Skocz do zawartości


Marihuana


  • Please log in to reply
995 replies to this topic

#286

Cmb.
  • Postów: 332
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Niby wszystko fajnie, nie mam nic do tych, co lubią sobie zajarać, wciągnąć i te sprawy, ale wszystko musi pozostać w granicach rozsądku. Nie od dziś wiadomo, że zasada "daj palec a weźmie całą rękę" wśród polaków ma bardzo szerokie zastosowanie i nigdy im się nie dogodzi. Zastanawiam się, co by było następne po legalizacji marihuany. Ludzie naprawdę lubią narzekać.

A tak z innej beczki, to mamy już poważne problemy z alkoholem, nie ma skutecznego sposobu walki z alkoholizmem, więc nie wiem, czy legalizacja kolejnego środka odurzającego jest dobrym pomysłem. Owszem, kto chce to i tak dostanie. Dlaczego więc tak ważna jest ta legalizacja? Przecież wystarczy przejść się do jakiegoś klubu i raz dwa można wyhaczyć dilerkę, to nie jest problemem, także ci, co chcą się odurzyć, mają szerokie pole manewru, jak dom, stancja czy nawet chowając się gdzieś, gdzie nikt nie chodzi. Moim skromnym zdaniem cała afera o to, iż nie można robić tego na pokaz i szpanować, jakim to się jest cool bo się "jara" (w sumie to można, bo i tak się to robi, ale nie otwarcie w biały dzień idąc ulicą).

To jest kolejny przykład robienia problemu z niczego, i to głównie przez osoby młode. Później narzekanie, że w Polsce jest źle. A jak ma źle nie być, skoro ludzie wolą zajmować się pierdołami...
  • 0

#287

rainman.
  • Postów: 483
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ludzie lubią zajmować się pierdołami, a populistycznym partiom wchodzącym na scenę polityczną się to bardzo podoba, z prostego względu: dostają świetną okazję do wyróżnienia się na tle innych. Jak w biznesie: chcesz osiągnąć sukces, musisz się wyróżniać. Zamiast papki o drogach czy służbie zdrowia, zalewającej "opinię publiczną" można osiągnąć specyficzną przewagę zwracając uwagę na kwestie kontrowersyjne, niepopularne, skierowane do konkretnego segmentu społeczeństwa. Czysty marketing, jak się okazuję bardzo skuteczny.
  • 0

#288

jamstirling.
  • Postów: 95
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Uważam, że obecnie jest znacznie więcej młodych ludzi uzależnionych od marihuany niż od alkoholu.


Czy to cos zlego?
Ludzie przestancie operowac stereotypami.

Wiesz ile osob umiera rocznie od alkoholu, wiesz ile osob umiera na raka z powodu palenia papierosow, wiesz ile osob choruje na bulimie z powodu przedawkowywania cukru w codziennej diecie? Powiem ci, 10 razy wiecej niz z powodu palenia marihuany. 10 razy mniej osob jest uzaleznionych od heroiny w porownaniu do alkoholu. Najsmieszniejsze jest to, ze te produkty (alkohol, papierosy) sa ogolno dostepne. Poniewaz spoleczenstwo je zaakceptowalo, jako cos zupelnie normalnego, jak np. Niewolnictwo w nie tak odleglych czasach.

Nie ma takiej drugiej rosliny, ktora towarzyszylaby rodzajowi ludzkiemu rownie dlugo jak konopie. Cannabis palono juz w takich czasach, jak 1500lat p.n.e. Natomiast w naszej kulturze cannabis bywa zaciekle atakowana, mimo przygniatajacej dokumentacji, mowiacej o tym, ze ze wszystkich uzywek jest najbardziej dobroczynna.

Dodam jeszcze tylko tyle, ze dla mnie najwieksza bzdura, jest zakazywanie roslinie rosnac lub niszczenie jej. Pzdr.
  • 0

#289

tybysh.
  • Postów: 330
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wiem czy ta odpowiedź padła, nie czytałem całego wątku ponieważ mam dość wojny pomiędzy ludźmi, którzy nigdy nie palili i nie mają bladego pojęcia o czym piszą, przeczytałem tylko kilka wiadomości na pierwszej stronie.

Padło pytanie po co legalizować posiadanie aż do 50g? Moja odpowiedź jest taka - jak sobie posadzisz krzaczek to niektóre podobno właśnie dają takie plony. Więc pytam się - jeżeli mieliby zrobić legalne posiadanie np. 5g ale sprzedaż nie, to skąd ktoś miałby wziąć te 5g? Urwać sobie z wolno rosnącego krzaczka w lesie?
  • 2

#290

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

rainman, argument że osoba pod wpływem THC a alkoholu jest pozornie podoba, jest błędem wszelakich dyskusji.

Wszystko przez sposób w jaki używka działa. Badania potwierdziły, że alkohol upośledza funkcję, które odpowiadają za przejmowanie się błędami. Ignorowany jest osąd własnych poczynań. Inaczej działa THC. Błędem wszystkich rządów świata jest wrzucania wszystkiego do jednego wora i naklejenie etykietki - narkotyk, podczas gdy każda rodzina działa zupełnie inaczej. Jedne działają na 5HTA są tutaj zarówno agoniści (klasyczne psychodeliki, enteogeny) jak i antagoniści (euforyki/empatoegny) inne działają na dopamine (kokaina,amfetamina, etc.), inne na receptory CB (kanabinole), inne jeszcze na GABA (depresanty), inne jeszcze na sigmę (dysocjanty) a jeszcze inne na receptory opioidowe (wszystkie opiaty). To sprawia, że rozmawiając o używkach, trzeba naprawdę mieć jakąś świadomość tego na co i jak działa. Nie wolno wrzucać wszystkiego do jednego wora. Jeżeli legalizować używki, to tak naprawdę biorąc pod uwagę ich koszty społeczne, bo wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się kogoś innego.

Argumenty o tym jak ktoś marnuje sobie życie, że więcej jest uzależnionych, to problem tych ludzi i ich rodziców i na końcu rządzących, bo zamiast uświadomić, że wszystko jest dla ludzi mamy strasznie narkotyk = marihuna = heroina i.v.. W konsekwencji paląc pierwszy raz od razu jest myślenie, aa to ta marihuana nie jest taka zła jak wszscy mówili, więc nie ma się czym przejmować. A warto mówić, że owszem marihuana nie jest zła, ale używany przy niekorzystnych s&s, zbyt często może powodować stany paranoidalne, że jak wszystkiego nie warto nadużywać, wypracować system, że po dobrym tygodniu w pracy, szkole w nagrodę sobie zapalę, bo dlaczego nie?

Partia ta owszem to populizm i zdobywanie słupków, ale z drugiej chodzi o naszą wolność prawda, więc nawet ta zagrywka mnie nie boli? Ja fanem marihuany nie jestem, ale kim ja do cholery jestem, by dorosłej osobie, która ma ochotę sobie zapalić, zjeść grzyby, aya, czy cokolwiek innego zabraniać tego, jeżeli jedyne komu ewentualnie może zrobić krzywdę to ona sama??? Bo gówniarze ćpają? Ćpają debile i ćpać będą, nie marihuanę to będę kirać benzynę albo gaz z zapalniczek. Takie typy istnieją i tylko edukacja i właściwe wychowanie mogą cokolwiek zmienić.

Typ, który mimo świadomości zagrożeń będzie palił dzień po dniu, jest debilem. Będę to podkreślał do oporu. W dodatku taki to typ, który ma skłonności do uzależnień. Jeżeli nie uzależni się od marihuany to uzależniłbym się od alkoholu, nikotyny, seksu, internetu i czegokolwiek tak naprawdę. A nałóg, każdy jeden, niszczy zarówno człowiek jak i jego najbliższe otoczenie. Tutaj delegalizacja używek nie pomoże. Pracoholizm, pedantyzm, internet czy marihuana (mówimy o uzależnieniu psychicznym, jest tak samo niszczący), alkohol, opiaty, stymulanty, seks (uzależenienie psychiczne i fizyczne) również.
  • 1

#291

rainman.
  • Postów: 483
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano


Uważam, że obecnie jest znacznie więcej młodych ludzi uzależnionych od marihuany niż od alkoholu.


Czy to cos zlego?
Ludzie przestancie operowac stereotypami.

Wiesz ile osob umiera rocznie od alkoholu, wiesz ile osob umiera na raka z powodu palenia papierosow, wiesz ile osob choruje na bulimie z powodu przedawkowywania cukru w codziennej diecie? Powiem ci, 10 razy wiecej niz z powodu palenia marihuany. 10 razy mniej osob jest uzaleznionych od heroiny w porownaniu do alkoholu. Najsmieszniejsze jest to, ze te produkty (alkohol, papierosy) sa ogolno dostepne. Poniewaz spoleczenstwo je zaakceptowalo, jako cos zupelnie normalnego, jak np. Niewolnictwo w nie tak odleglych czasach.

Nie ma takiej drugiej rosliny, ktora towarzyszylaby rodzajowi ludzkiemu rownie dlugo jak konopie. Cannabis palono juz w takich czasach, jak 1500lat p.n.e. Natomiast w naszej kulturze cannabis bywa zaciekle atakowana, mimo przygniatajacej dokumentacji, mowiacej o tym, ze ze wszystkich uzywek jest najbardziej dobroczynna.

Dodam jeszcze tylko tyle, ze dla mnie najwieksza bzdura, jest zakazywanie roslinie rosnac lub niszczenie jej. Pzdr.


Jakimi stereotypami? Uważasz, że uzależnienie od marihuany jest dobroczynne?!

Uważasz, że jedynym negatywnym skutkiem uzależnień jest ciężka choroba i śmierć? :D

10 razy mniej osob jest uzaleznionych od heroiny w porownaniu do alkoholu.


Powalający argument dobitnie świadczący o dobroczynnym działaniu heroiny w porównaniu do alkoholu.

Dołączona grafika

wieslawo, naprawdę posądzasz mnie o tak prymitywne myślenie? Ja poruszam kwestię uzależnienia, a nie samego zajarania, nikt nie jest zobowiązany do przedstawiania na forum własnego życiorysu jako "świadectwa", że się coś na dany temat wie. Prowadzona jest propaganda wśród młodych ludzi o zbawiennym działaniu marihuany. Jeżeli obecnie młodzież, a w przyszłości dzieci będą dorastały w przeświadczeniu braku jakiegokolwiek zagrożenia to wyjdzie z tego stado oderwanych od rzeczywistości hedonistów, a uzależnienie nie będzie już nazywane uzależnieniem tylko po prostu stylem życia.

Użytkownik rainman edytował ten post 11.12.2011 - 14:00

  • 3

#292

jamstirling.
  • Postów: 95
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano



Uważam, że obecnie jest znacznie więcej młodych ludzi uzależnionych od marihuany niż od alkoholu.


Czy to cos zlego?
Ludzie przestancie operowac stereotypami.

Wiesz ile osob umiera rocznie od alkoholu, wiesz ile osob umiera na raka z powodu palenia papierosow, wiesz ile osob choruje na bulimie z powodu przedawkowywania cukru w codziennej diecie? Powiem ci, 10 razy wiecej niz z powodu palenia marihuany. 10 razy mniej osob jest uzaleznionych od heroiny w porownaniu do alkoholu. Najsmieszniejsze jest to, ze te produkty (alkohol, papierosy) sa ogolno dostepne. Poniewaz spoleczenstwo je zaakceptowalo, jako cos zupelnie normalnego, jak np. Niewolnictwo w nie tak odleglych czasach.

Nie ma takiej drugiej rosliny, ktora towarzyszylaby rodzajowi ludzkiemu rownie dlugo jak konopie. Cannabis palono juz w takich czasach, jak 1500lat p.n.e. Natomiast w naszej kulturze cannabis bywa zaciekle atakowana, mimo przygniatajacej dokumentacji, mowiacej o tym, ze ze wszystkich uzywek jest najbardziej dobroczynna.

Dodam jeszcze tylko tyle, ze dla mnie najwieksza bzdura, jest zakazywanie roslinie rosnac lub niszczenie jej. Pzdr.


Jakimi stereotypami? Uważasz, że uzależnienie od marihuany jest dobroczynne?!

Uważasz, że jedynym negatywnym skutkiem uzależnień jest ciężka choroba i śmierć? :D

10 razy mniej osob jest uzaleznionych od heroiny w porownaniu do alkoholu.


Powalający argument dobitnie świadczący o dobroczynnym działaniu heroiny w porównaniu do alkoholu.

Dołączona grafika

wieslawo, naprawdę posądzasz mnie o tak prymitywne myślenie? Ja poruszam kwestię uzależnienia, a nie samego zajarania, nikt nie jest zobowiązany do przedstawiania na forum własnego życiorysu jako "świadectwa", że się coś na dany temat wie. Prowadzona jest propaganda wśród młodych ludzi o zbawiennym działaniu marihuany. Jeżeli obecnie młodzież, a w przyszłości dzieci będą dorastały w przeświadczeniu braku jakiegokolwiek zagrożenia to wyjdzie z tego stado oderwanych od rzeczywistości hedonistów, a uzależnienie nie będzie już nazywane uzależnieniem tylko po prostu stylem życia.



Dla ciebie marihuana, alkohol i heroina to jedno i to samo. Niestety większość ludzi dzisiaj uważa, ze heroina i trawka to to samo, zło narkomanstwo itp.
Uważam, ze palenie marihuany jest znacznie mniej szkodliwe, niż inne nalogi( alkohol i papierosy), więc debata na temat dostępności cannabis dla ludzi, jest nie na miejscu i cieżko mi zrozumieć ludzi, którzy są anty cannabis. Mam nadzieje, ze to tylko ich niewiedza. Jeśli chodzi o heroine to jej działanie w małych ilościach jest o wiele bardziej dobroczynne niż alkohol, jednak ty o tym nie wiesz, dlatego wypisujesz takie bzdury.
Mam dosyć dyskutowania z ludźmi nie znajacymi się totalnie na temacie, więc przestaje się tu udzielać, zyjcie sobie nadal w swoim zaklamanym nieswiadomym świecie.
  • 3

#293

rainman.
  • Postów: 483
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

jamstirling, powiedziałbym, że w nieświadomym świecie żyją raczej osoby uzależnione od marihuany. Naprawdę brak zrozumienia tematu jest w twoich postach przerażający! Tu nie chodzi o bezwzględną liczbę osób uzależnionych, tylko o proporcję ludzi używających określonej używki do ludzi uzależnionych od niej. Co to ma za znaczenie, że jest więcej ludzi uzależnionych od alkoholu niż od heroiny skoro praktycznie wszyscy używający heroiny są od niej uzależnieni. Czy ja gdziekolwiek powiedziałem, że jaranie w małych ilościach jest szkodliwe? Problem w tym, że młodzież jest w dzisiejszych czasach najbardziej podatna na uzależnienia w historii i taki krok jak legalizacja tylko pogłębiłby kryzys wartości w zepsutym polskim społeczeństwie.
  • -1

#294

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

młodzież jeżeli się uzależnia to uzależnia się SAMA NA WŁASNE ŻYCZENIE.

Ja się z Tobą zgadzam, że dziś podstawowym problemem jest brak edukacji i świadomości. Panuje pogląd, że marihuana jest albo zła jak heroina, albo jest nieszkodliwym ziółkiem bliskim rumiankowi. A prawda leży pośrodku.

Co do uzależnień, nie nie będzie więcej % uzależnionych. Przesunie się tylko % uzależnienia z alkoholu na marihuanę, ponieważ ten % jednostek autodestrukcyjnych, podatnych na uzależnienia jest ten sam i jeżeli nie dostaną mocnego kręgosłupa moralnego, wpadną w ten czy inny nałóg. Dla mnie bez znaczenia jest to od czego jest osoba uzależniona, jest to destrukcyjne dla jego bliskich jak i dla samego uzależnionego.

Problemem dziś nie są używki. Problemem jest WYCHOWANIE! Ja doskonale pamiętam czasy PRL, gdzie jako dzieciaki biegaliśmy z kluczami na sznurowadle przed blokiem...ale w tym bloku, jak w zegarku o 15:30 rodzice byli w domu i mieli wolne, nie było telefonu od szefa, 2 godzin w korku, kolejnych 2 w supermarkecie i 4 nadgodzin. Rodzice mieli czas by się nami zająć. Dziś ich nie ma. To wpływa na podatność nie dostępność. Przecież papierosy, alkohol, kleje, marihuana, opiaty, to wszystko było dostępne jak dziś. Mak rósł za miastem i nie jakaś tam odmiana Mieszko 5 czy 9. Wszystko było na wyciągnięcie ręki, ale nas to nie ciągnęło. To jest różnica i to ogromna. Warto o tym pamiętać.

Największym problem jest dla mnie fakt, że mnie i wiele innych grubo po 18 osób, traktuje się jak przestępców, lub jeszcze gorzej, jak debili, nie mających prawa decydować o sobie samym, skazanych na ogłupiający idiotyczny alkohol albo nic. Wypraszam sobie traktowanie takie przez 400 darmozjadów w sejmie. Chodzi o wolność osobistą.

Użytkownik wieslawo edytował ten post 11.12.2011 - 21:17

  • 0

#295

mojo.
  • Postów: 355
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ja zadam inne pytanie. Czy trawka nie jest już przypadkiem legalna w Polsce? Bo dostęp do niej jest tak prosty że legalizacja wydaje się tylko zmianą w postaci papierka podpisanego przez rząd. Trzeba serio ogromnego trudu aby dać się złapać za zażywanie marihuany. Gdyby to było takie proste to z 38 milionów ludzi w Polsce na wolności pozostałoby chyba tylko te 8.
  • 0

#296

Romczyn.
  • Postów: 757
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A ja ci mojo odpowiem. Moim zdaniem już jest jakby depenalizacja (legal nie). Dzisiaj będąc złapanym z trawą nie trafiasz na dołek (nie jakąś dużą ilością naturalnie) właściwie nie jesteś karany. Jak będziesz miał całkiem mało to może być tak że policjant/prokurator w ogóle cię oleje, trochę więcej to tylko zostajesz wysłany na leczenie, bo jak będziesz miał rozprawę to musisz gadać sędziemu, że czujesz się uzależniony palisz regularnie albo że musisz sobie zajarać, bo inaczej nie zaśniesz ;)
Co do argumentów, że alkoholicy lepiej żeby jarali i byli spokojni niż agresywni wobec swoich rodzin. Nie będzie tak drodzy państwo. Człowiek który czuje że jego życie jest złe, bo tacy się zapijają na agresora, nie sięga po THC tylko po alkohol, czemu nie wiem, ale widziałem to na znajomym w depresji, który miał możliwość palić a nie pić.

Mnie osobiście marihuana nie robi, więc loto mi to, aczkolwiek jestem za tym, bo uważam że każdy dojrzały człowiek ma prawo decydować o swoim mózgu.

Użytkownik Romczyn edytował ten post 11.12.2011 - 23:12

  • 0



#297

asp.
  • Postów: 225
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A co to za różnica ile można nosić ? 50 czy 15.Wolnemu człowiekowi w wolnym kraju wolno nosić palenia ile chce-tak powinno być.To tak jak by Kowalski mógłby nosić 2 flaszki wódki a nie cały karton.




przykro mi, najlbliższą wolną planetą jest zdaje się Mars, chociaż i tam już chyba są sprzedawane parcele, więc kontrola się zaczyna

Wracając do tematu. W tym kraju jest o wiele więcej ustaw do przegłosowania, niż zalegalizowania zabawki dla dzieci jaką jest trawka. Oczywiście najprostrzym a jednocześnie najgłupszym jakim w życiu słyszałem jest argument o wyższości trawy nad wódką i porównywaniu ich. Jak ktoś jest głupi to i z jednym i z drugim sobie nie poradzi. A że więcej tych głupich, to niestety ograniczenia muszą być. Ja jestem przeciw legalizacji. Nie w tym kraju nie wśród tych ludzi.
  • 0

#298

Never Give Up.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

a) jest to akcja pokazowa - tzn. tak jak ktoś napisał, dali projekt 50g, aby i tak go nikt nie zaakceptował, ale pokazać, że jednak spełniają swoje obietnice po wyborach, a nie jak tusk etc.
b) na prawdę chcą, aż tyle gramów zalegalizować..

Imo, 50g to za dużo mi starczy max 3g, aby nie jarać, żeby się przysłowiowo "przejarać"

" Palę ale nie stale
Bo ten co pali stale ma tylko jedno na świat spojrzenie
Jak ten co nie pali wcale "
  • 0

#299

Mehitabel.
  • Postów: 758
  • Tematów: 45
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ktoś chyba zaliczy niedługo niezłego kaca moralnego,jako że oprócz depenalizacji trawy o której szeroko i głośno pokrzykiwał Janusz P.
w projekcie ustawy jest coś jeszcze co do tej pory było skrzętnie przemilczane.

Heroina, kokaina, LSD. Palikot mówi "tak" nie tylko marihuanie

Ruch Palikota chce zezwolić na posiadanie nie tylko marihuany, ale i innych narkotyków, m.in. kokainy, heroiny i amfetaminy - wynika z ustawy, do której dotarł portal tvn24.pl.

(...)

Jednak partia na depenalizacji "trawki" nie zamierza poprzestać. Chce także pozwolić na posiadanie małych ilości innych, także tzw. twardych narkotyków.

Z projektu ustawy wynika, że zgodnie z prawem, poza 30 gramami ziela konopi, można byłoby posiadać do 1 g amfetaminy, MDMA (substancji, z której wytwarzane są m.in. pigułki ecstasy), kokainy i heroiny, 500 mikrogramów LSD oraz do 1,5 tys. ml metadonu. Substancje te nie byłyby też konfiskowane przez policję.


Więc mamy problem.

Ustawa przejdzie-oprócz "tego co z ziemi wyrasta" legalne będzie absolutnie każde świństwo.
Ustawa nie przejdzie-o legalności w jakiejkolwiek formie możemy zapomnieć.
  • 0

#300

tybysh.
  • Postów: 330
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Imo, 50g to za dużo mi starczy max 3g, aby nie jarać, żeby się przysłowiowo "przejarać"


Jak chcesz legalnie pozyskać te 3g skoro żaden krzak nie da Ci tak małego plonu a kupno/sprzedaż będzie dalej nielegalna? Trochę pomyśl :|
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych