a kto kaze Ci zrec antybiotyki, suplementy i.inne, kupowac sztuczna marchewke? Bardzo chetnie uslysze jakiez to dzialania zdrowotne ma marihuana, slowo- pojecia nie mam. Argument o.dobroczynnym wplywie na poziom agresji rozklada logika- zeby potrzebowac rozladowania agresji- trzeba czuc agresje co samo w sobie swiadczy o nieumiejetnosci radzenia sobie z wlasnymi emocjami. Marihuana byc moze stlumi te emocje ale i nic wiecej, wiec jakiz to argument?
Natomiast podpieranie sie alkoholem lub nikotyna- sa upowszechnionym bledem. Jaki sens powielac ten blad tworzac wielblada?
Na tym forum jest pełno linków do artykułów o zdrowotnych właściwościach marihuany, o tym w jakich krajach jest już stosowana do leczenia chorób lub łagodzenia ich skutków. Mnóstwo tu tego jest, wystarczy poszukać.
Godna podziwu naiwność w kwestii jedzenia. Antybiotyki i hormony to stały dodatek karmy zwierząt. Oczywiście producent tego nie napisze na opakowaniu
Jednak jeśli się trochę o tym wszystkim poczyta widać, że nasze "jedzenie" jest coraz bardziej niepodobne do jedzenia. Jak będę miała wybór i na opakowaniach będzie napisane co tam naprawdę jest to dopiero będę mogła decydować. Obecnie człowiek kombinuje jak może, żeby trochę mniej tych "dodatków" zjadać.
A kto mi każe jeść lekarstwa? Właśnie nie mam alternatywy, a chciałabym mieć. Jeśli kiedyś ciężko zachoruję i nie będę mogła już wytrzymać z bólu chcę mieć prawo legalnie zapalić jointa, zamiast korzystać z dostępnych na receptę silnie uzależniających pochodnych narkotyków o nieprzyjemnych skutkach ubocznych. W tej chwili państwo mi odbiera to prawo.
Miło wiedzieć, że nigdy nie odczuwasz agresji i sobie świetnie ze wszystkim radzisz:D Ogólnie ludzie odczuwają w życiu różne emocje i spotykają ich różne, niekiedy stresujące sytuacje, więc agresja wcale nie jest taka rzadka. Patrząc na otoczenie i to co serwuje nam TV można odnieść wrażenie, że jest jej wszędzie sporo.
Gdzieś kiedyś czytałam, że właśnie marihuana bywa stosowana w ośrodkach leczenia uzależnień, żeby wyrwać ludzi z prawdziwych nałogów. Nadal nie wiem, co takiego strasznego jest w tej roślinie, że jest takim obiektem ataków.
p.s. Wymyślanie, że ludzie piją, palą papierosy czy jointy bo sobie w życiu nie radzą to duże nadużycie. Większość ludzi od czasu do czasu stosuje używki i nie widzę w tym nic złego. Wszystko dla ludzi, byle z umiarem.
Użytkownik zajaczek edytował ten post 26.04.2013 - 10:43