305 odpowiedzi w tym temacie

[Aquila]

Wiem, wiem, ale lepiej już z Jgpanterą niż z JagdPz IV albo VK 3601 CHodzi mi tylko raz zawalczyć, żeby już teraz zobaczyć jak wygląda Maus w akcji. Choć w sumie na jeden raz to moglibyśmy i "zepsuć" drużynie grę moim tierem VI. No ale do weekendu powinienem już mieć Jagdpanterę, chyba że teraz masz czas.

[Romczyn]

Dziadpanterą już można grać w bitwach TopDog jeśli masz 105 mm. Ja już od dawna zbieram się do kupna ferdka (jpantera jest elit chyba już z 5 miesięcy ) ale pewnie i tak zamiast tego kupie lorraine. Z resztą lista jest długa. Lorraine, ferdek, GWtiger, Pantera, hellcat. No ale upragniony IS-7 wjechał niedawno do garażu więc powinno już teraz jakoś pójść Aquila napisz jaki nick w WOT, to ja chętnie z tobą pojadę, jeśli też miałbyś ochotę oczywiście.

[Ironmacko]

Oj... Panterą to się rozczarujesz...

[Romczyn]

Wiem W sumie może by ją olać i tygrysa kupić.

Użytkownik Romczyn edytował ten post 28.05.2012 - 10:58

[kamilus]

Ok, poczytałem sobie, teraz po kolei.

Nie dziwię się, że podoba Ci się mini-maus (pz38) - jest tak pancerny, że aż do przesady. Praktycznie nic nie jest w stanie go przebić, więc jak trafisz na bitwę z małą ilością art, możesz zostać sam na 15 i wygrać. -.-

Co do Mausa, to pamiętam sytuację jeszcze z bety - grałem sobie bisonem, większość czołgów jakie były w grze to tier 5/6. Aż tu pewnego razu do bitwy wrzuciło Mausa - pomyślcie sobie, jakie były komentarze na czacie - chociażby ze względu na jego wielkość w porównaniu do innych low-tierowych czołgów. Najśmieszniejsze jest to, że grający "Myszką" afkował i stał sobie koło respa na Karelii. Na końcu zostało (afair) naszych 6-7 na jednego Mausa. Jedynie nasze arty (w tym ja) mogły go przebić - ale zadając po 50 dmg/hit szybko skończyły nam się pociski, więc wygraliśmy przez zajęcie bazy. Ale wrażenie było niesamowite - grasz sobie takim słabeuszem a tu nagle pojawia się prawdziwy potwór.

I na koniec - polecam brać udział w konkursach organizowanych przez WG - dużo czasu nie zżerają, a pozwalają wygrywać fajne nagrody. Nie mówię już nawet o wyjeździe do Moskwy, który był rok temu (mój brat pojechał tam ze swoim klanem), ale konkursy urodzinowe albo na specjalną okazję pozwalają małym kosztem wygrać fajne rzeczy - np. noworoczny konkurs w 2011 roku, gdzie wystarczyło ugrać tylko ok. 700 expa (bez premki) i mieć status bohatera bitwy, by brać udział w losowaniu laptopa Alienware, czy też tegoroczne (majowe) konkursy z okazji urodzin gry. Osobiście wziąłem udział w dwóch z trzech dostępnych, a w pierwszym zająłem 17. miejsce. Trochę watpię, by udało się poprawić wynik w kolejnym, ale i tak nie narzekam. Ale najlepszym jest chyba Twitter Quiz - poświęcając ok. 30-50 min w każdą środę można wygrać sporo golda, czy to na premkę, czy na przeniesienie modułów, czy na cokolwiek. Sam brałem udział jak na razie w 5 edycjach, z czego w 3 wygrałem, zgarniając łącznie 2000 golda. I to za kilka minut poświęconych na odpowiadanie na pytania. Tylko pamiętajcie, by odpowiadać na pytania zadawane we wszystkich językach, nie tylko po polsku.

[Mortalis]

Moim zdaniem JPanther jest troszkę lepsza od ferdka. Nie chodzi o samo działo, bo fakt, Ferdek ma lepsze, ale jego mobilność to porażka.

Ja póki co nie gram. Poraża mnie balans. Dysponuje jedną T10 (E100) Wiec nie ma po co grać nawet. Gorszego czołgu nie ma.
Myślę o powrocie jak wejdą nowe niemieckie niszczyciele. Nie mogę się doczekać STUG'a E100

[Romczyn]

Ja nie mogę się doczekać nowej fizyki, bo teraz są nienormalne rzeczy że nie można po skarpach zjeżdżać itp. Na pewno bardzo urozmaici to grę i doda realizmu.

[Aquila]

Co do walk w plutonach - już zagrałem Mausem (dzięki uprzejmości Ironmacko) więc ciekawość została zaspokojona. W plutonie zaś lubię walczyć tylko z takim jednym kumplem którego w to wciągnąłem.

Co do czekania zaś - ja czekam tylko na World of Warplanes (tak ogólnie) i na tryb "historyczny" (w WoT) - czyli bitwy na przykład samych czołgów niemieckich na same radzieckie. Bo taki obecny miszmasz jakoś mi w sumie nie przeszkadza, ale walki "historycznych" teamów - to fajny pomysł.

[Connor]

Pluton trochę zrypany bo można tylko jednego gracza zaprosić jak się premium nie ma...

[Aquila]

A ja nie mam... To znaczy mam tylko wtedy, gdy na stronie podadzą kod promocyjny. Nie podoba mi się pomysł regularnego wydawania kasy na jakieś wirtualne czołgi. Raz tylko kupiłem to "złoto" jak była promocja na miejsca w garażu. Więc moje rozgrywki = wolniejsze XP (premium daje 1,5x XP) i brak tych lepszych pocisków...

[Logos]

Ja ostatnio zrezygnowałem z gry zwykłymi czołgami, bo na chwilę obecną przeraża mnie ilość czasu potrzebna na grind (Gram bardzo casualowo). Przerzuciłem się obecnie wyłącznie na artylerię, co by się nie działo - zawsze jest ta satysfakcja, no chyba że twoja drużyna w 1 minucie przepuści scouta (a i wtedy nie ma nic lepszego ja uziemić takiego pędraka . Aktualnie na wszystkich swoich artach mam przynajmniej Mastery Badge klasy 1, aczkolwiek są to pojazdy maks. IV Tieru (SU - 26 = Cudo )

[mylo]

Ja ostatnio śmigam IS-3 albo S-51. Jednak ostatnio też preferuję arte, jeśli wyczuć działo to można trzepać tyłki jak się patrzy. Nie ma to zabrać połowę HP T-34, czy jakiemuś IS-7.

[Logos]

Jak się gra bocianem (S-51)? Ja cały czas męczę się z moim KV żeby uzbierać doświadczenie

[mylo]

Jest moc, ma potężny dmg ~1750 na normalnych pestkach. Jednak czas przeładowania bardzo boli. To chyba najwolniejsza arta w tej kwestii, jakieś 1,2 pocisku na minutę . Zawsze można wyciągnąć coś dobrego - uczy cierpliwości i dobrego celowania.

Ja jestem w 2/3 drogi do następnej arty. Tam jest już o wiele lepiej, dmg niższy o 100 ale czas przeładowania prawie dwa razy mniejszy.

[Aquila]

A ja swego czasu przesiadłem się na Grille i... wkurzam się za każdym razem jak gram. Wystarczy odrobinę przesunąć armatę i już cały pojazd się obraca, przez co traci się celność. Tylko bodajże pięć stopni w lewo i prawo. Na szczęście Hummel już ma bodajże 15 stopni.