Skocz do zawartości


Marihuana


  • Please log in to reply
995 replies to this topic

#391

Force.
  • Postów: 39
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak działa THC?

W 1964 roku dwóch izraelskich chemików: Raphael Mechoulam i Yehiel Gaoni, wyizolowało mieszaninę związków, odpowiadającą za aktywne działanie konopi, którą nazwali 1-3,4-trans-tetrahydrocannabinol (∆9-THC). Odkrycie to pozwoliło rozpocząć analizy kolejnym pokoleniom naukowców nad jej działaniem, ale dopiero po roku 1990, kiedy świat naukowy zbuntował się przeciwko nieracjonalnej dyskryminacji konopi przez rządy narodowe.

Trudno uwierzyć, że dokładne działanie THC na ludzki umysł zostało zbadane dopiero w ostatnich kilku latach, ale zawdzięczamy to głównie długoletniej Wojnie z Narkotykami, która nie tylko zamieniła użytkowników konopi w kryminalistów, ale także zablokowała wszelkie próby naukowego poznania mechanizmów działania tego popularnego środka relaksacyjnego na organizm ludzki. I choć wiele jeszcze pozostaje do odkrycia, wiemy już dzisiaj na szczęście znacznie więcej!

THC może być wprowadzone do krwiobiegu człowieka na trzy różne sposoby:

Poprzez inhalację konopnego dymu (lub pary)
Poprzez przyjęcie konopi dożołądkowo.
Dożylnie jako czysty ekstrakt (głównie w badaniach medycznych)

W codziennej praktyce popularne są jednak tylko pierwsze dwie metody… i nie zachęcamy do próbowania trzeciego poza laboratorium medycznym z autoryzowanym personelem lekarskim.

∆9-THC jest wprawdzie jednym z wielu składników chemicznych konopi, ale tylko ta specyficzna mieszanina ma działanie czysto psychoaktywne (innym związkiem jest np. CBD, który łagodzi ból). To także THC jest bezpośrednio odpowiedzialne za stan ekstazy, znany przez palaczy jako upalenie, faza, haj, kosmos, jazda, wixa etc. Nieodłączną cechą związku jest jego rozpuszczalność w tłuszczach, co oznacza iż jest stworzony do prześlizgiwania się przez granicę tkanek organicznych zbudowanych głównie z tłuszczy tj. płuca-krwiobieg czy krwiobieg-mózg.

THC po przyjęciu dostaje się do krwi – bardzo szybko w przypadku palenia, ale znacznie wolniej w przypadku spożycia doustnego. Wraz z krwiobiegiem THC dostaje się zaś do mózgu, gdzie molekuły chemiczne odszukują receptory zwane CB1, będące integralną częścią tulejki nerwu presynaptycznego. Receptory CB1 są w znacznej większości rozsiane po centrach skojarzeniowych i limbicznych mózgu, ale najwięcej występuje ich w części zwanej hipokampem, znajdującej się w śródmózgowiu. Hipokamp jest m.in. odpowiedzialny za zjawisko krótkiej pamięci u człowieka. Oprócz hipokampu duże stężenie CB1 znajduje się w móżdżku (cerebellum) oraz obszarze zwanym zwojami podstawowymi.

Po wychwyceniu THC, receptory CB1 aktywują tzw. G-proteinę, która uruchamia cały proces elektryczno-chemiczny, będący podstawowym sposobem porozumiewania się neuronów pomiędzy sobą. Kluczowe są tu kanały wapniowe i sodowe, zależne od napięcia elektrycznego typu N oraz P/Q, które są usypiane przez bezpośrednią działalność proteiny. Pośrednio – poprzez cyklazę adelynową, zmniejszającą poziom enzymu cAMP – jest także usypiana aktywność kanału wapniowego typu A. To z kolei zmiejsza aktywność kanałów potasowych oraz ścieżki MAP kinazy… i prowadzi do słynnej euforii.

Sama funkcja receptorów CB1 była dlugo zagadką dla neurologów aż do odkrycia integralnego dla funkcjonowania mózgu neurotransmitera zwanego anandamidem, którego głównym zadaniem jest ich aktywowanie. Co zaskakujące, THC i anandamid posiadają podobną strukturę chemiczną i obydwa należą do grupy kanabinoidów – jako że anandamid występuje jednak tylko w mózgu, został nazwany endokanabinoidem. THC może oddziaływać na CB1 tylko i wyłącznie dlatego, iż udaje działanie anandamidu… innymi słowy oszukuje nasze receptory. Anandamid, jak i THC są przy tym kluczem do trzech podstawowych fenomenów neurochemii ludzkiego organizmu: bólu, głodu i pamięci.

Jak się jednak okazuje, uśpienie przez neurotransmitery większości kanałów krążenia podstawowych mikroelementów powoduje także zwiększone wydzielanie dopaminy do krwi oraz pobudzenie wielu centrów mózgu naraz. Ten wzrost hormonu szczęścia jest dla naukowców nieco paradoksalny, gdyż neurony znajdujące się w tym samym obiegu nie transportują normalnie dopaminy przez CB1 – fukcję tą pełnią zaś neurony typu GABA. THC usypia jednak te drugie pozwalając CB1 na przenoszenie dopaminy do krwi, co kończy się euforią… i powoduje pewne problemy ze skupieniem się. Na ten efekt naukowcy patrzą jednak dzisiaj z dwóch stron.

Jak piszą w swoim artykule Brain Neuroimaging In Cannabis Use doktorzy Jeremy Quickfall oraz David Crockford – zamieszczonym na łamach The Journal of Neuropsychiatry and Clinical Neurosciences – którzy przeprowadzili badania wszystkich raportów dotyczących MRI, PET, CT i SPECT od 1966 do 2005: Podsumowując, znaleziono minimalne dowody świadczące o związku pomiędzy używaniem konopi i strukturalnymi zmianami w mózgu. Różnice pomiedzy jednostkami poddawanymi badaniom sprawiają bowiem, że jakiekolwiek porównania stają się trudne, szczególnie jeśli chodzi o ilość i długość spożywania konopi, chociaż można by hipotetyzować, iż toksyczne efekty mogą się ujawnić wśród długoletnich użytkowników. Zaledwie jeden z raportów, odnoszący się do najwyższej jakości technologii skanowania mózgu i technik analitycznych dostępnych naukowcom, zanotował pewne różnice, ale nie zostały one powtórzone w badaniach komparatywnych, co sugeruje że chroniczni użytkownicy konopi nie ujawniają żadnych widocznych zmian strukturalnych w mózgu.

Conradino Beb

źródło- http://magivanga.wordpress.com
  • 1

#392

manitoris.
  • Postów: 790
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

..zabiła 5-letniego syna Gabriela w ten sposób, że założyła mu podczas snu na głowę foliową torbę a następnie położyła poduszkę, przez co odcięła dopływ powietrza do dróg oddechowych..
..Ciało 5-latka jego matka przez ponad pół roku ukrywała w mieszkaniu...
..Magdalena R. została zatrzymana przez policję w lipcu, gdy wychodziła ze szpitala, w którym udzielano jej pomocy z powodu zatrucia alkoholowego. ..

zrodlo: TVN24

Matka, zabila dziecko aby chlac dalej w spokoju legalny narkotyk - alkohol.. dalszy komentarz chyba jest zbedny..

Użytkownik manitoris edytował ten post 19.12.2012 - 13:44

  • 0

#393 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Znam mnóstwo osób, które jarają zielsko ale nie znam ani jednego przypadku pobicia z powodu marihuany. Faktycznie znam takich, którzy bardzo nadużywali marihuanę i palili do ograniczonej przytomności. Ich zachowanie zmieniło się i to na różnoraki sposób od zamulenia do wiecznej zabawy bez przejawiania ambicji na przyszłośc.
  • 0

#394

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

@manitoris, historia, którą przytoczyłeś jest raczej argumentem za zaostrzeniem dostępu do alkoholu, ale sama w sobie nie odnosi się do marihuany.

PS. jak już pisałem tu kiedyś, szczęśliwi ludzie nie biorą narkotyków, bierzesz narkotyki = nie radzisz sobie.

Użytkownik optymista edytował ten post 19.12.2012 - 20:32

  • 0



#395

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kolega wyżej pisał, że jego znajomi palą marihuane i jeszcze nikogo nie pobili, hehe. A ja mam znajomych palących marihuane, uzależnionych, którzy powoli sięgają dna, żeby zapalić posprzedawali swoje majątki. Najpierw się zaczynało od ' pierdół ', a później szły coraz bardziej wartościowe rzeczy, w momencie, gdy nie było już co sprzedawać, pojawiały się kradzieże.

Część z nich wylądowała w więzieniu, część prawdpodobnie niedługo się tam znajdzie.

Oczywiście mój post nie jest po to, żeby pokazać jaka to marihuana jest zła i okropna, jest tylko kontrargumentem na pisanie, że marihuana to ' taka dobra i zdrowa, a żaden mój znajomy jeszcze nikogo nie zamordował '.
  • 0



#396

stupidkid.
  • Postów: 146
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@up, kwestia ich moralności nie jest wynikiem palenia marihuany, bo ta raczej aż takiego wpływu nie wywiera. Żeby kraść? Bez przesady. Nie ma to nie ma, trudno. I tak zawsze znajdzie się ktoś, kto do opalenia ma lufkę i za 2, 3 buchy kasy wołał nie będzie. Poza tym - oczywiście, zależnie od miasta - trawa nie kosztuje fortuny, nie trzeba od razu kraść i wyprzedawać dobytku :D. Jesteś pewien, że nie wciągali prądu, albo nie bawili się w coś jeszcze innego? Bo ciężko mi uwierzyć w kradzieże dla palenia. Już bardziej opłaca się odłożyć trochę hajsu i kupić nasiona... i mieć, tyle w temacie.
  • 1

#397

FrogDR.
  • Postów: 34
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Daniel nikt nie powinien pisac tylko ze MJ jest ZLA I OKROPNA zarowno nikt nie powinien pisac ze to DOBRA i CACY. Zapewne prawde pisza osoby ktore maja znajomych i stoczyli sie dzieki MJ jaki ci ktorzy pisza ze pala od wielu lat i jakos daja rade prowadzic normalne zycie i funkcjonowac w spoleczenstwie. Prawda jest po srodku. Ale porownujac MJ do innych uzywek (narkotykow) w tym Alkoholu i papierosow jestem zdania ze MJ to stosunkowo jedna z najbardziej bezpiecznych uzywek. I jesli moglbym wybrac ta ktora miala by byc legalna a inne nielegalne to napewno wybralbym MJ. Nawet myslac o tym w jakim swiecie zyc beda moje dzieci. Bo sam zyjac juz ponad 30lat i majac przez wiele lat stycznosc z roznymi uzywkami w naprawde wieeeluuu przypadkach wiem co one z ludzmi sa w stanie zrobi i jak wiele ludzi w kolo mialo przez nie problemy w normalnym funkcjonowaniu. MJ wypada tutaj najmniej niewinniej. Oczywiscie trzeba sobie powiedziec ze uzywki nie sa dla kazdego ! Zgodnie z powiedzeniem, wszystko jest dla ludzi ale z glowa. I jesli legalizacja to od 21roku zycia np sprzedaz czy bycie w coffikach. I o wiele wieksza EDUKACJA w SZKOLACH na te tematy ! Bo naprawde jak slysze co miedzy soba czasami mlodziez mowi w tych tematach to nie wiedza (a bardziej mylna wiedza) jest olbrzymia !

Sam popalam od kilku lat. Czasami co weekend, czasami co drugi w zaleznosci jak sie uda znalesc chwile na chillout po tygodniu pracy. I o wiele bardziej ciagnie mnie do wypicia piwa niz do skreta. Choc nie pije czesto (z 2 piwka na tydzien sie znajda), wodki prawie wcale. I ciezko mi zrozumiec dlaczego nie moge legalnie sie odprezyc w domu lub jakims lokalu (coffiku) tak jak lubie.
Dobrze wiemy jak w WIELU WIELU PRZYPADKACH (oczywiscie nie mowie ze 100%) ludzie reaguja np. po ogolnodostepnym alkoholu a jak po MJ. Co ladnie obrazuja te dwa obrazki ;)
Dołączona grafika
Dołączona grafika

Naprawde nie potrafie zrozumiec dlaczego mimo milionow przypadkow na calym swiecie potwierdzajacych to co na tych obrazkach pokazane, mamy dalej sytuacje odwrotna niz ta na ktora wskazywalaby logika czyli to MJ powinna byc dostepna tak jak obecnie alco i tyton a te dwa objete jeszcze wiekszymi zakazami. Uwazam ze MJ ma o wiele mniej destrukcyjna sile dla jednostki jaki calego spoleczenstwa niz alco i tyton.
Sumujac - wszystko jest dla ludzi ale Z GLOWA ! SADZIC ! PALIC ! ZALEGALIZOWAC i co najwazniejsze EDUKOWAC ! A mysle wszystkim na by sie zylo lepiej. PEACE ;)
  • 2

#398

Cinone.
  • Postów: 34
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kolega wyżej pisał, że jego znajomi palą marihuane i jeszcze nikogo nie pobili, hehe. A ja mam znajomych palących marihuane, uzależnionych, którzy powoli sięgają dna, żeby zapalić posprzedawali swoje majątki. Najpierw się zaczynało od ' pierdół ', a później szły coraz bardziej wartościowe rzeczy, w momencie, gdy nie było już co sprzedawać, pojawiały się kradzieże.

Część z nich wylądowała w więzieniu, część prawdpodobnie niedługo się tam znajdzie.

Oczywiście mój post nie jest po to, żeby pokazać jaka to marihuana jest zła i okropna, jest tylko kontrargumentem na pisanie, że marihuana to ' taka dobra i zdrowa, a żaden mój znajomy jeszcze nikogo nie zamordował '.



Po pierwsze nie pisz "uzależnionych" bo marihuana nie uzaleznia no chyba że psychicznie tak samo jak gry komputerowe, czekolada i wszystko inne co nam się podoba. Co do twoich znajomych to nie wierzę aby to marihuana ich pogrążyła natomiast myślę że marihuana była tylko głupią wymówką przed czymś co naprawdę uzależnia. W historię że to tylko przez marihuanę nigdy nie uwierzę tak samo jak w krasnoludki i królewne śnieżke bo jest to dla mnie absurdalne.
  • 2

#399

flor3k.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak samo jak ja nigdy nie uwierzę w pierdoły ze jest to samo dobro. Palę od 5 lat, ostatnio trochę częściej i zauważyłem znaczny wpływ marihuany na moj styl życia, na priorytety i wartości. I nikt nie powie mi ze jest świetna i dobra, bo jest tak tylko gdy używa się jej okazyjnie, naprawdę okazyjnie. Gdy zmienia się w nałóg, z którym nie jest co prawda aż tak ciężko zerwać, okazuje się, że nie jest aż tak kolorowo jak być powinno. Wpływa na nas bardziej przewlekle, nie wiem jak to określić. Zmian nie zauważysz od razu ale gdy przeanalizujesz swoje życie bez tematu i razem z nim dojdziesz do tego, że jednak nie jest do końca taka świetna. Pozdrawiam :)
  • -2

#400

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Cinone, ale ja Ci nie każe wierzyć, ja piszę tak jak było. Akurat wiem dokładnie co kogo uzależniało, bo jedna z tych osób to moja bliska rodzina, pogrążyła go tylko i wyłącznie marihuana i nic więcej i tak, był UZALEŻNIONY.

Frog to tak samo z alkoholem, są osoby, które sobie wypiją raz na tydzień lampkę czerwonego wina i okej, a są tacy co piją dzień w dzień, są uzależnieni, robią burdy, itp - wszystko to kwestia charakteru. Tak samo jak są osoby, które sobie zapalą dla odprężenia raz na miesiąc jak i Ci, którzy palą dzień w dzień i mają przez to poważne problemy. Znam ludzi uzależnionych od alkoholu, marihuany i od papierosów - każda z tych używek jest szkodliwa na swój sposób i nikt mi nie powie, że alkohol to be, a marihuana to cacy - i piszę to jako osoba, która nie pije alkoholu.

Nie będę się teraz bawił w naukowca i udowodniał, która szkodzi najbardziej, a która najmniej - zresztą nawet tutaj zdania są podzielone. Natomiast wiem jak ludzie potrafią zachowywać się po alkoholu, tak samo wiem jak i po marihuanie, jedynie papierosy nie wpływają zbyt szczególnie na zachowanie danej osoby.

Jeszcze taka ciekawostka. Ciekawe jakie zdanie macie na temat sterydów, co? Bo wydaje mi się, że większość z Was najchętniej usunęłaby sterydy z powierzchni ziemi, bo przecież sterydy to biorą ' łyse dresy ', którzy później biją, mordują, kradną, bo przecież sterydy to niszczą mózg, a poza tym to się od nich umiera...prawda?

Natomiast badania przeprowadzone w USA wskazują, że z powodu sterydów rocznie umiera kilka osób ( w dodatku nie ma jednoznacznego dowodu, że steryd był główną przyczyną ), natomiast z powodu używek liczba ta liczona jest w milionach. Tak samo częstszą przyczyną wizyt u lekarza jest Witamina C, niż sterydy, które dla osób nie związanych z tematem są jak broń biologiczna.

Ja staram się podchodzić do tematu najbardziej obiektywnie jak mogę, nie palę ani papierosów, ani marihuany, nie biorę sterydów, ani nie pije alkoholu. Dla mnie tak jak wspomniałem wcześniej, każda używka jest szkodliwa i proszę mi nie mówić, że coś wymyślam, bo nie wiem...chcę pokazać jaka to marihuana jest zła. A trudno oczekiwać obiektywizmu od osoby, która pali marihuanę i spodziewać się, że napiszę coś złego na jej temat. Skoro jest tak pięknie i cacy to co z tymi wszystkimi ludźmi lądującymi na odwykach czy w różnych zakładach, o których są czasami programy i ich wypowiedzi jak bardzo marihuana zniszczyła ich życie? Pewnie zaraz znowu się na mnie rzucicie, że za wszelką cenę chcę udowodnić, że marihuana to jest taka okropna - nie! Chcę tylko do tematu podejść obiektywnie, bo pisanie, że marihuana to ma tylko same plusy to dla mnie grube przegięcie.

Użytkownik Daniel. edytował ten post 28.12.2012 - 13:38

  • 0



#401

real.
  • Postów: 241
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Ja tam lubie zapalic i do tego wypic z 10 brawarów mało tego, jeszcze sobie pojezdzic motorem po lesie :)  A tutaj tyle jest nauczycieli ze powinniscie pisac ksiazki :)   marichuane mozna podzielic na taką która pobudza, nakreca wyobraznie, przyspiesza bicie serca, i na taką która robi bałagan w głowie, mułł  indica beeee. Mnie tam w przeciwienstwie do wiekszosci Was nie obchodzi to czy ktos chleje, wącha kleje czy benzyne :)  kazdy zyje tylko raz i ma swój rozum.Marichuana jest beee ale sól rakotwórcza jest ok dla ludu ! tak jak wiekszosc artykułów spozywczych które bardziej szkodza niz trawka czy herbata.  A tak na marginesie to marihuana jest duzo lepsza od garsci tabletek przepisanych przez lekarza i nie pustoszy tak organizmu jak prochy legalnie kupowane w aptekach. Trawka jest takim samym narkotykiem jak papieros, wóda czy jakies prochy na uspokojenie :)  Krótko piszac zbyt pozytywna dlatego zakazana :)  nie jestem zaslepiony wyscigiem szczurów. Lubie zapalic i patrzec w nocne niebo wtedy czuje sie okropnie WOLNY od systemu, który zaczyna gnoic i upadlac wszystkich.

Użytkownik real edytował ten post 28.12.2012 - 14:59

  • -4

#402 Gość_RekaThora

Gość_RekaThora.
  • Tematów: 0

Napisano

Ja tam lubie zapalic i do tego wypic z 10 brawarów mało tego, jeszcze sobie pojezdzic motorem po lesie :)  A tutaj tyle jest nauczycieli ze powinniscie pisac ksiazki :)   marichuane mozna podzielic na taką która pobudza, nakreca wyobraznie, przyspiesza bicie serca, i na taką która robi bałagan w głowie, mułł  indica beeee. Mnie tam w przeciwienstwie do wiekszosci Was nie obchodzi to czy ktos chleje, wącha kleje czy benzyne :)  kazdy zyje tylko raz i ma swój rozum.Marichuana jest beee ale sól rakotwórcza jest ok dla ludu ! tak jak wiekszosc artykułów spozywczych które bardziej szkodza niz trawka czy herbata.  A tak na marginesie to marihuana jest duzo lepsza od garsci tabletek przepisanych przez lekarza i nie pustoszy tak organizmu jak prochy legalnie kupowane w aptekach. Trawka jest takim samym narkotykiem jak papieros, wóda czy jakies prochy na uspokojenie :)  Krótko piszac zbyt pozytywna dlatego zakazana :)  nie jestem zaslepiony wyscigiem szczurów. Lubie zapalic i patrzec w nocne niebo wtedy czuje sie okropnie WOLNY od systemu, który zaczyna gnoic i upadlac wszystkich.

Radziłabym dojrzeć, zmądrzeć i trochę obiektywniej spojrzeć na ten temat.
  • 0

#403

stupidkid.
  • Postów: 146
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

marichuane mozna podzielic na taką która pobudza, nakreca wyobraznie, przyspiesza bicie serca, i na taką która robi bałagan w głowie, mułł  indica beeee.


Bo przez to, że jest nielegalna i niekontrolowana jest jej jakość, dodają syfu i generalnie nigdy nie trafi się na czyste zioło.

Ja staram się podchodzić do tematu najbardziej obiektywnie jak mogę, nie palę ani papierosów, ani marihuany, nie biorę sterydów, ani nie pije alkoholu. Dla mnie tak jak wspomniałem wcześniej, każda używka jest szkodliwa i proszę mi nie mówić, że coś wymyślam, bo nie wiem...chcę pokazać jaka to marihuana jest zła. A trudno oczekiwać obiektywizmu od osoby, która pali marihuanę i spodziewać się, że napiszę coś złego na jej temat. Skoro jest tak pięknie i cacy to co z tymi wszystkimi ludźmi lądującymi na odwykach czy w różnych zakładach, o których są czasami programy i ich wypowiedzi jak bardzo marihuana zniszczyła ich życie? Pewnie zaraz znowu się na mnie rzucicie, że za wszelką cenę chcę udowodnić, że marihuana to jest taka okropna - nie! Chcę tylko do tematu podejść obiektywnie, bo pisanie, że marihuana to ma tylko same plusy to dla mnie grube przegięcie.


Trudno jest być obiektywnym nie mając doświadczenia w tych sprawach. Piszesz, że nie można oczekiwać obiektywizmu od osób, które palą. To samo tyczy się Ciebie - nie można go oczekiwać od osób, które nigdy nie spróbowały.
Co do osób lądujących na odwykach... Raz, że jeśli NAWET od MARIHUANY coś im się w mózgu pomieszało, to nie przez zielsko, a chemiczne dodatki). Dwa, że głupio im się przyznać, że dowalili się czymś mocniejszym i przez to wyszło, jak wyszło. Albo mają na bani od urodzenia, mają nerwicę czy paranoję i sami pakują się na oddziały. Wypowiedzi wypowiedziami, bo poza suchymi tekstami - ja w praktyce... sorry, w życiu nie spotkałam się osobiście z kimś, kto z powodu palenia trawy wylądował na jakimś odwyku.
Poza tym, nie wiem czy przejrzałeś temat, ale nikt nie pisze o samych plusach. Osoby, które są na tak, jeśli chodzi o legalizację, wcale nie piszą tylko i wyłącznie w superlatywach... Ale niestety, głupia sprawa, jeśli chodzi o wszelkie używki, marihuana plusów ma najwięcej.
Poza tym, przejrzyj w Internet, poszukaj genezy delegalizacji marihuany, w jaki sposób się to odbyło i w ogóle. Bo teraz to tylko gadka-szmatka, ludzie tak naprawdę niewiele wiedzą i tylko powielają wbijany do łba schemat tego, że jest to paskudztwo, narkotyk i nie, bo nie. I jeśli któraś strona nie ma tutaj argumentów i jest nieobiektywna - to na ogół strona, która jest przeciw... Trochę zboczyłam z tematu, ale taka prawda. Nic konkretnego z tej paplaniny, gdzie padają słowa takie jak: narkomani, uzależnienie, kradzieże, zniszczenie sobie życia, itd., nie wynika.
  • 0

#404

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

stupidkid

Czyli ktoś kto nie palił nie może być obiektywny? Chcesz mi powiedzieć, że każdy naukowiec, specjalista czy ktokolwiek zajmujący się tym tematem musiał wcześniej palić, tak? Jak jakiś naukowiec się wypowiada na taki temat tzn, że jest nieobiektywny, bo nie jarał? Aha, okej.

Po drugie ja nigdzie nie napisałem, że jestem za tym, żeby marihuana była dalej nielegalna, w ogóle nie pisałem na temat jej legalizacji, ale chyba czytanie ze zrozumieniem u niektórych to problem ( pewnie za to są te minusy, hehe )

Po trzecie jak już wspomniałem wcześniej o sterydach - też są nielegalne, prócz kilka specyfików, które można dostać w aptece na receptę w przypadku choroby, bądź u znajomego lekarza. Cóż taki kraj, prawo w wielu przypadkach jest absurdalne i trzeba się z tym pogodzić.
  • 0



#405

BehawioralnyBarbararzyńca.
  • Postów: 177
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Swojego czasu wypowiadałem się w podobnym temacie na tym forum i wypowiem się teraz bogatszy o parę doświadczeń i obserwacji.


Wyobraź sobie tłum ludzi protestujących. Wśród nich znajdują się poważni ludzie, biznesmeni, ojcowie rodzin, Ci z niższych warstw społecznych, byczki z bloku obok, jak i Ci będący bezpośrednio spokrewnieni z gracjanem r. Przed tym tłumem stoi szczelny kordon służb porządkowych. Chłopaki dbają o to, by tłum nie wdarł się poza wyznaczony teren - ryzyko ekstremalnej dewastacji :P.

Teraz weź do ręki jointa/blanta/tłustego baciora [jak zwał tak zwał, a jeśli Twoja dykcja sprawia że to pierwsze wymawiasz jako 'dżond' to lepiej niczego nie bierz juz]. Teraz rozpal. Wypal. A teraz czytaj. Właśnie w tym momencie pozbyłeś się tego "szczelnego kordonu" który jest obecny w Twoim umyśle przed paleniem. Teraz ten tłum ludzi - ktory jest metafora twoich mysli - naciera do przodu. Nikt nie pilnuje twoich myśli, więc robią co chcą. A wiadomo, co robi tłum protestujących, gdy brakuje policji. I wiadomo jaki typ protestujących jest najaktywniejszy. Zaskoczę Cię - nie poważni biznesneni, a zazwyczaj mordojeby ;).

Po wypaleniu dają znać o sobie myśli głeboko zakopane gdzieś tam w głowie. Nie ważne, czy są to pozytywne myśli czy negatywne. Ważne, że są innej natury niż te hmm zwykłe, są bardziej skomplikowane i abstrakcyjne. To samo w sobie jest niebezpieczne i piszę to jako osoba z jakimiś podwalinami pod paranoje. Jeśli umiesz nad tym panować to świetnie! Można wykorzystać to w celach twórczych, artystycznych na przykład. Jeśli nie znasz tej substancji i jeśli - co najważniejsze - nie znasz siebie, nie wiesz w jakim stopniu jesteś pogięty, wymemłany i powykręcany psychicznie to nie dotykaj tego. Pójdź na spacer, ładna pogoda jest, brak chmur - czysta przyjemność :)

Sytuacja wyglądała by inaczej, gdyby w szkołach funkcjonował przedmiot Psychologia. Na dzień dzisiejszy mamy marną parodię tego w postaci bardzo chwiejnych podstaw przedsiębiorczości i wdż. Ale obecna sytuacja jest na rękę wszystkim. Głupie dzieciaki palą nielegalny towar, lądują na odwykach. Nauczyciele, psiarskie i lekarze mają co robić i za co córeczki wykarmić.
Pozdrawiam ;)
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych