Skocz do zawartości


Marihuana


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
995 odpowiedzi w tym temacie

#811

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ty, ale podobno mówiłeś, że nie palisz? To co się teraz do grona palaczy wciskasz? Ja nie znam NIKOGO w średnim wieku kto pali, no chyba, że to robią i nie chcą się przyznać. W rodzinie też nikt prócz młodych tego nie robi i nie robił.

A poza tym co miało znaczyć to podkreślenie "narkotyki"? Może mi jeszcze napisz, że marihuana to nie narkotyk, bo rośnie naturalnie - taki argument mają wykwintni palacze z gimnazjum.

Wychodzę z tej dyskusji, bo i tak do niczego nie prowadzi, a jest powieleniem poprzedniej, a nie mam zamiaru brać udziału w jałowej nic nie wnoszącej debacie identycznej jak w temacie "chemtrails".


  • 0



#812

OpenYourMind.
  • Postów: 272
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A co ma temat chemtrails do zastosowań marihuany np. w celach leczniczych, fakty sa takie że marihuana pomaga na wiele chorób i dolegliwości i własnie niech sie obawiaja tego faktu koncerny farmaceutyczne chemicznych leków, które są mniej skuteczne od rosliny i to boli najbardziej bo odnotowaliby ogromne straty. Kolejna rzecza jest sam fakt tego że marihuana jest nie legalna, a wiec propagandowe myslenie tych co nie palili i opieraja swoja wiedze jedynie na propagandowych papkach medialnych i rządowych. Alkohol który zbiera smiertelne zniwa (pijani kierowcy, patologia w rodzinach, agresywnośc, zabójstwa, rozboje z udziałem alkoholu), ale i tak trzeba sie przyczepic do tej biednej rosliny, która jest o wiele mniej szkodliwa i nie włącza sie po niej agresor, tylko chillout. Niestety mentalności, niektórych nie da sie zmienić, lub bedzie bardzo o to trudno, gdy nawet fakty i badania naukowe do nich nie docierają.


  • 0

#813

Panjuzek.
  • Postów: 2809
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ty, ale podobno mówiłeś, że nie palisz?

 

 Bo nie palę. Ale mam szerokie grono "dorosłych" znajomych i widzę to co widzę. Nie krytykuję nie oceniam. 

 

 

Ja nie znam NIKOGO w średnim wieku kto pali

 Nic dziwnego że NIKT się nie przyznaje skoro jak wcześniej pisałeś nawet piwa wujkowi nie kupisz taki z Ciebie twardziel.

 

A poza tym co miało znaczyć to podkreślenie "narkotyki"? Może mi jeszcze napisz, że marihuana to nie narkotyk, bo rośnie naturalnie

  Gdybyś wiedział o czym piszesz to nie zadawałbyś takich pytań.  Różne narkotyki różnie działają.  I o ile można się uzależnić od heroiny po pierwszym zastrzyku (nie przesadzam znałem sporo heroinistów wszyscy nie żyją :/ )  To nie można w żaden sposób uzależnić się, na przykład od grzybów halucynogennych. Co byś nie wymyślił na temat grzybów odpowiedź jest ta sama NIE DA SIĘ. Przykład ten pokazuje dwa różne bieguny substancji zwanych potocznie: narkotykami. A to czy rośnie naturalnie czy nie nie ma znaczenia. Mak też rośnie naturalnie.

 

 

Wychodzę z tej dyskusji, bo i tak do niczego nie prowadzi

 Nie będziemy tęsknić. Nic do tej dyskusji nie wnosisz więc faktycznie do niczego to nie prowadzi.


  • 2



#814

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Co byś nie wymyślił na temat grzybów odpowiedź jest ta sama NIE DA SIĘ.

 

 

Fizycznie nie. Ale o tym już kiedyś dyskutowaliśmy ;)

 

Przecież medyczne zastosowanie konopii jest oczywiste, tak jak alkoholu zresztą. Problem w tym, że 90% zwolenników legalizacji ma o tym raczej blade pojęcie. Szczerze mówiąc, od medycznej strony każda substancja mogąca pomóc komukolwiek i nie mająca zbyt wielu efektów ubocznych powinna być legalna i dostępna. Oczywiście powinny istnieć regulacje, ale nie może mieć miejsca sytuacja, gdzie o życiu lub śmierci człowieka decyduje embargo rządu. 


  • 1

#815

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


 

 

Nic dziwnego że NIKT się nie przyznaje skoro jak wcześniej pisałeś nawet piwa wujkowi nie kupisz taki z Ciebie twardziel.
Po pierwsze nie twardziel, tylko człowiek z zasadami, ale ktoś kto popiera ćpanie może mieć nikłe pojęcie o zasadach, także rozumiem Twoją uszczypliwość. Po drugie już widzę jak dorosły człowiek nie chcę się przyznać, że jara, bo ja tego nie lubię. Po prostu nie palą i tyle.

Nie będziemy tęsknić. Nic do tej dyskusji nie wnosisz więc faktycznie do niczego to nie prowadzi.

Ty za to wnosisz wiele, ale bzdur, a największa to ta powtarzana przy każdym poście, że marihuana nie uzależnia.

"Konopie indyjskie uzależniają przede wszystkim psychicznie. Badania dowodzą istnienia zjawiska tolerancji odwróconej, co oznacza, że przy systematycznym przyjmowaniu THC dochodzi do nadwrażliwości na tę substancję psychoaktywną i osiągania pożądanych doznań przy mniejszych dawkach."

"Objawy uzależnienia od marihuany, to:
 

    zaburzenia snu,
    apatia, brak motywacji do działania,
    ograniczanie kontaktów międzyludzkich,
    zaburzenia koncentracji i pamięci,
    zaburzenia zdolności uczenia się,
    myślenie magiczne i porozrywane,
    upośledzenie umiejętności logicznego myślenia,
    osłabienie zachowań intuicyjnych,
    wychudzenie,
    przewlekłe zapalenia krtani i oskrzeli,
    napady kaszlu,
    przekrwienie spojówek i białkówek.
"

Ja bym dodał jeszcze kilka podpunktów od siebie, które sam zaobserwowałem, ale mniejsza o to.

"Dłuższe zażywanie marihuany prowadzi do zespołu apatyczno-abulicznego, który manifestuje się bezczynnością, zobojętnieniem uczuciowym i zmniejszeniem zainteresowań. W skrajnej postaci nastolatki palące marihuanę mogą izolować się od społeczeństwa i przerwać naukę. Uzależnienie fizyczne od THC jest słabo wyrażone i występuje jedynie u osób uzależnionych, które przyjmują codziennie wysokie dawki narkotyku. Do objawów abstynencyjnych, które pojawiają się w czasie niebrania, zalicza się: drażliwość, lęk, głód psychiczny, wzmożoną potliwość, spadek apetytu, dolegliwości żołądkowe, dreszcze, niewielki wzrost temperatury ciała i zaburzenia snu. Odstawienie marihuany może skutkować zaburzeniami psychotycznymi, w tym tzw. flashbackami."

źródło: abc zdrowie, artykuł z marca 2015r.

To po pierwsze, po drugie temat wyczerpałem wraz z innym użytkownikiem już kilka miesięcy temu dając wiele odnośników do różnych badań i podważając wrzucone przez was manipulacyjne wyniki badań, z których wyszło, że alkohol jest bardziej szkodliwy niż amfetamina czy LSD.

Po trzecie mógłbym dać tu jeszcze wiele linków z różnymi badaniami i opiniami ekspertów, ale po co skoro dla was marihuana to używka niemal idealna. A argument z leczniczym działaniem jest tak marny jak wojska Rosyjskie na Ukrainie. Po pierwsze 99% nastolatków ma głęboko w poważaniu lecznicze działanie marihuany i to jest fakt niezaprzeczalny. Po drugie lecznicze działanie to ma niemal każda używka, sterydami też się ludzi leczy i jakoś nie krzyczysz, żeby posiadanie czy handel były legalne, czemu?

Po czwarte OpenYourMind jak chcesz dyskutować to po pierwsze zacznij logicznie myśleć, a nie zadawaj głupich pytań typu "co ma temat o marihuanie do chemtrails", po drugie zmniejsz dawkę THC, to przestaniesz w co drugim temacie płakać, że nikt prócz Ciebie nie widzi duchów i kosmitów i powinno się zmienić nazwę portalu, bo nie jest paranormalny.

A po piąte pisanie, że jak ktoś nie palił to się nie powinien wypowiadać jest na poziomie "nie podoba Ci się ta piosenka to nagraj lepiej!!". Rozumiem, że Ty OpenYourMind nie oceniasz książek ani filmów, ani się o nich nie wypowiadasz, no bo raczej pisarzem i reżyserem nie jesteś(chyba, że jak sobie zapalisz). Poza tym coś tam pisałeś, że heroina to syf i nie powinno się tego porównywać do marihuany. No jak to? Wypowiadasz się o heroinie, a nie waliłeś w żyłę? Coś podobnego! Hipokryzja pełną gębą.

Bawcie się dobrze rastafariani w swoim narkotykowym kółeczku. Najlepsze co można zrobić to wyjść z dyskusji, żeby temat umarł śmiercią naturalną i nikt nie musiał czytać tych bzdur o tym jaka to marihuana jest zbawienna i lecznicza, dlatego tak chętnie ćpają w gimnazjum. Pozdrawiam

 


  • 0



#816

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

Masz rację, w pełni zdaję sobie z tego sprawę. Ale na dzień dzisiejszy dzieciakowi łatwiej jest kupić jointa niż flaszkę czy paczkę fajek.

Hm, mam niecałe 17 lat, wydaje mi się, że akurat te drugie jest łatwiej (chociaż nie palę tytoniu - bo niesmaczne, drogie i nie wiem po co - i nie piję, bo biorę leki). Choć jakbym nie był zrytym beretem z Aspergerem to spokojnie miałbym się do kogo załapać na to pierwsze i drugie, nawet w towarzystwie - nie że takich nie znam, bo mi się na palcach jednej ręki nie mieszczą ;)

 

 

nikt nie musiał czytać tych bzdur o tym jaka to marihuana jest zbawienna i lecznicza, dlatego tak chętnie ćpają w gimnazjum

Jak dla mnie to jest sposób na rozerwanie się z braku pomysłu na inny sposób*, a XXI wiek mimo pierdyliarda zalet jest też moim zdaniem trochę nudny. Ja mogę wyjść do lasu (co robię), pójść do klubu/ów znanego/ych z służeniu doborowi naturalnemu głównie, pójść do parku albo popływać (nie jestem humanistą ani "fotografę", muzea i robienie zdjęć mnie nie interesuje) - fascunująca Jelenia Góra. Jakby ta młodzież miała jakieś wrażenia to może mniej by szukała używek? Dla mnie by tak było. Nie całkowita eliminacja, ale ciekawsze życie -> mniej sposobów na uczynienie go bardziej ciekawym

 

*owszem, jest mnóstwo muzeów, klubów, wystaw, skałek wspinaczkowych czy kółek czegśtam, ale nie każdemu to pasuje


Użytkownik McNugget edytował ten post 27.03.2015 - 18:11

  • 1

#817

owerfull.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Szczerze mówiąc, od medycznej strony każda substancja mogąca pomóc komukolwiek i nie mająca zbyt wielu efektów ubocznych powinna być legalna i dostępna. Oczywiście powinny istnieć regulacje

 

Bo co, bo ty tak chcesz? No wlasnie to jest wasz problem, ze macie totalitarne mozgi. W polskich lasach i na lakach rosnie wiele trujacych roslin, duzo grozniejszych niz konopie i jakos nikt ich nie delegalizuje. Nacpac to sie mozna glupia przyprawa typu galka muszkatolowa. To dziwne, ale gdybysmy chcieli sie ubezpieczyc przed czyms takim, to stalibysmy sie paranoikami. Psychopatow chcacych robic z ludzi roslinki powinno sie zamykac w obozach koncentracyjnych. 


  • 0

#818

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

Nacpac to sie mozna glupia przyprawa typu galka muszkatolowa.

Gałka jest tak ohydna, że zanim połkniesz odpowiednią dawkę zrzygasz się, uwierz mi :P


  • 0

#819

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Gałkę trza spożywać z dużą ilością soku pomarańczowego. Ale straszliwie podnosi ciśnienie krwi.
  • 0



#820

Panjuzek.
  • Postów: 2809
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

 

 

Nic dziwnego że NIKT się nie przyznaje skoro jak wcześniej pisałeś nawet piwa wujkowi nie kupisz taki z Ciebie twardziel.
Po pierwsze nie twardziel, tylko człowiek z zasadami, ale ktoś kto popiera ćpanie może mieć nikłe pojęcie o zasadach, także rozumiem Twoją uszczypliwość..

 

 

 

 Po pierwsze nie popieram ćpania, i nigdzie tak nie pisałem. Wznowiłem tą dyskusję ze względu na przypadek małego Maksa, gdzie lekarze myślący podobnie do Ciebie prędzej pozwolili by mu umrzeć niż podać marihuanę, która nie tylko ocaliła dzieciaka ale dzięki niej jest szansa że chłopak będzie mógł normalnie funkcjonować. Co do moich zasad to nie masz o nich pojęcia i jestem pewien że bardzo byś się zdziwił. Widzę że twoje zasady są podobne do zasad profesora Chazana. Ubolewam nad tym. Co do uszczypliwości też nie masz racji. To irytacja.

 

 

Po drugie już widzę jak dorosły człowiek nie chcę się przyznać, że jara, bo ja tego nie lubię. Po prostu nie palą i tyle

 A przepraszam ile ty masz lat? Wydaje Ci się że dorośli ludzie to tacy prawdomówni są ?  :facepalm:  Co to w ogóle za argument?

 

 

Ty za to wnosisz wiele, ale bzdur, a największa to ta powtarzana przy każdym poście, że marihuana nie uzależnia.

 Ale oczywiście masz na to kwity? Potrafisz wstawić cytat z mojego posta gdzie tak twierdzę?  Bo skoro powtarzam to przy karzdym poście to oczywiście nie będziesz miał z tym żadnego problemu.  :szczerb:  Chyba że to kolejna Twoja projekcja.

 

 

Po czwarte OpenYourMind jak chcesz dyskutować to po pierwsze zacznij logicznie myśleć, a nie zadawaj głupich pytań typu "co ma temat o marihuanie do chemtrails

 To może łaskawie przybliżysz nam tę kwestię, bo ja terz się nad tym zastanawiam?

 

 

Co byś nie wymyślił na temat grzybów odpowiedź jest ta sama NIE DA SIĘ.

 

 

Fizycznie nie. Ale o tym już kiedyś dyskutowaliśmy ;)

 

 

 

 W temacie grzybów nie doszliśmy raczej do porozumienia ale może spróbuję to jeszcze raz naświetlić. Psychiczne uzależnienie od grzybów jest. Po pierwszym razie i po piątym . Tyle że ma charakter regresywny. O ile po pierwszym razie masz nieodpartą ochotę na drugi, to po powiedzmy dziesiątym (czy coś około tego kwestia dawek i człowieka) potrzeba ta już nie jest tak silna. gdzieś około dwudziestego razu pojawia się tak jakby rutyna i brak motywacji do powtarzania tej samej bajki. I czasami jak miało to miejsce w moim wypadku fizyczna niemożność przyjęcia kolejnej porcji. Sam nawet najdelikatniejszy zapach tego grzybka potrafi spowodować wymioty. więc o spożyciu nie mam mowy. Ze względu na powiększającą się geometrycznie tolerancję na składniki aktywne, dochodzą do tego przerwy pomiędzy kolejnymi razami, które wynoszą minimum tydzień na początku i nawet miesiąc w późniejszym okresie można je skrócić zwiększając dawkę dawkę ale to zła opcja. Po prostu nie jest fajnie że pozwolę sobie to tak lakonicznie ująć. Nie znam nikogo kto zażyłby grzyby więcej niż 30 razy. A wielu moich przyjaciół znajomych to robiło. Wiem co piszę gdyż to właśnie na łące gdzie zaopatrywaliśmy się w psiaki zostały zebrane przez policjantów z Zielonej Góry owocniki które trafiły do laboratorium które wydało opinię iż nasze psiaki to narkotyki. żeby zażyć grzyby 30 razy potrzeba minimum ROK. z reguły jest to znacznie dłużej. Tak że kończąc ten off top przyznaję Ci rację chociaż nie w ten sposób, który masz na myśli.

 Wiem że to co napisałem może dla niektórych zabrzmieć jak reklama grzybów i zachęta do ćpania. Tak nie jest. Pomimo iż działanie uzależniające grzybów jest odwrotnie proporcjonalne do innych narkotyków to muszę zaznaczyć że to nie kompot z jabłek. Efekty są bardzo mocne. Pierwszy raz morze zabić. Jeżeli ktoś decyduje się na zażycie grzybów musi się liczyć z tym iż nieodpowiednie towarzystwo plus złe nastawienie może doprowadzić do akcji typu skok z dziesiątego piętra w ramach nauki latania czy też inne podobne zachowania. Bez odpowiedniej wiedzy i przygotowań grzyby są śmiertelnie niebezpieczne.

 

 

 

Masz rację, w pełni zdaję sobie z tego sprawę. Ale na dzień dzisiejszy dzieciakowi łatwiej jest kupić jointa niż flaszkę czy paczkę fajek.

Hm, mam niecałe 17 lat, wydaje mi się, że akurat te drugie jest łatwiej (chociaż nie palę tytoniu - bo niesmaczne, drogie i nie wiem po co - i nie piję, bo biorę leki). Choć jakbym nie był zrytym beretem z Aspergerem to spokojnie miałbym się do kogo załapać na to pierwsze i drugie, nawet w towarzystwie - nie że takich nie znam, bo mi się na palcach jednej ręki nie mieszczą ;)

 

 

nikt nie musiał czytać tych bzdur o tym jaka to marihuana jest zbawienna i lecznicza, dlatego tak chętnie ćpają w gimnazjum

Jak dla mnie to jest sposób na rozerwanie się z braku pomysłu na inny sposób*, a XXI wiek mimo pierdyliarda zalet jest też moim zdaniem trochę nudny. Ja mogę wyjść do lasu (co robię), pójść do klubu/ów znanego/ych z służeniu doborowi naturalnemu głównie, pójść do parku albo popływać (nie jestem humanistą ani "fotografę", muzea i robienie zdjęć mnie nie interesuje) - fascunująca Jelenia Góra. Jakby ta młodzież miała jakieś wrażenia to może mniej by szukała używek? Dla mnie by tak było. Nie całkowita eliminacja, ale ciekawsze życie -> mniej sposobów na uczynienie go bardziej ciekawym

 

*owszem, jest mnóstwo muzeów, klubów, wystaw, skałek wspinaczkowych czy kółek czegśtam, ale nie każdemu to pasuje

 

 

 

 

Przecież medyczne zastosowanie konopii jest oczywiste, tak jak alkoholu zresztą.

 Jest oczywiste ale nie dla wszystkich. Czego dowodzą niektóre wypowiedzi userów w tym temacie.

 

Oczywiście powinny istnieć regulacje, ale nie może mieć miejsca sytuacja, gdzie o życiu lub śmierci człowieka decyduje embargo rządu.

 Regulacje istnieją. W Polsce można nabyć marihuanę do celów medycznych w legalny sposób. Nie jest to łatwe, ale możliwe. Akurat w przypadku Maksa problemem nie było embargo rządu tylko beton w głowach "lekarzy"


  • 0



#821

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po pierwsze nie popieram ćpania, i nigdzie tak nie pisałem. Wznowiłem tą dyskusję ze względu na przypadek małego Maksa, gdzie lekarze myślący podobnie do Ciebie prędzej pozwolili by mu umrzeć niż podać marihuanę, która nie tylko ocaliła dzieciaka ale dzięki niej jest szansa że chłopak będzie mógł normalnie funkcjonować. Co do moich zasad to nie masz o nich pojęcia i jestem pewien że bardzo byś się zdziwił. Widzę że twoje zasady są podobne do zasad profesora Chazana. Ubolewam nad tym. Co do uszczypliwości też nie masz racji. To irytacja.

Dlaczego uważasz, że ja postąpiłbym tak samo? Czy ja gdzieś napisałem, że nie podoba mi się pomysł leczenia marihuaną? Albo, że uważam to za złe działanie? Nie sądzę.

 

A przepraszam ile ty masz lat? Wydaje Ci się że dorośli ludzie to tacy prawdomówni są ?  :facepalm:  Co to w ogóle za argument?

Niekoniecznie prawdomówni, ale raczej dojrzali. Poza tym zazwyczaj każdy się chwali jak to jara, żeby się przypodobać reszcie.

 

Ale oczywiście masz na to kwity? Potrafisz wstawić cytat z mojego posta gdzie tak twierdzę?  Bo skoro powtarzam to przy karzdym poście to oczywiście nie będziesz miał z tym żadnego problemu.  :szczerb:  Chyba że to kolejna Twoja projekcja.

Oczywiście, że potrafię, nie pamiętasz co piszesz?

"Wiele złego mówi się o marihuanie. Wiele głupot na temat jej uzależniającego działania."
"ile razy można "tłuc" iż marihuana uzależnia w takim samym stopniu jak czekolada"

A to tylko posty z ostatniej strony, pewnie więcej by się znalazło. Te problemy z pamięcią to mam nadzieję, że nie od nadmiernego używania trawki w przeszłości? :>

 

To może łaskawie przybliżysz nam tę kwestię, bo ja terz się nad tym zastanawiam?

To proste. Jak i temat "chemtrails", tak i temat "marihuana" od wielu stron niczego nie wnosi. Jedni twierdzą, że to lek zbawienny i powinno być legalne, inni że to syf. Tak samo w chemtrails, jedni twierdzą, że trują, inni że nie. Jedni i drudzy przedstawiają badania i od 300 stron nic się tam nie zmienia.

PanieJuzku, ale takich błędów jak "terz" i "karzdego" to naprawdę aż nie wypada Polakowi robić.


  • 0



#822

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Gdyby pojawił się ktoś twierdzący, że konopie powstrzymują ogłupiające działanie chemitrailsów, to te dwa tematy uzyskałyby ciekawe połączenie...


  • 0



#823

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Konopie powstrzymują ogłupiające działanie chemtrailsów - jak się człowiek "upali", to mu wszystko jedno, czym go samoloty zatruwają.
  • 0



#824

Panjuzek.
  • Postów: 2809
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Po pierwsze nie popieram ćpania, i nigdzie tak nie pisałem. Wznowiłem tą dyskusję ze względu na przypadek małego Maksa, gdzie lekarze myślący podobnie do Ciebie prędzej pozwolili by mu umrzeć niż podać marihuanę, która nie tylko ocaliła dzieciaka ale dzięki niej jest szansa że chłopak będzie mógł normalnie funkcjonować. Co do moich zasad to nie masz o nich pojęcia i jestem pewien że bardzo byś się zdziwił. Widzę że twoje zasady są podobne do zasad profesora Chazana. Ubolewam nad tym. Co do uszczypliwości też nie masz racji. To irytacja.

Dlaczego uważasz, że ja postąpiłbym tak samo? Czy ja gdzieś napisałem, że nie podoba mi się pomysł leczenia marihuaną? Albo, że uważam to za złe działanie? Nie sądzę.

 Dlatego że z tego co piszesz wynika że marihuana dla Ciebie  to tylko ćpanie. Dobitnie pokazuje ten tekst:

 

Ile razy można tłuc, że marihuana lecznicza to co innego

 Dla twojej informacji. Marihuana lecznicza różni się od tej jak to kolega @Zaciekawiony nazwał używkowej  tylko tym iż jest hodowana w specjalnych warunkach, dzięki czemu dokładnie wiadomo jaka jest zawartość THC. Potrzebne to jest do ustalania dawki.

 

a poza tym oni nie dali mu zajarać

 Błędnie zakładasz że palenie to tylko ćpanie. Marihuanę leczniczą również się pali, wszystko zależy o danego przypadku. 

 

Dla tego uważam że postąpił byś tak samo.

 

 

Niekoniecznie prawdomówni, ale raczej dojrzali. Poza tym zazwyczaj każdy się chwali jak to jara, żeby się przypodobać reszcie.

 Twoim zdaniem człowiek dojrzały będzie się chwalił czymkolwiek aby "się przypodobać reszcie" ?  :facepalm: Brak mi słów.

 

 

Oczywiście, że potrafię, nie pamiętasz co piszesz?

"Wiele złego mówi się o marihuanie. Wiele głupot na temat jej uzależniającego działania."
"ile razy można "tłuc" iż marihuana uzależnia w takim samym stopniu jak czekolada"

Żaden z tych cytatów nie zawiera stwierdzenia że marihuana nie uzależnia.  Szukaj dalej.

 

 

PanieJuzku, ale takich błędów jak "terz" i "karzdego" to naprawdę aż nie wypada Polakowi robić.

 

 Tu muszę posypać głowę popiołem. Od dziecka mam problem z ortografią. Nie wynika to z lenistwa czy niewiedzy gdyż Po pierwsze od małego czytałem masę książek co robię do dzisiaj. a po drugie wszystkie zasady ortografii mam dosłownie wbite do głowy.  W technikum  uczęszczałem nawet na specjalne kursy mimo to na pisemnej z polskiego miałem cztery orty. Zdałem tylko dla tego iż nauczyciele zwołali specjalną komisję, która uznała iż wartość merytoryczna pracy przeważa nad technicznym jej aspektem. Do dzisiaj mam z tym problem przejawiający się tym iż oprócz ortów przestawiam litery, a także gubię je lub dodaję, co niezmiernie utrudnia mi pisanie, zresztą jak widać większość moich postów jest edytowana gdyż mimo że sprawdzam dokładnie to co napisałem to i tak czasem coś mi umyka. Dobitnym przykładem jest słowo "który" które zawsze piszę przez u otwarte a potem poprawiam. Nie potrafię tego wyjaśnić, ale niezmiernie utrudnia to życie.


Użytkownik pan juzek edytował ten post 28.03.2015 - 11:13

  • 0



#825

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Bo co, bo ty tak chcesz? No wlasnie to jest wasz problem, ze macie totalitarne mozgi. W polskich lasach i na lakach rosnie wiele trujacych roslin, duzo grozniejszych niz konopie i jakos nikt ich nie delegalizuje. Nacpac to sie mozna glupia przyprawa typu galka muszkatolowa. To dziwne, ale gdybysmy chcieli sie ubezpieczyc przed czyms takim, to stalibysmy sie paranoikami. Psychopatow chcacych robic z ludzi roslinki powinno sie zamykac w obozach koncentracyjnych.

 

 

Wypraszam sobie. Regulacje nie dlatego, że mnie obchodzi to, czy się ktoś inny zatruwa (zresztą robią to np. alkoholem, ale to ich mózgi, nie mój) tylko ze względu na bezpieczeństwo. Polska to nie Holandia, gdzie legalizacja praktycznie nie będzie mieć skutków ubocznych na reszcie społeczeństwa. Pomyśl o tym, zamiast przywoływać obozy koncentracyjne (?). Na pewno jesteś jesteś w stanie sobie wyobrazić, dlaczego, przynajmniej początkowo, regulacje byłyby niezbędne ;).


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 6

0 użytkowników, 6 gości oraz 0 użytkowników anonimowych