Napisano 10.08.2011 - 18:40
Napisano 22.09.2011 - 14:33
Napisano 22.09.2011 - 17:25
Ustają transakcje zakupowe na światowych giełdach
Zwykle mówi się, że giełda dyskontuje przyszłość. Dla znawców tematu jest oczywiste, że duże wydarzenia da się zobaczyć wcześniej w postaci zmian ilości i wielkości transakcji na kontraktach terminowych i futures. Właśnie teraz wchodzimy w taki okres jak gdyby w oczekiwaniu na coś, co ma nastąpić niedługo.
Każdy może sprawdzić, co działo się z nowojorską giełdą przed 11 września 2001 i nie są żadną tajemnicą duże transakcje i gry rynkowe związane z akcjami firm takich jak Boeing czy akcji wielkich linii lotniczych. To są zwykle bardzo silne sygnały wskazujące, że coś jest oczekiwane lub do czegoś może dojść a największy problem polega na tym, że właściwie interpretować można dane zjawisko, gdy już wystąpi.
To, z czym mamy do czynienia w tej chwili nie przypomina niczego, co widzieliśmy w przeszłości. Rynki zachowują się panicznie w sposób ciągły a inwestorzy po prostu sprzedają swoje walory i wstrzymują się z kupnem kolejnych. Część z wielkich inwestorów wie, co robi, reszta podąża za nimi.
Pojawia się tutaj pytanie czy panika na rynkach jest tylko wynikiem fatalnej sytuacji ekonomicznej w Europie i USA czy też jest to tylko część układanki a całość zobaczymy jak w przypadku ataku na WTC, gdy już ostatecznie to coś, czego wyraźnie oczekuje rynek po prostu nastąpi.
Napisano 22.09.2011 - 17:59
Kilka tygodni temu była taka sytuacja, że w ciągu godziny (!) frank podrożał o bodajże 11 groszy. Rządzący Unią Europejską socjaliści będą dalej ingerować w gospodarkę, sztucznie ją podtrzymując, ale ten sztuczny twór już niedługo pociągnie.Ale to jest śmieszne, popatrzcie na kursy walut, tylko dzisiaj euro zdrożało o 7 groszy.
Napisano 22.09.2011 - 18:40
Napisano 29.09.2011 - 21:56
Napisano 30.09.2011 - 07:34
06:08, 30.09.2011 /TVN24
Prorok, oszust, anarchista? Burza po słowach w BBC
POLSKA I ŚWIAT
Wpadka, prowokacja, czy szczera prawda? Nie tylko w brytyjskich mediach trwa spór o to jak interpretować wypowiedź człowieka przedstawianego jako ekspert finansowy w jednym z programów telewizji BBC. Alessio Rastani pytany o prognozy dotyczące kryzysu finansowego bez ogródek wypalił bowiem, że to nie rządy, a Goldman Sachs rządzi światem, a jedynym ratunkiem dla zagrożonych krachem oszczędności jest ich wycofanie.
- Większości ludzi pracujących na giełdzie w rzeczywistości nie obchodzi to, w jaki sposób gospodarka będzie ratowana - powiedział na antenie BBC człowiek podający się za doświadczonego finansistę pracującego w USA i Europie, zapytany o plan ratunkowy dla Europy i kryzys za oceanem. - Naszym zadaniem jest zyskać na tym. Ja osobiście marzyłem o czymś takim od 3 lat - kontynuował. Po chwili dodał też, że to nie rządy rządzą światem, a Goldman Sachs. Bank, który "nie przejmuje się pakietami pomocowymi". Wypowiedź wywołała burzę, a dziennikarze zaczęli tropić przeszłość Rastaniego, podejrzewając kryjące się za jego obecnością w studiu oszustwo.
Prowokacja kulturowa?
Chociaż nikomu nie udało się znaleźć wiarygodnego potwierdzenia tego, że Rastani oszustem rzeczywiście jest, a jedynym tropem w tej sprawie pozostają nikłe informacje o jego osobistych sukcesach w branży finansowej, to na Wyspach jego wystąpienie szybko powiązano z działalnością grupy "Yes Men". Ta organizacja skupia ludzi tworzących tzw. prowokacje kulturowe. Ich największym sukcesem było wystąpienie jednego z jej członków, też na antenie BBC, w roli przedstawiciela koncernu chemicznego, który nie chciał przyznać się do winy za spowodowanie tragedii w mieście Bhopal w Indiach. Mężczyzna na antenie powiedział, że "bierze za katastrofę pełną odpowiedzialność" i rozgorzała wielka dyskusja w mediach. Później to, co okazało się podstępem, nadało całej sprawie wielki rozgłos.
Król sektora finansowego
Nie wiedząc, czy teraz ludzie mają do czynienia z podobnym działaniem, nie można już jednak przejść obojętnie obok słów Rastaniego. Piotr Kuczyński, analityk giełdowy twierdzi, że w tym, co powiedział rzekomy makler jest dużo prawdy: - Prawdą jest to, że na pewno bardzo wielu maklerów czekało na takie zamieszanie, jak to teraz, bo na nim można bardzo dużo zarobić - tłumaczy. Jego zdaniem mężczyzna nie pomylił się też bardzo w kwestii "namaszczenia" banku inwestycyjnego Goldman Sachs na instytucję panującą nad światem. - Goldman Sachs jest niewątpliwie najpoważniejszym bankiem inwestycyjnym, a ponieważ cały sektor finansowy rządzi teraz światem, to można powiedzieć, że Goldman Sachs jest w tym świecie królem.
Pewne w tej sprawie jest też to, że wkrótce opinia publiczna dowie się o niej więcej.
adso/tr
Źródło: www.tvn24.pl
Użytkownik Sentinel edytował ten post 30.09.2011 - 07:39
Napisano 30.09.2011 - 09:24
Monety monetami ale to co szykują Niemcy może rzeczywiście wstrząsnąć fasadami Unii Europejskiej.
Nasi zachodni sąsiedzi a jest to już raczej przesądzone wracają ponownie do swojej rodzimej waluty - marki niemieckiej.
Opierając się na doniesieniach może to nastąpić w ciągu kilku tygodni.
http://www.pippamalmgren.com/77.html
http://www.economicp...ts-germany.html
Jak to wpłynie na kondycję UE ? Znawcy tematu są zgodni : koniec strefy Euro ale przede wszystkim ogarnie nas globalny kryzys finansowy http://www.zerohedge...nd-global-finan
Napisano 30.09.2011 - 10:24
Napisano 30.09.2011 - 20:19
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych