Co jeszcze musi się zdarzyć?
W dniu wykolejnia pociągu w miejscowości Baby, które kosztowało życie jedną osobę, przedstawiciele Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu PKP przypominają treść listu do premiera Donalda Tuska pytając, czy musi być tak, że polską koleją premier interesuje się tylko podczas tragedii, kiedy można pokazać swoją troskliwą twarz w mediach?
- jako przedstawiciele kolejarzy bezpośrednio odpowiedzialnych za bezpieczeństwo ruchu kolejowego - trudno nam bezstronnie spojrzeć na ogrom skutków dzisiejszego wypadku. Słuchając opinii prof. Liberadzkiego w programie „Fakty po Faktach” trudno się z nim nie zgodzić - choć często mamy różne zdania co do wizji polskiej kolei. Stan polskiej kolei - zarówno infrastruktury jak i sytuacja pracowników to składowe większości katastrof w naszej firmie - czytamy w komunikacie przesłanym do redakcji "Rynku Kolejowego" przez Związek Zawodowy Dyżurnych Ruchu PKP.
Wobec informacji, że na miejsce katastrofy jedzie premier Donald Tusk jako komentarz do tej informacji przedstawiciele ZZDR PKP przesłali tekst pisma jakie ponad miesiąc temu przekazali oficjalnie premierowi. Jak zaznaczają do dziś nie została udzielona nam żadna odpowiedź.
"Jeśli przyczyną wypadku okaże się tzw. czynnik ludzki to treść naszego pisma niestety może niestety być prorocza i koniecznym jest zbadanie dogłębnych przyczyn ewentualnego błędu człowieka." - piszą związkowcy i pytają, czy musi być tak, że polską koleją premier interesuje się tylko podczas tragedii kiedy można pokazać swoją troskliwą twarz w mediach?Poniżej publikujemy treść listu Aleksandra Motyki, przewodniczącego ZZDR PKP do premiera Donalda Tuska (w tekście pisma do premiera wytłuszczone zostałt fragmenty odnoszące się do bezpieczeństwa ruchu kolejowego w Polsce):
Warszawa, dnia 27.06.2011
Pan
Donald Tusk
Premier Rządu Rzeczpospolitej Polskiej
Szanowny Panie Premierze,
Zdajemy sobie sprawę, że nasz list jest jednym z, wielu jakie Pan otrzymał w ostatnim czasie po wypowiedzeniu przez Związek Pracodawców Kolejowych Ponadzakładowego Układu Zbiorowego Pracy obowiązującego w spółkach Grupy PKP.
Jednak Związek Zawodowy Dyżurnych Ruchu PKP zrzeszający kilka tysięcy pracowników bezpośrednio odpowiedzialnych za bezpieczeństwo ruchu kolejowego w Polsce czuje się w obowiązku poinformować o skutkach i konsekwencjach tej decyzji ZPK.
Liczymy, że przedstawione przez nas argumenty pozwolą Panu na wyciągnięcie wniosku, iż nasze stanowisko jest nie tylko przejawem determinacji działań w obronie mających już kilkudziesięcioletnią historię - praw Polskich Kolejarzy, lecz także wynika z troski o tę część społeczeństwa i przemysłu, która na co dzień korzysta z transportu kolejowego w naszym kraju.
Same przyczyny wypowiedzenia PUZP w dniu 15.06. br. przez pracodawców Grupy PKP pozostają tylko w sferze domniemań a poprzedzające wypowiedzenie wielomiesięczne negocjacje prowadzone przez przedstawicieli pracodawców ze stroną związkową z perspektywy czasu zdają się być tylko stratą czasu. Wydaje się, że sam fakt ich prowadzenia z inicjatywy Związku Pracodawców Kolejowych miał tylko markować formę dialogu społecznego w tej sprawie.
Implikacją wypowiedzenia PUZP przez pracodawców kolejowych będzie nie tylko utrata od 01 stycznia 2012 roku - uprawnień do ulgowych przejazdów kolejami, przez pracowników i członków ich rodzin, lecz także realne, drastyczne obniżenie wynagrodzeń osób zatrudnionych na podstawowych stanowiskach pracy w spółkach Grupy PKP. Z naszych szacunków wynika, że spadek ten będzie oscylował w okolicach 30% obecnego wynagrodzenia. Dewaloryzacja ta wynika z utraty uprawnień wynikających z zapisów układowych – są to:
Dodatek za staż pracy,Dodatek za pracę w warunkach szkodliwych dla zdrowia, uciążliwych lub niebezpiecznych,Dodatek wyrównawczy,Deputat węglowy,Nagroda jubileuszowa.
Ponadto uprawnienia dotyczące: wysokości dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych w niedzielę i święta oraz dodatkowe wynagrodzenie za pracę w porze nocnej, wysokości wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy wskutek choroby lub odosobnienia w związku z chorobą zakaźną, odprawy rentowej lub emerytalnej, zostaną zrównane z uregulowaniami wynikającymi z zapisów kodeksowych, co jest jednoznaczne ze znacznym obniżeniem wysokości wypłacanych świadczeń.
W spółkach Grupy PKP objętych Układem zatrudnionych jest ponad 100 tysięcy osób, w naszej opinii opisane powyżej skutki wypowiedzenia mogą spowodować między innymi następujące zagrożenia:
- masowy odpływ wykwalifikowanych pracowników z państwowych firm kolejowych, co może zagrozić płynności ruchu kolejowego w Polsce – już teraz osoby odpowiadające za życie tysięcy ludzi i towary wartości setek milionów w czasie jednego dnia pracy- stwierdzają, że za jeszcze mniejsze wynagrodzenie tej odpowiedzialności już nie da się udźwignąć,
- część osób, które pozostaną pracownikami polskich kolei – stanie się beneficjentami i tak już skromnego polskiego systemu pomocy społecznej – starając się o zasiłki i zapomogi,
- kolejna grupa osób chcąc utrzymać swoje rodziny na przynajmniej dotychczasowym poziomie będzie szukała w czasie wolnym dodatkowego zatrudnienia – spowoduje to, że w miejscach pracy gdzie podejmuje się strategiczne i ostateczne decyzje dotyczące bezpieczeństwa ruchu pociągów pracować będą ludzie przemęczeni, którzy nie będą gwarantem spokojnej podróży, zdrowia i życia pasażerów a także niezawodności transportu towarów i przesyłek także tych niebezpiecznych.
- przedsiębiorstwa kolejowe nie będą zasilane przez nowe kadry – już teraz w niektórych spółkach widoczny staje się problem przepaści pokoleniowej i braku młodych kadr chcących podjąć się odpowiedzialnej pracy za wynagrodzenie obecnie proponowane.
To oczywiście tylko kilka głównych zagrożeń, jakie mogą wystąpić w firmach kolejowych Grupy PKP po 1 stycznia 2012 roku.
W odniesieniu do okoliczności, jakie powoduje wypowiedzenie PUZP, -Rada Krajowa Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu PKP świadoma odpowiedzialności za reprezentowanych pracowników podjęła decyzję o zawiązaniu w jej strukturze Krajowego Komitetu Protestacyjno Strajkowego, którego zadaniem w przypadku braku pozytywnego dla pracowników rozwiązania tej sytuacji będzie przeprowadzenie akcji wstrzymania ruchu kolejowego w Polsce.
Jednak, jako odpowiedzialni obywatele naszego kraju mamy świadomość, że spokój społeczny szczególnie w okresie naszego przewodnictwa w Unii Europejskiej a także w roku wyborczym to sprawa nie tylko naszej grupy zawodowej, lecz także wizerunku całego kraju na arenie międzynarodowej. Dlatego liczymy na osobiste zaangażowanie Pana Premiera w zaistniałą w spółkach Grupy PKP sytuację. Prosimy o wpłynięcie na Zarząd Związku Pracodawców Kolejowych, którego skutkiem powinno być wycofanie wypowiedzenia Ponadzakładowego Układu Zbiorowego Pracy do dnia 31.07.2011 roku.
Szanowny Panie Premierze, mimo, iż na czerwcowej konwencji Platformy Obywatelskiej raczył Pan wyrazić opinię, że nasz rząd nie będzie się kłaniał między innymi związkowcom to, jako związkowcy - Polacy chcemy nawiązać do Pana Expose z listopada 2007 roku po wygranych wyborach, w którym już na wstępie kłaniał się Pan trzykrotnie wszystkim Polakom - oto jego fragment:
...Staję dzisiaj przed wami, tu w polskim Sejmie, przed wami parlamentarzystami i przed całą polską opinią publiczną chyląc nisko głowę z poczuciem i pokory i dumy równocześnie...
... To wielka satysfakcja móc z tego miejsca nisko pokłonić się Polakom, ale też wielka satysfakcja odczuwać dumę...
...Nisko kłaniając się Polakom chcę powiedzieć, serdeczne dzięki za to, że sobie nawzajem daliśmy tę wielką szansę. Ja wierzę, że przed nami jest wielka szansa na dobrą zmianę...
Panie Premierze wierzymy, że Pana postawa w odniesieniu do obecnej sytuacji Polskich Kolejarzy pozwoli także nam znowu odczuwać dumę ze służby społeczeństwu,
z wykonywanego zawodu i orła na kolejowej rogatywce. Mamy nadzieję, że my także będziemy mogli zwrócić się do Pana słowami - dzięki za to, że sobie nawzajem daliśmy tę szansę.
Z poważaniem
/-/
Aleksander Motyka
Przewodniczący ZZDR PKP
Źródło: www.rynek-kolejowy.pl
18:22, 12.08.2011 /SDiA TVN24
Katastrofy kolejowe w Polsce
ZDERZENIA Z CIĘŻARÓWKAMI, EKSPLOZJE WAGONÓW
Rozpędzone wagony, które po kilku kilometrach wbiły się budynek dworca, eksplodujące cysterny z paliwem po zderzeniu dwóch składów, ciężarówki wjeżdżające pod pociągi - to wypadki do jakich doszło ostatnio na polskich torach. Przedstawiamy zestawienie katastrof kolejowych ostatnich kilku lat.
26 lipca 2011 – katastrofa kolejowa w miejscowości Zwierzyn (woj. Lubuskie). Wagony wjechały w budynek PKP, zamieszkiwany przez co najmniej 10 osób. Do wypadku doszło po godz. 22. Na bocznych szynach stało siedem wagonów towarowych z kruszywem, które miało trafić do wytwórni mas bitumicznych w Owczarkach (woj. Lubuskie). Wagony przejechały ok. 2-3 km, zjechały ze wzniesienia i uderzyły w budynek należący do PKP, na którego parterze znajdował się dworzec, a na piętrach - mieszkania. Dwie ofiary to 75-letnia kobieta i 55-letni mężczyzna znajdujący się w mieszkaniu, w które wbił się jeden z siedmiu wagonów. Trzecia ofiara to 18-letnia dziewczyna, która w chwili wypadku stała na peronie.
onet('adsGet1','main3-box');onet('adsGet2');onet('slotTest','3'); 28 kwietnia 2011 – katastrofa kolejowa w Mostach koło Lęborka. Kilka minut po godz. 17 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym doszło do zderzenia samochodu ciężarowego z pociągiem osobowym. Pociąg składał się z siedmiu wagonów i lokomotywy. Cztery z nich wykoleiły się, gdy lokomotywa uderzyła w ciężarówkę. 2 osoby zginęły, 25 zostało rannych.
8 listopada 2010 – katastrofa kolejowa w Białymstoku. O godzinie 5:40 na pociąg towarowy relacji Białystok – Warszawa Praga najechał pociąg towarowy relacji Płock Trzepowo – Sokółka, w wyniku czego doszło do pożaru i wybuchu dwóch cystern z olejem napędowym. Ogromny pożar gasiło 30 jednostek straży pożarnej. Spaliło się 17 wagonów, dwie lokomotywy i nastawnia. Ewakuowano osoby z dwóch budynków znajdujących się w pobliżu miejsca zdarzenia. W zdarzeniu rany odniosły dwie osoby.
6 kwietnia 2009 – katastrofa kolejowa w Białogardzie. Do wypadku doszło przed godziną 15 na przejeździe kolejowym. Pociąg zderzył się z samochodem ciężarowym, w wyniku czego wykoleiło się kilka wagonów. Kabina ciężarówki została niemal całkowicie zniszczona i stanęła w ogniu. Ogień z ciężarówki przeniósł się na pobliski las. W wyniku zderzenia zginął kierowca ciężarówki. Rannych zostało ponad 30 osób.
15 listopada 2007 - katastrofa kolejowa w miejscowości Poledno. Na drodze powiatowej, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, pociąg pospieszny "Bachus" relacji Gdynia Zielona Góra zderzył się z ciężarową Scanią z naczepą. W wypadku zginęły dwie osoby 51-letnia kobieta (pasażerka pociągu) i 51-letni maszynista. Z obrażeniami ciała do szpitali przewieziono 16 osób.
Sekcja Dokumentacji i Analiz
Źródło: www.tvn24.pl
Użytkownik Sentinel edytował ten post 12.08.2011 - 21:54