305 odpowiedzi w tym temacie

[Asoto]

To nie dobijanie. ISU-152 z BL-10 zadaje około 750 obrażeń. Mi się udało walić po 800 w boki. Więc większość poszła na dwa strzały

[mylo]

Francuzy są fajne. Dziś zrobiłem ELX AMX grę życia - 5 killi. Fajnie popyla po mapie.

Priorytetem jest ciułanie ekspa na is-8. Jeszcze 90 000.

[HidesHisFace]

Ja za to obecnie dobijam się w drzewku radzieckim do IS-3, no i zbieram na odkupienie T-34-85, pomimo zabrania iD10T guna mocny się strasznie zrobił, tym bardziej, że polubiłem skurczybyka, a początkowo zbierałem do niego tylko, by ISem łatwiej farmić na nową wieżę...

[Asoto]

Ja już tracę cierpliwość. Już 3 koleś w tym tygodniu mnie na pvp wyzwał. Kolo ma 4k bitew i najwyższy tier to IS

[Mortalis]

Ja zabrałem się za Maus'a. Jestem na VK4502A. Powiem szczerze, że to jeden z lepszych czołgów jakimi grałem.

[Asoto]

A P najgorszy

[Mortalis]

Słyszałem różne opinie.

[Asoto]

Ja jutro odkryje Tigera 2 i kupuje

[Mortalis]

Po 4 godzinnej kompanii klanowej, szczerze mówiąc mam dosyć. :DI jeszcze musialem grać tym badziewnym GW Tigerem.

[Smok]

Zupełnie zapomniałem, że istnieje temat o WoT na tym forum
Panowie doradźcie, zacząłem grać może 10 dni temu, więc gra nie jest jeszcze przeze mnie opanowana. Ku jakim czołgom mam dążyć? Obecnie robię 2 linie - ciężkie francuskie, na których obecnie mam B1, oraz średnie niemieckie - aktualnie PzKpfw III. Tak więc, co polecacie?

[mylo]

Cóż można poradzić. Wszystkie czołgi mają swoje uroki. Ważne by być konsekwentnym i dążyć do wybranego high tiera.

Niemieckie są celne, francuzy mają magazynki. Ja gram tak czy siak ruskimi.

Ruskie som OP!

[Smok]

Postanowiłem, że zrobie sobie jeszcze Hetzera, fajnie kosi potem może KW? Będę musiał od początku wszystko ciułać, no ale trudno

[Mortalis]

Na początek polecam Ci czolgi ciężkie z drzewka US albo USSR. Obecnie one są podstawowymi czołgami w bitwach klanowych. Reszta jest używana sporadycznie.

[Mr. Mime]

T29 jest dobry ze 105mm, ale najlepiej schować kadłub za czymś i wieża w stronę zagrożenia i modlić się żeby nie roztrzaskali armaty A co do Amerykańskich medów nie wiem co myśleć, M4 Shermanem można spokojnie zniszczyć Pz IV, jest dużo wolniejszy od Shermana przez co można go ładnie objechać.

[Mortalis]

Ja w PZ4 nigdy nie miałem problemów na swoim tierze. Ten czołg jest aż momentami za dobry.