Skocz do zawartości


Zdjęcie

Przyszłość młodego pokolenia w czarnych barwach.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
137 odpowiedzi w tym temacie

#121

rainman.
  • Postów: 483
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Mylo, rozumiem twój punkt widzenia. Jak widać znajdujemy się na przeciwległych biegunach. W poszukiwaniu propagandy historycznej, polecam choćby temat o "wyzwoleniu" Libii i kilka chwil refleksji, w jaki sposób ten niewątpliwy "triumf demokracji i pokoju", którego kwintesencją było zamordowanie (oczywiście w imieniu całej społeczności międzynarodowej) pułkownika Kaddafiego, będzie za kilkanaście lat opisany w szkolnych podręcznikach. Tragizm tej dyskusji polega na tym, że czerpiemy informacje z całkiem przeciwstawnych, wykluczających się całkowicie źródeł.
  • 0

#122

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Teraz mając 21 lat mam całkiem niezłą pracę o której ludzie
po studiach mogliby tylko pomarzyć.


Nie zapędzaj się. ;) Bo zaraz wyjdzie że ludzie po studiach to tylko w KFC pracują.

Jak sobie wyobrażasz świat bez nauki? W obecnym świecie, gdzie leserstwo jest trendi i dzieciaki po prostu by wybijały masowo ze szkoły.

rainman@

Aleście się przyczepili do tej historii. Przecież powiedziałem że zawsze jest lekko naciągana - w każdym kraju. Poza tym wątpię że dzieci będą się uczyć akurat o Kaddafim - bo po co.

Przestańcie już z tą historią, bo to jest 1/20 przedmiotów szkolnych. ;) Czepcie się matematyki/fizyki/chemii/biologii - tutaj wszędzie są podawane prawdziwe informacje.
  • 0



#123

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Byłbyś rolnikiem który nic poza tym nie zna. Byłbyś szczęśliwy w swojej ignorancji.


Doprawdy? Sądzę, że byłem człowiekiem dość ciekawym świata. Dopóki nikt mnie nie zmuszał do tego co mam wiedzieć o świecie i nie ustalał żadnych progów tej wiedzy. Porównał bym proces kształcenia do wtykania mi nosa w gówno. Bardzo kształcące, aczkolwiek nieprzyjemne przeżycie, nie mające na celu nauczenia mnie tego, jak gówno pachnie, lecz raczej pokory. Kształcenie ogólne jest złe, bo nic nie daje człowiekowi pragnącemu wiedzy, a jedynie zalewa pamięć milionami niepotrzebnych informacji. Spójrz na nasze społeczeństwo, jeśli nie wierzysz. Jesteśmy do niczego i to było zaplanowane. Za to jesteśmy dobrymi, niewolnikami. Ideałem niewolników. To tacy którzy się nie buntują bo nie wiedzą, że są zniewoleni.

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 10.02.2012 - 16:51

  • 2

#124

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale kształcenie to jest zalewanie mózgu informacjami. Świat składa się z informacji i żeby go zrozumieć - trzeba je wchłonąć.
  • 0



#125

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Sposób przekazania tej wiedzy nie wyszedł mi na zdrowie. Zresztą, niech szlag trafi wiedzę. Najgorsi są ludzie którzy ją przekazują i ludzie z którymi musisz znosić czas, żeby ją zdobyć. Dla mnie szkoła nigdy nie była przyjemna. Nie potrafisz się wczuć w moją sytuację to nie zrozumiesz. Gdybyś był mną rozumiał byś ohydę wciskania ludzi w ciasną klatkę i naukę z automatu.
Gdy byłem już bardzo młody fascynowały mnie ilustracje bakterii w książkach. I co? Mikroskopy stały w gablocie. Nigdy nie miałem nawet okazji obserwować przez mikroskop czegoś konkretnego. I tak było praktycznie ze wszystkim. Nie mogłem o nic poprosić, o nic zapytać co by mnie ciekawiło, ponieważ inni by ze mnie szydzili. Takie były nastroje. Tak jest jak wrzuca się wszystkich do jednego kotła.
  • 0

#126

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dużo ludzi doświadczyło złego traktowania ze strony rówieśników, ja też nieraz. Tutaj bardziej możesz mieć pretensje do nich niż do systemu. Wielu nauczycieli z chęcią daliby Ci ten mikroskop i cieszyliby się że ich praca na coś się zdaje, ze Cię zaciekawili ich dziedziną wiedzy.

Przecież tak to właśnie działa. Nauczyciele też chcą być docenieni i dla nich miarą tego jest zainteresowanie uczniów ich przedmiotem.
  • 0



#127

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Im więcej mówisz tym bardziej nie wierzę w Twoją szczerość. Tak, nauczyciele chcieli by zaciekawić uczniów. Przynajmniej niektórzy. Czasami się tacy zdarzają, ale naprawdę, czy nauczyciel może spełnić wolę ucznia? Stracił by wtedy autorytet! Powiem Ci tak, że teraz dobrzy nauczyciele to gawędziarze. Opowiadają różne historie które ciekawią uczniów, ale nie znam żadnego nauczyciela który by potrafił współpracować z uczniem na zasadzie dialogu. Innymi słowy szkoła powinna być jak forum. Każdy powinien pytać o co chce nauczyciela a nauczyciel powinien stanowić autorytet. Uczniowie zaś powinni być rządni wiedzy a nie znudzeni i zniesmaczeni.
  • 0

#128

kuba9449.
  • Postów: 322
  • Tematów: 3
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Masa ludzi potwierdza moje zdanie, że kiedyś poziom nauczania był wyższy, ale uczono myśleć, a nie wciskano suche fakty, bez żadnego tłumaczenia (to tyczy się głównie nauk ścisłych). Co do historii, jest ona zafałszowana (najprostszy przykład Hołd Ruski), można wymieniać tego dużo. Polski system nauczania potrzebuje zmian i nie wiem czy usunięcie "ogólniaków" jest dobrą zmianą. System nauczania jest nastawiony na "produkcję" "robotów".
  • 0

#129

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przed wojną w ogólniakach obowiązkowym przedmiotem była logika, ucząca myślenia i przetwarzania informacji. Dzisiaj rzekomo tę rolę ma spełniać matematyka, ale to zwyczajna propaganda uzasadniająca zatrudnienie w systemie darmozjadów-matematyków, bo równie dobrze do tej roli nadawałyby się obowiązkowe zajęcia z gier strategicznych, szachów itp, przy tym byłaby to forma znacznie przyjemniejsza. Pozatym zalewa się uczniów pierdołami w rodzaju historii, chemii, biologii, fizyki, muzyki, plastyki, w mało przystępnej, bo przymusowej formie i nierzadko przestarzałej treści (w końcu ciało pedagogiczne tłucze to co jemu wtłuczono kilkadziesiąt lat temu...) zupełnie zbędnymi do efektywnego i rozumnego życia, na dodatek z łatwością do znalezienia w internecie. Nie mam złudzeń, tzw "system edukacji publicznej" to kpina która rządowi (każdemu rządowi, myślacymi rządzi się trudniej, wiec żadnej ekipie nie jest na rękę realne podnoszenie poziomu intelektualnego obywateli, tu po prostu zachodzi konflikt interesów) służy do produkowania matołów łatwych do kontrolowania, i nie ma się co spodziewać jakiejkolwiek poprawy, gdyż nie zależy na niej nikomu - ani rządowi, ani obywatelom, którzy są przecież debilami wyprodukowanymi przez system, niezdolnymi tym samym do dostrzeżenia problemu, ani nawet samej kadrze, gdyż gruntowne reformy wiązałyby się z przetasowaniami etatów. Można się natomiast spodziewać dlaszych pseudoreform które będą miały na celu obniżenie kosztów tej całej imprezy, albo odwrotnie, dodanie nowych pierdołów do programu celem stworzenai nowych etatów i dochodów dla nauczycielskiego lobby.

Użytkownik Avenarius edytował ten post 11.02.2012 - 12:36

  • 0

#130

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Pozatym zalewa się uczniów pierdołami w rodzaju historii, chemii, biologii, fizyki, muzyki, plastyki

To nie są pierdoły :D Mówisz o moich ulubionych przedmiotach przekazujących właściwą wiedzę.

w mało przystępnej, bo przymusowej formie i nierzadko przestarzałej treści

A z tym się zgadzam. W historii powinniśmy się dowiedzieć coś o iluminatach i masonerii, na chemii powinni nas nauczyć pędzenia bimbru, na biologii mogli byśmy hodować własne zwierzęta i marychę i badać wpływ maryśki na życie seksualne chomików, na muzyce powinniśmy śpiewać piosenki dżemu a na plastyce malować w końcu własne obrazy wedle woli :D

Oczywiście zgadzam się z Tobą. Ale te przedmioty są potrzebne. Za to religie można by wywalić :D
  • 0

#131

reformator.
  • Postów: 307
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Chemicalstimulants

Nie łap mnie za słówka. Chodziło mi tu o rodziców którzy powinni mieć prawo pełnego decydowania o eduakcji swoich dzieci.


No ale uważasz że nie powinno się zmuszać dzieci do edukacji a nie zauważasz że rodzice też mogą mieć taką możliwość. Wg mnie trzeba stworzyć warunki aby dziecko w początkowych latach zdobyło podstawową wiedzę, umiejętności, nauczyło się kontaktów z ludźmi i określiło czy dalej będzie się edukować czy nie i podjęło decyzje z rodzicami.


Alembikvina


Tylko, że obecne szkolnictwo dąży do sprawienia właśnie tego, żeby przyszłe pokolenia były stadem bydła. Tak naprawdę to ta przymusowa nauka również kosztuje. Odbiera wolność myślenia.
Bo zobacz, już od małego jesteśmy uczeni życia w systemie, zamiłowania do pieniędzy, olewania prawdy.
W szkole uczy się tego, że mamy zaakceptować coś, bo tak jest, bo ktoś to powielił. To nie jest zdrowe dla wolności. Nie jest też zdrowe dla wiedzy. Bo kto tak naprawdę pamięta to, czego nauczył się w szkole?
O wiele więcej wiedzy o świecie dostarcza w dzisiejszych czasach internet i jest to wiedza nieregulowana a dzięki temu cenniejsza od niepotrzebnej, którą i tak się zapomni.


Tego nie uczy szkoła tylko otaczająca nas rzeczywistość. To ludzie którzy Cię otaczają uczą jakie wartości są najważniejsze w danej społeczności. Kiedyś też nie było przymusu edukacji a i tak ludzie kochali pieniądze i olewali prawdę. To nie wina przymusu szkolnego tylko ludzi i ich charakterów.



Mylo

Co jest takiego syjonistycznego w tej naszej historii?

Gdzie masz te kłamstwa i manipulacje? Oczywiście historia nauczana w szkołach jest nieco modyfikowana - czyli wybiela nasze sprawki, ale inne przedmioty?


W historii to jeszcze pół biedy ale na polskim to szok. Ciągle książki o holokauście i Żydach.


Avenarius

Przed wojną w ogólniakach obowiązkowym przedmiotem była logika, ucząca myślenia i przetwarzania informacji. Dzisiaj rzekomo tę rolę ma spełniać matematyka, ale to zwyczajna propaganda uzasadniająca zatrudnienie w systemie darmozjadów-matematyków, bo równie dobrze do tej roli nadawałyby się obowiązkowe zajęcia z gier strategicznych, szachów itp, przy tym byłaby to forma znacznie przyjemniejsza. Pozatym zalewa się uczniów pierdołami w rodzaju historii, chemii, biologii, fizyki, muzyki, plastyki, w mało przystępnej, bo przymusowej formie i nierzadko przestarzałej treści (w końcu ciało pedagogiczne tłucze to co jemu wtłuczono kilkadziesiąt lat temu...) zupełnie zbędnymi do efektywnego i rozumnego życia, na dodatek z łatwością do znalezienia w internecie. Nie mam złudzeń, tzw "system edukacji publicznej" to kpina która rządowi (każdemu rządowi, myślacymi rządzi się trudniej, wiec żadnej ekipie nie jest na rękę realne podnoszenie poziomu intelektualnego obywateli, tu po prostu zachodzi konflikt interesów) służy do produkowania matołów łatwych do kontrolowania, i nie ma się co spodziewać jakiejkolwiek poprawy, gdyż nie zależy na niej nikomu - ani rządowi, ani obywatelom, którzy są przecież debilami wyprodukowanymi przez system, niezdolnymi tym samym do dostrzeżenia problemu, ani nawet samej kadrze, gdyż gruntowne reformy wiązałyby się z przetasowaniami etatów.


Nie głupi pomysł. Właśnie trzeba pomyśleć nad formą przekazywania informacji i nad nauką myślenia. Tylko czy tego można nauczyć? Można nauczyć logicznego myślenia?
  • 0

#132

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

->Alembik_Vina

Potrzebne do czego ? Przeciętny człowiek i tak zapomina 99% informacji przekazanych na lekcjach tych przedmiotów, właśnei dlatego że nie korzysta z nich w życiu. To co mu zostaje w głowie równie dobrze może mimochodem zaczerpnąć z TV.

-> reformator

Jeśli nie można nauczyć myślenia, to edukacja nie ma wogóle sensu.

Użytkownik Avenarius edytował ten post 11.02.2012 - 12:54

  • 0

#133

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Pozatym zalewa się uczniów pierdołami w rodzaju historii, chemii, biologii, fizyki, muzyki, plastyki


To nie są pierdoły dla tych, którzy te przedmioty lubią, ale faktycznie część nie powinna być uczona na wszystkich profilach. W podstawówce i gimnazjum tak, bo raz, że w tym wieku człowiek nie wie najczęściej jeszcze w jakim kierunku chce się kształcić, dwa, że tak naprawdę tam nie ma nauki, to ogarnięcia całego działu na sprawdzian wystarczy jeden wieczór :) W liceum no to jest bez sensu, myślę, że uczniowie powinni się skupić na obowiązkowych podstawach, dodatkowych przedmiotach na maturze i językach, które są podstawą. Można by te kilkanaście godzin w tygodniu, na których tylko się uczniowie nudzą poświęcić na te bardziej ciekawsze zajęcia dla danego profilu, bądź języki, a część na odpoczynek. Ok, rozumiem historia to w pewnym sensie ważny przedmiot. No, ale ludzie, ja w 3 gimnazjum tak chętnie się jej uczyłem, bo traktowała o XX wieku, wojnach światowych itd. Tymczasem teraz omawiamy starożytne państwa, właśnie zaczęliśmy starożytny Rzym. Historia na podstawowym poziomie powinna traktować o podstawowej historii Polski, rozszerzenia jak wybrały sobie taki poziom to niech się tego wszystkiego uczą :P A Ci, z podstaw, którzy chcą więcej mają przecież inne źródła informacji :P A idei Wiedzy o Kulturze już całkowicie nie rozumiem, nauka o antycznej kulturze, budowlach i takie tam; wiedza o muzyce także, przepraszam bardzo, ale może nie jestem z takich osób, które lubią muzykę klasyczną? Ona mnie po prostu nudzi. Takie na siłę wpychanie czegoś co kogoś nie interesuje. Niby jestem na bio-chem-fizie, ale fizyka to porażka. Nauczycielka ciągle zrzędzi, że ona nie chce wzorów i regułek, że myślenia logicznego, że my nie myślimy, tymczasem wyprowadzi jakiś wzór dziwaczny na całą tablicę, ja nie wiem skąd co się bierze, nic nie wytłumaczy, a później drze się i pały stawia, nie rozumiemy tego. Nie każdy akurat musi mieć głowę do tego, skoro wybrałem bio-chem to mogę mieć tylko do siebie pretensje, że zawalam sprawdziany z biologii i chemii, bo nauczycielki mam dobre i najwidoczniej za mało się uczę. Dobra, nie będę się już rozpisywał, bo mógłbym pisać i pisać jak to z mojej perspektywy każdy przedmiot wygląda, ale nie o tym temat. Ogólna myśl, że szkoła to dobre
miejsce do zwiększania swojej wiedzy, jednak jest mocno niedopracowana.

Za to religie można by wywalić


Może być to dla niektórych dziwne, ale się zgadzam :D Kurczę to są te same rzeczy powtarzane co roku, wszystko co omawiamy już wcześniej wiedziałem, więc po co drugi raz? Boże, jeszcze naszego księdza nie będzie przez miesiąc, mamy zastępstwo z takim jednym co tak zamula, ma taki głos, że ja ostatnio myślałem, że umrę na tej lekcji z nudów. Modliłem się tylko o to, żeby lekcja się skończyła :D Choć nie powiem, jedna rzecz mnie zaciekawiła o którą nie podejrzewałbym ludzi starszego rocznika - że kiedyś jak nie było internetu czy gazetek porno, faceci kolekcjonowali pudełka po rajstopach o__O Albo, że przyszedł do niego gość i pyta się czy to grzech jak ogląda zoofilię w internecie, "bo to tylko tak z ciekawości" o___O

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 11.02.2012 - 13:13

  • 0



#134

reformator.
  • Postów: 307
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jeśli nie można nauczyć myślenia, to edukacja nie ma wogóle sensu.


No wiesz edukacja to też w pewnym sensie zdobywanie wiedzy i mądrości. Natomiast myślenie to jakby cecha charakteru.
  • 0

#135

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Od charakteru w równym stopniu zależy skłonność do myślenia jak i zdobywania wiedzy. Jeśli zalożymy że nauczenie ludzi logicznego myślenia jest niemożliwe, to na jakiej podstawie zakładać że jest możliwe nauczenie czegokolwiek innego ?
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych