Skocz do zawartości


Zdjęcie

Legalizacja pedofilii


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
236 odpowiedzi w tym temacie

#211

aquamen.
  • Postów: 337
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Przytłaczającą większość wykorzystywania dzieci (również gwałtów na kobietach) dokonują krewni i znajomi ofiary.


Nie byłbym co do tego w pełni przekonany. W przypadku krewnych, proceder odbywa się z jakąś bliżej nie określoną regularnością. W przypadku obcych osób, proceder jest jednorazowy. Dlatego łatwiej wytropić przypadek osoby, która była wykorzystywana przez członka swojej rodziny, który gwałcił ją/jego przez dłuższy czas, niż wytropić ofiarę i sprawcę gwałtu który był jednorazowy. Dzieje się tak dlatego, że osoby permanentnie wykorzystywane przez członków swoich rodzin są w ciągłym ucisku władzy rodzicielskiej wobec której są zależne. Ostatecznie takie osoby o tym wprost mówią by w ten sposób szukać pomocy. W przypadku osób wykorzystanych nazwijmy sobie incydentalnie przez postronne osoby, takie osoby chcą o tym zapomnieć nie chcą sprawy rozdmuchiwać, tym samym nie zgłaszają takich spraw, wracając do domu spotykają kochającą ich rodzinę.

Użytkownik michal28 edytował ten post 23.05.2013 - 19:44

  • 0

#212

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pozwolisz że ponownie się nie zgodzę?

Krewny, bliski znajomy urabia tak dzieciaka że ten albo wyrabia sobie poczucie winy-on/ona jest temu winien, to taka fajna zabawa, rodzinny sekret itp. Osoba mająca styczność z rodzicami i dzieckiem łatwiej ma zakamuflować efekty uboczne swego czynu, gadanie i płacz dziecka przyćmi swym autorytetem, konfabulowaniem, rywalizacją, zazdrością itp.

Osoba obca-po swym czynie nie zakamufluje reakcji dziecka i rodzic nie ma podstaw wątpić w prawdomówność słów dziecka. Następuje od razu ściganie a nie wypieranie.


  • 1

#213

aquamen.
  • Postów: 337
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Osoba obca-po swym czynie nie zakamufluje reakcji dziecka i rodzic nie ma podstaw wątpić w prawdomówność słów dziecka. Następuje od razu ściganie a nie wypieranie.


Im większego szoku dozna dziecko tym mniejsze jest prawdopodobieństwo, że nam o tym powie. To w gestii rodzica leży w takim przypadku do tego dojść. Trzeba byłoby wskazać jakiś konkretniejszy przykład, bo reakcja dziecka na ten czyn będzie inna dla noworodka, inna dla osoby 8-letniej, i jeszcze inna dla osoby np. 13-letniej.

Zmierzam do tego, że ktoś kto dopuszcza się takiego czynu wobec nie swojego - obcego dziecka, najprawdopodobniej dokona tego na jeszcze innym. Na tej płaszczyźnie dla sprawcy nie ma większego znaczenia, że dziecko powie nawet o tym rodzicom - sprawca idzie w inny rejon gdzie się dotąd nie pokazywał. I tak dochodzi do kilkunastu, czy kilkudziesięciu czynów gdzie w każdym uczestniczył jeden i ten sam sprawca. Poszczególne przypadki były różne, i różny był stopień adaptacyjny tych młodych osób.

Nie potrafię wobec tego odpowiedzieć Tobie na pytanie jaki % tych młodych osób, powie rodzicom o tym co ich spotkało, i jaki % rodziców sama się tego domyśli.
  • 0

#214

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Im większego szoku dozna dziecko tym mniejsze jest prawdopodobieństwo, że nam o tym powie. To w gestii rodzica leży w takim przypadku do tego dojść. Trzeba byłoby wskazać jakiś konkretniejszy przykład, bo reakcja dziecka na ten czyn będzie inna dla noworodka, inna dla osoby 8-letniej, i jeszcze inna dla osoby np. 13-letniej.


Rodzic zajmujący się na co dzień takim dzieckiem bez problemów zorientuje się że dziecko czegoś doznało-nie będzie pewien czego ale sygnał powinien wyłapać bez problemów.

Zmierzam do tego, że ktoś kto dopuszcza się takiego czynu wobec nie swojego - obcego dziecka, najprawdopodobniej dokona tego na jeszcze innym. Na tej płaszczyźnie dla sprawcy nie ma większego znaczenia, że dziecko powie nawet o tym rodzicom - sprawca idzie w inny rejon gdzie się dotąd nie pokazywał. I tak dochodzi do kilkunastu, czy kilkudziesięciu czynów gdzie w każdym uczestniczył jeden i ten sam sprawca. Poszczególne przypadki były różne, i różny był stopień adaptacyjny tych młodych osób.

Takie przypadki to prędzej można spotkać wśród zdeprawowanego kleru podczas przenoszenia duchownego do innej parafii/diecezji itp. Jednak to już się kończy-pozostały niedobitki-zwłaszcza że zwierzchnicy nie są skorzy nadstawiać karku za zboczeńca. Tam jeszcze funkcjonuje pewien układ pozwalający na tuszowanie takich praktyk, zwykły szary zboczeniec ma nikłe szanse na realizacje seryjnej perwersji-tak mi się wydaje.

Tak mnie od dłuższego czasu ciekawi bezpośredni związek celibatu z pedofilią... Spotkał się ktoś z porównaniem, zestawieniem przestępstw seksualnych wobec katolickich duchownych z protestanckimi? Osobiście uważam że brak przyzwolenia na związek z kobietą może wpływać na określone dewiacje i zboczenia.
  • 0

#215

aquamen.
  • Postów: 337
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Takie przypadki to prędzej można spotkać wśród zdeprawowanego kleru podczas przenoszenia duchownego do innej parafii/diecezji itp. Jednak to już się kończy-pozostały niedobitki-zwłaszcza że zwierzchnicy nie są skorzy nadstawiać karku za zboczeńca.

Tam jeszcze funkcjonuje pewien układ pozwalający na tuszowanie takich praktyk, zwykły szary zboczeniec ma nikłe szanse na realizacje seryjnej perwersji-tak mi się wydaje.


Tam także funkcjonuje pewien (o zgrozo) system wartości, który ewentualnie mógłby być hamulcem przed ostatecznym zbliżeniem seksualnym z nieletnim. Chodzi mi o to, że księża zdają sobie sprawę kim są dla społeczeństwa, i patrząc poprzez ten pryzmat - o ile dochodzi do takich przestępstw - z tego samego powodu takie sprawy są wyciszane.

Także i z tego powodu wydaje mi się, że taki seryjny zboczeniec, kompletnie nie ma żadnych podwalin pozwalających mu, na ewentualne panowanie nad sobą. Zrobi swoje i idzie dalej.

Tak mnie od dłuższego czasu ciekawi bezpośredni związek celibatu z pedofilią... Spotkał się ktoś z porównaniem, zestawieniem przestępstw seksualnych wobec katolickich duchownych z protestanckimi? Osobiście uważam że brak przyzwolenia na związek z kobietą może wpływać na określone dewiacje i zboczenia.


Pisałem już o tym wcześniej dużo, na to nakłada się wiele czynników. Podam Ci chociaż taki przykład.

Mężczyzna, który dopuścił się kontaktu seksualnego z nieletnim został skazany przez sąd. Po pewnym czasie jednak został przewieziony do szpitala stwierdzono u niego jakiś guz mózgu w części płata czołowego, guz został usunięty. Skłonności pedofilskie po usunięciu guza znikły, po dwóch latach się ponownie pojawiły, okazało się, że guz nie był idealnie usunięty, i pozostawiona część odrosła.

Ja w ogóle bardzo ostrożnie podchodzę do takich stwierdzeń, to że zabronisz komuś kopulować z płcią przeciwną, nie oznacza tego, że przed nią nie będzie odczuwał podniecenia. Ale inaczej się sprawa będzie miała, kiedy będzie miał przyzwolenie, ale sam z powodu np. chorobowego nie będzie zdolny do odbycia stosunku. Tu dochodzą kompleksy, utrata poczucia bycia mężczyzną itd.
  • 0

#216

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tam także funkcjonuje pewien (o zgrozo) system wartości, który ewentualnie mógłby być hamulcem przed ostatecznym zbliżeniem seksualnym z nieletnim. Chodzi mi o to, że księża zdają sobie sprawę kim są dla społeczeństwa, i patrząc poprzez ten pryzmat - o ile dochodzi do takich przestępstw - z tego samego powodu takie sprawy są wyciszane.


Z uwagi na te wyciszenia czują się bezkarni. Jak ich złapią to najwyżej ich przeniosą...

Także i z tego powodu wydaje mi się, że taki seryjny zboczeniec, kompletnie nie ma żadnych podwalin pozwalających mu, na ewentualne panowanie nad sobą. Zrobi swoje i idzie dalej.

Jednak złapanie takiego delikwenta jest znacznie łatwiejsze. Podobnie było z tym przypadkiem, takie osoby są typowane i brane pod lupę w pierwszej kolejności.

Mężczyzna, który dopuścił się kontaktu seksualnego z nieletnim został skazany przez sąd. Po pewnym czasie jednak został przewieziony do szpitala stwierdzono u niego jakiś guz mózgu w części płata czołowego, guz został usunięty. Skłonności pedofilskie po usunięciu guza znikły, po dwóch latach się ponownie pojawiły, okazało się, że guz nie był idealnie usunięty, i pozostawiona część odrosła.

Pytanie czy wraz z guzem usunięto mu część obszarów odpowiedzialnych za podniecanie? Przykład z pamięci czy po prostu przykład?

Ja w ogóle bardzo ostrożnie podchodzę do takich stwierdzeń, to że zabronisz komuś kopulować z płcią przeciwną, nie oznacza tego, że przed nią nie będzie odczuwał podniecenia. Ale inaczej się sprawa będzie miała, kiedy będzie miał przyzwolenie, ale sam z powodu np. chorobowego nie będzie zdolny do odbycia stosunku. Tu dochodzą kompleksy, utrata poczucia bycia mężczyzną itd.

Podobnie jest z "wiejskimi głupkami" kopulującymi z krowami, kozami itp. Przeważnie ich zmiana orientacji wynikała z niepowodzeń z kobietami. Ich pierwsze stosunki były nieudane-zlał się zanim zaczął...a ona w śmiech...a krowa się nie śmieje, nie ubliża...
Seks i głód są bardzo silne, dzięki nim można wiele w człowieku zmienić. O seksie już dużo było, może teraz o długofalowym związku głodu na organizm... O psychicznych zależnościach bulimii i anoreksji nie ma sensu wspominać-chyba oczywiste.

Podtrzymuje swoje: hamowanie normalnego popędu seksualnego może doprowadzić do powstawania dewiacji. Tu by się przydały porównania statystyk w/w.
  • 0

#217

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A mnie zastanawia tylko to, dlaczego korzystając z okazji tej całej konferencji i osób się tam wypowiadających i zrzeszających na rzecz pedofilii nie zebrali tych zboczeńców do kupy i nie pozamykali do więzienia do wyjaśnień a w tym czasie nie przeszukano ich mieszkań w poszukiwaniu pedofilskich akcesoriów (zdjęcia filmy) i w przypadku posiadania - na 10 latek.
Tak powinno się postępować z tego typu dewiantami a nie wchodzić z nimi w jakiekolwiek dyskusje.

Dziecko to jest młody człowiek, którego trzeba wychować i zapewnić mu bezpieczeństwo i spokój a nie traktować jak "obiekt atrakcyjny seksualnie".

Tak na prawdę wszystkie dzieci są śliczne, jeśli są najedzone, czyste i radosne.

Dziękuję i dobranoc.
  • 0

#218

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W Holandii Sąd Apelacyjny ogłosił, że nie może zakazać działalności fundacji która promuje pedofilię...
Proszę bardzo, to najlepszy dowód co się dzieje, kiedy społeczeństwa staje się coraz bardziej tolerancyjne...co dalej? Seks ze zwierzętami? Legalne gwałty?
Jakie macie zdanie na ten temat?

PEDOFILE, ZRZESZAJCIE SIĘ!
Tak można zinterpretować decyzję holenderskiego sądu sprzed miesiąca. Tak, tak, kto jeszcze o tym nie wie: w Holandii działa LEGALNE stowarzyszenie zrzeszające pedofilów, domagających się legalizacji stosunków seksualnych z dziećmi.
Sąd w Leeuwarden wypowiedział się w tej sprawie na początku kwietnia, ale piszemy o tym dopiero teraz, bo w przypadku tego wyroku trzeba trochę czasu, by dojść do siebie… Sąd „odkręcił” tym samym decyzję sądu niższej instancji, z Assen, który rok temu zakazał działalności stowarzyszenia Martijn.
Tak właśnie nazywa się ów interesujący klub: Vereniging Martijn, Stowarzyszenie Martijn. Organizacja walczy m.in. o „społeczną akceptację związków dzieci z dorosłymi” i istnieje już ponad 30 lat. W materiałach produkowanych przez Martijn używa się często zawoalowanego, pseudonaukowego języka, ale jeśli wczyta się dokładnie, przekaz jest jasny: chodzi o stosunki seksualne. Z dziećmi. O to, żeby były legalne. Także z malutkimi dziećmi.
Przez ponad dwie dekady stowarzyszenie wydawało nawet broszurkę z poradami dla pedofilów, również strona internetowa klubu i znajdujące się tam forum były kopalnią wiedzy dla zainteresowanych. Jak kiepski dowcip brzmi informacja o tym, że stowarzyszenie i gazetka założone zostały w… więzieniu. Przez niejakiego Theo, który siedział za przestępstwa na tle, a jakżeby inaczej, seksualnym.
Początkowo o stowarzyszeniu niewielu słyszało, ale z czasem również osoby spoza Martijn coraz więcej wiedziały o charakterze działalności tego klubu. Argumentacja typu „pedofile to też ludzie, więc skoro chcą rozmawiać w ramach stowarzyszenia o własnych problemach, to trudno im tego zakazać” była w przypadku Martijn mało wiarygodna. Martijn zrzeszał nie pedofilów, którzy szukali pomocy, bali się że nie zapanują nad swymi popędami i skrzywdzą dzieci, wobec czego domagali się wsparcia czy zrozumienia ze strony reszty społeczeństwa. Nie, Martijn zrzeszał osoby, które w pedofilii nie widziały niczego złego, domagały się jej legalizacji, opowiadały o tym, jak wielką przyjemność sprawiają niektórym dzieciom „intymne kontakty” z dorosłymi panami.
Z czasem Martijn coraz częściej pojawiał się w mediach. Z jednej strony, by otwarcie lobbować na rzecz zmian w prawie, z drugiej strony, gdyż coraz częściej członkowie stowarzyszenia zamieszani byli w różnego typu pedofilskie skandale. Najgłośniejszy był ten dotyczący ówczesnego przewodniczącego stowarzyszenia, Ada van den Berga. W marcu 2011 roku został on aresztowany. Powód: posiadanie pornografii dziecięcej. I to nie kilku filmów czy kilkudziesięciu zdjęć. W sumie znaleziono u niego 150,000 zdjęć i 7,500 filmów o charakterze pedofilskim. Na 12,000 zdjęciach był widoczny również sam Ad van den Berg.
O Martijn zaczęło się coraz więcej mówić. Karykatura holenderskiego umiłowania wolności i prawa do zrzeszania, mówili jedni. Inni argumentowali, że stowarzyszenie nawołujące do zmian w prawie – nawet tak bardzo odrażających jak legalizacja pedofilii – samo w sobie nie ma charakteru przestępczego. Jeśli któryś z członków Martijn dopuszcza się aktów pedofilii: aresztować i ukarać. Ale zakazywanie samego stowarzyszenia tylko i wyłącznie dlatego, że domaga się zmian w prawie, to krok za daleko, argumentowali. Jeśliby przyjąć taką logikę, należałoby zakazać prawie wszystkich stowarzyszeń, organizacji, partii czy komitetów protestacyjnych, gdyż powstają one często właśnie dlatego, że grupa obywateli nie zgadza się z jakimiś przepisami prawa i chce ich zmiany.
Sąd w Assen uznał w 2012 roku inaczej. Martijn to nie jakieś tam zwykłe stowarzyszenie domagające się obniżki podatków czy budowy nowego basenu w okolicy. Sąd w Assen uznał, że działalność stowarzyszenia wymierzona jest w fundamentalne prawa dziecka i Martijn powinien zostać zakazany. Wielu odetchnęło z ulgą: Holandia wreszcie pozbędzie się tego problemu. Sprawą interesowały się już wówczas zagraniczne media i w świat szła wiadomość: w naiwnej, liberalnej Holandii nawet pedofile mogą mieć swe stowarzyszenie.
Martijn nie dał za wygraną. Szefostwo klubu odwołało się od wyroku i na początku kwietnia 2013 roku doszło do kolejnego zwrotu akcji. Sąd w Leeuwarden z jednej strony przyznał, że działalność stowarzyszenia nie jest w zgodzie z porządkiem publicznym, ale z drugiej strony dodał: to za mało, by zakazać działalności Martijn. Sąd przyznał, że poszczególni członkowie stowarzyszenia zostali skazani za pedofilię, ale kartoteka członków nie może wpływać na ogólną ocenę stowarzyszenia. W myśl zasady: jeśli kilku członków jakiejś partii czy stowarzyszenia trafi za kratki nie oznacza to, że wszyscy członkowie tej partii czy stowarzyszenia to kryminaliści i należy zakazać działalności tej organizacji.
W pewnym sensie decyzja sądu z Leeuwarden była kuriozalna. Jeśli się wczytać w tekst uzasadnienia znajdziemy w nim wiele ostrych słów na temat Martijn (stowarzyszenie nie respektuje niektórych zasad holenderskiego systemu prawa; stowarzyszenie bagatelizuje niebezpieczeństwa związane z kontaktami seksualnymi pomiędzy dorosłymi i małymi dziećmi; państwo powinno chronić bezbronne dzieci itp.), ale jednocześnie wolność stowarzyszania się jest także wartością. Nawet jeśli nam się dane stowarzyszenie wybitnie nie podoba, nie jest to wystarczający powód do zakazywania jego działalności.
Decyzja sądu wywołała w Holandii wiele dyskusji. Czy sąd nie powinien „praw dziecka” cenić bardziej niż „prawa do stowarzyszania się”? Padły i inne głosy: jasne, gdyby sądowi zależało na popularności, mógłby podtrzymać decyzję o zakazie działalności Martijn, ale właśnie wydając taki zniuansowany wyrok sąd pokazał, że jest niezależny, nie poddaje się populizmowi i nie boi się podejmowania kontrowersyjnych wyroków. Zdania są podzielone.
Inna sprawa to fakt, że Martijn liczy obecnie około 60 członków, a jedna z twarzy i jeszcze do niedawna przewodniczący klubu, Marthijn Uittenbogaard, zapowiedział, że nie zamierza dalej zasiadać w zarządzie tej organizacji. W dodatku sam nie wie, czy w ogóle znajdą się chętni do funkcji kierowniczych w Martijn.
Także milczenie ze strony Martijn w ostatnich tygodniach pokazuje, że „tryumf” stowarzyszenia w sądzie w Leeuwarden był jedynie symboliczny. Martijn w oczach opinii publicznej to mocno skompromitowana organizacja, a chętnych na członków tego klubu lub do szefostwa stowarzyszenia jest – na szczęście – dużo mniej niż niegdyś.
W pewnym sensie istnienie oficjalnego klubu pedofilów jest policji i prokuraturze nawet na rękę: przynajmniej wiadomo, gdzie szukać i kogo mieć bez przerwy na oku.

Źródło: Mój odnośnik
  • 4



#219

cichy45.
  • Postów: 372
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Europa powoli staje na głowie. Przynajmniej "nasza" zachodnia część. Miejmy nadzieję, że legalizacja pedofilii nie dojdzie do skutku.
  • -1



#220

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A my do tej zachodniej części się pchamy rękami i nogami jako kraj...to jest dla mnie przerażające i pokazuje, że tak naprawdę w niektórych miejscach nie ma już zasad i reguł. Holandia to już zagłębie tego typu decyzji i przyzwoleń. Obawiam się, że niestety to się rozniesie z wiatrem we wszystkie strony. Straszne...pozwolenie na wszystko...

Użytkownik HPLovecraft edytował ten post 11.07.2013 - 14:13

  • 2



#221

Wujek_Deth.
  • Postów: 69
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Europa powoli staje na głowie.


Powoli? Powiedziałbym raczej, zę te "zmiany chorobowe" następują w zatrważającym tempie. Związki homo tu, adopcja tam, a teraz ta sprawa. Jest to drastyczny przykład na fakt, że poluzowanie jednej dewiacji daje energię do działania innej. Chciałoby się powiedzieć "Dobrze, że u nas nigdy to nie przejdzie", ale wolę nie wypowiadać w złą godzinę. W końcu obecnie w naszym sejmie jest dwóch pedałów, a jeszcze kilka lat temu to byłoby nie do pomyślenia. Inna rzecz - chyba w każdym popularnym obecnie serialu pojawia się wątek homo. Ta dewiacja jest tam traktowana jak cos normalnego. I to wszystko emitowane jest w ogólnodostępnej telewizji, w dodatku o porach, kiedy dzieci mogą jeszcze nie spać. Nikt mi nie wmówi, że nie jest to czyjeś celowe działanie. W ten sposób całe społeczeństwa są rozbijane od środka, jednostka po jednostce, rodzina po rodzinie. Zawsze podchodziłem co najmniej z rezerwą do rozmaitych teorii spiskowych, ale to już nie jest teoria, to wszystko dzieje się na naszych oczach i ten temat to potwierdza.
  • 5

#222

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

"A teraz ta sprawa"? Nie wiem czy panowie przeczytali tekst, ale wyraźnie jest napisane, że to stowarzyszenie istnieje od ponad 30 lat i przez ten czas nic nie zdziałało i nigdy nie zdziała, więc nie wiem skąd oburzenie, że to się dzieje TERAZ. I oczywiście powrót nieśmiertelnego wątku - to przez pedałów wszystko.
  • -2



#223

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Naprawdę wydaje Ci się, że tak poważna decyzja nic nie zmieni? Ja wiem, ile oni istnieją, ale wcześniej mieli związane ręce w świetle prawa. Teraz natomiast ktoś z góry mocno poluzował im więzy, kiedy się uwolnią to już blisko do furtki za którą czai się coś o czym nawet strach rozmawiać.
  • 1



#224

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Skończcie z tą histerią - jo was prosza.
Po pierwsze, to jest Holandia. Jako ultra wolnościowe państwo może mieć dylematy z ustalaniem co jest ograniczaniem tej wolności, a co już naruszaniem prawa. Widać to doskonale w sprzecznych wyrokach sądów różnych instancji. Ukazuje to idealnie dylemat przed zakazywaniem organizacji która głosi jakieś poglądy, bo dopóki są tylko poglądami to może to jej zamykanie może być postrzegane jako zamykanie ust organizacjom. Jeśli trafi się nam taki sam panikarz jak wy, tylko że w stronę wolnościowca - to może w takim wypadku powiedzieć:

"Zamykają organizacje przez poglądy jakie głosi, nie przez czyny. Jutro zamkną inne organizacje które im się nie podobają! Totalitaryzm, zamordyzm!"

Głupie prawda? ;) Równie głupie są wasze panikarskie posty. Wyważcie swoje sądy, stańcie na chwilę z boku, owczy pęd i wzajemne nakręcanie to głupota.

Sądy kierują się zawiłościami prawa i jego interpretacji - mogą być one kontrowersyjne, zapewne następna instancja znowu zdelegalizuje tą organizacje. Patrzcie raczej na reakcję społeczeństwa, nie na decyzje sądu. Jeśli doczytaliście do końca to wiecie że jest skrajnie negatywna.
  • -2



#225

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Naprawdę wydaje Ci się, że tak poważna decyzja nic nie zmieni? Ja wiem, ile oni istnieją, ale wcześniej mieli związane ręce w świetle prawa. Teraz natomiast ktoś z góry mocno poluzował im więzy, kiedy się uwolnią to już blisko do furtki za którą czai się coś o czym nawet strach rozmawiać.


Jednak nie czytałeś dokładnie - dopiero sąd w Assen w 2012 roku uznał, że stowarzyszenie powinno zostać zdelegalizowane czyli wcześniej przez 30 lat działało legalnie i nie mając niczym związanych rąk nie zdziałało kompletnie nic.

Tak więc nikt im więzów mocno nie poluzował - ostatecznie sytuacja tego stowarzyszenia jest teraz taka sama jak 5, 10, 15, 20 ... 30 lat temu - są, ale jedyne co mogą to właśnie "być". Każde ich działanie w ramach tego stowarzyszenia (można się domyślić co by mogło nim być) jest nielegalne i nic do legalizacji pedofilli nie prowadzi.

Jestem wręcz pewien, że ta decyzja nic nie zmieni.
  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych