50 odpowiedzi w tym temacie

[Po_prostu]

Wczułam się w temat A jeśli..... nie podobają Ci się wielokropki, powiadasz, że Cię wprost męczą....... hmmmm.... to ja chyba... chyba mam celną radę! Po prostu.... Nie czytaj mojej wypowiedzi! No, chyba, że jesteś masochistą.

[BrainCollector]

Po przeczytaniu tego dowiedziałem się... tak jestem chory.
Każde, dosłownie każde słowo napisane w tekście jest jak wyciągnięte z mojej głowy. Z taką różnicą, że ta osoba opisuje seks hahahaha a co to ? pierwsze słysze.

To jest chore, ja jestem chory...

Widze, że niektórzy wpadają w depresje nie mając dziewczyny przez pół roku- rok. I tutaj chyba przebije każdego z was, bo nigdy nie miałem. Zawsze ten sam scenariusz. Nie ma sensu wchodzić w szczegóły, ale dla takich osób chce powiedzieć - co wy k** wiecie o samotności.
Tak często mam ochote krzyczeć tak jak jest w tekście - "patrzcie, patrzcie i k** uczcie sie, czego nigdy nie robić, kim nie być" mając przy tym nadzieje, że ktoś pomoże. G** a nie pomoże, każdy tylko dba o swoją dupe.
Nie ma sensu pisać dalej.

Edit:
Życzę wam wszystkim takich przyjaciół jakich mam ja, tak można też mieć przyjaciółkę (co jest uważane, za coś niemożliwego). Czasami wystarczy wprost powiedzieć, że potrzebujecie pomocy, nie czekajcie bo mało kto potrafi się domyślać o czym myślimy.
POWIEDZCIE TEJ S**E, ŻE TO WASZE ŻYCIE, NIE DAWAJCIE SIĘ ! NIE WMAWIAJCIE SOBIE, ŻE CZEGOŚ NIE POTRAFICIE A TYM BARDZIEJ NIE DAWAJCIE ŻEBY INNI WAM TO WMAWIALI !

Użytkownik BrainCollector edytował ten post 16.01.2012 - 14:10

[Vaherem]

Po_Prostu - nie wiem, czy zrozumiałaś to co pisałem, ale zarzuty kierowałem do pierwszego postu. Taki zapis wypowiedzi, która ma do kogoś dotrzeć, którą się gdzieś publikuje, jest po prostu niechlujny. Wielokropek to środek artystyczny służący do budowania atmosfery, ale co za dużo to nie zdrowo. Szczypta soli dodaje smaku, ale wielka łycha rujnuje całe danie...

[Po_prostu]

nie wiem, czy zrozumiałaś to co pisałem, ale zarzuty kierowałem do pierwszego postu.

Nie zrozumiałam, przepraszam
To prawda, ale są ludzie, którzy mają taki nawyk, może ktoś odbiera to jako niechlujne, męczące etc- ale to nie powód, by od razu dyskredytować stanowisko takiej osoby. Jak można na podstawie czyjejś wypowiedzi w temacie wnioskować czy czyjaś depresja jest "przesadzona" czy nie? Tylko na tej podstawie, że to temat o depresji, to większość użytkowników wypowiadających się tu "wmówiła" to sobie? Czyli jeśli będę wypowiadać się w temacie o homoseksualizmie, to automatycznie stanę się homoseksualistką, bo sobie to wmówię? Dziwna teoria

[Vaherem]

Po_prostu
Już ci tłumacze moje stanowisko. W żadnym wypadku nie neguje treści w pierwszym poście. Kilka osób uznało go za dobry, jest jednak okropnie napisany (bo zbyt wielka ilość wielokropków to nie styl pisania, lecz zwyczajne niechlujstwo) i nie mogłem się powstrzymać, by mu tego nie wytknąć.Takie zboczenie na które nic nie poradzę.

Co do wnioskowania depresji na podstawie czyiś wpisów na forum - przytoczyłem wcześniej przykłady dwóch tematów w którym był podobny wysyp wpisów typu "o mój Boże, ja też!". Ludzie często szukają prostego wytłumaczenia swoich problemów - i oto jest, to ta zła depresja! Nie mogę nikogo znaleźć przez tyle lat, to depresja! Nie twierdze, że wszyscy jak jeden mąż to sobie wmówili, ale myślę, że pewna część tak. Żeby nie było, że się wywyższam - ja sam w wspomnianym wcześniej temacie o fobiach społecznych diagnozowałem to u siebie. Podobnie zdiagnozowałem u siebie zespół Aspergera na podstawie notki w Wikipedii.

Czyli jeśli będę wypowiadać się w temacie o homoseksualizmie, to automatycznie stanę się homoseksualistką, bo sobie to wmówię? Dziwna teoria

Depresja to choroba, zaś homoseksualizm to orientacja seksualna - tak więc twoje porównanie ma się jak pięść do nosa, choć nie do końca. Byłem kiedyś na pewnej imprezie, gdzie jedna dziewczyna stwierdziła, że jest biseksualna. I nagle wystąpił wylew biseksualistów wśród znajomych... Wiem, brzmi trochę jak marna przypowiastka, ale tak działają ludzie. Smutne, nie?

Nie twierdze, że ludzie tutaj świadomie kłamią albo nie mają problemów. Może niektórzy chcą zwrócić na siebie uwagę. Niektórzy być może naprawdę mają depresje, tak jak powiedziałaś - trudno tak diagnozować po wpisach. Aczkolwiek niektóre (nie będę pokazywał palcem, bo to niegrzeczne) wydają mi się po prostu przesadzone.

[żaba]

homoseksualizm to też choroba. a depresje ma tak na prawdę mało kto, tylko ludzie sobie wmawiają przeróżne rzeczy. a wystarczy się po prostu ogarnąć, lub wytrzeźwieć żeby ta "depresja" minęła

[Patrick]

Widze, że niektórzy wpadają w depresje nie mając dziewczyny przez pół roku- rok. I tutaj chyba przebije każdego z was, bo nigdy nie miałem.

Masz 20 lat, przed sobą cały świat i cały życia szmat. Jeszcze znajdziesz.

[Sandra]

O cholera. Nie sądziłam, że tak wyglądają objawy depresji. Skoro tak, to ja niby też jestem chora, ale jakoś trudno mi w to uwierzyć. Nigdy nie myślałam o samobójstwie. Będąc jedenastoletnim dzieckiem chciałam tylko, żeby potrącił mnie samochód, albo żebym zachorowała na jakąś szybko wyniszczającą chorobę- było to jednak po śmierci mojej mamy i trwało nie więcej niż rok, więc było to raczej w pełni usprawiedliwione. Ale nawet wtedy nie myślałam żeby samej odebrać sobie życie, czekałam raczej na "dar od losu".

Ale teraz zauważam u siebie wymienione przez Was objawy: rozmyślanie nad sensem życia, nad śmiercią, myśli typu: "po co ja to robię skoro i tak kiedyś umrę? po co inni to robią skoro i tak umrą?" , myślenie o sobie jako o kimś gorszym, skrywanie uczuć i emocji, problemy z odżywianiem, niechęć do działania. Byłam pewna, że taki mam charakter i tyle. Jakoś trudno mi przyjąć do wiadomości, że mogłaby to być depresja.

[żaba]

nie masz depresji. depresja to straszna choroba, a takie rozmyślenia ma 90 % ludzi.

[Endinajla]

W 2:33 , coś dla ludzi z depresją

 

Użytkownik Endinajla edytował ten post 04.08.2016 - 21:46

[Lupus28]

A cóż ma ten fragment wspólnego z depresją?

[Urgon]

AVE...

Nie ma nic wspólnego, Cienki Aniołek reklamuje na forum Kakę. Nie zdziwi mnie teraz filmik Kaki w temacie o pochówku bez trumny...

[pishor]

No błagam Cię Lupus - widok pociętego mózgu Alberta Einsteina, pozwala zapomnieć o najgłębszej depresji - nie wiedziałeś?

Jak sobie uzmysłowisz, że Twój pocięty mózg wyglądałby podobnie, to od razu Ci przechodzi ochota na "depresjowanie".

[dziewięć]

Ja mam lekkiego Aspergera. Mówienie mi, że jestem beznadziejna, wcale mnie nie nastawia pozytywnie do tego pana. Kto to jest w ogóle?

 

Porada z 2:38  dla chorych na depresję: jeździj z mózgiem w bagażniku po całym kraju. To ci pomoże.