Skocz do zawartości


Marihuana


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
995 odpowiedzi w tym temacie

#781

OpenYourMind.
  • Postów: 272
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

 

 

 

;]


  • 1

#782

Panjuzek.
  • Postów: 2809
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiele złego mówi się o marihuanie. Wiele głupot na temat jej uzależniającego działania. Jest sporo osób na tym forum, Którym nie mieści się w głowach że to co oficjalnie uznawane jest jako straszny narkotyk, może ratować życie. Czytałem dzisiaj Angorę i znalazłem tam artykuł (w sumie przedruk artykułu z gazety "Powiatowa" jak to w Angorze  zazwyczaj bywa." Pod tytułem "Jeśli chodzi o życie mojego dziecka, mogę być przestępcą"  (Angora nr12 "22 III 2015") Niestety nie udało mi się znaleźć tekstu w necie nie jestem w tym zbyt dobry, ale podałem potrzebne  namiary zapewne znajdzie się ktoś lepszy w te klocki ode mnie.  Tutaj strona z rozmową z bohaterką tego artykułu  której syn przeżył dzięki podaniu leczniczej marihuany.http://kobiecefinans...orota-gudaniec/ W artykule z angory jest z grubsza opisana droga przez polski ciemnogród, obecny nawet w środowisku lekarzy i walka o życie syna.

 

Ciekawy jestem opinii "wspaniałych niećpających"  


  • 1



#783

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja swoje zdanie już wyraziłem:

http://www.paranorma...huana/?p=619960

Główny składnik decydujący o antypadaczkowym działaniu rośliny nie jest substancją psychoaktywną. Jestem więc za legalizacją leków opartych na odmianach o bardzo niskiej zawartości THC, które byłyby stosowane doustnie lub iniekcyjnie. Na przykład odmiana Charlotte's Web, choć cannabidiol można też ekstrahować z odmian oleistych. Przeszkodą są restrykcyjne przepisy ustawy antynarkotykowej, zakazujące wszystkich kannabioidów i nie przewidujących wybiórczego zastosowania niektórych substancji tej grupy. Powinno poluzować się przepisy dla tych o działaniu nie psychoaktywnym, i dla zastosowań medycznych nie związanych z waporyzacją czy spalaniem zioła - a więc jako olej, wyciąg, ekstrakt, podawany doustnie. Wtedy będzie można skorzystać z leczniczych własności nie dopuszczając do działania euforycznego, które do leczenia padaczki jest całkiem niepotrzebne.

 

Tylko że narkomani wolą legalizację skrętów z odmianami używkowymi. Ich na prawdę chore dzieci nie obchodzą.


Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 24.03.2015 - 21:00

  • 0



#784

OpenYourMind.
  • Postów: 272
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A co moga napisac Ci, którzy nigdy pewnie nie palili dobrej jakości marihuany, propaganda medialna i tak juz zrobiła swoje. To nie legalna używka i dla takich ludzi = się bardzo szkodliwa. Jednak wiele badań pokazuje że marihuana ma bardzo duzo właściwości leczniczych, ratuje w wielu przypadkach życie, tam gdzie chemiczne leki nie pomagają. Argument o tym że powoduje tzw haj (uniesienie, znieczulenie, dobry humor) i to złe nie jest poważny jak dla mnie, bo ta roslina ma zdecydowanie więcej plusów.


  • 1

#785

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ile razy można tłuc, że marihuana lecznicza to co innego, a poza tym oni nie dali mu zajarać, a on wyzdrowiał, boże brak słów. :facepalm:

Amfetamina, a nawet heroina swego czasu też była stosowana w medycynie, to zalegalizujmy je, bo być może komuś uratują życie. :facepalm:


  • 0



#786

owerfull.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jak dla mnie ni ma znaczenia co bedzie legalne, a co nie, bo mnie nie interesuje co robia inni. Ja bym np zalegalizowal wszystko, ale tylko dlatego zeby cpali to co sprawdzone, a nie jakies "zmutowane" syfy, chociaz i zmutowane syfy beda cpac, ale nie zapominajmy dlaczego one istnieja i wobec czego sa alternatywa ...


  • 1

#787

Panjuzek.
  • Postów: 2809
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Daniel gdybyś doczytał to byś zajarzył że ta Kobieta podała leki na bazie marihuany po o[puszczeniu szpitala. LEKARZE MIMO ZE NIE WIDZIELI SZANSY NA PRZEŻYCIE CHŁOPCA!!!! Nie zgodzili się na zastosowanie LEGALNIE! nabytych leków tylko dla tego że są stworzone na bazie  Konopji Indyjskich. :facepalm: 

   I ile razy można "tłuc" iż marihuana uzależnia w takim samym stopniu jak czekolada czy też pisanie pierdół w internecie. A porównywanie marichuany do amfetaminy czy jeszcze gorzej heroiny jest przejawem totalnej ignorancji w tym temacie połączonej z wypranym przez media mózgiem.  :facepalm:

 

@Zaciekawiony

 

 

Główny składnik decydujący o antypadaczkowym działaniu rośliny nie jest substancją psychoaktywną. Jestem więc za legalizacją leków opartych na odmianach o bardzo niskiej zawartości THC,

 A co z chorymi na nieuleczalne postacie raka. Uważasz że psychoaktywne działanie THC jest zupełnie nic nie warte ?

 

 

Powinno poluzować się przepisy dla tych o działaniu nie psychoaktywnym, i dla zastosowań medycznych nie związanych z waporyzacją czy spalaniem zioła - a więc jako olej, wyciąg, ekstrakt, podawany doustnie. Wtedy będzie można skorzystać z leczniczych własności nie dopuszczając do działania euforycznego

 Pewnie nie wiesz ale marihuanę można przyjmować doustnie i doświadczać działania euforycznego. Wystarczy kilka liści konopji nawet o niskim stężeniu THC zagotować z mlekiem. Działanie euforyczne gwarantowane. 

 

które do leczenia padaczki jest całkiem niepotrzebne.

 Ale pomocne w leczeniu wielu innych schorzeń.

 

 

Tylko że narkomani wolą legalizację skrętów z odmianami używkowymi.

 

Ale pisząc to zdajesz sobie sprawę iż nie można się uzależnić od THC w stopniu większym niż od innych prozaicznych przyjemności. 


  • 3



#788

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dziwne, że ja znam ludzi uzależnionych od marihuany i pełno takich rzeczy można znaleźć w necie. Zresztą czepiać się porównania marihuany do amfetaminy(co jest bardziej stosowne), a samemu porównać marihuanę do czekolady. :facepalm:

Ćpajcie co chcecie, plus jest taki, że czym mniej ćpunów tym lepiej.


  • 0



#789

OpenYourMind.
  • Postów: 272
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Widac że kogos bardzo boli fakt że marihuana ma zastosowania lecznicze, zabawny widok. Niech każdy robi co chce, każdy jest indywidulanościa, no chyba że ma wyprany mózg propaganda telewizyjna że marihuana jest grozniejsza od np alkoholu, to jego sprawa. Każdy wie co robi.


  • 3

#790

Panjuzek.
  • Postów: 2809
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dziwne, że ja znam ludzi uzależnionych od marihuany i pełno takich rzeczy można znaleźć w necie. Zresztą czepiać się porównania marihuany do amfetaminy(co jest bardziej stosowne), a samemu porównać marihuanę do czekolady. :facepalm:

Ćpajcie co chcecie, plus jest taki, że czym mniej ćpunów tym lepiej.

A ja znam ludzi uzależnionych od tłustego jedzenia i pełno takich rzeczy można znaleźć w necie 

 

 

Zresztą czepiać się porównania marihuany do amfetaminy(co jest bardziej stosowne),

 A dlaczego jest bardziej stosowne? Może rozwiniesz tę myśl. Jak bardzo marihuana jest podobna do amfetaminy.  Może napiszesz w podpunktach żeby była jasność.

 Ja  podam pierwsze  podobieństwo:

 Oficjalnie to narkotyk. 

 Drugie to:

substancja psychoaktywna.

 Teraz twoja kolej. Uzasadnij dlaczego to porównanie jest bardziej stosowne. 

 Nadmierne spożywanie czekolady prowadzi do otyłości która powoduje wiele groźnych chorób, także tych śmiertelnych, można nawet powiedzieć iż czekolada uzależnia psychicznie, jest w pewnym stopniu psychoaktywna (któż nie zna tego uczucia po spożyciu czekolady)

 

Ćpajcie co chcecie, plus jest taki, że czym mniej ćpunów tym lepiej.

 

 A to już jest pokaz braku argumentów spowodowany ignorancją i praniem mózgu. Dla Twojej informacji Nie zażywałem żadnej nielegalnej substancji od co najmniej dwunastu lat. Nigdy nie byłem uzależniony od takowej i jako szczęśliwy ojciec i mąż w średnim wieku nie przewiduję czynności którą określasz mianem "ćpania" gdyż nie jest mi to do niczego potrzebne. Nie zwalnia mnie to jednak z obowiązku samodzielnego myślenia, i wysnuwania wniosków opartych na wiedzy i doświadczeniu a nie tylko na przekazie medialnym.


  • 0



#791

OpenYourMind.
  • Postów: 272
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Co do czekolady, oddziałuje ona w jakims stopniu na poziom serotoniny, mdma, lsd równiez gmyra przy serotoninie, ale to zupełnie inne rzeczy. Teraz pytanie czy wrzucamy teraz to wszystko do tego samego woreczka, bo cos oddziałuje na psychike? Juz wrzucił Daniel, marihuane razem z amfetamina, pomimo że te dwie używki nawet działaja inaczej?


  • 0

#792

Vaqowsky.
  • Postów: 780
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Bo Daniel to przykład człowieka, który nie ma zielonego pojęcia o czym mówi..

To tak jakby porównywał piccolo do absyntu..

 

Jest wiele gorszych rzeczy, które są legalne. Temat rzeka nie będę nawert wymieniał bo to mija się z celem. Niektórzy mają założony w mózgu ogranicznik myślenia i nic się nie poradzi..


Użytkownik Vaqowsky edytował ten post 25.03.2015 - 06:23

  • 1

#793

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A możecie sobie pisać, że jestem ograniczony. Na wasze nieszczęście, na razie nie ma mowy o legalizacji i bardzo dobrze. Co prawda trochę to smutne, że tylu ludzi i to dorosłych tak uparcie broni narkotyków. Nigdy nie będę tolerancyjny wobec takiego syfu.


  • -1



#794

kaczor54.
  • Postów: 5
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ciekawa dyskusja się rozwinęła. To chyba jeden z najdłuższych tematów na forum. Najlepsze jest to, że źródła nakręcania kolejnych postów właściwie ma źródła na zewnątrz dyskusji. Więc spokojnie można się spodziewać 100 stron postów :D

 

Ja jestem zdania, że wszystko jest dla ludzi. A sprawa uzależnienia czymkolwiek, to bardzo złożony temat. Zawiera w sobie tyle czynników środowiskowych i osobistych, że można by o tym napisać książkę. Najważniejsza w tym wszystkim dla mnie, jest świadomość ludzi dorosłych, szczególnie tych które wychowują dzieci. Czy to alkohol jest bezpośrednią przyczyną częstej degeneracji dzieci alkoholików? Nie. To wina dorosłych. Jeżeli dorosły nie nadaje się do wychowywania dziecka, nie powinien go mieć. Tylko pojawia się pytanie, jak to stwierdzić? Ciężko, prawda? Nie można kogoś poddać wasektomii, bo pije więcej niż inni. A bezpośredni wpływ warunków domowych, często jest widoczny jako eskalacja przemocy ze strony dziecka. Ale nikt nikomu nie zabrania rodzenia dzieci. A może jednak powinno się to wprowadzić? No raczej nie...

 

Różne uzależnienia mogą prowadzić do różnych następstw. Przecież nawet miłość może być narkotykiem. I też w pewnym sensie potrafi pozbawić nas zdrowego rozsądku. Zazwyczaj w określonym okresie czasu, ale ma wpływ na nasze postrzeganie świata.

A z takich powazniejszych przykładów - dzieci grające w gry komputerowe po 24h i umierające przed klawiaturą to fakt. Rzadki, ale fakt. Czy powinno się zatem zabronić grania w gry? Nie. A i te wszystki ograniczenia wiekowe PEGI są o kant ... Wszystko zależy w dużej mierze od tego, w jakim środowisku się ktoś obraca. A już największy wpływ na to mają rodzice dziecka. Tak, czasem nawet w dobrych rodzinach, coś w dziecku przeskakuje i wyrasta na seryjnego mordercę, ale tego nie da się uniknąć. Zawsze będą istnieć ludzie mający predyspozycje do tego czy innego. Nie każdy mogłby zostać Usainem Boltem, tylko dlatego bo by chciał. On ma pewne predyspozycje genetyczne do tego by tak szybko biegać i akurat wykorzystał swoje atuty.

 

Osobiście w swoim życiu pijem piwo, wino, wódkę, whisky, spróbowałem papierosów i z tego wszystkiego zostało tylko piwo. Reszta z wymienionych to tylko ciekawostka. Sprawdziłem, było do bani, powiedziałem nie. Piwko lubię wypić, szczególnie z kimś. 1-2, rzaaadko zdarza się, że wypijam 4. Ale jak nie mam ochoty to nie piję. Jak nie mogę to nie piję. Czasem zdarza się, że nie piję nic przez 2-3 miesiące.

Wszystko jest względne. Najpowazniejszym problemem, jest świadomość różnych spraw osób dorosłych i to jest główny problem pojawiania sie uzależnień.


  • 0

#795

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W zasadzie legalizacja nie jest aż tak ważna. Ja osobiście nienawidzę używek i nie toleruję za bardzo, gdy ktoś ich zażywa. Tyle tylko, że legalizacja nie rozwiąże mojego problemu, bo czy narkotyki będą legalne czy nie to i tak kto chce to ćpać będzie. A najprostszym rozwiązaniem tego problemu jest po prostu dobranie odpowiednich znajomych, bo nikt przecież nie zmusi mnie do przesiadywania w towarzystwie osób ćpających czy palących. Co prawda grono znajomych może się mocno zawęzić, ale jeśli ktoś nie ma umiaru i nie rozumie to widocznie czas się pożegnać.

Ciekawe też czy nie doszłoby do paradoksu, że w momencie legalizacji, popyt by spadł, bo jak wiadomo, największa część ćpających to zbuntowane dzieci w wieku gimnazjalnym, które w momencie zapalenia skręta czują się ponad prawem(JPJP), a w momencie legalizacji to już by nie było takie "cool" - swoją drogą gardzę tymi ludźmi okropnie.

Ja mam tak radykalne podejście w tej kwestii, że jak idę do sklepu i ktoś mnie z rodziny poprosi, żebym np kupił piwo to nie kupię.


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości oraz 0 użytkowników anonimowych