198 odpowiedzi w tym temacie

[Nosferatoo]

...Andrew coś ty sie dowiedział...że to takie ważne dla ,,nich,, było...

[kpiarz]

No właśnie... Dobre pytanie. Czy Andrzej Lepper zawisł za Klewki?
Artykuł z http://monitorpolski.wordpress.com/

Hasło „Klewki” brzmi może śmiesznie, ale tylko dlatego, że kryminalne media wykonały zadanie zniszczenia medialnego Andrzeja Leppera w tej sprawie. Terroryzm medialny jest jedną z najskuteczniejszych metod ukrycia prawdy, poprzez jej ośmieszenie, jeśli jednak to nie skutkuje, mafia stosuje przymus bezpośredni. I tak się mogło stać w przypadku lidera Samoobrony, który znając jego upór i dążenie do prawdy, być może dalej drążył sprawę.
Drugą osobą obok ś.p. Andrzeja Leppera, dzięki której sprawa Klewek nie zeszła do lamusa, jest dziennikarka Maria Wiernikowska. Jedna z nielicznych dziennikarzy z prawdziwego zdarzenia w Polsce, zrealizowała reportaż „Zwariowałam”. Jak ujawniła 4 lipca 2005 roku, w programie Bogdana Rymanowskiego w TVN: „Miałam skompromitować, takie zresztą było założenie i niemalże zamówienie telewizji – skompromitować Leppera i jego świadka”. Świadkiem Leppera był oczywiście Bogdan Gasiński.
Wiernikowska w przeciwieństwie do mediów kryminalnych, nie wykonała zadania skompromitowania Leppera i Gasińskiego. Wręcz przeciwnie, jej rzetelne dochodzenie dziennikarskie ujawniło olbrzymią aferę korupcyjno-przemytniczo-terrorystyczną. W Klewkach produkowano broń biologiczną, testowano śmiertelne szczepionki, faktycznie lądowali tam ludzie Al Kaidy. Reportaż „Zwariowałam” oczywiście ujrzał półki, jednak Wiernikowska opublikowała od razu książkę o tym samym tytule.

Bronisław Wildstein ocenił to w następujący sposób: „Wiernikowska odsłania obraz kraju korupcji, przemożnych układów wywodzących się z PRL i ciągłej obecności dawnych służb komunistycznych”.
Nie dał jednak wyjaśnienia skąd są związki Talibów z firmą Inter-Commerce, działającą w całym niemal bloku wschodnim. Nikt dotąd nawet nie próbował znaleźć wytłumaczenia jak to jest możliwe, żeby Al-Kaida miała swoje macki w Polsce. A przecież nie jest to już tajemnicą.

O talibach w Klewkach informuje nas też wywiad z Marią Wiernikowską,
która zrobiła swoje małe śledztwo w tej sprawie :
link do artykułu :
http://www.samoobron...cument=847.html

Użytkownik kpiarz edytował ten post 14.08.2011 - 12:09

[Kajman]

Oni nie wierzą w samobójstwo Andrzeja Leppera

Nie tylko przyjaciele i współpracownicy Andrzeja Leppera podają w wątpliwość wersję o jego samobójczej śmierci - informuje "Newsweek". W to, że lider Samoobrony dobrowolnie chwycił za sznur, nie wierzy także 31% ankietowanych - pokazał sondaż IIBR dla "Newsweeka".

Tak duży odsetek respondentów, których nie przekonały oficjalne wyniki sekcji zwłok, psycholog dr Joanna Heidtman tłumaczy przede wszystkim osobowością zmarłego. - To, co się stało, całkowicie kłóci się z obrazem Andrzeja Leppera, jaki wszyscy znaliśmy, niezależnie od tego, czy był to obraz prawdziwy, czy fałszywy - mówi Heidtman.

Psycholog dr Tomasz Witkowski dodaje, że wśród Polaków podważających wersję o samobójstwie Leppera pewną część stanowią wyznawcy teorii spiskowych, którzy z definicji podejrzliwie podchodzą do wszelkich oficjalnych komunikatów.

Wątpliwości co do tego, że lider Samoobrony targnął się na życie, nie ma ponad połowa ankietowanych (53%). Innego zdania jest 31% badanych. Zdania w tej kwestii nie ma 16% respondentów.

Źródło: http://wiadomosci.wp...mosc_prasa.html

Prawie jedna trzecie ankietowanych - to dość dużo. Prokuratura powinna przeprowadzić porządne śledztwo, żeby nie było żadnych wątpliwości, czy to było samobójstwo czy nie.

[Canaris]

Takie ankiety nigdy mnie nie przekonują .
Ludzie mają to do siebie że mitologizują znane postacie, wydaje im sie że taki polityk czy aktor na świeczniku jest całkowicie odporny na załamki psychiczne, głupie wypadki i po prostu pecha. Wiec jak coś takiego sie zdarzy zaraz pojawiają sie teorie spiskowe bo to "niemożliwe" żeby taka znana postać po prostu umarła.

[rolpiek]

Jak podkreśla Maksymiuk, już w dniu śmierci Leppera została przedstawiona wersja o śmierci samobójczej przez powieszenie. W rozmowie z Onet.pl były współpracownik szefa Samoobrony zwraca jednak uwagę - jak słyszał - że Lepper zmarł, ale w wyniku uduszenia, a nie będącego następstwem powieszenia przerwania kręgów kręgosłupa. Jednocześnie Maksymiuk dodaje, że szef Samoobrony nie był człowiekiem szczupłym, ale miał dużą wagę ciała.

całość tutaj

http://wiadomosci.on...,wiadomosc.html

[kpiarz]

Różnicę między powieszeniem a uduszeniem najlepiej definiuje nam Wiki -

Wbrew obiegowym opiniom w czasie powieszenia skazany niemal nigdy nie umiera wskutek uduszenia, a zgon następuje w wyniku przerwania rdzenia kręgowego na odcinku szyjnym. Dzieje się tak, gdyż na kręgosłup szyjny działa siła powstająca w momencie, gdy swobodny spadek ciała skazańca zostanie powstrzymany przez sznur. W wyniku tego tułów i kończyny (część ciała znajdująca się poniżej pętli, czyli około 93% masy) siłą bezwładności (tym większą, im dłuższy był sznur użyty do egzekucji) oddziałują na kręgi szyjne. Powoduje to przerwanie ciągłości rdzenia kręgowego (tzw. skręcenie karku) i zgon.

Sporadycznie zdarzały się sytuacje, iż przerwanie rdzenia nie następowało. Bywa to spowodowane zbyt małą długością sznura w połączeniu z niską wagą skazańca lub jego masywną budową (mocne struktury kostne lub silna muskulatura odcinka szyjnego). W takich wypadkach śmierć następuje przez uduszenie, nie jest to jednak uduszenie w sensie potocznym, polegające na zaciśnięciu krtani i odcięciu dopływu powietrza do płuc, co dawałoby skazańcowi nawet kilka minut powolnego, świadomego duszenia się. W przypadku duszenia spowodowanego przez pętlę następuje odcięcie dopływu natlenionej krwi z płuc do mózgu, co jest wynikiem zaciśnięcia tętnic szyjnych przez sznur. Wskutek tego w ciągu kilku sekund skazany traci przytomność, a wkrótce (po ok. 4 minutach) następuje zgon.

Niestety, nie wiemy nic na temat długości sznura, na którym zawisł A. Lepper, dlatego jego śmierć nadal jest
owiana tajemnicą.

[Xellos]

Takie ankiety nigdy mnie nie przekonują .

Nie tylko w tym kontekście.
Różnego rodzaju ankiety i sondaże to wielkie pole do manipulacji.
Najlepiej to widać na sondażach popularności partii gdzie taki SLD raz ma 16% a za chwilę 6% że o innych partiach nie wspomnę.
Prawdopodobnie podobnie ma się i z tą ankietą gdzie przecież mimo wszystko trzeba było wykazać że jednak większość narodu ufa władzy i podległej jej prokuraturze a tylko jedynie 30% ma wątpliwości ale to na pewno wielbiciele PiS-u.
Dziwne tylko że w rodzinie gdzie są bardzo różne sympatie polityczne wszyscy jak jeden mąż mają wątpliwości co do samobójstwa.
No ale jak władza podała że to samobójstwo to poddawanie tego w wątpliwość jest oszołomstwem oraz terroryzmem politycznym.

Zgodzę się w tym miejscu. Też ludzie co znam, nikt nie wierzą w samobójstwo i wcale nie są sympatykami PiS-u. A ten procent niewierzących dziwnie przypomina procent w sondażach PiS-u

Co do zawieszenia dekodera to w ogóle jakaś pomyłka, ale ciemny lud to kupi

Szczerze mówiąc dobrze, że nie mam dekodera Strach się bać.

Zdania w tej kwestii nie ma 16% respondentów.

haha a ten procent dziwnie przypomina procent SLD, które faktycznie w niczym nie ma własnego zdania tylko klepie jak publika akurat chce

Czyli mamy wierzących odpowiadających wynikowi PO, niewierzących PiS i olewających ten temat SLD

Użytkownik Xellos edytował ten post 18.08.2011 - 11:55

[adam0]

Co do zawieszającego się dekodera, to jest to możliwe. Przez kilka lat miałem dekoder ECHOSTAR DSB 717 w cyfrowym polsacie i potrafił się zawiesić nawet kilka razy dziennie. Ten model tak miał. Aktualnie mam jakiś nowszy z HD i nie zawiesza się wcale.

Zawieszanie polegało na tym, że obraz stawał, a dźwięk leciał nadal. Wystarczyło zmienić kanał i wszystko wracało do normy.

Użytkownik adam0 edytował ten post 18.08.2011 - 12:16

[Avenarius]

Nie tylko przyjaciele i współpracownicy Andrzeja Leppera podają w wątpliwość wersję o jego samobójczej śmierci - informuje "Newsweek". W to, że lider Samoobrony dobrowolnie chwycił za sznur, nie wierzy także 31% ankietowanych - pokazał sondaż IIBR dla "Newsweeka".

Tak duży odsetek respondentów, których nie przekonały oficjalne wyniki sekcji zwłok, psycholog dr Joanna Heidtman tłumaczy przede wszystkim osobowością zmarłego. - To, co się stało, całkowicie kłóci się z obrazem Andrzeja Leppera, jaki wszyscy znaliśmy, niezależnie od tego, czy był to obraz prawdziwy, czy fałszywy - mówi Heidtman.

Psycholog dr Tomasz Witkowski dodaje, że wśród Polaków podważających wersję o samobójstwie Leppera pewną część stanowią wyznawcy teorii spiskowych, którzy z definicji podejrzliwie podchodzą do wszelkich oficjalnych komunikatów.

Wątpliwości co do tego, że lider Samoobrony targnął się na życie, nie ma ponad połowa ankietowanych (53%). Innego zdania jest 31% badanych. Zdania w tej kwestii nie ma 16% respondentów.

Czyli większość ludu wierzy rządowi a ci co nie wierzą to spiskowe przygłupy, artykuł równie rzetelny jak recenzje wysokobudżetowych gier komputerowych. Osobiście sądzę że przyczyną wątpliwości predzej jest kompromitacja "oficjalnych sekcji zwłok" przy okazji serii "samobójstw" podejrzanych w sprawie morderstwa Olewnika.

[NoMeansNo]

Bardzo ciekawe, a już fragment: "mogą się powiesić ,mogą zostać powieszeni" rozbrajający. Jednym słowem, coś na pewno miało miejsce. A samobójstwo versus zabójstwo nie jest li tylko banalną łamigłówka. Autor chciałby przekazać coś mądrego, a nie do końca wie co.

[Easy_Rider]

Śmierć Leppera miała miejsce tuż przed moim wyjazdem na urlop, z którego dopiero powróciłem i ze względu na odcięcie od netu na kilkanaście dni, być może wszystkiego nie ogarniam, ale ręczy mnie jedno pytanie natury technicznej, na które nie znalazłem dotychczas odpowiedzi:

do czego był zaczepiony sznur, na którym jakoby miał powiesić się Lepper? Aby utrzymać masę - jak domniemywam - ok. 90 kg, to musi być specjalna konstrukcja nośna, której w zwykłych pomieszczeniach mieszkalnych nie ma. Powieszenie na lampie nie wchodzi w rachubę, bo zastosowany tam hak (czy raczej haczyk) pod takim ciężarem zostałby natychmiast wyrwany z sufitu. Tak więc mamy dwie możliwości - albo Lepper sam zbudował sobie szubienicę, albo z tym samobójstwem to ściema.

Mam również inną wątpliwość, dotyczącą tego zawieszenia obrazu w telewizorze. Nie chciałbym robić tutaj za eksperta, ale w praktyce nie spotkałem się sytuacją, że funkcja "PAUSE" (powodująca zwieszenie obrazu) występuje na pilocie w odniesieniu do oglądanego na żywo programu, natomiast ma to miejsce w przypadku odtwarzania filmów z różnego rodzaju odtwarzaczy, zarówno analogowych, jak i cyfrowych. W przypadku telewizji kablowej/satelitarnej, zawieszenie obrazu może zaistnieć w związku z awarią urządzeń nadawczych danego kanału, ale nie można w omawianym zdarzeniu zakładać tak mało prawdopodobnego zbiegu okoliczności.