142 odpowiedzi w tym temacie

[pishor]

Z innej beczki, lubię książki osadzone w realiach IIWŚ, podobał mi się Ulisses - Joyce'a.

Jeśli " IIWŚ " oznacza II wojnę światową, to chyba pomyliłeś tytuły i autorów

cyt. "Ulisses" – powieść autorstwa Jamesa Joyce'a. Najpierw publikowana w latach 1918-1920 w odcinkach w amerykańskiej gazecie "The Little Review", następnie wydana w całości w Paryżu przez Sylvię Beach 2 lutego 1922 roku^[1].

Treścią powieści jest wędrówka po Dublinie głównego bohatera, Leopolda Blooma, jednego, zupełnie zwyczajnego dnia – 16 czerwca 1904. Tytuł stanowi nawiązanie do bohatera Odysei Homera."

http://pl.wikipedia....ses_(powieść)




cyt. "HMS Ulisses" autor Alistair MacLean

Druga wojna światowa. HMS "Ulisses" jest brytyjskim okrętem wojennym, który wypływa z portu w Scapa Flow jako eskorta konwoju wiozącego broń i sprzęt dla armii radzieckiej. Cel: Murmańsk. Przed wypłynięciem z portu zaczynają się piętrzyć problemy...

http://ksiazki.wp.pl...l?ticaid=1114a6

[Scypion]

@pishor
A to szkoda z tym "Joyland" - właśnie przeczytałem niektóre opinie i ludzie piszą, że to już nie ten sam King. Cóż, przekonam się pewnie sam.


Swoją drogą czy ktoś czytał ostatnio jakiś naprawdę dobry horror? Szukam takiej książki która naprawdę mnie "porobi" a niezbyt mogę coś takiego znaleźć.

[Kronikarz Przedwiecznych]

Pishor, ja doskonale wiem o czym jest Ulisses i nic mi się nie pomyliło po prostu napisałem to jedno po drugim i tyle. Lubię książki o tematyce wojennej, ale i powiedzmy "obyczajowe" typu Ulisses Joyce'a

Joyland jest całkiem niezły, na pewno opinia, że "to nie ten sam King" to byzydura, bo to kwintesencja Stephena szeroko zarysowane postaci, obudowane fajną historią. Polecam, zwłaszcza, że to książka na jeden-dwa wieczory, więc nawet jeśli Ci się nie spodoba, to wiele czasu nie stracisz.

[pishor]

@pishor
A to szkoda z tym "Joyland" - właśnie przeczytałem niektóre opinie i ludzie piszą, że to już nie ten sam King. Cóż, przekonam się pewnie sam.

Fakt - opinie ma nie najlepsze...
Powiem tak.
To w dalszym ciągu ten sam King jest. Różnica pomiędzy "starym" Kingiem, a tym obecnym, polega na tym, że przesuwa on nieco "środek ciężkości" swoich książek. Zauważyłem to już np. przy "Ręce mistrza" (która, swoją drogą jest dużo gorsza od "Joyland") - że nie wspomnę o "Historii Lisey". Też żałuję, że nie jest to książka w stylu "Komórki" na przykład ale co zrobić. Jak się nie ma, co się lubi...
Co nie zmienia faktu, że jest napisana, w starym, dobrym kingowskim stylu...

Pishor, ja doskonale wiem o czym jest Ulisses i nic mi się nie pomyliło po prostu napisałem to jedno po drugim i tyle.

OK.
Ja kiedyś pomyliłem te dwie książki. Ale to było lata temu - jeszcze w szkole podstawowej Miałem trochę głupią minę kiedy się zorientowałem. Nie wspomnę o minie bibliotekarki, która musiała być naprawdę mocno zdziwiona, że siódmoklasista wypożycza "Ullissesa" Joyce'a. Moje akcje u niej wzrosły niesamowicie, chcociaż książki nie przeczytałem

[Kronikarz Przedwiecznych]

No domyślam się, że Pani Bibliotekarka po cichaczu się w Tobie za to kochała

A co do Kinga to za tydzień z okładem wychodzi nowa powieść: "Doktor Sen", a bohaterem jest mały Torrance => Lśnienie może być ciekawie, zresztą, na pewno będzie ciekawie - w końcu to KING!!

[pishor]

...za tydzień z okładem wychodzi nowa powieść: "Doktor Sen"...

mam go już zaklepanego na imieniny
A bibliotekarka... No, cóż - miałem ciężko. Po tym Ulissesie uznała, że jestem wyjątkowym czytaczem i co chwila proponowała mi równie "ciężkie" lektury Wstydziłem się przyznać, że to pomyłka była, więc brałem co dawała i robiłem mądrą minę. Dobrze, że nie przyszło jej do głowy żeby mnie później odpytywać z lektury...

[YhdenEnkeli]

Ja czytam, może nie jestem molem książkowym, ale raz na miesiąc mi się zdarzy coś wziąć do ręki. Co czytam? Polską fantastykę, chociaż w sumie nie tylko polską, zdarzyło mi się raz przeczytać książkę Siergieja Sadowa, tytułu już nie pamiętam, ale było o jakimś małym diable, który musiał na ziemi współpracować z aniołem. Zabawne, a przy tym ciekawe i naprawdę wciągające! Poza tym kocham się w powieściach Grahama Mastertona. A co czytam w chwili obecnej? "Kuzynki" Pilipiuka, polecam, świetnie przedstawiony dość inny od Zmierzchowego wizerunek wampira, poza tym mnóstwo faktów historycznych przedstawionych w taki sposób, że aż chce Cię poznać historię całego świata w szczegółach!

[Makbet]

Beletrystyka i popularnonaukowe. Kupuję... niestety.

[Zaciekawiony]

Właśnie skończyłem Grę o tron - świetnie napisane ale postaci tak wiele, że można się pogubić.

[Connor]

Ja z kolei skończyłem cały cykl Pieśni Lodu i Ognia. Książki świetne, lepsze niż serial, ale rzeczywiście, sporo nazwisk, rodów, wydarzeń. Można się pogubić, no ale polecam. Czekam na kolejne części.

Następna książka za jaką planuję się zabrać to Max Brooks- Zombie Survival. Mam jeszcze w planach przeczytać Krótką historię czasu, Fizykę przyszłości, skończyć Nocną Zmianę S. Kinga i przeczytać Kłamcę 4.

[pishor]

Tak mi się przypomniało. Właśnie skończyłem "Rogi" Joe Hilla.

Dla niewtajemniczonych - Joe Hill, to syn Stephena Kina.

Krótko - niedaleko pada jabłko od jabłoni.

 

Krótkie streszczenie...

cyt. " Ignatius Perrish budzi się pewnego ranka kompletnie skacowany. Jest pewien, że w nocy narobił głupstw, ale nic nie pamięta. W lustrze zauważa z przerażeniem, że wyrosły mu rogi… Zdezorientowany idzie do lekarza. Dostrzega też inną prawidłowość: wszyscy zaczynają mówić mu, co myślą. Bez ogródek, tak jakby nie mogli się powstrzymać. Kiedy Ig dotyka skóry innego człowieka, poznaje jego myśli, wspomnienia, widzi przeszłość. Rok wcześniej zgwałcono i brutalnie zamordowano jego dziewczynę i właśnie to wydarzenie doprowadziło Ignatiusa na skraj załamania nerwowego. Czy nowe zdolności pomogą mu wrócić do równowagi i odkryć, kto jest winien śmierci ukochanej?"

... i tak nie oddaje tego co zawiera książka.

link

Polecam.

Żałuję, że (póki co) w Matrasie nie mają pierwszej książki Hilla "Pudełko w kształcie serca".

[Zaciekawiony]

A ja ostatnio skończyłem "Zimny Wiatr" Arlandura Indridasona - islandzki kryminał, całkiem sprawnie napisany, z nurtu "mrocznej skandynawii".

[Paleoantropolog]

Ja wczoraj wypożyczyłam i skończyłam trylogię "trylle" - łącznie jakieś 900 str. Teraz zaczynam kryminały Jo'ego Nesbø. Moimi ulubionymi książkami są te o Sherlocku Holmsie oraz serie "Achaja" i "Pomnik cesarzowej Achai" Andrzeja Ziemiańskiego. Oprócz tego jest jeszcze "Porwanie Jane E." I "Skok w dobrą książkę" . A tak trochę nie w temacie, chociaż nie do końca - jaki jest wasz rekord ? Tzn ile książek w jak najkrótszym czasie. Ja mam tak jakby dwa rekordy :
- jeden w 3 klasie, gdy od września do listopada przeczytałm "Anię z Zielonego Wzgórza" , wszystkie "Opowieści z Narnii" i wszystkie tomy Harrego Pottera + lektury.
- drugi niedawno gdy w niecały tydzień przeczytałam 18 wypożyczonych książek.

A jakie są wasze rekordy ?

[Kazuhaki]

Też uwielbiam Stephena Kinga. Ostatnio czytałem Komórkę. Czytam dużo horrorów i kryminału. Lubię też książki osadzone w postapokaliptycznym świecie, np:

Trylogia Ann Aguire Enklawa czy Metro 2033. Ostatnio była premiera Dziedzictwa Przodków i nie mogę się doczekać aż sobie ją kupię. 

Aktualnie czytam Zombie Survival Maksa Brooksa 

[Connor]

Witam. Znacie jakieś książki o doskonaleniu się? Poprawianiu swojej postawy itp.? Tzw. "improving books".