolność – mówi eksperymentator.
Tyle tylko, że bez paszportu i z portfelem lżejszym o 5 tys. zł. Tyle bowiem pan Tomasz musi zapłacić tytułem poręczenia majątkowego. A potem spokojnie czekać na proces i sądowe orzeczenie, czym jest eksperyment poznawczy – a czym na pewno nie.
Marcin Rosiński
Użytkownik sharpMarv edytował ten post 08.07.2011 - 16:27
Napisano 08.07.2011 - 16:05
Użytkownik Ronaldo edytował ten post 08.07.2011 - 22:29
Napisano 08.07.2011 - 16:10
Napisano 08.07.2011 - 16:41
Napisano 09.07.2011 - 14:46
Napisano 09.07.2011 - 14:58
..Tak co noc na sen wypalałem około 1/4 grama przez 3 miesiące i zauważyłem..
Użytkownik bullik edytował ten post 09.07.2011 - 15:02
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych