198 odpowiedzi w tym temacie

[patryk999]

Sam byłem kiedyś w podobnej sytuacji i powiem wam ,że to zazwyczaj w człowieku narasta.Małe problemy,które dla innych wydają się po prostu banalne wydają się takiej osobie nie do przeskoczenia.Z każdym dniem jest coraz gorzej,człowiek chodzi do pracy,wraca do domu-normalnie się zachowuje...Wystarczy wtedy impuls,gniew ,złość na innych przerzucana jest na samego siebie.W takim momencie nie myśli się o innych,o konsekwencjach....Często pracuję na wysokości i wiem ,że chwila nieuwagi i leżę martwy...Ale A. Lepper miał silną osobowość.Wydaje mi się ,że to szwindel.Tak przeglądam różne fora i widzę w jakim ciekawym momencie historii planety przyszło nam żyć.

[kamilus]

Co do silnej osobowości - w TVP Info wypowiadał się prezes jakiegoś związku zawodowego rolników. Wspomniał m.in. o tym, że często się z Lepperem spotykał i że był on twardy - ale tylko na zewnątrz. Mówił, że bardzo często znikał na parę dni by "podładować akumulatory". Widocznie tym razem problemy okazały się silniejsze.

[Android]

Powiem Wprost - Tak jak większość jestem w lekkim szoku.
Kto jak kto ale pana Andrzeja zapamiętałem jako osobę twardą psychicznie, naprawdę nie wierzę w samobójstwo (jakie miał powody?), i nie jestem jakimś spiskowcem.
Mówił wprost to co myślał - Mimo krytyki i za to go lubiłem.
Ora sei libero dalla paura. Requiescat in Pace.

Bóg zapłać

A na ciebie szkoda mojej cennej klawiatury. Szkoda że takie pacany żyją

Użytkownik Android edytował ten post 05.08.2011 - 18:30

[BadBoy]

Nie pasuje mi samobójstwo do tego człowieka .. ale też nikt nie wie co siedziało mu w głowie .. każdy swój ciężar problemów niesie .. mimo wszystko zalecam dystans do informacji medialnych .. nie miałem nic do tego człowieka a nawet postrzegałem go w pozytywnym świetle .. osierocił syna i dwie córki .. tragedia .. niech odpoczywa w spokoju od tego syfu ..

[Connor]

Wszyscy teraz zszokowani bo przecież był taki silny, odporny itd. itd. I co z tego? Większość rodziców/przyjaciół/bliskich nie ma pojęcia o najważniejszych problemach osoby, która popełniła samobójstwo. Dopiero po fakcie wszyscy mówią, że był taki dobry itp. i potem zastanawiają się dlaczego. Ano dlatego, że już nie mógł znosić swoich problemów a nikt o nich nie wiedział. Tyle.

[Alembik_Vina]

Czy ja wiem, czy taki 'silny'? Ostatnimi czasy Andrzej Lepper nieco przyblakł. Wątpię jednak, by popełniał samobójstwo z powodu braku ambicji, czy też problemów rodzinnych. Takiego zachowania dopuszczają się jedynie osoby słabe psychicznie a nie wyglądał na takową. Przepraszam za mój wisielczy humor, ale być może było to samobójstwo w samoobronie?

[Connor]

Czy ja wiem, czy taki 'silny'? Ostatnimi czasy Andrzej Lepper nieco przyblakł.

Takiego zachowania dopuszczają się jedynie osoby słabe psychicznie a nie wyglądał na takową.

Użytkownik Fisher edytował ten post 05.08.2011 - 19:13

[Alembik_Vina]

chodzi o to, że politycznie przyblakł - przestał się udzielać tak.

[Syrinks]

Większość rodziców/przyjaciół/bliskich nie ma pojęcia o najważniejszych problemach osoby, która popełniła samobójstwo. Dopiero po fakcie wszyscy mówią, że był taki dobry itp. i potem zastanawiają się dlaczego. Ano dlatego, że już nie mógł znosić swoich problemów a nikt o nich nie wiedział.

No własnie chciałam napisać, że zwykle tak jest, że po samobójstwie ludzie mówią "kto by się tego spodziewał" itp. Przecież na odebranie sobie życia nie decyduje się ktoś kto nie ma naprawdę poważnych powodów ku temu, ja sobie nie wyobrażam jak silny musiałby być impuls, który by mnie do tego popchnął. A jednak otoczenie nie zauważa zwykle, że ktoś ma aż takie problemy.
Moja znajoma 2 lata temu bawiła się na sylwestrze ze swoim sąsiadem, znali się od małego, byli przyjaciółmi, on na sylwku się śmiał, żartował, wpił szampana, pozował do zdjęć itp., a w Nowy Rok wieczorem znaleźli go powieszonego. Znajoma do dziś nie ma pojęcia dlaczego to zrobił. Więc nie ma co gadać, że nie wierzy się w samobójstwo, bo tak naprawę najbliższe osoby czasem nie widzą symptomów i kłopotów, aż dochodzi do tragedii i nigdy nie poznają już odpowiedzi na pytanie "dlaczego?".

[BrainCollector]

Trudno w to uwierzyć. Najpierw pomyślałem, że to żart... Przykro

[ArieS]

A jeszcze parę dni temu zastanawiałem się co u niego słychać bo dawno go w tv nie widziałem... Tym dziwniejsza ta informacja, bo zazwyczaj różnego rodzaju oskarżenia, obraźliwe sformułowania pod jego adresem itp tak jakby jednak spływały po nim jak po kaczce. Zatem to musiała być albo presja problemów rodzinnych albo presja polityczna, za czym skłaniam się jednak bardziej. Po tym jak na różnych forach zaczynam znajdywać przypuszczenia (bo inaczej nie mógłbym ich nazwać), że rząd Polski może się przygotowywać do popełnienia podobnej rewolty jak w Norwegii (tak, teorie spiskowe... Nikt nie chce tu o tym czytać ale warto przynajmniej wspomnieć, choćbym nawet nie wierzył) w celu unieszkodliwienia opozycji, podejrzanym staje się fakt, iż w takich okolicznościach umiera tak charakterystyczna persona opozycyjna. Stracił dawno swoją pozycję, ale tak jak ktoś wyżej powiedział. Były Klewki, wszyscy się śmiali, okazało się prawda. Może jednak rzeczywiście o czymś się dowiedział? Oby wyjaśnili to jak najszybciej. Naprawdę mi szkoda jego i jego rodziny.

[Ana Mert]

Gdyby był 1 kwietnia pomyślałabym, że to jakiś chory żart. Jestem totalnie zaskoczona.
Kto by się tego spodziewał? I jeszcze miejsce zdarzenia. O ile mi wiadomo ludzie zwykle wieszają się w domu a jeżeli nie chcą zwracać uwagi rodziny rzucają się z mostu. Ale w biurze? Pierwsze słyszę żeby ktoś powiesił się w biurze. Wygląda to tak jakby dostał jakąś informację która kompletnie go załamała i decyzja o śmierci podjęta została pod wpływem impulsu.

[kamilus]

Też tak myślę, jak Ana Mert. O czymś się dowiedział i podjął decyzję jaką podjął. Ciekawe tylko czy osoba, która mu tą decyzję przekazała, będzie miała odwagę się ujawnić i powiedzieć, co doprowadziło do śmierci Leppera.