Napisano 26.04.2013 - 10:39
Napisano 26.04.2013 - 10:52
Napisano 26.04.2013 - 10:55
Użytkownik zajaczek edytował ten post 26.04.2013 - 11:01
Napisano 26.04.2013 - 10:56
na haju? Ja to pojmuje jako stan.podwyzszonego nastroju, wywolywany sztucznie przez ludzi ktorzy nie sa w stanie osiagnac relaksu naturalnymi metodami.
I zasadniczo pojecia nie mam po co robic siebie pokrzywdzona ofiare losu- od kiedy to wsadza sie do wiezienia za zapalenie skreta?
Napisano 26.04.2013 - 10:59
Napisano 26.04.2013 - 11:00
Napisano 26.04.2013 - 11:08
Napisano 26.04.2013 - 11:13
Sorry, ale ani Ty ani nikt Tobie podobny , czyli ktos bez jakiegokolwiek doswiadczenia w tej kwestii , nie bedzie mi mowil co jest dla mnie zle a co nie. Co jest zdrowe a co nie . Nie obchodzi mnie czy palenie bedzie zalegalizowane czy nie, bo jesli tylko bede miala ochote , to zapale sobie, bez przyzwolenia kogokolwiek. A Wy mozecie sie spinac ile chcecie i madrzyc i co tam tylko chcecie. Bujajcie sie razem z Waszymi madrosciami na tematy o ktorych nie macie pojecia, malo tego nawet nie chcialo sie Wam poszukac info na ten temat.
Napisano 26.04.2013 - 11:17
Napisano 26.04.2013 - 11:17
Napisano 26.04.2013 - 11:35
Użytkownik ayalen edytował ten post 26.04.2013 - 11:47
Napisano 26.04.2013 - 12:04
Argument ,,bujajcie sie ''jest bardzo wymowny i rzeczowy
Napisano 26.04.2013 - 12:08
Napisano 26.04.2013 - 12:10
Poza tym- koronnym argumentem na nie jest stworznie precedensu.ktory otworzy furtke innym swinstwom. Moze zamiast tracic energie na walke o mozliwosc swobodnych odlotow od zycia, lepiej byloby skoncentrowac sily by nauczyc sie radzic sobie ze swoimi emocjam?
na haju? Ja to pojmuje jako stan.podwyzszonego nastroju, wywolywany sztucznie przez ludzi ktorzy nie sa w stanie osiagnac relaksu naturalnymi metodami.
I zasadniczo pojecia nie mam po co robic siebie pokrzywdzona ofiare losu- od kiedy to wsadza sie do wiezienia za zapalenie skreta?
Sprawa nie jest łatwa, nawet jeśli uda się takiej osobie rzucić narkotyki, to i tak zostaje jej oryginalny problem, przed którym uciekała zaczynając brać. Mimo to rzucenie jest pierwszym etapem ku rozwiązaniu swoich problemów i naprawie swojego życia. Co do samych narkomanów, to tak, jak pisałem, trzeba mieć się na baczności - będą robić wszytko by pokazać sobie i otoczeniu, że nie mają problemu. Ten sam mechanizm występuje u alkoholików, tylko że tam jest on powszechnie znany.
Marihuana to zwodniczy narkotyk, a nie jakieś cukierki.
Tak samo reagują alkoholicy gdy mówi im się, że są uzależnieni
Bron palna sluzy do obrony.zycia albo odbierania zycia, doprawdy nie rozumiem czemu zatem.nie jest sprzedawana w supermarketach- tym ktorzy chca? A co, jak szalec to szalec, jeden lubi zajarac zeby rozladowac nerwy, drugi sobie postrzelac.
A to jest nalepsze podsumowanie problemu legalizacji.Na pewno śmieszy mnie to że powinno się zalegalizować marihuanę dlatego bo niebezpieczniejsze narkotyki jak tytoń i przede wszystkim alkohol są legalne bo w takim wypadku to chyba lepiej dążyć do delegalizacji tych drugich no ale to niemożliwe bo jest z tego za dobry interes
Napisano 26.04.2013 - 12:17
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych