93 replies to this topic

[bo16q]

Ciekaw jestem jak dziś będzie wyglądać noc, skoro policja dostała możliwość strzelana z gumowych kul + olbrzymie posiłki wyjdą na ulicę.

Możliwe, że ta młodzież nawet nie pokaże się. Swoje zrabowała.

[GuardAngel]

Brawo mamy pokaz multikulturowego społeczeństwa ... Przykład liberalnej polityki ,niekontrolowanej emigracji , ogromnej dysproporcji w statusie majątkowym . I sceny jak z 2 WOJNY ŚWIATOWEJ gdy na Londyn spadały bomby V1 / V2 .

[Komoduz]

[/quote]
Odpowiedź jest powyżej. Poza tym w UK praktycznie jest najbardziej restrykcyjne prawo dotyczące posiadania broni przez osoby cywilne, prywatne jak się okazuje nielegalna broń jest. Tylko uczciwi i praworządni obywatele tego kraju zostali przez państwo dla ich podobno własnego dobra i bezpieczeństwa rozbrojeni i pozbawieni tego prawa. Prawa do ochrony swojego życia, wolności i zdrowia. ONZ ze 3 lata temu uznała Londyn za jedno z najbardziej niebezpiecznych miast na świecie. Wzrost przestępczości to nie jest procent może kilka w ciągu roku. To jest kilkadziesiąt procent rocznie. Jak pokazuje poniższy przykład nawet tak bardzo zmonitorowane państwo, gdzie społeczeństwo jest praktycznie na wskroś inwigilowane nie jest w stanie wyeliminować broni palnej spośród społeczeństwa. Czas skończyć z monopolem władzy na prawo do posiadania broni. Ten model się nie sprawdził bo nie miał prawa się sprawdzić. Państwo nawet najbardziej socjalne i lewackie nie może jednostce dyktować co jest dla niej dobre, bezpieczne i jak ma żyć. To jest taka sama utopia jaką był komunizm.
[/quote]

daj spokój z tym posiadaniem broni, myslisz że przecietni ludzie są zdolni do zabijania? otóż nie są! sam pewnie miałbyś wiele wątpliwości żeby strzelić do kogoś i zabić - zapewne ten czas wykorzystałby bandyta, zwróć uwage że do tej pory w tych zamieszkach zgineło 1-2 ludzi, może lubisz żyć w stresie ale ja nie, a wiem że przy takim prawie musiałbym mieć zawsze pod ręką broń, a teraz niemusze..
natomiast co do scenariusza dalszych wydarzeń: może być taki czarny scenariusz... dzisiejszej nocy pojawiają sie zamieszki w Sztokcholmie może w Berlinie i w całej Angli,

Użytkownik Komoduz edytował ten post 09.08.2011 - 19:23

[mitazik]

Uciekająca policja podczas zamieszek w Londynie

[kpiarz]

Trudno w tej chwili powiedzieć, jaki zasięg bedzie dzisiejszych zamieszek. Groźba użycia kul gumowych i
przybycie dodatkowych sił policji może zadziałać hamująco na uczestników zamieszek.

A dla rozładowania nastrojów mozna przeczytać znaleziony w sieci żart, a'la angielski humor :


,,Krzemowa rewolucja w Londynie

Rewolucja. Krzyki i płacz, a to wszystko w walce o wolność. Krzemową wolność. Dziś, 8 sierpnia, z gorących płomieni, bohaterzy, bojownicy w walce o lepsze jutro, pełni odwagi wynosili ze sklepów wszelkie produkty, których rodzina z krzemowej rodziny pochodzi. „Wolność dla krzemu!”, „Wolność elektronom!”: krzyczeli, pełni wiary w swoje działania.
„To oburzające, to wręcz nieprawdopodobne, aby w XXI w., w jednym z największych europejskich miast ciągle więziono krzem i elektrony” – mówi z oburzeniem 16-letni Themba, mieszkaniec londyńskiej dzielnicy Hackney – „Nie mogliśmy już znieść tego ucisku, musieliśmy coś zrobić” – dodaje młodzieniec.
Przez ostatnie trzy dni w Londynie można obserwować pełnych troski młodych ludzi, uwalniających krzemowych więźniów: telewizory, komputery, telefony komórkowe. Rząd UK zabronił wysyłania na nich policji, ponieważ w oficjalnym oświadczeniu zawarł następujące słowa: „To bardzo ważne, żeby młodzi ludzie mieli zajęcie, zainteresowania. Wolność jest ideałem, który powinien łączyć pokolenia.”
Z ostatniej chwili: dowiedzieliśmy się, że postanowiono uwolnić również napoje wysokoprocentowe. „Koniec ucisku, koniec tyranii! Wolność i równość dla wszystkich!” krzyczy pełen emocji przywódca rewolucjonistów, poczym wchodzi do sklepu i chwyta Jacka Danielsa i wychyla go, z wzrokiem wpatrzonym w górę, zapowiadającym dalsze zmiany.
Świeżym powietrzem wolności oddychały również wszelkie gnębione wcześniej przedmioty, takie jak kamienie szlachetne.
Do Londynu na zakupy!
Rozmawiam właśnie z Shelly i Jasmine, dwoma dziewczynami z londyńskiego Clapham. „Dawno nie miałyśmy takich udanych zakupów” – zgodnie stwierdzają – „Wszystko na wyprzedaży, markowe ubrania sprzedawane są w zasadzie za darmo. Nie ważne czego szukasz, przybądź do Clapham, napewno znajdziesz coś dla siebie” – zachęcają. ,,

[mitazik]

przy okazji tak na wesoło troszkę
galeria photoshoplooter
http://photoshoplooter.tumblr.com

[darkfurby]

Wyobraźcie sobie taką sytuację. Mieszkacie w Londynie, macie rodzinę, swoją własną firmę, samochód, żyjesz na poziomie bez jakichś tam super luksusów. Pewnego dnia tracisz prawie wszystko bez jakiegokolwiek powodu. Moim zdaniem powinni od razu użyć ostrej amunicji na to BYDŁO. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w Polsce.

[dryndryn]

Wyobraźcie sobie taką sytuację. Mieszkacie w Londynie, macie rodzinę, swoją własną firmę, samochód, żyjesz na poziomie bez jakichś tam super luksusów. Pewnego dnia tracisz prawie wszystko bez jakiegokolwiek powodu. Moim zdaniem powinni od razu użyć ostrej amunicji na to BYDŁO. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w Polsce.

całe szczęście u nas jeszcze nie ma aż tak oszołomskiej "toleracji", poprawnosci itp..

[Patrolinho]

Ktoś musi mieć w tym interes, nie bez powodu policja nadal pozostaje bierna. Gdyby chcieli to raz dwa rozgonili by tłum i było by po krzyku, a tak jest sensacja, która może przesłaniać coś ważniejszego.

[mefistofeles]

Cała rozróba rozpoczęta o nic, nie mająca na celu niczego ponad akty wandalizmu, kradzieże i rozboje. Policja bezradna bo w dużej mierze ubezwłasnowolniona przepisami i posiadająca niewielkie pole manewru.

Gdyby w Anglii zliberalizowano dostęp do broni palnej sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej. Wiem, niektórzy powiedzą, że wtedy trup słałby się gęsto bo rozwścieczony tłum wybijałby się jak kaczki, ale takie myślenie jest co najmniej wątpliwe, by nie powiedzieć nonsensowne. A to ze względu na elementarny instynkt samozachowawczy człowieka i to bez względu na rasę,wyznanie, narodowość itp (oczywiście są wyjątki, ale nie mogą one przysłonić całości problemu). Zacznijmy od tego, że pan X i Pan Y na fali tłumu idą splądrować sobie jakiś sklep. Mają gdzieś prawo, bo wiedzą, że właściciel sklepu, Pan Z, może co najwyzej wezwać policję, która albo sie zjawi albo nie. Jeżeli Pan Z posiada legalnie broń, to szaleństwem jest przypuszczać, że Panowie X i Y przypuszczą szturm na jego sklep nie licząc się z konsekwencjami w postaci utraty życia lub conajmniej zdrowia. To samo tyczy się rozbojów.

Miłujmy się