Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ewolucja człowieka


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
151 odpowiedzi w tym temacie

#121

Goosfraba.
  • Postów: 324
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Według ewolucjonistów człowiek pochodzi od małpy, więc co było między człowiekiem a małpą?


Mój odnośnik

Kolejną niewyjaśnioną kwestią pozostaje sprawa tzw. "brakującego ogniwa", gdyż jak mówi teoria ewolucji bardziej skomplikowane formy życia rozwinęły się z form pierwotnych, prostszych. Jednak aby było to możliwe między formą prostą a skomplikowaną musiała wystąpić forma pośrednia.


Mój odnośnik
  • 3

#122

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


Według ewolucjonistów człowiek pochodzi od małpy, więc co było między człowiekiem a małpą?


Mój odnośnik

Kolejną niewyjaśnioną kwestią pozostaje sprawa tzw. "brakującego ogniwa", gdyż jak mówi teoria ewolucji bardziej skomplikowane formy życia rozwinęły się z form pierwotnych, prostszych. Jednak aby było to możliwe między formą prostą a skomplikowaną musiała wystąpić forma pośrednia.


Mój odnośnik


Jak krytyk religii i zdecydowany ateista ma mnie przekonać . To o czym opowiada to nadal teoria nie dowód .Nazywa kreacjonizm odmóżdżającą bzdurą . Jak dla mnie ten pseudo naukowiec nie wnosi żadnych dowodów a tylko spekuluje . Jest ignorantem w dziedzinie teologii i dlatego nie jest w stanie zaangażować się inteligentnie w dyskusję na temat religii i wiary. Sami naukowcy twierdzą że przez niego nauka traci szacunek.


Goosfaba jak dla mnie twoje filmiki nadal nie stanowią żadnego dowodu .


Materialiści są twardzi jak ich skamieliny . Człowiek pochodzi od pradawnej zupy ... kto ma ochotę niech w to wierzy .
  • -5

#123

HidesHisFace.
  • Postów: 244
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Materialiści są twardzi jak ich skamieliny . Człowiek pochodzi od pradawnej zupy ... kto ma ochotę niech w to wierzy .


Kto tu jest ignorantem? Rzucasz każdym pseudoargumentem i to jeszcze z NIEAKTUALNEGO kreacjonistycznego "podręcznika obalania ewolucji", ponadto w ogóle nie odniosłeś się do mojego wywodu - dostajesz odpowiedź, a wcale się do niej nie odnosisz, zamiast tego odpowiadasz tylko na to, co ci wygodne - jeśli to nie jest ignorancja, to nie wiem co nią jest. Ale cóż... To typowe.

I niestety dla ciebie, Dawkins ma tu sporo racji - kreacjonizm/inteligentny projekt jest odmóżdżający, bo działa w sposób zupełnie odwrotny do metody naukowej, choć stara się go ludziom wcisnąć jako wiarygodny i naukowy właśnie przez stosowanie mądrze brzmiących terminów i wyjaśnień grających na ludzkiej niewiedzy.
Problem w tym, że kreacjonizm zaczyna od konkluzji/werdyktu pt. ewolucja=fałsz i kreacjonizm=prawda objawiona i dopiero potem zaczyna szukać dowodów, zazwyczaj bardzo kiepskich, czego dowodzą np. nieprawidłowe obliczenia Dembskiego, czy Nieredukowalna Złożoność Michaela Behe, która została kompletnie obalona tak przez rzeczy wiadome już w czasie ustalenia tej pseudoteorii, jak i odkrycia dokonane później. Kreacjonistom nigdy nie zależało na szerzeniu prawdy, im chodzi tylko o rozprzestrzenianie wiary.
Oczywiście, jeśli fakty nie wspierają kreacjonizmu, to tym gorzej dla faktów, zaczyna się bawienie dezinformacją, głośne mówienie o lukach w teorii ewolucji tam, gdzie ich po prostu nie ma.

Jak wspomniała szanowna koleżanka NO_NAME, bez względu na to, ile dowodów byśmy wam pokazali, wam zawsze będzie mało i nigdy nie będą dla was przekonujące. Nie oszukujmy się, kreacjonistom potrzeba tylko jednego dowodu, to jest fragmentów z ulubionej świętej księgi, a i tu tylko takich jakie się podobają i zinterpretowanych tak, jak pasuje. Cała reszta "dowodów" to tylko ozdobnik, tapeta mająca zamaskować nie naukowy, a religijny rdzeń.

@NO_NAME:

koleżanka

Ouć, przepraszam, zagapiłem się, poprawione.

Użytkownik HidesHisFace edytował ten post 03.09.2011 - 15:07

  • 3

#124

NO_NAME.
  • Postów: 614
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Jak krytyk religii i zdecydowany ateista ma mnie przekonać


No nie wierzę, nie liczą się więc argumenty tylko osobiste przekonania dyskutanta? I don't want to live on this planet anymore...

Jak dla mnie ten pseudo naukowiec nie wnosi żadnych dowodów a tylko spekuluje


Jak to nie wnosi? Pokazuje przecież słynne brakujące ogniwo występujące w ewolucji wieloryba, w dodatku potwierdzone przez badania genetyczne. Nie jestem materialistką, nie masz prawa mnie tak nazywać bo mnie nie znasz. A twardogłowi są co najwyżej ci, którzy uparcie ignorują dowody.

kreacjonizm/inteligentny projekt jest odmóżdżający


Dokładnie, choćby dlatego, że zakłada niezmienność gatunków, co jest oczywistą bzdurą. Wystarczy popatrzeć na psa-powstało kilkadziesiąt odmian, o różnej wielkości, ubarwieniu, kolorze i długości sierści. W tym przypadku jest to wynik doboru sztucznego, ale sam mechanizm jest identyczny jak przy doborze naturalnym: pewne rodzaje genotypów są faworyzowane aż zdominują populację, natomiast te niekorzystne zostają wyparte. Sam zobacz w jak szybkim czasie jak ogromne zmiany mogą zajść w obrębie gatunku, bo początek współpracy psów i ludzi szacuje się na kilkadziesiąt tysięcy lat wstecz. Inne przykłady to melanizm przemysłowy (dobór kierunkowy, gdzie niekorzystny i mało rozpowszechniony gen staje się dominujący gdy środowisko się zmieniło. Czyżby Bóg zmienił kolor motylków żeby nie wyginęły?), czy powstanie lisa pastelowego na fermie w latach 70', gdzie w wyniku mutacji genetycznej powstał nowy kolor futra u lisa pospolitego (w tym przypadku zmienność mutacyjna). A w przypadku ewolucji zachodzącej w środowisku naturalnym nie mówimy o tysiącach, ale milionach lat! Ewolucja to nie tylko Darwinizm, to także efekt założyciela, dobór płciowy albo rozrywający, czy czytałeś o tych zjawiskach czy skupiasz się jedynie na powierzchownej wiedzy? Obecnie ewolucjonizm jest do bólu logiczny, potwierdzony badaniami genetycznymi i wykopaliskami. Ewolucja to fakt, a nie tylko teoria.

kolega NO_NAME


koleżanka :mrgreen:
  • 6

#125

Goosfraba.
  • Postów: 324
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To o czym opowiada to nadal teoria nie dowód .Nazywa kreacjonizm odmóżdżającą bzdurą . Jak dla mnie ten pseudo naukowiec nie wnosi żadnych dowodów a tylko spekuluje . Jest ignorantem w dziedzinie teologii i dlatego nie jest w stanie zaangażować się inteligentnie w dyskusję na temat religii i wiary.


Wybacz mi ale jak kreacjonista nazywa Dawkinsa "pseudo naukowcem" to dla niego żadna obraza.
Kreacjonizm i dowody - żartujesz prawda?
Jeśli jest ignorantem w dziedzinie teologii to jest to dla niego taką samą ujmą jak bycie ignorantem w dziedzinie krasnoludkologii, elfologii, gnomologii czy czajniczkologii. Czyli ŻADNĄ. Proszę również spróbować zaangażować się w inteligentną dyskusję z krasnoludkologiem. Życzę powodzenia. :lol
  • 1

#126

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

HidesHisFace NO_NAME Goosfraba
... wasze poruszenie wprawia mnie w dobry nastrój w końcu , tak bardzo jesteście zapatrzeni w ewolucje która jest nadal teorią a nie 100% dowodem że nie widzicie innych rozwiązań. Klapki na oczy i hej do przodu... w waszym wypadku do tyłu.
Badanie początków życia na Ziemi jest niezwykle trudnym zadaniem i w dużej mierze pozostaje na etapie spekulacji i domyśleń. Na razie naukowcy potrafią mniej więcej określić, kiedy powstała nasza planeta (ok. 4,5 - 5 mld lat temu) oraz kiedy pojawiło się na niejżycie (3,8 mld lat temu).
Fakt pozostaje faktem ewolucja to hipoteza a Wy traktujecie hipotezę jako fakt , hipoteza - przypuszczenie osąd ktory podlega weryfikacji.
Każdy ma wolną wolę i wierzy w to co chce .

Proszę również spróbować zaangażować się w inteligentną dyskusję z krasnoludkologiem. Życzę powodzenia. :lol

Właśnie mam przyjemność ;).








  • -3

#127

HidesHisFace.
  • Postów: 244
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

HidesHisFace NO_NAME Goosfraba
... wasze poruszenie wprawia mnie w dobry nastrój w końcu , tak bardzo jesteście zapatrzeni w ewolucje która jest nadal teorią a nie 100% dowodem że nie widzicie innych rozwiązań. Klapki na oczy i hej do przodu... w waszym wypadku do tyłu.


Pogrążasz się tym zdaniem - widać nie znasz nawet pojęcia naukowej teorii, a to już smutne. Jako, że nie mam zamiaru się powtarzać, pod spodem masz radosny link do mojej skromnej wypowiedzi sprzed... dwóch stron zaledwie, w której to dokładnie omówiłem metodę naukową i wytknąłem co bardziej popularne błędy wynikające z niezrozumienia czy też ignorancji - "teoria" też tam jest:
http://www.paranorma...post__p__458988

Miłej lektury - polecam przeczytać zanim palniesz kolejną głupotę. Dosłownie wywalasz po kolei każdy, książkowy wręcz przykład kreacjonistycznych pseudoargumentów. To zabawne, bo nie liczyłem na to, że na własnej skórze odczuję coś tak pociesznego i w sumie nostalgicznego. Byłem święcie przekonany, że już nawet sami kreacjoniści wymyślili jednak lepsze argumenty i wstydzą się takiego, za przeproszeniem biadolenia.
Jesteśmy poruszeni, to prawda, ale dlatego, że jesteś po prostu rozkoszny w swojej naiwności.

Właśnie mam przyjemność

Cała przyjemność, ale po naszej stronie.
  • 1

#128

NO_NAME.
  • Postów: 614
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

wasze poruszenie wprawia mnie w dobry nastrój w końcu , tak bardzo jesteście zapatrzeni w ewolucje która jest nadal teorią a nie 100% dowodem że nie widzicie innych rozwiązań. Klapki na oczy i hej do przodu... w waszym wypadku do tyłu.


Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że jesteśmy zapatrzeni w teorię istnienia hipopotamów... Odnieś się do któregokolwiek podanego argumentu, wymienionego choćby na ostatnich dwóch stronach, spróbuj go podważyć a nie tylko "jesteście zaślepieni i twardogłowi" lub "podaj mi inny argument bo ten mnie nie przekonuje" lub też "jak chcecie to wierzcie, że pochodzicie od małpy". Mówisz, że ewolucjoniści mają zbyt mało dowodów, więc ja poproszę o jakikolwiek dowód pośrednio lub bezpośrednio potwierdzających przypuszczenia kreacjonistów, lub bezpośrednio zaprzeczającego teorii ewolucji. Bo o ile ewolucjoniści mają realne podstawy, aby "wierzyć" w ewolucję, mają dowody genetyczne, kopalne, a nawet zwykłe obserwacje przyrody i przykłady zmienności w naturze, o tyle kreacjoniści nie mają żadnych argumentów na poparcie swej tezy, mam na myśli realne dowody. To że kogoś coś "nie przekonuje" nie jest żadnym argumentem, cytaty pochodzące ze świętych ksiąg też nie. Czekam na dowody i wyniki badań obalające teorię ewolucji :mrgreen:

HidesHisFace, nie ma sprawy, często jestem mylona z mężczyzną :mrgreen:

Użytkownik NO_NAME edytował ten post 03.09.2011 - 17:23

  • 3

#129

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

GuardAngel@
Dawkins pseudonaukowcem...fajnie. Czyli, teolog nim nie jest? Też fajnie. Zatem teolog, jest większym "znawcą"?
Widzisz, problem w tym, że żaden szanujący się teolog nie będzie dyskutował z chociażby nauczycielem od biologii. Dlaczego? Dlatego, że argumenty są niekompatybilne. Zazwyczaj kreacjoniści kończą dyskusje w sposób już tutaj cytowany:
"Jak krytyk religii i zdecydowany ateista ma mnie przekonać".
A jak teolog i człowiek niemający pojęcia o genetyce, różnicach międzygatunkowych, czy chociaż o biologii ma przekonać ateistę? Za pomocą najmocniejszego z argumentów:
- bo takiego cudu (stworzenia?) może dokonać tylko Bóg?



#130

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tu dajesz dowód swojej hipokryzji .

Jesteśmy poruszeni, to prawda, ale dlatego, że jesteś po prostu rozkoszny w swojej naiwności.

Czyli moja wiara to naiwność ? A gdzie jest u Ciebie tolerancja ?

Wyszukanie kilku kopalin i stwierdzenie, że istnieje pomiedzy nimi pokrewienstwo, nie jest
naukowa hipoteza, która może zostać przebadana. To tylko przypuszczenie, którego wartość równa
sie walorom bajki dla dzieci: dostarcza rozrywki, może byc pouczajaca, ale na pewno nie
naukowa.

I o to mi chodzi ewolucja człowieka to hipoteza ciężko się przyznać i zrozumieć .
  • -2

#131

NO_NAME.
  • Postów: 614
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Wyszukanie kilku kopalin i stwierdzenie, że istnieje pomiedzy nimi pokrewienstwo, nie jest
naukowa hipoteza, która może zostać przebadana. To tylko przypuszczenie, którego wartość równa
sie walorom bajki dla dzieci: dostarcza rozrywki, może byc pouczajaca, ale na pewno nie
naukowa.


Nie bardzo rozumiem co masz na myśli, z taką łatwością podważając pracę naukowców zajmujących się klasyfikowaniem wymarłych organizmów. Jak najbardziej można udokumentować pokrewieństwo pomiędzy wymarłymi gatunkami na tej samej zasadzie, na jakiej można to zrobić dzisiaj. Jeśli nawet nie przez badania genetyczne, to przez porównywanie szczegółów budowy anatomicznej poszczególnych gatunków. Jeżeli badania anatomiczne nie są naukowe, to co jest?


Z twojego wywodu rozumiem, że homo habilis lub homo erectus nie są ani trochę spokrewnione z homo sapiens? Jak w takim razie wytłumaczysz fakt, iż kolejne odnajdywane gatunki w porządku chronologicznym mają coraz większy mózg, coraz bardziej wyprostowaną postawę, coraz bardziej ludzką budowę twarzy, coraz zręczniej posługują się narzędziami, z czasem zaczynają chować zmarłych? Czego jest to wynikiem, skoro gatunki są niezmienne?

Użytkownik NO_NAME edytował ten post 03.09.2011 - 18:52

  • 0

#132

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Fakt pozostaje faktem ewolucja to hipoteza a Wy traktujecie hipotezę jako fakt , hipoteza - przypuszczenie osąd ktory podlega weryfikacji.
Każdy ma wolną wolę i wierzy w to co chce .


Nie, nie mój drogi... od zabaw Mendla z fasolą, przez obserwacji Darwina, po samolubny gen Dawkinsa. Posiadamy wiedzę o tym, jak organizmy zmieniają się, przystosowują się do otoczenia, dziedziczą cechy przodków, jak geny mutują, jak naturalna selekcja doprowadza do takiej a nie innej puli alleli. Jak jesteśmy wstanie wykazać spowinowacenia między zwierzętami, między zwykłą myszą a wielkim słoniem, doprowadzając ich do wspólnego prapraprapraprapraprzodka. To coś więcej, niż boskie pyk i stało się, to magia nauki, to dorobek naszej cywilizacji.

Z całym szacunkiem, wymagasz od oponentów rzeczowej argumentacji a sam bawisz się w dzieciaka, któremu ktoś pokazał biblię, zamiast o Powstaniu Gatunków. I to dzieciaka, które wręcz uparcie stara się wmówić innym, że to jego książka jest dziełem prawdziwym - grzechem byłoby napisać naukowym, a nasza zwykłą bajką nie wymagającą zainteresowania.

Choć rację masz w tym, że jest to teoria. Jednakowoż mamy prawo, przypiąć jej łatkę prawdy.
Kiedyś na innym forum uczestniczyłem w debacie, gdzie konfrontowałem swoją "wiarę" w ewolucję z kreacjonizmem. Pozwolę sobie zamieścić fragmenty pierwszego wpisu:

W dzisiejszych czasach, 150 lat po wydaniu „ O powstaniu gatunków” (On the Origin of Species) przez Karola Darwina, nauka dysponuje dowodami, które są w stanie uwiarygodnić założenia tej teorii. Lecz co skłania nas do przypisywania stworzenia wyższemu bytowi, jakimś ponadnaturalnym siłom ? Jeżeli spojrzymy choćby na ludzkie oko, na jego idealną budowę i zdolność formowania obrazu, to pod presją podziwu staramy sobie wyjaśnić w jaki to sposób mógł powstać tak idealny receptor wzroku. Przypisywanie czegokolwiek zwykłemu przypadkowi nigdy nie było mocną stroną ludzi, to też szukamy wytłumaczenia bardziej nam odpowiadającego(samym okiem zajmiemy się innym wpisie). A wytłumaczenie to przez dłuższy czas dostarczały nam wszelkie kulty i religie. Za podstawę tych wierzeń uważa się Wielkiego Stwórcę, bądź też ingerencję jakiś istot z zewnątrz. Jednakże jeżeli weźmiemy pod lupę ten drugi przypadek, to musimy zadać sobie pierwszorzędne pytanie: skąd w takim razie wzięli się nasi stwórcy? Nie powstali od tak, czy więc zatem stworzyli ich inni obcy ? W przypadku teorii ewolucji, cały proces jest stopniowo wyjaśniony od powstania małego organizmu jednokomórkowego po wielkie gady, które przewinęły się przez historię naszego globu. Co więcej możemy go zastosować nie tylko do nas samych, ale i do naszych rzekomych stwórców. Sprawy wielkiego poruszyciela, nie da się zbyć tak łatwo. Jednakże można podejść do niego od strony metafizycznej. W takim razie, jeżeli nas stworzył Bóg, to co stworzyło Boga ? Pojawił się znikąd, tak nagle ? Przecież jest od zawsze, od zawsze czyli od kiedy ? Skoro jest od zawsze, co robił zanim się zabrał za nas ? I wreszcie co to znaczy trwać od zawsze ? W tym przypadku ewolucja wydaję się o tyle poręczniejsza, bowiem jeżeli przypatrzymy się samemu stwórcy to prędzej czy później poprzez regres wrócimy do punktu wyjścia. Mam więc nadzieję Marcelu, że zamiast katować mnie wiedzą teologiczną postarasz się raczej wytknąć błędy ewolucji.

W przypadku samej ewolucji często dochodzi do omyłki, ludzie często mylą makroewolucję z mikroewolucją. W przypadku tej drugiej bowiem, uzyskuje ona poparcie nawet u samych kreacjonistów. Mikroewolucja polega na zmianach adaptacyjnych zależnych od środowiska w jakim żyjemy, jednak ogólna budowa ciała zostaje niezmieniona (sic!). Nie zapominajmy jednak, że ewolucja poszczególnych genów i alleli to także ewolucja, która związana jest ściśle z zjawiskiem dziedziczenia genów( na zdjęciu poniżej przedstawiona jest obserwacja Morgana dotyczące mutacji o dziedziczeniu sprzężonym z płcią powodującej występowanie białych oczu u Drosophili, która doprowadziły go do postawienia hipotezy, że geny znajdują się na chromosomach.) , jednak tym zajmiemy się w swoim czasie. I o tyle ile w przypadku mikroewolucji mogę się zgodzić z kreacjonistami, o tyle nie jestem w stanie przyznać iż zjawisko makroewolucji nie istnieje.

Dołączona grafika

Aby dopatrzeć się działań ewolucji nie musimy biegać z lupą, bądź też wertować zakurzonych stronnic wielkich ksiąg. Wystarczy wyjrzeć za okno, no może nie teraz bo jest już ciemno i wszędzie leży śnieg, ale choćby wiosną, gdy wszystko budzi się do życia. Pięknem jest iż na jednej tylko planecie, żyją miliony gatunków i to gatunków połączonych ze sobą. Czyż naprawdę możemy stwierdzić iż trwają one w stanie nie zmienionym od samego początku ? Weźmy na przykład ekosystem sawanny, mamy do czynienia z zwierzętami żywiącymi się niższymi partiami trawy, wyższymi i tak w górę, aż skończymy na żyrafie. Na sawannie żyje bardzo dużo roślinożerców, którzy czerpią pokarm z traw, krzewów czy też w końcu drzew, jednakże organizmy te nie kolidują ze sobą gdyż, każde z nich ma inne wymogi odnośnie ilości i jakości przyswajanego pokarmu. Lecz czy przypadkiem jest, że układ ciała żyrafy pozwala jej sięgać najwyższych drzew ? Czy przypadkiem jest, iż posiada ona język, za pomocą którego może pożywiać się liśćmi akacji ? Oczywiście, że nie! Jednakże nie ma w tym zasługi boskiej, piecze nad tym dzierży dobór naturalny. Skoro już jesteśmy na sawannie, to przejdźmy może to stosunków antagonistycznych między drapieżnikami. Mimo iż sawanna na pierwszy rzut oka może wydawać się idylliczna, to jest to świat gdzie niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku. Do najbardziej skutecznych drapieżników należą lwy, hiena cętkowana i inne wielkie koty. Te z kolei mają ograniczony zasób pożywienia, którym notabene muszą się dzielić. To też na przestrzeni lat dobór naturalny wykształcił u nich instynkty i zachowania, umożliwiające im przetrwanie w ekosystemie sawanny. Dla przykładu u lwów polowanie odbywa się w większej grupie i polują tylko samice, co zwiększa powodzenie takiego polowania. Z kolei gepardy polują w pojedynkę a natura wyposażyła je do tego należycie. Przyjrzyjmy się takiemu gepardowi.

Dołączona grafika

Gepard posiada smukłe i muskularne ciało z silnymi łapami, mimo iż wygląda niepozornie. Klatka piersiowa jest rozbudowana w odróżnieniu od wąskiej talii. Posiada małą głowę i krótki pysk, wysoko umieszczone oczy, duże nozdrza i małe okrągłe uszy. Jednakowoż nie potrafi chować pazurów. W odróżnieniu od innych wielkich kotów, gepard polega na swoim wzroku i szybkości, aniżeli na kamuflażu i zasadzce. Potrafi także ćwierkać, szczekać, syczeć, mruczeć, miauczeć i rechotać ( dla przypomnienia inne wielkie koty ryczą). Gepard jest najszybszym zwierzęciem lądowym, osiąga prędkość do 120km/h.

Dołączona grafika

Mamy obraz doskonałego zabójcy, który na przestrzeni wielu tysięcy lat wykształcił w sobie umiejętność biegania, która ułatwia mu przetrwanie.

Zwolennicy mikroewolucji, przemawiają tylko i wyłącznie za drobnymi kosmetycznymi zmianami. Jednakże czy było by możliwe by góralek (zdjęcie pierwsze poniżej), był spokrewniony z słoniem afrykańskim (zdjęcie drugie poniżej), gdybyśmy mieli do czynienia tylko z małymi zmianami kosmetycznymi ?

Dołączona grafika


Dołączona grafika


Odpowiedź brzmi nie i jest to właśnie jeden z piękniejszych przykładów ewolucji.

Częstym zarzutem kreacjonistów jest pytanie o to, dlaczego nie widzimy ewolucji na własne oczy? Pytanie te jest przeze mnie samego kwalifikowane jago na tyle lakoniczne, że dzieci w czwartej klasie szkoły podstawowej są na nie w stanie odpowiedź. A odpowiedź jest bardzo oczywista, procesy ewolucyjne nie są magią. To niej pstryk palcami i z jednego gatunku nagle mamy drugi, to proces który trwa kilka tysięcy lat jak nie kilkaset. A to, że nie jesteśmy w stanie go doświadczyć biorąc na miernik, krótki okres naszego życia nie przemawia za tym, iż zjawisko takie nie ma miejsca. Równie dobrze możemy stwierdzić, iż mimo, że u nas jest noc na drugiej półkuli nie ma w tym momencie dnia. Przecież nie widzimy tego co ma miejsce po drugiej stronie globu.

Kolejny argument mimo iż tak oczywisty na początku nawet nie wpadł mi do głowy, został mi podsunięty przez użytkownika Aquilę z zaprzyjaźnionej z naszym serwisem strony, Vortalu Rzeczy Paranormalnych.

Otóż my ludzie posiadamy pięć palców u dłoni, co oczywiste małpy też posiadają pięć palców u jednej ręki. W przypadku małp, podobieństwo między nami jest zatrważające i nie ogranicza się tylko do wspomnianych przeze mnie pięciu palców. Bowiem wpływa na to również układ budowy ciała, ale i podobieństwo genetyczne. Małpy zarówno jak i ludzie, należą do grupy zwierząt człekokształtnych. Czy nie przemawia to czasami za tym, iż możemy posiadać wspólnego przodka. Wspólnego przodka, który nazywany jest brakującym ogniwem ewolucji Darwina i to wspólnego przodka, którego istnieniem możemy się poszczycić to przyniosła nam nauka w ostatnim czasie. Jednakże tym także zajmiemy się w kolejnym wpisie.

Wszystkie organizmy żywe są z sobą w jakiś sposób połączone, do takich powiązań możemy zaliczyć chociażby chromosomy, które występują u każdej grupy istot. Na ten przykład człowiek posiada (chwilę sięgam do podręcznika z biologii) 46, pies 78, pszenica 14, ziemniak 24, a rak pustelnik aż 254. Jednakże usilnie genetyką zajmiemy się w innym wpisie. Jednakże o powiązaniu tym świadczy także posiadanie wyżej wspomnianych pięciu palców. Bowiem kończyny przednie słonia, również posiadają pięć paznokci, to samo zaobserwowano u przodka konia czy też hipopotama, ale pięć palców posiadają także stworzenia takie jak myszy, chomiki, nietoperze, niedźwiedzie, delfiny (schemat na zdjęciu poniżej)czy też masa wielu innych organizmów żywych.

Dołączona grafika

Czy zatem w obliczu takiej wiedzy, możemy nazwać to błahostką ? Dla mnie samego jest to drobny element zbieżności między gatunkami, który doskonale odzwierciedla zjawisko dziedziczenia genów przez potomstwo.

Jeżeli biblijny akt stworzenia rozpatrujemy jako jeden moment, to ciekawi mnie inna rzecz. Skąd w takim razie tak wielka różnorodność życia na naszej planecie ? Bowiem czy można wykluczyć powstawanie nowych gatunków w oparciu o ewolucję, gdyż gdyby nie ono nasza planeta była by dzisiaj uboga w jakiekolwiek formy życia. Wiemy przecież wszyscy i to bardzo dobrze, że na historycznej drodze naszej planety miał miejsce incydent, na skutek którego w okresie permu i triasu wyginęło od 90 do 95 procent organizmów żywych zasiedlających w ten czas naszą planetę.

Dołączona grafika


W jaki sposób wytłumaczyć też pojawienie się mamutów na świecie, gdy posiadamy wiedzę mówiącą nam o tym, że 100 milionów lat temu jeszcze ich nie było a kilkadziesiąt tysięcy lat temu już tak ? Kaprys stwórcy, otworzył okno miał dobry humor i stwierdził, że coś sobie dzisiaj stworzy ? Dlaczego biblia, mająca być urzeczywistnieniem słowa bożego nie przedstawia choćby najmniejszej wzmianki o wielkich gadach czy też ewolucji, czy zagadnienia te było w ten czas niezrozumiałe dla wszechwiedzącego Boga ? Czy istota bogata w omnipotencję potrzebuję człowieka, który coś odkryje samemu by mogli o tym mówić jej kapłani ? Ależ nie, to wszystko zasługa ewolucji, która pokazuje nam, że na przestrzeni wielu lat potrafi przemienić jeden gatunek w drugi.

Dołączona grafika


http://www.youtube.com/watch?v=HsUYfnkf1Jg


W przypadku latimerii.

Latimeria to ryba trzonopłetwa, osiągająca wielkość do 1,60 m i sięgająca wagą do 100 kg. Nie było by w tym nic specjalnego, gdyby nie fakt iż ryba ta była do 22 grudnia 1938 roku
Uważana za wymarłą. Zdumiewające ? To jeszcze nie koniec, ryba ta jest głównym argumentem kreacjonistów przeciw teorii ewolucji bowiem trwa w niezmienionym stanie od 65 milionów lat. Czy zatem możemy pokusić się o stwierdzenie iż ewolucja dosięga tylko nielicznych organizmów. Ależ nie, dlaczego ? Po pierwsze nie rozumiem jak jedna ryba może wpływać na znaczenie teorii, której podporządkowują się wszelkie inne organizmy żywe. Po drugie nie prawdą jest, że ryba ta nie ewoluuje, wyróżniamy bowiem co najmniej dwa rodzaje latimerii:
- Latimeria chalumnae (zdjęcie pierwsze)
- Latimeria menadoensis (zdjęcie drugie)

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Te dwa podgatunki różnią się od siebie odcieniem, jedna jest brązowa a druga błękitna. Co samo za siebie mówi iż ryba ta podlega ewolucji, mimo, że nie na taką skalę jak inne gatunki.
Jednakże istnieje też drugi powód, przemawiający na moją korzyść. Ryba ta za pomocą doboru naturalnego wykształciła w sobie zachowania, które pozwalają jej przetrwać. Aby to zaprezentować, musimy przyjrzeć się bliżej samej Latimerii.

Zacznijmy od kilku ciekawostek, które dostarcza nam blog „Czytasz i Wiesz” na Onecie:

- Latimerie należą do ryb żyworodnych.
- Mają grube łuski, opatrzone drobnymi ząbkami
- Oczy latimerii są wyścielone warstwą odblaskową, co ułatwia widzenie w mroku
- Żyją na co najmniej 300 .m
- Samce są mniejsze od samic i ważą ok.45kg.
- Na razie odkryto 2 gatunki Latimerii:Latimeria menadensis i Latimeria chaumnae
- Odżywiają się rybami i głowonogami.
- Ciąża Latimerii trwa ok.13 miesięcy.
- Latimerie są pod ochroną.
- Jest jedynym żyjącym przedstawicielem ryb trzonopłetwych.
- Nazwa "latimeria" pochodzi od nazwiska pani Marjorie Courtnay Latime, która jako pierwsza stwierdziła, że złowiona przez kapitana ryba nie jest codziennym okazem.
- Samica rodzi jednorazowo kilkadziesiąt młodych.
- Latimerie żyją kilkadziesiąt lat.
- Mózg tej ryby waży tylko 3 gramy
- Latimerie nie mają kręgosłupa, tylko strunę grzbietową.
- W języku angielskim latimerię określa się jako "coelacanth"
- Latimeria oddycha skrzelami.
- Osiąga dojrzałość po roku.

Jednakże takie tylko informacje nam wiele nie dają, potrzebujemy czegoś więcej. Tak więc przystąpmy do analizy życia Latimerii.

Jak już wcześniej było mówione Latimeria zamieszkuje głębokie wody oceaniczne, od 150 do 700 metrów (co zapewne przyczyniło się do tak późnego, wpisania jej na nowo w poczet organizmów żywych).

Latimeria spędza dzień w całkowitym bezruchy, chroniąc się przed drapieżnikami takimi jak np. duże rekiny. Za miejsce schronienia latimerie przyjmują podmorskie jaskinie na głębokości 200 metrów gdzie wtapiają się w otoczenie skał, gąbek i jasnych muszli małży. W jednej jaskini może przebywać nawet kilkanaście latimerii.

Nocą latimerie wypływają na żer, płyną w odległości dwóch metrów od dna. Podczas jednej nocy latimeria pokonuje aż do ośmiu kilometrów. Jest nocnym drapieżnikiem poluję na rozmaite organizmy żywe, jak ryby głębinowe, rekiny, latarniki czy też głowonogi. Swoje ofiary lokalizuje za pomocą narządu elektrorecepcyjnego w pysku. Ofiary pochłaniane są przez otwór gębowy. Dość zabawny z punktu widzenia człowieka jest jedno z zachowań latimerii, otóż ryby te przybierają pozycję pionową, głową dół nawet na kilkanaście minut w celu użycia narządu elektrorecepcyjnego namierzającego potencjalną zdobycz. Podstawowy składnik jej diety stanowią takie ryby głębinowe jak: Coranthus, Polymixia i Dianthus(zdjęcie poniżej)

Dołączona grafika


Dołączona grafika


  • 0



#133

rainman.
  • Postów: 483
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ewolucja jest faktem. Tylko czego dowodzi? Co wyjaśnia? Przeczytałem, że można ją odnieść do naszych stwórców. Na jakiej podstawie? Co jeśli ewolucja jest zjawiskiem ziemskim. Czy postępowanie naukowe pozwala w ogóle odnosić zjawisko występujące na Ziemi do całego wszechświata? Czy jakakolwiek teoria wyklucza w stu procentach posiadanie przez człowieka duszy, świadomości, "boskiej cząstki" czy jak to tam nazwiecie, która mogła zostać "wszczepiona" organizmowi ziemskiemu podlegającemu procesowi ewolucji? Czy jakakolwiek teoria zakłada, że istoty pozaziemskie muszą być materialne? Przecież według oficjalnych teorii istoty pozaziemskie nie istnieją.
  • 0

#134

HidesHisFace.
  • Postów: 244
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ewolucja jest faktem. Tylko czego dowodzi? Co wyjaśnia?


Dowodzi, że życie się zmienia i nowe rzeczy mogą powstawać samorzutnie bez żadnej cudownej interwencji, wyjaśnia też jak to możliwe. Proste.

Czy jakakolwiek teoria wyklucza w stu procentach posiadanie przez człowieka duszy, świadomości, "boskiej cząstki" czy jak to tam nazwiecie, która mogła zostać "wszczepiona" organizmowi ziemskiemu podlegającemu procesowi ewolucji?

Nie, żadna teoria tego nie wyklucza, ale jako, że to co "boskie" czy w inny sposób ponadnaturalne jest z samego założenia niewykrywalne i niemożliwe do zbadania, nie podlega to badaniom nauki.

Czy jakakolwiek teoria zakłada, że istoty pozaziemskie muszą być materialne?

Nie z tego co wiem, ale też nie widzieliśmy życia, które nie byłoby materialne, ba, nie widzieliśmy nawet życia NIE opartego na węglu. Nauka nie wysysa niczego z palca, by cokolwiek założyć, trzeba mieć ku temu jakieś przesłanki.

Czy jakakolwiek teoria zakłada, że istoty pozaziemskie muszą być materialne? Przecież według oficjalnych teorii istoty pozaziemskie nie istnieją.

Rachunki prawdopodobieństwa i nowe badania sprawiają, że istnienie istot pozaziemskich można uznać za co najmniej prawdopodobne, jeśli nie pewne. Oczywiście, szansa na to, że będą to szare ludziki w wielkimi ślepiami, czy jaszczurki zmieniające się w brytyjską królową są prawie żadne, ale życie poza tą planetą najpewniej istnieje. Pytanie gdzie i jak zaawansowane.
  • 1

#135

rainman.
  • Postów: 483
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

HidesHisFace, celem ewolucji jest przystosowanie się do otaczającego środowiska. Co jest pierwotną przyczyną ewolucji? Wy tu nie udowadniacie nic oprócz tego, że ewolucja ma miejsce, co nie podlega dyskusji. Wg mnie opieranie się w stu procentach na mocno przefiltrowanych teoriach pomijających pojawienie się na Ziemi "bogów" czyt. przedstawicieli obcych cywilizacji jest wygodne ale nie przybliża do pełnego obrazu rzeczywistości.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości oraz 0 użytkowników anonimowych