Nie lubię pożyczać książek od znajomych, taki uraz z lat szkolnych - pożyczyło się coś jednej osobie a potem oddawała inna, pożyczając po drodze 10 różnym osobom. Biblioteka też odpada. Ja książki kupuję, u mnie zawsze w domu książki się kupowało. Za komuny było mało książek, więc każdą książkę czytało się wiele razy.
Na początku lat 90 pojawił się wysyp książek SF & Fantasy, które to chłonąłem kilogramami. Średnio 1 książka na tydzień. Czytałem wszystko jak leci. Horrory Bakera, Lumleya, twarde SF Harrisona, klasykę Asimova, Silverberga, Simaka.
Obecnie posiadam kilka tysięcy książek. Wiele z nich nie zdążyłem przeczytać, inne przeczytałem po kilka razy.
Co ja mogę polecić (kolejność przypadkowa):
1. Horror: Cykl Nekroskop Briana Lumleya (pierwsze 5 tomów: Nekroskop, Wampiry, Źródło, Mowa Umarłych, Roznosiciel, nowe części pojawiły się po latach ale są okrutnie beznadziejne).
2. Fantasy: Cykl Koło Czasu Roberta Jordana (niestety tylko początek cyklu bardzo dobry i z tomu na tom coraz gorzej, akcja robi się rozwleczona niczym w Modzie na Sukces)
3. Świat StarWars: Trylogia Trawna Timothy Zahna. Rewelacja. Uważam, że George Lucas, zamiast robić bajecznie kolorowe i miałkie fabułą nowe epizody 1-3, powinien nakręcić film na podstawie: Dziedzica Imperium, Ciemnej strony Mocy, Ostatniego rozkazu.
4. polska fantastyka: Andrzej Sapkowski Cykl Wiedźmin (2 tomy opowiadań + 5 powieści).
5. Stanisław Lem "Bajki Robotów" (to tak z dzieciństwa mi zostało).
W tej chwili jest tak dużo książek, że nie jestem w stanie tyle kupować co dawniej i sięgam do sprawdzonych autorów.
Aktualnie czytam prawie wszystko co napisał Andrzej Pilipiuk. Gorąco polecam cykl o Jakubie Wędrowyczu: "Kroniki Jakuba Wędrowycza", "Czarownik Iwanow", "Weźmisz czarno kure...", "Zagadka Kuby Rozpruwacza", "Wieszać każdy może", "Homo bimbrownikus" - dalsze w przygotowaniu. Do tego cykl Kuzynki: "Kuzynki", "Księżniczka", "Dziedziczki". Zbiory opowiadań: "2586 kroków", "Operacja Dzień Wskrzeszenia", "Czerwona gorączka", "Rzeźnik drzew". Za to "Wampir z M-3" to raczej dla miłośników sagi Zmierzch czy jak jej tam (przygód Edwarda Cullena nie czytałem i nie zamierzam, próbowałem oglądać film ale nie dałem rady - teraz nastolatki mogą się poczuć urażone).
Użytkownik daxx edytował ten post 21.07.2011 - 05:40