Skocz do zawartości


Marihuana


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
995 odpowiedzi w tym temacie

#826

owerfull.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

tylko ze względu na bezpieczeństwo.

 

Czyje bezpieczeństwo? Te wszystkie dragi niczym się nie różnią od alkoholu i papierosów, a tutaj jakoś nikt specjalnie nie ma ochoty dbać o "bezpieczeństwo". Bielunia dziędzierzawę też można mieć i nie jeden się od tego przekręcił, albo popsuł głowę. Nie wiem jakim paranoikiem trzeba być żeby zabronić posiadania JAKIEJKOLWIEK rośliny.

 

Polska rozumiem to jest ciemnota, gdzie zaraz wszyscy złapią się za te dragi i będą umierać na ulicach xDD


Użytkownik owerfull edytował ten post 28.03.2015 - 16:35

  • 5

#827

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

Polska rozumiem to jest ciemnota, gdzie zaraz wszyscy złapią się za te dragi i będą umierać na ulicach xDD

Zdaniem niektórych właśnie tak jest - dostaną to się dorwą i oszaleją. Tymczasem w Tesco nabyliśmy dziś z rodzicem dla brata klej - aceton+toluen+benzyna, wszystko wziewne i odurzające. Pisanki ze styropianu klei, ćpun jeden :D


  • 0

#828

Cez77.
  • Postów: 186
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Z tej calej dyskusji chyba najlepszym wyjsciem jest legalizacja na recepte i to, do celow leczniczych. Jezeli idac do sklepu kazdy moglby kupic sobie troche ziolka na jointa to na bank te 70% ludzi w wieku gimnazjalnym uzalezniloby sie od tego specyfiku. To jest jak z papierosami, dzieciaki biagaja do sklepow gzie zaufany sprzedawca spieniezy paczke papierosow malotamom, teraz dzieciaki biegalyby po paczke jointow. Dzieci w podstawowce chodza z e-papierosami (olejki tez zawieraja nikotyne itd.) wiec skad to biora? Na to nie trzeba odpowiadac bo kazdy pewnie wie ale obecnie rosnie spoleczenstwo ktore chce sie tylko "podymac, zjarac i upic". Jadac za granice na wakacje widac co Polacy wyrabiaja w hotelach np. na posilkach i nagle dac do sklepow narkotyk... Efekt wszystkim znany.
  • 3

#829

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pomysł z marihuaną na receptę w celach leczniczych nie jest głupi. Wiadomo, że i tak pojawiłyby się lewe recepty, tak jak teraz np robią sportowcy ze sterydami. Chociaż z tego co słyszałem to lekarz wypisujący taką receptę musi to uzasadnić i nie może sobie tak o wypisywać dla każdego testosteronu, metanabolu, itp, więc pewnie tak samo by było z marihuaną.

Swoją drogą to byłby dobry test, ciekawe ilu zwolenników legalizacji marihuany, którzy chcą legalizacji, bo jest lecznicza, nagle zaczęłoby protestować, gdyby okazało się, że trzeba mieć receptę. :D


  • 3



#830

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czyje bezpieczeństwo? Te wszystkie dragi niczym się nie różnią od alkoholu i papierosów, a tutaj jakoś nikt specjalnie nie ma ochoty dbać o "bezpieczeństwo". Bielunia dziędzierzawę też można mieć i nie jeden się od tego przekręcił, albo popsuł głowę. Nie wiem jakim paranoikiem trzeba być żeby zabronić posiadania JAKIEJKOLWIEK rośliny.

Polska rozumiem to jest ciemnota, gdzie zaraz wszyscy złapią się za te dragi i będą umierać na ulicach xDD

 

 

Moje. Nie chcę spotykać na ulicy ludzi w "innym stanie świadomości", dla mojego bezpieczeństwa. To samo tyczy się alkoholu i papierosów, jak dla mnie - nie jestem hipokrytą. Nie chodzi o restrykcję posiadania sensu stricto - tu chodzi o używanie i obecność w przestrzeni publicznej. A jeśli zalegalizujemy wszystko wszędzie i zawsze i dla każdego, to ja chcę również dostęp do broni, dla obrony własnej. Oczywiście dostępnej tylko po czystych testach toksykologicznych i psychologicznych.

 

Dobry przykład podał @Cez77, Swego czasu na e-fajki było takie przyzwolenie, że dzieciaki z podstawówki chuchały dymem w twarz reszcie pasażerów autobusu, bo MOGŁY. To jest według Ciebie wolność, @owerfull? Bo według mnie jest wręcz na odwrót.


Użytkownik Monolith edytował ten post 29.03.2015 - 11:03

  • 1

#831

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nasz kraj jest zbyt zacofany, żeby zalegalizować np. marihuanę. Widać to doskonale po podejściu ludzi do tematu ostatnio omawianego, a mianowicie używania marihuany leczniczej w przypadkach padaczki. Dla mnie jest oczywistym, że jeżeli coś działa to powinno być stosowane.

U nas legalizacja się nie przyjmie pozytywnie bo musimy najpierw dogonić zachód w myśleniu o narkotykach. Na razie byłoby tak jak pisze Monolith - naćpane dzieciaki wariujące po ulicach. Skoro bez problemu mają dostęp w podstawówce do alko i papierochów, taki sam otwarty dostęp miałyby do miękkich narkotyków, a to już równia pochyła. 

 

A co do np. posiadania broni w PL. To też jest ciekawy temat, bo ja sporo strzelam, i uzyskanie pozwolenia na broń do celów obrony miru domowego jest absolutnie nieosiągalna dla zwykłego Kowalskiego. Dlaczego? Historia nie nauczyła, że w naszym położeniu geopolitycznym powinno nam się to należeć jak psu buda? Na pewno bardziej niż Amerykanom, uważam. Jedyne pozwolenie jakie można praktycznie u nas w miarę łatwo uzyskać, to pozwolenie do celów sportowych, ale i tu jest pierdyliard rzeczy do zrobienia - paranoja. Ale to też po części wynika z faktu, że nasze umysły, jako Polaków, są za bardzo w tyle jeśli chodzi o broń, tak samo jak i jeśli chodzi o narkotyki.


  • 0



#832

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z jednej strony chciałbym dostępu do broni, a z drugiej strony miałbym ten strach, że jakiś psychol mnie odstrzeli na ulicy.


  • 1



#833

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z jednej strony chciałbym dostępu do broni, a z drugiej strony miałbym ten strach, że jakiś psychol mnie odstrzeli na ulicy.

 

Ja mam tak samo. I tak samo jest z narkotykami. Przecież człowiek naćpany, wkręci sobie coś i rzuci się na Twoją kobietę albo dziecko z nożem. Nie jesteś w stanie tego przewidzieć. Nie dojrzeliśmy do legalizacji czegokolwiek. I bez tego jest u nas w sferze społecznej i socjalnej tragedia, więc z dostępem do używek czy broni zapanuje kompletna anarchia i syf.


  • 0



#834

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

Swego czasu na e-fajki było takie przyzwolenie, że dzieciaki z podstawówki chuchały dymem w twarz reszcie pasażerów autobusu, bo MOGŁY.

Znam osobę, która pali w szatni od WF :) Z dwojga złego wolę, jak mi taki znajomy pali coś z liquidem jagodowym/mango/ananas/inny zapach, niż jak wraca z dworu z palenia na przerwie i śmierdzi. Ble.

 

 

U nas legalizacja się nie przyjmie pozytywnie bo musimy najpierw dogonić zachód w myśleniu o narkotykach.

Słowo-klucz to "zachód". Niektórzy nie wyrośli z PRL mentalnie i cokolwiek związanego z "zachodem", nawet jeśli to kreskówki, jest złe. IMO może się polepszy jak umrze pokolenie wtedy wychowane. Nie że nie kocham swoich rodziców czy życzę ludziom śmierci - po prostu te demony komunizmu hulające niektórym w duszy stracą troszkę na sile.

 

To z bronią zgadzam się z @Daniel. Moim zdaniem należy jednak zacząć od poszerzenia granic obrony osobistej. Jeśli ktoś mi się włamie do domu, a ja rąbnę go krzesłem (twarde, metalowe krzesło, które jestem w stanie podnieść) nie przeprowadzam obliczeń, czy gościa zabiję czy nie pod takim to a takim naciskiem z materiału X. A nuż będę miał pecha i walnę w skroń, i granica przekroczona prawnie...

 

 

Nie chcę spotykać na ulicy ludzi w "innym stanie świadomości", dla mojego bezpieczeństwa.

IMO łażenie po ulicy w "innym stanie świadomości" to taki sam debilizm, jakbym np. robił graffiti czy strzelał petardami na tej samej ulicy, co mam komendę, i się dziwił, że mnie złapali. Chcą - niech idą sobie do swojego domu, do lasu, na łąkę czy do opuszczonych koszar przy obwodnicy (ja mam takie lokacje, jak chcę spokoju - nie do ćpania oczywiście). Łażenie po ulicy to jak proszenie się o reakcję.

 

Może ciekawiej i więcej napisze po Woodstocku :D


Użytkownik McNugget edytował ten post 29.03.2015 - 12:28

  • 0

#835

owerfull.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

Czyje bezpieczeństwo? Te wszystkie dragi niczym się nie różnią od alkoholu i papierosów, a tutaj jakoś nikt specjalnie nie ma ochoty dbać o "bezpieczeństwo". Bielunia dziędzierzawę też można mieć i nie jeden się od tego przekręcił, albo popsuł głowę. Nie wiem jakim paranoikiem trzeba być żeby zabronić posiadania JAKIEJKOLWIEK rośliny.

Polska rozumiem to jest ciemnota, gdzie zaraz wszyscy złapią się za te dragi i będą umierać na ulicach xDD

 

 

Moje. Nie chcę spotykać na ulicy ludzi w "innym stanie świadomości", dla mojego bezpieczeństwa. To samo tyczy się alkoholu i papierosów, jak dla mnie - nie jestem hipokrytą. Nie chodzi o restrykcję posiadania sensu stricto - tu chodzi o używanie i obecność w przestrzeni publicznej. A jeśli zalegalizujemy wszystko wszędzie i zawsze i dla każdego, to ja chcę również dostęp do broni, dla obrony własnej. Oczywiście dostępnej tylko po czystych testach toksykologicznych i psychologicznych.

 

Dobry przykład podał @Cez77, Swego czasu na e-fajki było takie przyzwolenie, że dzieciaki z podstawówki chuchały dymem w twarz reszcie pasażerów autobusu, bo MOGŁY. To jest według Ciebie wolność, @owerfull? Bo według mnie jest wręcz na odwrót.

 

Jak już mówimy o tej marihuanie, to od jej użytkownika raczej nic ci nie grozi na ulicy, już bardziej od użytkownika alkoholu. Ja nie uważam też, że dzieci w ogóle powinny mieć dostęp do jakichkolwiek narkotyków, używek itd. Ja się nie boję, jak coś to jestem za. To tyle mojego zdania w tym temacie.


  • 1

#836

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak już mówimy o tej marihuanie, to od jej użytkownika raczej nic ci nie grozi na ulicy, już bardziej od użytkownika alkoholu. Ja nie uważam też, że dzieci w ogóle powinny mieć dostęp do jakichkolwiek narkotyków, używek itd. Ja się nie boję, jak coś to jestem za. To tyle mojego zdania w tym temacie.

 

Jesteś za dostępem do alkoholu i marihuany dla dzieci? Czy coś źle zrozumiałem? A propos tego braku agresji ze strony upalonych małolatów, to akurat gadasz bzdury, bo ja z takim 19-latkiem miałem "starcie" na środku ulicy. Po interwencji policji dowiedziałem się, że był zjarany i wkręcił sobie podobno, że jestem jakimś jego wrogiem czy kimś tam. Ale zgodzę się, że ktoś napity jest groźniejszy mimo wszystko.


  • 0



#837

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Chyba zależy od indywidualnych przeżyć. Mnie wczoraj jakiś pijaczek zaczepił, ale tylko powiedział "dzień dobry" :D


  • 0

#838

owerfull.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

Jak już mówimy o tej marihuanie, to od jej użytkownika raczej nic ci nie grozi na ulicy, już bardziej od użytkownika alkoholu. Ja nie uważam też, że dzieci w ogóle powinny mieć dostęp do jakichkolwiek narkotyków, używek itd. Ja się nie boję, jak coś to jestem za. To tyle mojego zdania w tym temacie.

 

Jesteś za dostępem do alkoholu i marihuany dla dzieci? Czy coś źle zrozumiałem? A propos tego braku agresji ze strony upalonych małolatów, to akurat gadasz bzdury, bo ja z takim 19-latkiem miałem "starcie" na środku ulicy. Po interwencji policji dowiedziałem się, że był zjarany i wkręcił sobie podobno, że jestem jakimś jego wrogiem czy kimś tam. Ale zgodzę się, że ktoś napity jest groźniejszy mimo wszystko.

 

 

Zobacz co napisałem 

Ja nie uważam też, że dzieci w ogóle powinny mieć dostęp do jakichkolwiek narkotyków, używek itd.

 

Żaden dostęp dla dzieci, ale dla pełnoletnich i odpowiedzialnych za siebie ludzi.

 

Ja się nie boję, jak coś to jestem za.

 

To się odnosi ogólnie do legalizacji. Nie boję się tego. Co do ulicznych konfrontacji, to ja miałem, ale nie z upalonymi małolatami, ale starszymi ode mnie i zionącymi alkoholem ... także do tego mam trochę większe uprzedzenie, ale delegalizacji nie chcę, bo ograniczyłbym dostęp normalnym ludziom których jest większość i pewnie zaczęłaby się produkcja jakichś syfów, zajęłaby się tym mafia, zaczęłoby się zabijanie ... Tak samo jest teraz z "twardymi" narkotykami.


  • 1

#839

Cez77.
  • Postów: 186
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

 

Żaden dostęp dla dzieci, ale dla pełnoletnich i odpowiedzialnych za siebie ludzi.

 

Ale dzieciaki i tak zalatwia sobie tak jak teraz zalatwiaja papierosy i alkohol.

 

 

To się odnosi ogólnie do legalizacji. Nie boję się tego. Co do ulicznych konfrontacji, to ja miałem, ale nie z upalonymi małolatami, ale starszymi ode mnie i zionącymi alkoholem ... także do tego mam trochę większe uprzedzenie, ale delegalizacji nie chcę, bo ograniczyłbym dostęp normalnym ludziom których jest większość i pewnie zaczęłaby się produkcja jakichś syfów, zajęłaby się tym mafia, zaczęłoby się zabijanie ... Tak samo jest teraz z "twardymi" narkotykami.

 

Tyle, ze spotykajac na ulicy pijanego sa dwie opcje:

-jest wstwiony, przez co moze byc niebezpieczny i agresywny

-jest calkowicie zalany i zanim cokolwiek zrobi to trzy razy gdzies sie przewroci

 

Z narkotykiem jest inaczej, jak po zazyciu ktos wkreci sobie "faze" to ma 100% determinacji i sprawnosci w swoim wymyslonym swiecie gdzie wszystko jest zabawa (mowie tu o zjaranych nastolatkach).

 

Co do mafii i nielegalnej produkcji. Alkohol, papierosy, ubrania, sprzet, bron, rzeczy spozywcze itd. Tym tez zajmuja sie mafie i tez takie rzeczy produkuja, przemycaja, sciagaja i wysylaja. Zabijanie w lewych interesach jest takie samo jezeli chodzi o podrobione nike jak i narkotyki i papierosy. Nie mowiac o nielega;nych rzeczach pochodzenia zwierzecego.


  • 0

#840

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

także do tego mam trochę większe uprzedzenie, ale delegalizacji nie chcę, bo ograniczyłbym dostęp normalnym ludziom których jest większość i pewnie zaczęłaby się produkcja jakichś syfów, zajęłaby się tym mafia, zaczęłoby się zabijanie

Już jest produkcja i sprzedawanie syfu:

Funny Factory

Kolekcjoner.nl (sklep; tu po niektórych nazwach idzie się domyślić)

Kupowanie prawie całkowicie w ciemno - to jest dopiero zagrożenie.


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych