Skocz do zawartości


Marihuana


  • Please log in to reply
995 replies to this topic

#496

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Debata mająca na celu przychylić kogoś do naszego poglądu na Meryy Jannee...nie widzi końca. Odnośnie tematu, nie wierze w kompetencje tych badań...szukając gdziekolwiek problemu, zawsze go znajdziemy....

Prawdopodobnie, możliwością każdej jednostki na tym forum jest wolność wypowiedzi...jednakże w tym temacie, w niektórych przypadkach widzę starania ,,Księdza który daje rady jak wychowywać dzieci,,...

Dlaczego nie szukamy pozytywnych stron, tylko skupiamy się na na demonizowaniu.
Dlaczego by tak nie zostawić w spokoju palaczy, niech sobie palą...żadne badania niczego nie udowodnią i nie muszą.

Osoba która nigdy nie posmakowała narkotyków, świetnie...jest czysta, nie potrzebuje tego, świetnie idzie jej życie, gratulacje...ale nie może w takim razie posiadać tego doświadczenia i tym samym ,,nie opisze smaku soli, gdyż nigdy jej nie spróbowała,,



Możemy korzystać z doświadczeń innych. Przecież nie musimy wsadzać rękę do kwasu aby wiedzieć że nas poparzy.

Użytkownik Aidil edytował ten post 26.04.2013 - 08:57

  • 0



#497

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Możemy korzystać z doświadczeń innych. Przecież nie musimy wsadzać rękę do kwasu aby wiedzieć że nas poparzy.


Jestem wyznawcą ,,Junga,, ale większość ludzi jednak ogranicza się do doświadczenia, które pochodzi z ich własnych zmysłów.
Zatem...jak ślepiec skorzysta z doświadczenia innych, odnosząc się do kalejdoskopu? nie może skorzystać z doświadczenia innych!
,,Ręke do kwasu,,...twój przykład jest nieadekwatny do tematu...
Rozprawiamy tu o czynniku będącym pod znakiem zapytania, jaki nigdy nikogo nie poparzył, co najwyżej ,,upalił,,...
  • 1

#498

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


Możemy korzystać z doświadczeń innych. Przecież nie musimy wsadzać rękę do kwasu aby wiedzieć że nas poparzy.


Jestem wyznawcą ,,Junga,, ale większość ludzi jednak ogranicza się do doświadczenia, które pochodzi z ich własnych zmysłów.
Zatem...jak ślepiec skorzysta z doświadczenia innych, odnosząc się do kalejdoskopu? nie może skorzystać z doświadczenia innych!
,,Ręke do kwasu,,...twój przykład jest nieadekwatny do tematu...
Rozprawiamy tu o czynniku będącym pod znakiem zapytania, jaki nigdy nikogo nie poparzył, co najwyżej ,,upalił,,...



Twój ślepiec ma rozwinięte inne zmysły równoważące posiadaną wadę w tym przypadku wadę narządu wzroku. Ludzkość przez wieki rozwijała umiejętność korzystania z doświadczeń innych. Zaprzeczysz że korzystasz z doświadczeń innych? Nie musimy już odwzorowywać swoich i innych doświadczeń na sobie. Zwierzęta podobnie jak ludzie korzystają z tej możliwości niech posłużę się przykładem - setnej małpy.



  • 0



#499

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

przeciwników nie oświecisz niczym, żadnymi argumentami - najrozsądniejsza opcja jest taka, by ten kto nie pali się nie wtrącał, a Ci co palą niech palą :mrgreen: palą i mądrzy ludzie i durni - ale tak samo mądrzy i durni jedzą obiady, śniadania i kolacje. Szkoda, że wielce inteligentni abstynenci, nie potrafią zrozumieć tak prostej rzeczy ; ]

Można wymieniać minusy wszystkiego, nie tylko marihuany. Dla mnie ma więcej plusów niż minusów - a jeżeli jest się debilem bez ambicji, to się nim pozostanie obojętnie czy się pali czy nie - no może faktycznie debilizm marihuana potrafi wyciągnąć na wierzch, ale to już wina genów, czy wychowania a nie używki. Mi tam nigdy w niczym nie przeszkadzała i cały czas gonie za tym co w życiu dla mnie ważne.
  • 0

#500 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

a jakaz to ambicja byc na haju??? Zdumiewajace.
Po pierwsze: substancje narkotycznne sa to substancje ODURZAJACE ktorych zazywanie prowadzi do.UZALEZNIENIA.
Po drugie: odurzenie jest to stan ZAMROCZENIA.
Po trzecie- fakt ze uzaleznic sie.mozna od wszystkiego- chodzi o stopien.szkodliwosci tudziez mozliwosc swiadomego.kierowania swoimi.poczynaniami.
Po czwarte: podtykanie przykladow wody, soli.jest nieporozumieniem- rzeczywiscie w nadmiarze sa szkodliwe, roznica polega jednk na niedoborze- niedobor wody lub soli jest rowniez szkodliwy dla organizmu wiec musimy.go.uzupelniac, niedobor srodkow narkotycznych powstaje w umysle pozostajac obojetnym dla organizmu- w chwili gdy srodki te dostarczymy- nastepuje przedawkowanie.
I piec- jesli ktos chce byc odurzony to jego wybor ale niech.nie zada i nie probuje udowadniac ze to sluszny wybor.

Użytkownik ayalen edytował ten post 26.04.2013 - 09:49

  • 0

#501

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Twój ślepiec ma rozwinięte inne zmysły równoważące posiadaną wadę w tym przypadku wadę narządu wzroku. Ludzkość przez wieki rozwijała umiejętność korzystania z doświadczeń innych. Zaprzeczysz że korzystasz z doświadczeń innych? Nie musimy już odwzorowywać swoich i innych doświadczeń na sobie. Zwierzęta podobnie jak ludzie korzystają z tej możliwości niech posłużę się przykładem - setnej małpy.


Tak masz rację, ,,ślepiec,, rozwija się tak, by wyrównać stratę swego nie pełnego wachlarza zmysłów. Niestety nigdy nie doświadczy kalejdoskopu :) Przyznaje ci również racje tu...
korzystam z kolektywnego doświadczenia(doświadczenia nas wszystkich), doświadczenia które bez refleksji jest czymś niemo­żliwym, ponieważ doświadczenie jest procesem asymilowania, bez którego w ogóle nie może być zrozumienia.
Doświadczenie kolektywne jak wierzę,(czerpane) rozpoznawane przez nas intuicyjnie, ma się nijak niestety do tego tematu.
Gdyż jak wcześniej wspomniałem, jednych doświadczenie tu jest pozytywne a drugich negatywne. Tylko doświadczenie bezpośrednie da nam tu wiedzę i możliwość zdefiniowania tego zagadnienia.
Aidil rozumiem twój punkt widzenia, a ten nie wiele odbiega(jesli w ogóle) od mojego, ale palenie jointa nie skutkuje tym samym co skok z 12 piętra na beton, z takiego skoku nie wynika nic więcej poza natychmiastową śmiercią(choć możliwe że jeszcze w locie serce stanie) a z paleniem opinie są podzielone.
  • 0

#502

zajaczek.
  • Postów: 62
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Po prostu jesteśmy niewolnikami, którzy nie mają prawa głosu i nie mogą o sobie decydować.

Choćby wszystkie badania pokazywały, że marihuana nie uzależnia fizycznie, że to alkohol i papierosy niszczą organizm, a ona działa korzystnie na zdrowie, że nie wywołuje agresji, że jej legalizacja niczego nie zmieni na niekorzyść, a wręcz przeciwnie, niewinni ludzie nie będą trafiali za kratki bo sobie zapalili, państwo zyska sporo kasy, będzie to też cios w światek przestępczy, to te argumenty nie mają żadnego znaczenia. Bo my nie możemy o sobie decydować, bo żyjemy w świecie pełnym zakłamania i interesików. Mamy żreć chemię z apteki i jedzeniopodobne twory pełne hormonów i antybiotyków, które stopniowo będą niszczyć nam wątrobę, nerki, układ krążenia, otępiać mózg,wywoływać nowotwory. Ale zapalić jointa nie wolno, bo może być zbyt przyjemnie i to byłby prawdziwy dramat. :o
  • 1

#503

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

a jakaz to ambicja byc na haju??? Zdumiewajace.
Po pierwsze: substancje narkotycznne sa to substancje ODURZAJACE ktorych zazywanie prowadzi do.UZALEZNIENIA.
Po drugie: odurzenie jest to stan ZAMROCZENIA.
Po trzecie- fakt ze uzaleznic sie.mozna od wszystkiego- chodzi o stopien.szkodliwosci tudziez mozliwosc swiadomego.kierowania swoimi.poczynaniami.
Po czwarte: podtykanie przykladow wody, soli.jest nieporozumieniem- rzeczywiscie w nadmiarze sa szkodliwe, roznica polega jednk na niedoborze- niedobor wody lub soli jest rowniez szkodliwy dla organizmu wiec musimy.go.uzupelniac, niedobor srodkow narkotycznych powstaje w umysle pozostajac obojetnym dla organizmu- w chwili gdy srodki te dostarczymy- nastepuje przedawkowanie.
I piec- jesli ktos chce byc odurzony to jego wybor ale niech.nie zada i nie probuje udowadniac ze to sluszny wybor.


ambicje są poza paleniem i byciem na haju - to jest fajny dodatek do życia dla wielu osób. Jeżeli Ty ludzi palących postrzegasz w stereotypowy sposób typu : pali - nie ma ambicji, to trochę zonk i gadasz jak byś to raczej, Ty była na haju, bo przy niektórych z tych osób mogła byś popaść w kompleksy.

a z tymi regułkami jak Pani pedagog na gimnazjalnym apelu, na którym przyprowadza herusa żeby poopowiadał o marihuanie, to wiesz co :D jest to przezabawne dla mnie

więcej nic już nie napisze w tym temacie - chcecie palcie, nie chcecie nie palcie, ale nie gadajcie głupot o czymś o czym nie macie ZIELONEGO pojęcia ; p adios.

Użytkownik żaba edytował ten post 26.04.2013 - 10:01

  • 0

#504 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

a kto kaze Ci zrec antybiotyki, suplementy i.inne, kupowac sztuczna marchewke? Bardzo chetnie uslysze jakiez to dzialania zdrowotne ma marihuana, slowo- pojecia nie mam. Argument o.dobroczynnym wplywie na poziom agresji rozklada logika- zeby potrzebowac rozladowania agresji- trzeba czuc agresje co samo w sobie swiadczy o nieumiejetnosci radzenia sobie z wlasnymi emocjami. Marihuana byc moze stlumi te emocje ale i nic wiecej, wiec jakiz to argument?
Natomiast podpieranie sie alkoholem lub nikotyna- sa upowszechnionym bledem. Jaki sens powielac ten blad tworzac wielblada?
  • 0

#505

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

ayalen co oznacza dla ciebie być na haju(który występuje po paleniu)? Czym się ten stan charakteryzuje?

Użytkownik Nosferatoo edytował ten post 26.04.2013 - 10:14

  • 0

#506

zajaczek.
  • Postów: 62
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jakoś większość ludzi, których znam lubi być od czasu do czasu "na haju". Na przykład piją alkohol, palą papierosy, czasem przez to działają negatywnie na otoczenie (agresja, przemoc domowa, szkodliwy dym i inne takie). W przypadku marihuany jak widzę wymyśla się usilnie jakieś skutki uboczne, które wyglądają bardzo niewinnie na tle działania dostępnych legalnie, mocno uzależniających substancji.

Używki są dla ludzi, chcemy je mieć i z nich korzystać, może potrzebujemy ich, żeby się czasem zrelaksować w tym świecie pełnym absurdów, przemocy, ciągłej walki o wszystko. Byle z umiarem i z głową. Nie ma najmniejszej potrzeby wsadzać do więzienia osoby, która zapaliła jointa, po prostu. Nie są to działania dla żadnego ogólnego dobra.
  • 1

#507

Mo.nika.
  • Postów: 265
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Bardzo chetnie uslysze jakiez to dzialania zdrowotne ma marihuana, slowo- pojecia nie mam.


Bardzo prosze, dziala przeciwbolowo , rozkurczowo.Poza tym w wielu krajach , uzywa sie jej z przepisu lekarza na takie chorzenia jak ,
stwardnienie rozsiane, chorobę Parkinsona, raka oraz AIDS.
  • 0

#508 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

na haju? Ja to pojmuje jako stan.podwyzszonego nastroju, wywolywany sztucznie przez ludzi ktorzy nie sa w stanie osiagnac relaksu naturalnymi metodami.
I zasadniczo pojecia nie mam po co robic siebie pokrzywdzona ofiare losu- od kiedy to wsadza sie do wiezienia za zapalenie skreta?
  • 0

#509

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Moniko, nie potrzebuję narkotyków by się wyluzować i by cieszyć się życiem :)

Marihuana jest narkotykiem, a narkotyki bierze się po to, by uciec od problemów. Oczywiście jest jakiś malutki ułamek ludzi, którzy biorą w innym celu, np. wspomniani wielcy matematycy, czy artyści, jednak większość, zdecydowana większość ludzi bierze, ponieważ są nieszczęśliwi.

Sprawa nie jest łatwa, nawet jeśli uda się takiej osobie rzucić narkotyki, to i tak zostaje jej oryginalny problem, przed którym uciekała zaczynając brać. Mimo to rzucenie jest pierwszym etapem ku rozwiązaniu swoich problemów i naprawie swojego życia. Co do samych narkomanów, to tak, jak pisałem, trzeba mieć się na baczności - będą robić wszytko by pokazać sobie i otoczeniu, że nie mają problemu. Ten sam mechanizm występuje u alkoholików, tylko że tam jest on powszechnie znany.

Marihuana to zwodniczy narkotyk, a nie jakieś cukierki.
  • -2



#510

zajaczek.
  • Postów: 62
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

a kto kaze Ci zrec antybiotyki, suplementy i.inne, kupowac sztuczna marchewke? Bardzo chetnie uslysze jakiez to dzialania zdrowotne ma marihuana, slowo- pojecia nie mam. Argument o.dobroczynnym wplywie na poziom agresji rozklada logika- zeby potrzebowac rozladowania agresji- trzeba czuc agresje co samo w sobie swiadczy o nieumiejetnosci radzenia sobie z wlasnymi emocjami. Marihuana byc moze stlumi te emocje ale i nic wiecej, wiec jakiz to argument?
Natomiast podpieranie sie alkoholem lub nikotyna- sa upowszechnionym bledem. Jaki sens powielac ten blad tworzac wielblada?


Na tym forum jest pełno linków do artykułów o zdrowotnych właściwościach marihuany, o tym w jakich krajach jest już stosowana do leczenia chorób lub łagodzenia ich skutków. Mnóstwo tu tego jest, wystarczy poszukać.

Godna podziwu naiwność w kwestii jedzenia. Antybiotyki i hormony to stały dodatek karmy zwierząt. Oczywiście producent tego nie napisze na opakowaniu :mrgreen: Jednak jeśli się trochę o tym wszystkim poczyta widać, że nasze "jedzenie" jest coraz bardziej niepodobne do jedzenia. Jak będę miała wybór i na opakowaniach będzie napisane co tam naprawdę jest to dopiero będę mogła decydować. Obecnie człowiek kombinuje jak może, żeby trochę mniej tych "dodatków" zjadać.

A kto mi każe jeść lekarstwa? Właśnie nie mam alternatywy, a chciałabym mieć. Jeśli kiedyś ciężko zachoruję i nie będę mogła już wytrzymać z bólu chcę mieć prawo legalnie zapalić jointa, zamiast korzystać z dostępnych na receptę silnie uzależniających pochodnych narkotyków o nieprzyjemnych skutkach ubocznych. W tej chwili państwo mi odbiera to prawo.

Miło wiedzieć, że nigdy nie odczuwasz agresji i sobie świetnie ze wszystkim radzisz:D Ogólnie ludzie odczuwają w życiu różne emocje i spotykają ich różne, niekiedy stresujące sytuacje, więc agresja wcale nie jest taka rzadka. Patrząc na otoczenie i to co serwuje nam TV można odnieść wrażenie, że jest jej wszędzie sporo.

Gdzieś kiedyś czytałam, że właśnie marihuana bywa stosowana w ośrodkach leczenia uzależnień, żeby wyrwać ludzi z prawdziwych nałogów. Nadal nie wiem, co takiego strasznego jest w tej roślinie, że jest takim obiektem ataków.

p.s. Wymyślanie, że ludzie piją, palą papierosy czy jointy bo sobie w życiu nie radzą to duże nadużycie. Większość ludzi od czasu do czasu stosuje używki i nie widzę w tym nic złego. Wszystko dla ludzi, byle z umiarem.

Użytkownik zajaczek edytował ten post 26.04.2013 - 10:43

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych