Skocz do zawartości


Marihuana


  • Please log in to reply
995 replies to this topic

#676

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

ayalen co Ty bredzisz :D to brzmi jak prowokacja - rozmawiając z Tobą czuje jak bym gadał z człowiekiem, do którego mało rzeczy dociera - a raczej dociera tylko to co chce by dotarło, a jak jest na prawdę to Cię nie interesuje, Więc tkwij sobie w tych swoich chorych wizjach - ale naprawdę jeżeli to nie prowo, to serdecznie Ci współczuje tego co masz w głowie. Mam nadzieje, że z tego wyjdziesz, powodzenia.

odloty, podróże narkotyczne - mówią o marihuanie :D odloty to po heroinie, dmt, grzybach, już przecież nawet o amfetaminie można bardziej powiedzieć w kategoriach odlotów he - po marihuanie odprężenie.


co do apetytu, to wiem jak to działa - spada właśnie cukier, stąd apetyt.

Wyostrzenie zmyslow i kreatywnosc, prosze Cie- kto wiec wyrusza i powraca z tej narkotycznej podrozy- przymul ktoremu dopiero marihuana przywraca bystrosc i kreatywnosc? To w jakim stanie ktos taki siega po marihuane- w stanie otepienia? Twoje argumenty rozkladaja sie same, masz cos jeszcze?


a prosiłem, żebyś nie sprowadzała tego do gimnazjalnej rozmowy...takim tokiem rozumowania i tekstami pokazujesz , że to raczej Ty jesteś otępiała i to nie przeciętnie. a to czy jestem kreatywny bez tego, to jest nie ważne - PISAŁEM TYLKO, ŻE MARIHUANA POZYTYWNIE WPŁYWA NA KREATYWNOŚĆ - tak trudno zrozumieć takie proste zdanie? a to czy jestem kreatywny z tym czy bez tego to co za różnica ? :o CHODZI O SAM FAKT DZIAŁANIA TEJ UŻYWKI - chciałaś zalety to Ci je wypisałem, a Ty w dziwny sposób próbujesz to jakoś wykręcić.


i Ty jesteś tą najtrzeźwiejszą z trzeźwych ? to ja dziękuje.

Użytkownik żaba edytował ten post 11.05.2013 - 10:54

  • 1

#677 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

Nosferatoo, moj ostatni post nie byl do Ciebie, staram sie dostosowac do poziomu argumentacji rozmowcy, Ty choc nie wyciagasz kroliczkow z kapelusza i chwala Ci za to. Skad wiem czym sa odloty- nazywam tak rozne stany psychiczne osiagane w rozny sposob, acz zawsze nienaturalnie- wiem bo zyje juz pol wieku i duzo widzialam. Bardzo duzo, i nie byly to obserwacje z dystansu.
A teraz po kolei- dziekuje za plusik, tak jak i minus jest bez znaczenia dla mnie, ale milo mi jesli Tobie poprawil humor. A co Twoja intuicja podpowiada Ci odnosnie wielu naturalnie wystepujacych trucizn ? Czy to ze sa naturalne automatycznie czyni je bezpiecznymi dla wszystkich? Madrosc polega na selektywnym korzystaniu z bogactw naturalnym a nie chapaniu wszystkiego jak leci.
Twoj mistrz, no coz- moim jedynym mistrzem jest zycie, sadze ze ten z opowiastki dal popis pychy i nierozumienia istoty rozwoju polegajacej na podazaniu do celu a nie osiagnieciu go i upajaniu sie swoja wyzszoscia. Ktos kto dotarl do celu stoi. Jest martwy.
Nie zauwazasz ze traktuje Twoje argumenty, powiedzmy szamanskie - powaznie, juz powiedzialam ze w tej czesci przeznaje Ci racje, tylko racz zauwazyc i Ty jaki procent populacji stanowia ci ludzie i ze to oni pierwsi nigdy nie zgodziliby sie na uznanie marihuany za dobro ktore powinno byc ogolnie dostepne- wlasnie dlatego ze sa swiadomi wlasciwosci tych srodkow. Poza tym- Ty chcesz zebym spojrzala na omawiane zagadnienie Twoimi oczyma czy zebym zgodzila sie z Toba? Bo Twoj punkt widzenia nie zmienia mojego, a temat dotyczy marihuany w zakresie jest szkodliwosci z ktorych usiluje sie zrobic zalety, celem jej legalizacji. Zgodzilbys sie na to?

Zabo, najwyrazniej widzisz siebie. Gratuluje wiec samooceny , i sadze ze na tym skonczymy wymiane argumentow na uwagi personalne stosowane najczesciej z braku argumentow rzeczowych.

Użytkownik ayalen edytował ten post 11.05.2013 - 11:26

  • 0

#678

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

argumentów mam pełno - łącznie z tymi które napisałem wyżej - ale Ciebie to nie interesuje. Ciebie interesuje tylko prowokacja, lub Twoja wyimaginowana "prawda".

Nic nie poradze, że jesteś kiepskim rozmówcą.

Użytkownik żaba edytował ten post 11.05.2013 - 11:54

  • 1

#679

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A co Twoja intuicja podpowiada Ci odnosnie wielu naturalnie wystepujacych trucizn ? Czy to ze sa naturalne automatycznie czyni je bezpiecznymi dla wszystkich? Madrosc polega na selektywnym korzystaniu z bogactw naturalnym a nie chapaniu wszystkiego jak leci.


Nigdy nie dotknę się trucizny, będzie to złe dla mnie i osób mi bliskich.
Nic bezpieczne nie jest dla ogółu, lecz osoba wystarczająco świadoma, winna mieć prawo do decydowania i możliwość sama oszacować niebezpieczeństwo.
Masz rację, nie popieram nie zachęcam, nie propaguje i nie stoję za chapaniem wszystkiego jak leci.


Twoj mistrz, no coz- moim jedynym mistrzem jest zycie, sadze ze ten z opowiastki dal popis pychy i nierozumienia istoty rozwoju polegajacej na podazaniu do celu a nie osiagnieciu go i upajaniu sie swoja wyzszoscia. Ktos kto dotarl do celu stoi. Jest martwy.


Opowiastką starałem się tylko zwrócić uwagę iż, człowiek ten przez czterdzieści lat, zaszedł by dalej niż drugi brzeg rzeki, korzystając ze skrótu, jakim był prom. Tutaj będziemy opierać się na własnych interpretacjach i wyciągać z tego własne racje. Tak, jego nauka duchowa nie poszła by na marne, doznając nirvany może zamknął by swój krąg karmiczny, ale idąc dalej, po przeprawie promem, też mógł by tego dokonać...nie możemy tego stwierdzić.

Nie zauwazasz ze traktuje Twoje argumenty, powiedzmy szamanskie - powaznie, juz powiedzialam ze w tej czesci przeznaje Ci racje, tylko racz zauwazyc i Ty jaki procent populacji stanowia ci ludzie i ze to oni pierwsi nigdy nie zgodziliby sie na uznanie marihuany za dobro ktore powinno byc ogolnie dostepne- wlasnie dlatego ze sa swiadomi wlasciwosci tych srodkow.


Okey, Marihuane w tym wypadku traktuje za możliwość, dla każdej grupy ludzi inną...
Swoboda życia i wolność działania, powinna być określona granicami rozsądku.
Niestety ludzie są inni...

Poza tym- Ty chcesz zebym spojrzala na omawiane zagadnienie Twoimi oczyma czy zebym zgodzila sie z Toba? Bo Twoj punkt widzenia nie zmienia mojego, a temat dotyczy marihuany w zakresie jest szkodliwosci z ktorych usiluje sie zrobic zalety, celem jej legalizacji. Zgodzilbys sie na to?


Jeśli oddasz swoje prawo w ręce sędziów, a swoją religię w ręce biskupów, rychło znajdziesz się bez prawa i bez religii.
François de La Rochefoucauld

Każdy, kto podporządkowuje się niesprawiedliwemu prawu, ponosi odpowiedzialność za to wszystko, co jest tego konsekwencją. Toteż, jeżeli prawo i sprawiedliwość są w konflikcie, musimy wybrać sprawiedliwość i nieposłuszeństwo wobec prawa.
Mohandas Karamchand Gandhi

Ayalen
Myślę, że cytaty są wystarczająco wymowne, jeśli chodzi o mój stosunek do z góry narzuconych reguł. Prawa itd...
Nasza zgoda obejmuje cel naszej wędrówki, tak przynajmniej mi się wydaje. Natomiast nie mogę oczekiwać, że zgodzisz się
ani nawet zaakceptujesz moją wizje świata, zbudowaliśmy sobie inne poglądy, prawdopodobnie jesteśmy inną wersja siebie.

Owszem, nie spotkałem wielu takich, którzy również podejmowali by się takich praktyk i dzielili takie poglądy jak ja, dlatego zawsze podkreślam że jest to moja opinia.
Legalizacja MJ. może odbyć się na specjalnych zasadach, nie chcę by ograniczano wolność wyboru, ale nie chce też by motywacja do życia u ,,niemających umiaru,, leciała z dymem. Nie chcę by karano więzieniem za posiadanie ,,jointa,, i nie chcę by 16letni latali upaleni...
Nie przyznaje sobie prawa do decydowaniu o losie innych, jakkolwiek cenny jest mi los planety i wszystkich żyjących istot, nie potrafię stwierdzić co będzie dobre dla kogo...

Rząd wziął na siebie rolę tych co decydują o prawach i obowiązkach społeczności. Więc od nich oczekuję odpowiednich postanowień. Na ich głowach spoczywa odpowiedzialność, muszą się liczyć z każdym zdaniem za i przeciw, muszą szukać kompromisu.
Jednak nie można pozostawić sytuacji takiej jaka jest teraz, dziesiątki tysięcy ludzi lądują bądź lądowali w więzieniach za posiadanie małej ilości MJ, nawet 0,2 grama(nawet sie tym nie upalisz), w samym 2010r poszło na takie sprawy blisko 80mln zł(złapałem te dane w internecie kiedyś)...
gdzie tu logika....cos trzeba zrobić....
  • 4

#680 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

Nosferatoo, a czy logika nie nakazuje chronic slabszych? Z ktorego punktu bys nie spojrzal.
Wiele naturalnych truzizn jest wykorzystywanych w medycynie, co nie znaczy ze przestaja byc trucizna, szczegolnie w niepowolanych rekach.
Droga, skroty, zyski i straty, mysle ze temat zasluguje na odrebny watek, zagadnienie sprowadza sie do tego na czym polega sens - na drodze czy na osiagnieciu mety .
Zabo, jakos nie widac tych argumentow poza medycznymi, nie kaz mi wnioskowac ze uwazasz ludzi za istoty chore ktore potrzebuja leczenia marihuana. Wroce na moment do wyostrzonych zmyslow- na logike wyostrzrnia wymaga to co nie jest wystarczajaco ostre, chyba nie zaprzeczysz? Tylko jakimi kryteriami kieruje sie oceniajacy ze jego zmysly wymagaja wyostrzenia marihuana? Jesli podoba Ci uzuwanie marihuany, rob to, tylko nie uzasadniaj swojej checi argumentami rodem z kapelusza, bo nie maja rak ani nog. Kazdy jeden po kolei odpada. Co pozostaje? Chec, potrzeba moze. Ale nie majaca wiele wspolnego z rozsadkiem czy polepszeniem stanu zdrowia, a zludny blogostan uwarunkowany od srodkow zewnetrznych jest bardzo zludnym stanem. Ale skoro ktos bardzo chce. Tylko niech sie nie dziwi ze inni dostrzegaja niebezpieczenstwo.
  • 0

#681

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zabo, jakos nie widac tych argumentow poza medycznymi, nie kaz mi wnioskowac ze uwazasz ludzi za istoty chore ktore potrzebuja leczenia marihuana. Wroce na moment do wyostrzonych zmyslow- na logike wyostrzrnia wymaga to co nie jest wystarczajaco ostre, chyba nie zaprzeczysz? Tylko jakimi kryteriami kieruje sie oceniajacy ze jego zmysly wymagaja wyostrzenia marihuana? Jesli podoba Ci uzuwanie marihuany, rob to, tylko nie uzasadniaj swojej checi argumentami rodem z kapelusza, bo nie maja rak ani nog.


Ja nie wiem... chce się odprezyć - uważam, że marihuana jest świetna w tym więc ją pale - argument ?

Ty chcesz się pobudzić z rana, więc pijesz kawę (ja nie pije kawy i też niewtykam nochala tam gdzie piją) chcesz się pobudzić, a kawa pobudza - argument za kawą ? no chyba tak. i faktycznie kawa to nie to samo co maryha - kawa zabiła więcej ludzi w rok, czy miesiąc niż marihuana przez całe swoje istnienie.

Kolejna sprawa, którą próbuje Ci bezskutecznie wytłumaczyć, to jest fakt że nie ważne czy ktoś potrzebuje wyostrzać zmysły marihuaną - jakie to ma znaczenie ? chodzi o sam fakt działania używki, który ma wiele plusów i JEST JEDNYM Z DZIAŁAŃ ROZLUZNIAJĄCYCH - wtedy i masaż jest o wiele przyjemniejszy - siłą rzeczy sex, bo wszystko jest bardziej czułe, smak potraw, argumenty można wyliczać : >

i to nie są żądne argumenty z kapelszua - to jest szczera prawda, ale po prostu burzy Twoją chorą wizje strasznej marihuany, dla tego odtrącasz - nawet coś tak oczywistego.

Użytkownik żaba edytował ten post 11.05.2013 - 12:52

  • 1

#682

Cannabinol.
  • Postów: 360
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wlasnie BBC pokazala...

Prosze Cię... Jeżeli Twoje poglądy opierają się na tym co pokazuje telewizor, to ja nie dziwię się że dyskusja z Tobą na pewne tematy wygląda właśnie tak jak wygląda.

przepraszam ale tak to wygladalo: banda szczeniakow w maskach zaslaniajacych twarze, prawdopodobnie w czasie gdy powinni byc w szkole. Nawet nie bede tego komentowac.

Ale o co Ci chodzi bo nie za bardzo rozumiem? O to że mieli maski, czy o samą marihuanę? A może zrobili jakąś rozpierduchę czy coś?
Piszesz o jakichś niebezpieczeństwach, drogach na skróty i innych "dzikich wężach"(ktoś to ładnie określił, chyba Rolland). Nie dostrzegasz tego, że ludzie zawsze i we wszystkich kulturach lubili na swój sposób się zanietrzeźwić i zmienić stan swojej świadomości. Dlaczego oni się tak upijają każdego weekendu? Gdybyś weszła w piątek do pubu (w Europie) i zaczęła gadać ludziom takie mądrości jak tutaj to by Cię zwyczajnie wyśmiali i postawili Ci piwko na rozluźnienie. Oni po prostu lubią się uchlać, bo w większości ciężko pracują i wręcz czekają na ten moment. To już jest pewnego rodzaju tradycja, że ludzie bardziej świętują piątek niż niedzielę. To czy ktoś szuka ukojenia w dymie czy w płynie stanowi małą różnicę. Ja np lubię wypić jak jest dobra okazja, jednak częściej wolę sobie zapalić. Przynajmniej nie krzyczę, nie biję się z nikim, nie gadam głupot i nie rzygam. Mimo wszystko to wciąż ja mam ze sobą problem. Tam wyżej, jakiś hipokryta nazwał nas narkomanami, a dziś pewnie sam się uchla w trupa gdzieś w lesie albo miejscowym barze.

Użytkownik Cannabinol edytował ten post 11.05.2013 - 13:40

  • 3

#683

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bez obrazy ale niektórzy użytkownicy, szczególnie znający marychę z mediów i w starszym wieku, wrzucają wszystkie używki oprócz alkoholu do jednego wora i ich skojarzenie to narkoman ze strzykawką na dworcu.
To trochę tak jakby ktoś oglądał film o afryce i usiłował być ekspertem lepszym od kogoś kto tam mieszka.
Dość istotne pytanie ile osób palących kiedykolwiek ma negatywne zdanie o marihuanie?

Marihuana nie jest dla mnie lekiem na całe zło ale nie jest też heroiną i zamiłowanie laików do dyskusji na jej temat wydaje się zabawne.
  • 2



#684 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

No i pewnie, kazdy robi co chce, a komu ja niby zabraniam albo nakazuje cokolwiek- mam swoje zdanie na ten temat, i mam do niego prawo jak kazdy, Marihuana jest srodkiem uzalezniajacym psychicznie- od stanu w ktory wprowadza psychike- to jeden minus. Moze powodowac stany psychotyczne- to drugi minus. Silnie oddzialowuje na CUN, zaburzajac normalne funkcjonowanie- to trzeci minus. Jak kazde uzaleznienie- podlega nasileniu potrzeby prowadzac do koniecznosci zwiekszania dawek w celu osiagniecia pozadanych efektow. Co do ofiar smiertelnych- niekoniecznie trzeba zabic zeby wykonczyc. I nie mowimy o osobach sporadycznie, raz na jakis czas siegajacych po marihuane a o osobach dla ktorych moze stac sie sposobem na zycie, niepostrzezenie prowadzac do uzaleznienia i zmian psychicznych. Ale jesli ktos lubi i to mu nie przeszkadza, prosze uprzejmie, tyle ze nie przyloze reki do upowszechniania mitu o zaletach marihuany bo szkody przewyzszaja zalety.
Padaelu, rownie niewiarygodny jest ,,ekspert" ktory z racji tego ze umie ugotowac jajko na miekko mieni sie dietetykiem. Uwazasz ze trzeba wlozyc reke do ognia zeby wiedziec ze nie robi sie tego bezkarnie- przy czym sa ludzie ktorzy potrafia chodzic po rozzarzonych weglach ale na litosc boska - nie wszyscy. A wiec dla tych nielicznych narazac na poparzenie reszte?

Użytkownik ayalen edytował ten post 11.05.2013 - 14:10

  • 0

#685

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja również nie jestem zwolennikiem promowania ale wolności konsumpcji.
  • 0



#686

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Silnie oddzialowuje na CUN, zaburzajac normalne funkcjonowanie- to trzeci minus. Jak kazde uzaleznienie- podlega nasileniu potrzeby prowadzac do koniecznosci zwiekszania dawek w celu osiagniecia pozadanych efektow. Co do ofiar smiertelnych- niekoniecznie trzeba zabic zeby wykonczyc. I nie mowimy o osobach sporadycznie, raz na jakis czas siegajacych po marihuane a o osobach dla ktorych moze stac sie sposobem na zycie


jak by podliczyć to zdaża mi sie popalać od 9 lat- zdałem maturę, zdobyłem zawód, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że znalazlem tez dobrze platną prace niedaleko domu :P i od pół roku śmigam 55 km na przygotowania do egzaminu na studia o kierunku jazz i muzyka estradowa


cholerny mało ambitny ćpun :E a myślałem, że marihuana nie szkodzi :/

Użytkownik żaba edytował ten post 11.05.2013 - 14:42

  • 0

#687

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


Silnie oddzialowuje na CUN, zaburzajac normalne funkcjonowanie- to trzeci minus. Jak kazde uzaleznienie- podlega nasileniu potrzeby prowadzac do koniecznosci zwiekszania dawek w celu osiagniecia pozadanych efektow. Co do ofiar smiertelnych- niekoniecznie trzeba zabic zeby wykonczyc. I nie mowimy o osobach sporadycznie, raz na jakis czas siegajacych po marihuane a o osobach dla ktorych moze stac sie sposobem na zycie


jak by podliczyć to zdaża mi sie popalać od 9 lat- zdałem maturę, zdobyłem zawód, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że znalazlem tez dobrze platną prace niedaleko domu :P i od pół roku śmigam 55 km na przygotowania do egzaminu na studia o kierunku jazz i muzyka estradowa


cholerny mało ambitny ćpun :E a myślałem, że marihuana nie szkodzi :/


Gdybyś nie popalał założyłbyś The Beatles bis i byłbyś szefem ONZ :mrgreen:
  • 2



#688 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

Zabo, gratuluje. A dlaczego okreslasz siebie jako cpuna, nawet ironicznie- ma to swoja wymowe. Pytanie- palisz czy popalasz? Nie chodzi o tych ktorzy sobie od czasu do czasu siegna po marihuane a o tych ktorym to od czasu do czasu moze nie wystarczyc To ich chroni prawo. Mam wrazenie ze po prostu nie chcesz rozumiec tego co mowie, nie widze sensu dalszego przerzucania sie slowami, dziekuje.
  • 0

#689

manitoris.
  • Postów: 790
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

..Marihuana jest srodkiem uzalezniajacym psychicznie-(..)

Jak tabliczka czekolady, kawalek pizzy albo ulubiony zapach, kasyno lub (cos dla kobiet) zakupy z kolezankami..

od stanu w ktory wprowadza psychike- to jeden minus. Moze powodowac stany psychotyczne- to drugi minus. Silnie oddzialowuje na CUN, zaburzajac normalne funkcjonowanie- to trzeci minus.(..)


ale nam wlasnie o to chodzi :roll: przeciez nie palimy tego dla kapcia w gebie albo zapachu - choc sam kwiat dla mnie wspaniale pachnie i lubie ten zapach, a nie jakichs roz czy tych smierdzacych zwisajacych chwastow co sie nimi zona zachwyca.. :o

Jak kazde uzaleznienie- podlega nasileniu potrzeby prowadzac do koniecznosci zwiekszania dawek w celu osiagniecia pozadanych efektow...


To akurat kompletna bzdura, bo marihuana (w niej zawarte substancje) cechuje sie "odwrotna tolerancja", co znaczy ze wraz z uzywaniem potrzeba za kazdym razem mniej aby sie upalic..

Swoje zdanie trzeba miec i popieram twoje prawo do niezgadzania sie z pogladami innych i tym bardziej wlasnie tez i ty powinnas rozumiec ze to nie wporzadku ze nam za nasze poglady grozi pobyt ze zlodziejami i gwalcicielami..

Użytkownik manitoris edytował ten post 11.05.2013 - 19:34

  • 0

#690

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Połączono z tematami "50g marihuany na własny użytek", "Legalna marihuana w celach leczniczych", "Marihuana to medycyna", "Marihuana - zioło leczące najcięższe przypadki raka" i "Palenie marihuany obniża inteligencję u młodych osób".
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych