165 odpowiedzi w tym temacie

[Shi]

Dlatego właśnie zawsze uważałem, że grypsujący odwalają w więzieniach świetną robotę.

[BadBoy]

Breivik jest tylko pionkiem zwerbowanym przez służby specjalne, ktoś musiał mu pomagać to zorganizować, być może na wyspie też miał jakiegoś ukrytego snajpera. Naturalnie siedzieć nie pójdzie, możliwości są dwie - albo Breivik ma już ustawioną nową tożsamość i przyszłość, albo - co wydaje się najprostszym i najlepszym rozwiązaniem - zostanie zlikwidowany. Upiekli kilka pieczeni na jednym ogniu - zamachy pokazały, że absolutnie każdy może być terrorystą więc potrzebna jest reakcja, w obliczu takiej tragedii zwłaszcza młodych, ludzie zgodzą się na kolejne etapy zaciskania pętli i inwigilacji. O liberalizacji dostępu do broni też można zapomnieć i na nic się tu nie zdadzą argumenty, że gdyby ktoś miał broń to by szaleńca powstrzymał. Inwigilacja internetu jest kolejną koniecznością biorąc pod uwagę jego aktywność i kontakty w sieci. Najłatwiej się manipuluje ludźmi, którymi targają emocje, dlatego takich akcji będzie więcej, aż ludzie sami oddadzą resztki wolności w imię fałszywego zagrożenia.

[kpiarz]

Breivik jest tylko pionkiem zwerbowanym przez służby specjalne, ktoś musiał mu pomagać to zorganizować, być może na wyspie też miał jakiegoś ukrytego snajpera.

I właśnie o to chodzi. Sama byłam zaskoczona, że Breivik nie popełnił samobójstwa, lub też podczas tej akcji nie
został zastrzelony.Zwykle wykonawcy takich zleceń nie przeżywają aresztowań. Jest w tej chwili niewygodny dla
właściwych zleceniodawców i trzeba się go pozbyć.

Najłatwiej się manipuluje ludźmi, którymi targają emocje, dlatego takich akcji będzie więcej, aż ludzie sami oddadzą resztki wolności w imię fałszywego zagrożenia.

I tu też się z Tobą zgadzam. Czas swobodnej wypowiedzi w necie też już się kończy. Właściciele stron będą
musieli podawać IP użytkowników odpowiednim służbom, których wypowiedzi nie będą "poprawne politycznie".

[JackXP]

Czas swobodnej wypowiedzi w necie też już się kończy. Właściciele stron będą
musieli podawać IP użytkowników odpowiednim służbom, których wypowiedzi nie będą "poprawne politycznie".

Niestety to prawda. Doskonale o tym świadczy ostatnia wypowiedź Sikorskiego a także przygotowywany wciąż plan cenzury w internecie, na szczęście wciąż nie został wcielony w życie, ale w końcu z pewnością do tego dojdzie, a ten zamach jest jak woda dla młyn dla zwolenników tego projektu.

[Wszystko]

Służby którego kraju zorganizowały ten zamach i dlaczego Breivik nie pójdzie siedzieć?
Nie każdy terrorysta po dokonaniu zamachu popełnia samobójstwo. Z tego co mówi Brevik to chciał się przekonac jaka będzie reakcja na ten zamach. A jeśli by się zabił od razu to i tak pojawiły by się teorie że go zlikwidowano bo był podstawiony.

[kpiarz]

Po masakrze Breivika Norwegowie wycofują gry

SKLEPY BEZ WOJENNYCH GIER KOMPUTEROWYCH

Po masakrze Breivika Norwegowie wycofują gry
Ward Strzelanki wycofano z większości norweskich sklepów z grami
Większość norweskich sklepów mających w swoim asortymencie wojenne gry komputerowe zdecydowała się wycofać je ze sprzedaży w obawie, że mogłyby inspirować do podobnych zamachów, jak przeprowadzone 22 lipca przez Andersa Behringa Breivika, który zabił 77 osób.
Breivik napisał w swoim manifeście, że od roku grał regularnie w grę World of Warcraft. - Z tego powodu oraz z szacunku dla rodzin zabitych przez Breivika zdecydowaliśmy się do odwołania wycofać gry wojenne oraz inne, w których strzela się do ludzi - powiedział dziennikowi "Verdens Gang" ("VG") dyrektor handlowy sieci supermarketów Coop, Geir Inge Stokke.
Już wie, ile osób zabił. "Żadnej reakcji"

Coop Norge jest jedną z największych norweskich sieci supermarketów, obejmuje 1300 sklepów. Jej obroty roczne wynoszą 20 miliardów koron (10 mld złotych).

Wycofać brutalne gry

Największa norweska sieć sklepów zajmujących się sprzedażą płyt muzycznych, filmów i gier komputerowych, Platekompaniet, postąpiła podobnie. - Po szczegółowej wewnętrznej ocenie sytuacji zdecydowaliśmy się wycofać wszystkie brutalne gry komputerowe z naszego asortymentu - poinformował w rozmowie z "VG" dyrektor odpowiedzialny za gry komputerowe tej sieci.

Breivik zastrzelił na wyspie Utoya 69 osób, a w zorganizowanym przez niego zamachu bombowym w dzielnicy rządowej Oslo zginęło osiem osób.

http://www.tvn24.pl/...,wiadomosc.html

[kamilus]

Chciałem właśnie napisać o tych grach. Śmieszy mnie, jak zdecydowano wycofać wojenne strzelanki (FPS-y) bo sprawca grał w World of Warcraft (MMORPG). Pewnie nawet nie spytano, co to za gra - bo jeśli ktoś grał w WoW-a ten wie, że nawet osoba niewidoma nie zauważy tam analogii do współczesnego świata.

Poza tym powinni też zlikwidować np. noże - Breivik na 100% też ich używał (chociażby przy śniadaniach).

[sharpMarv]

Tak oczywiscie to wina gier, co ma za znaczenie fakt, ze Breivik cale zycie wychowywal sie bez ojca. Ze chcial z nim nawiazac kontakt nawet gdy byl juz dorosly. Moze gdyby jego ojciec byl przy nim jego poglady uksztaltowaly by sie calkiem inaczej. Moze w takim razie zakazac opuszczania ojcom swoich synow?

[JackXP]

Równie dobrze po 11 września mogliby wycofać ze sklepów Microsoft Flight Simulator, bo zamachowcy na nich ponoć się uczyli podejścia samolotem do uderzenia w wieże. Bez sensu, sprawa jest o wiele bardziej zawiła i skomplikowana, wmieszane mogą być w to pewne agencje i organizacje o których istnieniu 99% ludzkości nie wie, być może też członkowie największych banków/rządów etc. które tym zamachem mogą prowadzić swoją brudną grę i własne interesy ale co tam - najłatwiej wcisnąć ludziom kit, że ten zamach to wina gier wideo i tyle. Przecież wiadomo, że Brevik to tylko zwykły pionek, który niedługo zostanie zlikwidowany.

Użytkownik JackXP edytował ten post 31.07.2011 - 10:54

[Krulik]

Możliwe, że teraz norwescy rodzice bedą kupować dzieciom dużo więcej gier, które nie są FPSami, wychodząc z założenia, że lepiej kupić 3 gry w których nie wystepuja brutalne zachowania, aby dziecko sie zainteresowało i nie szukało czegoś innego.

[renton]

W coopie sprzedaja kilkuletnie stare gry, wiec raczej nikt sie tym nie przejmie

[Xellos]

Chciałem właśnie napisać o tych grach. Śmieszy mnie, jak zdecydowano wycofać wojenne strzelanki (FPS-y) bo sprawca grał w World of Warcraft (MMORPG). Pewnie nawet nie spytano, co to za gra - bo jeśli ktoś grał w WoW-a ten wie, że nawet osoba niewidoma nie zauważy tam analogii do współczesnego świata.

Poza tym powinni też zlikwidować np. noże - Breivik na 100% też ich używał (chociażby przy śniadaniach).

Faktycznie to niesamowite z tym WoW. Brak słów, chyba powinni też wycofać z kin Harrego Pottera.

Jak widzę takie akcje, to przychylam się do opinii o inwigilacji. To brzmi jakby testowanie tego na ile sobie można pozwolić zanim ludzie się zbuntują.

Teraz czekam aż ktoś wpadnie na pomysł, by w grach MMORPG prowadzić pełen monitoring przez służby uczestników gry. Powód mają doskonały przecież Breivik grał w WoW. Tak więc trzeba dobrze inwigilować to środowisko. W takich grach jest w końcu czat i ludzie rozmawiają Jak ktoś napisze coś nie tak, to można by taką jednostkę zdyscyplinować odpowiednio.

[kamilus]

Ale na chłopski rozum to przecież nic dziwnego, że obecny 30-latek grał w gry typu World of Warcraft, Call of Duty. Dlaczego? A no dlatego, że takie osoby dorastały już wśród komputerów lub różnej maści konsolek (chociażby pegasus ). A czym skorupka nasiąknie za młodu... Wiadomo, że tacy ludzie zapewne już do końca swego życia będą grali - bo wolą uczestniczyć w czymś niż być tylko biernym obserwatorem i marnować czas na telewizję.

Poza tym gry z serii Call of Duty sprzedały się w 20-40 mln egzemplarzy (sama ostatnia część - Black Ops - w ponad 10 mln na różne platformy), a abonament na WoW - a miesięcznie wykupuje ponad 10 mln osób. To są "ikony" wśród gier, klasyki wręcz. Postawiłbym w tym miejscu tezę, że nie ma gracza, który nie miałby jakiegokolwiek kontaktu z w/w grami.