73 odpowiedzi w tym temacie

[lambo]

Myślę że z islamem w europie zachodniej jest jak z cygań... (ups, przepraszam, pardon) z Romami w Polsce, tylko na dużo mniejszą skalę. Mentalność jest podobna - ma być tak jak my chcemy, a jeśli się nie dostosujecie, to jesteście rasiści, nacjonaliści, hitlerowcy i tak dalej. Sam jestem imigrantem, ale nigdy nie powiedziałbym Austriakowi, że jest nacjonalistą, tylko dlatego że mi się coś nie podoba.
Szwajcarzy sobie z tą plagą całkiem dobrze radzą, tyle że oni nie są uwiązani polityczną poprawnością unii.

P.S. Jak i z islamistami w europie zachodniej, tak i z romami w Polsce jest różnie. Są normalni i pracujący na siebie, a są... są też tacy, jacy są - agresywne nieroby ciągnące socjal, przynajmniej z tego co zdążyłem zaobserwować.

Użytkownik lambo edytował ten post 05.08.2011 - 14:30

[lambo]

Osobiście znam kilkunastu, a spotkałem się z setkami. Mi, jako uzbrojonemu obywatelowi w państwie prawa żaden islamista bezpośrednio nie zagraża (jeszcze by tego brakowało).
Tutaj mi żaden z nich bezpośrednio nie zagraża, Anglikom, którym narzucają w ich kraju własne prawa już tak.
Tutaj nie chodzi tyle o religię, co o mentalność, czy ci, których znam są zdrowi psychicznie - nie wiem, nie badałem.
Nie chodzi tutaj o islam, jako religię, co o fanatyzm - wielu zagorzałych islamistów nie ma pojęcia o swojej religii, tak jak i wielu "wielkich katolików" w Polsce. Jest tylko jedna różnica, Polak ma prawo próbować zmieniać Polskę, ponieważ jest obywatelem. Nadal ma prawo robić to tylko poprzez zasady demokracji. Myślę że tak samo rażące by było, gdybym pojechał do Jemenu na wczasy i próbował wprowadzać eurozony, gdzie np. spożycie alkoholu jest legalne, mimo iż w ich kulturze i prawie jest nielegalne.

[lambo]

Dzisiaj doszło do zamieszek w Londynie, media i policja oczywiście się boją powiedzieć jakiej nacji byli to ludzie... no ciekawe ciekawe, pytanie za 100pkt. Czyżby w Islamzonie?
Z mojej strony - burn in hell, nie potraficie dbać o swoje to macie jak macie.

[lambo]

Jak on mógł śmieć się obronić przed przestępcą i to czarnoskórym!? Morderca (bo posiada legalną broń) i do tego rasista!

[Reywind]

- czy przypadkiem nie mylicie ISLAMU z ISLAMIZMEM ? co ma wspólnego religia pokoju (ISLAM) ze stwierdzeniami "kontratakuje", "narzucać", "ekpansja", "plaga" ?

Sorry kolego ale, coś ci się pomyliło Islam NIE JEST religią pokoju. W Koranie jest wiele wersów dotyczących zarówno wojny jak i pokoju, ale żeby mułłowie nie mieli problemów z interpretacja ustalono ze wersy zapisane później są ważniejsze. I co się okazuje? W skrócie, wersy dotyczące pokoju są nadpisywane przez wersy wojenne.
I co ogólnie wynika z Koranu?
- "Niema pokoju z Niewiernymi" - jedynie co to zawieszenie broni po to żeby się zregenerować i uderzyć ponownie.
- pokój będzie jak zapanuje Islam na całym Świecie,
- Kłamstwo w obronie wiary NIE JEST Grzechem, ba, jest obowiązkiem! (np. mówienie w kółko że Islam to religia pokoju)

Inna sprawą jest, że Ludzie są Ludźmi i nie zawsze robią to "Święte" Księgi nakazują, a nawet maja to Gdzieś
Nie każdy Muzułmanin chce mordować niewiernych.

[Stilgar]

We francuskich gimnazjach, do których uczęszczają dzieci w wieku 12-16 lat nie będzie się już uczyło o wielkich monarchach i przywódcach państwa, by nie urażać dzieci imigrantów, tak postanowiło Ministerstwo Edukacji. Z podręczników znikną zatem Karol Młot, Chlodwig I, Ludwik IX Święty i Napoleon Bonaparte - wszyscy niepoprawni, jako symbole militaryzmu i walki o francuskie wpływy w świecie (a fe, o demokrację się walczy), zastąpieni zostaną przez królów Mali i Ghany.

Jak komentuje konserwatywna prasa – stało się tak z powodu poprawności politycznej. Ponad jedna trzecia, czyli około trzech milionów uczniów francuskich gimnazjów, to dzieci imigrantów z Afryki, Azji i krajów arabskich. Zdaniem resortu mogłyby się one czuć urażone, ucząc się o francuskim absolutyzmie, kolonizacji czy Pierwszym Cesarstwie. W opinii tych samych ekspertów niczym złym nie będzie przyswajanie sobie imperializmu rodem z Ghany (VIII - XIIwiek) czy absolutyzmu i podbojów chińskiej dynastii Han. To dobre formy imperializmu, bo nie związane z chrześcijaństwem czy kulturą europejską.

Mieliśmy i my taki okres w naszej historii, gdy gimnazjaliści w Warszawie musieli się uczyć genealogii obcej nam dynastii Romanowów, ale gwałt zadany naszemu państwu miał charakter militarny a tymczasem Francja sama "rozkłada nogi", zatem o gwałcie nie ma co tu mówić, raczej o nierządzie. Żadna obca armia Francji jeszcze nie podbiła, dzieci imigrantów wciąż stanowią mniejszość, jednak w imię durnej tolerancji pozbawia się większość prawa do własnej historii. To sytuacja znacznie bardziej tragiczna niż nasz okres rozbiorów.

Francja kiedyś nazywana była "najstarszą córą Kościoła", dziś jest już uznawana za najmłodsze z potomstwa Ummy - wspólnoty muzułmańskiej. Jak wynika z danych Hudson Instytut w Nowym Jorku więcej ludzi we Francji praktykuje islam, niż katolicyzm. Może się to wydawać szokujące, wszak wciąż 40 mln Francuzów uważa się za katolików (64% populacji) jednak tylko 4,5% z nich regularnie praktykuje swą wiarę. Wobec tych 2 mln praktykujących katolików postawić trzeba 2,5 mln praktykujących muzułmanów (41%), co sprawia że więcej modlitw znad Loary i Sekwany kierowanych jest do Allaha niż do Chrystusa.
http://www.konservat...ath=arty2011#nc

Użytkownik Musk edytował ten post 11.09.2011 - 15:13

[Stilgar]

IMIGRANCI CHCĄ ZMIENIĆ FLAGĘ!

Grupy imigrantów skupione w zrzeszeniu "Secondos Plus" domagają się usunięcia z szwajcarskiej flagi, białego krzyża, jako zbyt czytelnego odniesienie do chrześcijaństwa, nie pasującego już do wielokulturowej "nowej Szwajcarii". Ivica Petrusic, wiceprezes lobbującej grupy, reprezentującej w większości muzułmanów drugiej generacji, a zatem urodzonych już u podnóż Alp, zapowiada rozpoczęcie w październiku ogólnokrajowej debaty nad przyjęciem flagi, która byłaby mniej obraźliwa dla muzułmanów.
W wywiadzie z 18 września dla gazety Aargauer Zeitung, Petrusic powiedział o konieczności rozdziału państwa od kościoła i zadał pytanie, czy Szwajcarzy chcą kontynuować tworzenie symboli w które już nikt nie wierzy. Jako alternatywę dla obecnej flagi, wiceprezes Secondos Plus zaproponował sztandar byłej republiki Helweckiej - rewolucyjnego tworu powstałego w 1798 po inwazji francuskich jakobinów. Wówczas to wprowadzono w miejsce znanej nam flagi, trójkolorową, zielono-czerwono-żółtą.

Propozycja muzułmanina spotkała się z oburzeniem szerokiego spectrum politycznego kraju i z pewnością nie wpłynie tonująco na coraz silniejsze nastroje antyimigracyjne. Sylvia Flückiger z konserwatywnej Szwajcarskiej Partii Ludowej (SVP) skomentowała to jako, "propozycję nie do przyjęcia" a Marianne Binder z chadeckiej CVP dodała, że obecna flaga jest symbolem szwajcarskiej tożsamości, w ramach której znajduje się także otwartość i gościnność i dzięki której w tym kraju znaleźli się także imigranci.

Muzułmańska mniejszość w Szwajcarii wzrosła od 1980 aż pięciokrotnie i liczy dziś 400 tysięcy, co stanowi ponad 5% populacji. Większość z nich ma korzenie tureckie i bałkańskie, ale zwłaszcza w ostatnich latach, wzrasta też liczba imigrantów z państw arabskich. Zgodnie ze znaną z innych państw zasadą, po przekroczeniu progu 5% mniejszość ta stała się znacznie bardziej asertywna w stawianiu żądań. Szwajcarskie sądy zapchane zostały sprawami wytaczanymi przez muzułmanów.

W jednym z takich procesów muzułmańscy rodzice wygrali sprawę, domagając się by ich córki podczas koedukacyjnych lekcji pływania mogły zakrywać całe ciało tzw "burkinis". W innym przypadku wygrała grupa szwajcarskich supermarketów uzyskując sądowne potwierdzenie dla zakazu noszenia przez muzułmańskich pracvowników chust i burek. W sierpniu 2009 związek koszykarski wygrał batalię z zawodniczką, która chciała rozgrywac mecze w chuście na głowie a w sierpniu 2010, pięć muzułmańskich rodzin z Bazylei musiało zapłacić grzywnę w wysokości 350 franków za odmowę posłania córek na lekcje pływania.

Najbardziej jednak znanym przykładem obrony Szwajcarów przed wzrastającą presją "gości" jest referendum z listopada 2009, kiedy to 57,5% wypowiadających się, sprzeciwiło się budowie minaretów wokół powstających meczetów. Na Bliskim Wschodzie powstał krzyk w związku z tym "brakiem tolerancji". także i w Europie środowiska lewackie i postępowe starały się rozpętać antyszwajcarską nagonkę. Na szczęście głosy te uciszył werdykt Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który odrzucił dwie sprawy wniesione przez muzułmanów, jako bezpodstawne.

ŹRÓDŁO

Nawet ciężko mi coś takiego skomentować bo to sie wydaje być niemożliwe, nie do ogarnięcia... a jednak.

[Kajman]

Spokojnie, Muzułmanów jest wciąż za mało w Szwajcarii, żeby taki debilny pomysł został wprowadzony w życie. Niestety liczba Islamistów w Europie wciąż wzrasta, więc trzeba pilnować, żeby się za bardzo nie rozhulali.

[kamilus]

Tutaj raczej sama idea wydaje się być już wystarczająco "nie na miejscu". Żeby grupka imigrantów starała się podporządkować sobie całe państwo? Chory pomysł - aż dziwne, że naprawdę się pojawił.

[manitoris]

Flaga kraju do ktorego sami sie wprosili im przeszkadza i ich obraza, ale juz pieniadze tego kraju ktore wyludzaja na potege, to juz im nie przeszkadzaja..

[rewolucjonalista]

Europa powinna bardziej restrykcyjnie podchodzić do muzułmanów, to oni przyjeżdżają do nas i to oni powinni się dostosować, a jeżeli nie, to niech lecą gdzie indziej. Jestem tolerancyjny, ale oni przeginają i powinno coś się z tym zrobić, bo po czasie możemy mieć więcej przez to problemów.

MY kiedy jedziemy do nich, nie możemy praktycznie zrobić nic. aby wpływać na ich kraj.

Użytkownik rewolucjonalista edytował ten post 05.10.2011 - 19:53