Skocz do zawartości


Marihuana


  • Please log in to reply
995 replies to this topic

#511 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

aha, wiec zwolennicy marihuany sa ludzmi chorymi zazywajacymi jej celem uleczenia sie? Jesli tak, to po co krzyczec ze to normalne, stan choroby nie jest stanem normalnym ludzkiego organizmu a patologia. Nastepny argument?
  • -2

#512

Mo.nika.
  • Postów: 265
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie , ayalen - zwolennicy trawki nie sa zwykle chorzy. Pytalas jakie M. ma wlasciwosci lecznicze, to Ci odpowiedzialam wiec nie sugeruj czegos innego. Brak argumentow? :P

Wiekszosc ludzi ktora pali trawke, robi to po to zeby sprawic sobie przyjemnosc. Tak jak ktos idzie w piatek do dyskoteki, wypija tam kilka drinkow, zeby sie zabawic. Widzisz roznice? NIe , bo jej nie ma.
Popadacie w skrajnosci i sprowadzacie wszystko do uzaleznienia i cpunow. Kazdy kto pije alkohol jest alkoholikiem?

Sorry, ale ani Ty ani nikt Tobie podobny , czyli ktos bez jakiegokolwiek doswiadczenia w tej kwestii , nie bedzie mi mowil co jest dla mnie zle a co nie. Co jest zdrowe a co nie . Nie obchodzi mnie czy palenie bedzie zalegalizowane czy nie, bo jesli tylko bede miala ochote , to zapale sobie, bez przyzwolenia kogokolwiek. A Wy mozecie sie spinac ile chcecie i madrzyc i co tam tylko chcecie. Bujajcie sie razem z Waszymi madrosciami na tematy o ktorych nie macie pojecia, malo tego nawet nie chcialo sie Wam poszukac info na ten temat. Bo zabierajac tak definitywny i okreslony glos w dyskusji , wypadaloby przynajmniej cos przeczytac na temat i wiedziec ze trawka jest wykorzystywana rowniez w medycynie.
  • 2

#513

zajaczek.
  • Postów: 62
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Różni ludzie są zwolennikami marihuany. Z wielu różnych powodów. Argumentów za legalizacją jest tu wiele, zatem nie wiem, czy to jakiś problem z czytaniem ze zrozumieniem? Czy się uparłeś, żeby nie przyjmować do wiadomości faktów i pisać dla samego faktu pisania?

Skoro są tu przeciwnicy legalizacji to po prostu napiszcie co ona złego przyniesie? Argumentów za legalizacją jest tu już cała długa lista. A przypadki państw, gdzie można legalnie zażywać konopie pokazują, że nic złego się tam nie stało. Że to delegalizacja rodzi problemy. Dlaczego tak koniecznie chcecie odmawiać innym prawa do decydowania o sobie?

Skoro dla was konopie to zło wcielone to nie zażywajcie i już. Nie pijcie, nie palcie.Nikt nie zmusza.
Ale jeśli zapalenie jointa ma być zagrożone jakimikolwiek sankcjami, w tym więzieniem to musicie podać naprawdę konkretne i silne argumenty za tym, że ma to jakikolwiek sens.

Użytkownik zajaczek edytował ten post 26.04.2013 - 11:01

  • 0

#514

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

na haju? Ja to pojmuje jako stan.podwyzszonego nastroju, wywolywany sztucznie przez ludzi ktorzy nie sa w stanie osiagnac relaksu naturalnymi metodami.
I zasadniczo pojecia nie mam po co robic siebie pokrzywdzona ofiare losu- od kiedy to wsadza sie do wiezienia za zapalenie skreta?


Ty to pojmujesz jako stan nastroju, ale nie wiesz jak to jest. Nie znasz smaku, ale jesteś przeciwko, w porządku masz prawo.
Nikt z nikogo ofiary losu nie robi,...w Polsce za lufkę nabitą wsadzano ludzi do więzienia, więc z jakiej ty rzeczywistości jesteś? bo chyba nie z tej.
  • 0

#515

Grim.
  • Postów: 32
  • Tematów: 11
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Nie karmcie optymisty to taki spoleczniak który gdyby tylko mogl by kablowal na swoich sasiadów jak w PRL.

Ja pale i nie mam problemów, pali rowniez moja matka ktora ma astme i jestem za kompletna legalizacja.
  • 1

#516 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

Zajaczku, moze na zasadzie klin.klinem? Tak jak dzialaja plasterki antynikotynowe...ponoc?
Nie chodzi o atakowanie, o walke na argumenty, widzisz ze wszystko da sie uzasadnic lub uczynic bezzasadnym. Nasze emocje sa czescia zycia, takze gniew, sprzeciw - sa sygnalem ze cos nalezy zrobic z sytuacja ktora je powoduje. Albo ze swoim podejsciem do tych sytuacji. Sadzisz ze okrywanie tych emocji plasterkiem, znieczulanie sie to dobre rozwiazanie? Alkoholik zapija problemy. Widzisz roznice pomiedzy nim a tym ktory usiluje je przepalic? Poza tym- koronnym argumentem na nie jest stworznie precedensu.ktory otworzy furtke innym swinstwom. Moze zamiast tracic energie na walke o mozliwosc swobodnych odlotow od zycia, lepiej byloby skoncentrowac sily by nauczyc sie radzic sobie ze swoimi emocjam?
Nie wiem czy istnieje ktokolwiek.kto nigdy nie odczuwa zlosci, i nie o to chodzi zeby jej nie czuc, a o to by nie przewazyla rozsadku. A o jakim.rozsadku mozna.mowic gdy ktos jest zamroczony? Wiec kolejny argument pada. W kwestii zywnosci- generalnie zycie staje sie coraz bardziej szkodliwe dla zdrowia- czy wiec nie sensowniej poszukax sposobu aby nie bylo takim niz jednego szkodnika uzasadniac istnieniem drugiego?
  • 0

#517

Mo.nika.
  • Postów: 265
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@ ayalen
i znow Twoje bledne zalozenie ( no tak to jest jak sie wypowiada o czyms o czym sie nie ma pojecia ) . Skad Ci wzielo ze palacy robia to po to zeby zapalic problemy czy tez poradzic sobie z agresja ? :D
Jak chce sie odstresowac, wypocic mijajacy tydzien , to czasem ide pograc w squasha, czasem pobiegac, jeszcze innym razem do dyskoteki potanczyc a czasem pale jointa. Sposob jak kazdy inny.
  • 0

#518

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Sorry, ale ani Ty ani nikt Tobie podobny , czyli ktos bez jakiegokolwiek doswiadczenia w tej kwestii , nie bedzie mi mowil co jest dla mnie zle a co nie. Co jest zdrowe a co nie . Nie obchodzi mnie czy palenie bedzie zalegalizowane czy nie, bo jesli tylko bede miala ochote , to zapale sobie, bez przyzwolenia kogokolwiek. A Wy mozecie sie spinac ile chcecie i madrzyc i co tam tylko chcecie. Bujajcie sie razem z Waszymi madrosciami na tematy o ktorych nie macie pojecia, malo tego nawet nie chcialo sie Wam poszukac info na ten temat.


Tak samo reagują alkoholicy gdy mówi im się, że są uzależnieni :/
  • -1



#519 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

Nosferatoo-podaj mi przepis kodeksu karnego ktory zezwala na karanie wiezieniem osobe palaca skreta,z afrykanskiej jestem chwilowo...tej tam rzeczywistosci, wiec nie wykluczam ze cos mi.umknelo.
Wiec jeszcze raz- alkohol bywa leczniczy i istnieja leki.na bazie nikotyny. Nie znaczy to ze alkohol i nikotyna sa lekiem.Naciagane.
Jesli ktos nie radzi sobie z rzeczywistoscia to niech poszuka terapeuty zamiast brac sie zakamuflowanie objawow, ten ktory woli je kamuflowac- jesli bedzie chcial.to i tak znajdzie zrodlo i zapali sobie, wiec w czym problem. Tym.niemniej nie ma sensu upowszwechniac takiej postawy bo.jest to pojscie na latwizne.
Argument otym ze kto chce -kto nie chce. A pewnie ze tak. Bron palna sluzy do obrony.zycia albo odbierania zycia, doprawdy nie rozumiem czemu zatem.nie jest sprzedawana w supermarketach- tym ktorzy chca? A co, jak szalec to szalec, jeden lubi zajarac zeby rozladowac nerwy, drugi sobie postrzelac.
  • 0

#520

zajaczek.
  • Postów: 62
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ayalen właśnie ograniczanie mi wolności i prawa do decydowania o tym czy zechcę się napić piwa lub zjeść babeczkę konopną wywołuje we mnie sprzeciw :) Pewnie gdybym była choleryczką wywoływałoby też gniew :D I właśnie wypowiadanie się w takich tematach jest jednym ze sposobów, żeby wyrazić mój sprzeciw.
Uważam ponadto, że konopie mają takie właściwości, że chcę mieć prawo legalnie z nich skorzystać jeśli zechcę. I nie ma argumentów na to, żebym za zapalenie jointa miała mieć problemy z policją.

Proponuję też zająć się własnymi problemami, skoro uważasz, że wypicie piwa lub zapalenie jointa ma być lekarstwem na nie radzenie sobie ze stresem :0 Mi na przykład wypicie piwa nie pomaga na poprawę nastroju, za to gdy mam świetny humor lubię wypić piwko ze znajomymi. Więc rzeczywiście nie jestem w stanie zrozumieć Twojego podejścia, jest dość dziwne dla mnie.
  • 0

#521 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

Nosferatoo-podaj mi przepis kodeksu karnego ktory zezwala na karanie wiezieniem osobe palaca skreta, z afrykanskiej jestem chwilowo...tej tam rzeczywistosci, wiec nie wykluczam ze cos mi umknelo.
Wiec jeszcze raz- alkohol bywa leczniczy i istnieja leki na bazie nikotyny. Nie znaczy to ze alkohol i nikotyna sa lekiem. Naciagane.
Jesli ktos nie radzi sobie z rzeczywistoscia to niech poszuka terapeuty zamiast brac sie za kamuflowanie objawow, ten ktory woli je kamuflowac- jesli bedzie chcial to i tak znajdzie zrodlo i zapali sobie, wiec w czym problem. Tym niemniej nie ma sensu upowszechniac takiej postawy bo.jest to pojscie na latwizne.
Argument o tym ze kto chce -kto nie chce. A pewnie ze tak. Bron palna sluzy do obrony.zycia albo odbierania zycia, doprawdy nie rozumiem czemu zatem.nie jest sprzedawana w supermarketach- tym ktorzy chca? A co, jak szalec to szalec, jeden lubi zajarac zeby rozladowac nerwy, drugi sobie postrzelac.
Zajaczku-
najwyrazniej, dla mnie Twoje tez, co nie znaczy ze nie moglybysmy sie porozumiec.
Moniko, mam za soba okres walki.o wyciagniecie nalogu bardzo bliska mi osobe, wiec jako takie doswiadczenie mam, takze wiedze. Argument ,,bujajcie sie ''jest bardzo wymowny i rzeczowy, popieram optymiste. Kto tu buja sam siebie?
Jednorazowe wypicie kieliszka alkoholu, zapalenie skreta czy zwyklego papierosa nie uzaleznia, to prawda, i bywa przyjemnoscia . Jak wylapac od kiedy ta przyjemnosc zaczyna byc przymusem? Nalogiem? Zwolennicy marihuany wykazuja oxzywista niekonsekwencje twierdzac ze uzaleznic sie mozna od wszystkiego a za chwile twierdzac ze marihuana nie uzaleznia.

Użytkownik ayalen edytował ten post 26.04.2013 - 11:47

  • 0

#522

Mo.nika.
  • Postów: 265
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Argument ,,bujajcie sie ''jest bardzo wymowny i rzeczowy



Wlasnie taki mial byc :) Takiej wlasnie odpowiedzi moga sie spodziewac ignoranci. A za taka w tym temacie Cie uwazam.


Kto twierdzi ze trawka nie uzaleznia ?? Moglabys sie odnosic do tekstow tutaj napisanych a nie wyimaginowanych ? Bardzo bym prosila..
Trawka w nadmiernych ilosciach , palona regularnie uzaleznia tak samo jak papierosy i kawa.Nie inaczej .Kiedy rzuca sie palenie papierosow, w wiekszosci przypadkow spotykaja nas ciezkie dni. Podobnie jest z kawa.Sprobuj ja odstawic z dnia na dzien ,po miesiacach regularnego spozywania. Zreszta gdzies wyzej , kwestie rodzaju tego uzaleznienia wyjasnil dosc czytelnie chyba Nosferatoo ..
Pijesz kawe ?
  • 0

#523 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

jeszcze jedna - zasadnicza sprawa. Kazdy.ma prawo robic ze swoim zyciem to co.mu sie podoba, o ile nie szkodzi innym. Wiec nikt nikogo nie zmusza do palenia trawki ani tez nie skazuje na niepalenie, nie o tym rozmawiamy- odnoszac sie do zarzutu ,,wpierania''czegokolwiek. Sla jasnosci- jak dotad marihuana nie jest specyfikiem ogolniedostepnym, co marzy sie jej zwolennikom, i to oni usiluja ,,wpierac''swoje poglady wymyslajac kolejne argumenty uzasadniajace ich checi. Jak trafnie zauwazyla Monika- jesli ktos chce to i tak zapali
wiec w czym problem? Moze chodzi nie o latwosc dostepu a upowszechnienie wizerunku osoby uzalenionej do czego prowadza wszystkie srodki narkotyczne jako normy?
  • 0

#524

erebeuzet.
  • Postów: 867
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Poza tym- koronnym argumentem na nie jest stworznie precedensu.ktory otworzy furtke innym swinstwom. Moze zamiast tracic energie na walke o mozliwosc swobodnych odlotow od zycia, lepiej byloby skoncentrowac sily by nauczyc sie radzic sobie ze swoimi emocjam?


Precedensem było zezwolenie na alkohol i nikotyne. Nie doklejajmy istniejących już argumentów na nie trawie.
Zielsko w cale nie pomaga mi radzić sobie ze swoimi emocjami. Ja ich wtedy dogłębniej doświadczam, intensywniej przezywam...etc


na haju? Ja to pojmuje jako stan.podwyzszonego nastroju, wywolywany sztucznie przez ludzi ktorzy nie sa w stanie osiagnac relaksu naturalnymi metodami.
I zasadniczo pojecia nie mam po co robic siebie pokrzywdzona ofiare losu- od kiedy to wsadza sie do wiezienia za zapalenie skreta?


Tak samo sporty ekstremalne sztucznie wywołują wydzielanie adrenaliny.
Kolega dostał rok na 3 lata w zawieszeniu za posiadanie 0.5 g marihuany, ponieważ juz raz notowano go za palenie fifki. Dwukrotne zatrzymanie go z w/w używką zostało podpięte pod dilerke ponieważ nie chciał sypać sprzedawców.

Sprawa nie jest łatwa, nawet jeśli uda się takiej osobie rzucić narkotyki, to i tak zostaje jej oryginalny problem, przed którym uciekała zaczynając brać. Mimo to rzucenie jest pierwszym etapem ku rozwiązaniu swoich problemów i naprawie swojego życia. Co do samych narkomanów, to tak, jak pisałem, trzeba mieć się na baczności - będą robić wszytko by pokazać sobie i otoczeniu, że nie mają problemu. Ten sam mechanizm występuje u alkoholików, tylko że tam jest on powszechnie znany.


Piszecie o marihuanie, a nie o heroinie czy amfetaminie. Bez sensu się zagalopowałeś.

Marihuana to zwodniczy narkotyk, a nie jakieś cukierki.


Tak jak napoje energetyzujące, kawa, seks, gry komputerowe, a nawet te cukierki.

Tak samo reagują alkoholicy gdy mówi im się, że są uzależnieni


I chrześcijanie gdy podważa się istnienie Boga. Każdy ma swoje kółko.

Bron palna sluzy do obrony.zycia albo odbierania zycia, doprawdy nie rozumiem czemu zatem.nie jest sprzedawana w supermarketach- tym ktorzy chca? A co, jak szalec to szalec, jeden lubi zajarac zeby rozladowac nerwy, drugi sobie postrzelac.


Paląc nie wyrządzę szkody nikomu po za sobą. Mając pociąg do strzelania pewnie wyciągał bym broń słysząc osobiście takie porównania.

Odpowiedź na uwagę w temacie.
Marihuana ogłupia na okres zażywania i pewien czas po. Po odstawieniu działanie mózgu powraca do poprzedniego stanu. Potwierdzone 15to letnim doświadczeniem. Resztę spustoszeń wykaże sekcja.

Cała dyskusja jest pozbawiona jakiegokolwiek sensu, gdyż żadna ze stron nie znajdzie argumentów przekonujących tę drugą.
"Głupi nie wie, że jest głupi, a mądry to wie"

Na pewno śmieszy mnie to że powinno się zalegalizować marihuanę dlatego bo niebezpieczniejsze narkotyki jak tytoń i przede wszystkim alkohol są legalne bo w takim wypadku to chyba lepiej dążyć do delegalizacji tych drugich no ale to niemożliwe bo jest z tego za dobry interes

A to jest nalepsze podsumowanie problemu legalizacji.
  • 1

#525

zajaczek.
  • Postów: 62
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jest coś takiego jak uzależnienie fizyczne. Tak działa np. nikotyna i alkohol. i różne narkotyki. O tym też jest dużo informacji w necie. M.in. dlatego konopie są nazywane miękkim narkotykiem. Wrzucono je do jednego worka z różnym świństwem. Marihuana nie uzależnia fizycznie. Można to przeczytać nawet na stronach przeciwników legalizacji marihuany. Bardzo mocno wyróżnia się pozytywnie na tle innych używek.

Nie sądzę, żeby akurat ktoś tu sam sobie zaprzeczał. Po prostu osoby zainteresowane tematem mają już trochę wiedzy na ten temat i posługują się faktami i rzeczowymi argumentami, a nie na zasadzie "wydaje mi się".
Jeżeli ktoś pisze, że od wszystkiego można się uzależnić to tylko po to, żeby pokazać, że to bzdurny argument przeciwko legalizacji marihuany. Bo na tej zasadzie trzeba by zakazać wszystkiego co daje przyjemność, relaks, odprężenie, jest smaczne i to lubimy.

Nie wiem skąd ten upór we wmawianiu ludziom, że sobie nie radzą? Po używki sięga większość Polaków. Czy należy nam wszystkiego tego zakazać i karać bo jakiś odsetek sobie nie radzi sam ze sobą? Że się stacza? Od tego są lekarze, żeby takim ludziom pomóc. Nijak się to ma do tego, że ktoś inny czasem wypije piwo lub zapali jointa :/ Na takiej zasadzie można zakazać wszystkiego. Równie dobrze można zakazać posiadania dzieci, bo niektórzy rodzice o nie nie dbają i je krzywdzą.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych