Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jest życie po śmierci, czy go nie ma?

życie po śmierci NDE

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
632 odpowiedzi w tym temacie

#196

cichy45.
  • Postów: 372
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

IMO nie można rozważać kwestii dlaczego moja świadomość jest w tym ciele a nie innym gdyż świadomość to skumulowany efekt wszystkich aktywności mózgu i ciała, nie można jej "nagrać na pena" i wrzucić do innego ciała. Świadomość jest jednorazowa i po ustaniu pracy mózgu zanika.

Sama świadomość jest i tak innym obszernym tematem do dyskusji. Czy my naprawdę jesteśmy zdolni do podejmowania "wolnych" decyzji czy zachowujemy tylko pewną atrapę świadomości a naprawdę to wypadkowa w pełni przewidywalnych procesów niskopoziomowych mózgu.

Użytkownik cichy45 edytował ten post 29.07.2012 - 12:16

  • 0



#197 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

Co do zanikania świadomości- nikt nie może być tego pewnym, bo nikt tego nie wie skąd świadomość się bierze. Mózg jest najbardziej niepoznanym organem jak do tej pory i nie wiadomo czy nie pełni np funkcji wspomagacza, a za myślenie odpowiedzialne jest coś jeszcze.
Nikt tego nie zbadał, nikt teorii, które wy głosicie nie dowiódł.
Uważam, że warto zwrócić w tym temacie uwagę na przypadki osób, które uważają, że pamiętają swoje poprzednie wcielenia.
  • 0

#198

Dave1.
  • Postów: 154
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

" Ale dusza jednak istnieje wg ciebie w takim razie "
Na jakiej podstawie tak wywnioskowałaś?
  • 0

#199 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

Ponieważ reinkarnacja wymaga przenoszenia czegoś z ciała do ciała a jej istnienie dopuszczasz. Wspólna nazwa dla tego czegoś to "dusza" nawet jeśli sam uważasz, że ten przenośnik świadomości nie ma i sam poza ciałem istnieć nie może, a w niektórych religiach uważa się inaczej.
  • 0

#200

Dave1.
  • Postów: 154
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Skąd wiesz że tego wymaga reinkarnacja?
W ogóle zauważ co ja tam napisałem - "rodzaj reinkarnacji" to słowo "rodzaj" ma istotne znaczenie, bo nigdzie nie stwierdziłem że wierzę w typową reinkarnację. I dalej cytuję siebie - "inny mózg, inne środowisko. To wszystko sprawi ze będe miał jedynie możliwość odbierania bodźców tak jak teraz, możliwość zapmiętywania i myślenia, możliwość kontroli ciała" A to oznacza też dla mnie inną świadomość. Ja to nie byłbym już ten teraźniejszy Ja w innym ciele.

I jeszcze coś odnośnie samej świadomości:
Świadomość pojawia się wraz z rozwojem mózgu - w chwili narodzin człowiek nie ma jeszcze świadomości. Co rozumiem w tym wypadku poprzez świadomość - mam na myśli świadomość istnienia samego siebie.

Co do duszy:
W chrześcijaństwie uważa się że Dusza jest pozamaterialnym bytem człowieka, który może doświadczać stanu ducha - czyli odbierać bodźce determinujące szczęście lub nieszczęście (niebo, piekło). Jest to oczywiście niemożliwe, nawet gdyby taka dusza istniała, bez receptorów a kolejno bez przetworzenia informacji w mózgu nie można by jej sprawić przyjemności lub bólu. Taka dusza nie miałaby również świadomości, bo bez mózgu jej być nie może. Dusza po prostu nie istnieje - jak Twoim zdaniem mogłaby funkcjonować poza materia?
  • 0

#201 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

Opisujesz w takim razie zupełnie inne zjawisko (to już nawet nie będzie rodzaj), bo z tego co piszesz wynika, że nowy człowiek nie ma praktycznie niczego wspólnego z poprzednim ciałem. Co wg ciebie będzie stanowiło w nowym ciele, że to jesteś dalej ty, bo jednak nie do końca rozumiem?

"Świadomość pojawia się wraz z rozwojem mózgu"- nie wiesz tego. To, że nie pamiętasz chwili narodzin nie znaczy, że nie miałeś wówczas świadomości.

W chrześcijańskim piekle nie chodzi o zadawanie bólu fizycznego. Jakby nie patrzeć niemożliwe jest doświadczanie czegokolwiek bez obecności mózgu jedynie na podstawie skromnej wiedzy, którą posiadamy. A prawdopodobne jest, że prawie nie wiemy niczego na ten temat.
Jak mogłaby wg mnie dusza funkcjonować poza materią? Nie wiem- jeszcze nikt nie podjął się badania świata duchowego, a ja nie jestem dobra w fantazjowaniu na temat czegoś czego w życiu nie doświadczyłam.
Być może, jeśli istnieje świat duchowy, śmierć ciała powoduje przeniesienie świadomości w inny wymiar. Być może w wymiarze, w którym dusza istnieje materializm odbierany jest inaczej i ma ona formę niezbędną do funkcjonowania tam właśnie a nie tutaj.
Szczerze powiem, że nie podoba mi się twoja pewność i przekonanie, że człowiek swoim wątłym umysłem pojął już wszystko i to, że opierasz swoje rozumowanie na strzępkach informacji, które udało nam się zdobyć.
Nauka mozolnie doczołgała się do modeli wszechświata opartych na fizyce kwantowej. Są to modele bardzo podstawowe, a jednak już pokazują jak duże problemu w postrzeganiu ma nasz umysł. Wiele założeń z tej dziedziny musimy po prostu przyjąć, bo nie jesteśmy sobie w stanie w żaden sposób tego przyswoić poprzez wyobrażenie. Takimi jesteśmy geniuszami.
Stwierdzenie więc, że coś nie może mieć świadomości bez posiadania mózgu, który przetwarzałby informacje jest, wybacz, naiwne. Że tego nie potrafimy sobie na stan obecny wyobrazić, nie znaczy, że tak nie jest.

Użytkownik coś_innego edytował ten post 29.07.2012 - 17:58

  • 1

#202

cichy45.
  • Postów: 372
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Przypomniało mi się coś co ostatnio czytałem. Świadomość szczątkową(o ile można to tak nazwać) uzyskał komputerowy mózg zbudowany z sieci neuronowej opartej na szesnastu tysiącach procesorów
Mój odnośnik

Pytanie czy jeśli powstanie świadomość cyfrowa na poziomie równym ludzkiej to czy również podlegała prawom opisanym w jednym z wielu wierzeń(jeśli bóg/piekło/niebo/cokolwiek istniałoby).
  • 0



#203

Dave1.
  • Postów: 154
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Co wg ciebie będzie stanowiło w nowym ciele, że to jesteś dalej ty, bo jednak nie do końca rozumiem?


Tylko i wyłącznie to że będe miał kontrole nad ciałem tak jak teraz - będę miał nową świadomość natomiast utracę obecną. Poza tym tak jak już mówiłem istnieje taka możliwość że równolegle mam obecnie kontrolę nad każdym ciałem na tym planecie, ale nie jestem w stanie tego udowodnić że Ty to Ja i że Ja to Ty tak naprawdę i nie umiem też spercyzować tego zagadniania bo mnie przerasta.

"Świadomość pojawia się wraz z rozwojem mózgu"- nie wiesz tego. To, że nie pamiętasz chwili narodzin nie znaczy, że nie miałeś wówczas świadomości.


W chwili narodzin nie ma na to najmniejszych szans. Pierwsze oznaki świadomości samego siebie są obserwowane u dwuletnich dzieci ludzkich i własnie to jest dowód na to że pojawia się wraz z rozwojem mózgu.
Co ciekawe świadomosć samego siebie oprócz homo sapiens mają najprawdopodobniej szympansy - gdy zaznaczono na ich twarzy plamę, starały się ja wymazać, gdy zobaczyły swoje odbicie w lustrze. Nie stwierdzono podobnych przypadków u innych gatunków.

jeszcze nikt nie podjął się badania świata duchowego, a ja nie jestem dobra w fantazjowaniu na temat czegoś czego w życiu nie doświadczyłam.
Być może, jeśli istnieje świat duchowy, śmierć ciała powoduje przeniesienie świadomości w inny wymiar. Być może w wymiarze, w którym dusza istnieje materializm odbierany jest inaczej i ma ona formę niezbędną do funkcjonowania tam właśnie a nie tutaj.


Nikt się nie podjął badania świata duchowego z prostej przyczyny - taki świat nie istnieje.
Świadomosć nie ma prawa bytu bez mózgu, (bo to my używajac mózgu sprawiamy że mamy poczucie świadomości), więc nie jest możliwe przeniesienie jej poza jego obszar.
O jakim innym wymiarze mówisz? Jedyny inny wymiar o którym mówi współczesna nauka to równoległy/e wszechświat(y).

Nauka mozolnie doczołgała się do modeli wszechświata opartych na fizyce kwantowej. Są to modele bardzo podstawowe, a jednak już pokazują jak duże problemu w postrzeganiu ma nasz umysł. Wiele założeń z tej dziedziny musimy po prostu przyjąć, bo nie jesteśmy sobie w stanie w żaden sposób tego przyswoić poprzez wyobrażenie. Takimi jesteśmy geniuszami.
Stwierdzenie więc, że coś nie może mieć świadomości bez posiadania mózgu, który przetwarzałby informacje jest, wybacz, naiwne. Że tego nie potrafimy sobie na stan obecny wyobrazić, nie znaczy, że tak nie jest.


Fizyka i mechanika kwantowa odnoszą się da świata materialnego zbudowanego z materii. W ogóle wszystkie prawa fizyczne odnoszą się do materii a nie do świata pozamaterialnego. Wszak nauka potwierdza istnienie antymaterii ale nie należy jej utożsamiać z czymś co materialne nie jest. Bynajmniej. Jest to materia ale o przeciwnym znaku ładunku elektrycznego oraz wszystkich addytywnych liczb kwantowych. Gdzie taki świat się znajduje? Istnieje teoria że w równoległym wszechświecie ponieważ w tym naszym gdzie wystepuje materia spotkanie z antymaterią miałoby tragiczne skutki. Nauka przypuszcza że wielki wybuch mógł być skutkiem zetknięcia się materii z antymaterią. Gdzie zatem obecnie znajduje się antymateria w naturalnym środowisku (da się jej śladowe ilości wytworzyć w laboratoriach) Nikt nie wie. Wszechświat który znamy i który widzimy, a widzimy naprawde daleko bo widzimy gwiazdy oddalone o 15 miliardów lat świetlnych istnieje wyłącznie z materii. Istnieje wiele teorii - dla mnie najbardziej prawdopodobnie brzmi ta, która mówi o tym że znajduje się ona we wszechświecie równoległym a łącznikiem między takimi światami może być czarna dziura - twórca takiej teorii jest bodajże astrofizyk dr Nikodem Popławski.
  • 0

#204 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

Tylko i wyłącznie to że będe miał kontrole nad ciałem tak jak teraz

No to w takim razie nie jest to reinkarnacja, tylko powstanie zupełnie nowego osobnika. taka sama kontrola nad ciałem u każdego z nas jest faktycznie zasługą mózgu, ale nie świadczy to, że osobnik taki był kiedyś kimś innym.
To nie zasługa żadnej reinkarnacji tylko tego, że każdy człowiek zbudowany jest w podobny sposób pod względem mechanicznym.

O jakim innym wymiarze mówisz? Jedyny inny wymiar o którym mówi współczesna nauka to równoległy/e wszechświat(y).

Nauka mówi o tym, że matematycznie udowodniono obecność dziesięciu wymiarów
Istota, która żyje w pięciu wymiarach byłaby zdolna postrzegać czas tak jak my trzeci wymiar, tzn nie byłaby dla niej linią prostą. A pisząc, że istota przechodzi do innego wymiaru miałam na myśli, że zmienia się ilość postrzeganych przez nią wymiarów (być może).

Fizyka i mechanika kwantowa odnoszą się da świata materialnego zbudowanego z materii. W ogóle wszystkie prawa fizyczne odnoszą się do materii a nie do świata pozamaterialnego. Wszak nauka potwierdza istnienie antymaterii ale nie należy jej utożsamiać z czymś co materialne nie jest. Bynajmniej. Jest to materia ale o przeciwnym znaku ładunku elektrycznego oraz wszystkich addytywnych liczb kwantowych. Gdzie taki świat się znajduje? Istnieje teoria że w równoległym wszechświecie ponieważ w tym naszym gdzie wystepuje materia spotkanie z antymaterią miałoby tragiczne skutki. Nauka przypuszcza że wielki wybuch mógł być skutkiem zetknięcia się materii z antymaterią. Gdzie zatem obecnie znajduje się antymateria w naturalnym środowisku (da się jej śladowe ilości wytworzyć w laboratoriach) Nikt nie wie. Wszechświat który znamy i który widzimy, a widzimy naprawde daleko bo widzimy gwiazdy oddalone o 15 miliardów lat świetlnych istnieje wyłącznie z materii. Istnieje wiele teorii - dla mnie najbardziej prawdopodobnie brzmi ta, która mówi o tym że znajduje się ona we wszechświecie równoległym a łącznikiem między takimi światami może być czarna dziura - twórca takiej teorii jest bodajże astrofizyk dr Nikodem Popławski.


nie musisz tu streszczać programów z Discovery

Fizyka i mechanika kwantowa odnoszą się da świata materialnego zbudowanego z materii.

Dusza też może być materią, ale inaczej skonstruowaną niż ta, którą postrzegamy.

reszty natomiast widzę jesteś tak pewien, że to co napisałeś nie podlega najmniejszej dyskusji- niech i tak będzie. nie skomentuję
  • -1

#205

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jeżeli już jest mowa o snach miałem taki że umarłem tylko raz, wcześniej się zawsze budziłem. Zawsze śniło mi się, że ktoś mnie goni, ale nie wiem kto to. Raz tylko widziałem te postacie w śnie, w dzieciństwie, ale nie było widać twarzy. Tym razem sen dział się między jakimiś wsiami i, co ważne, były tam tory kolejowe. Biegłem do jakiegoś budynku i wpadłem pod pociąg. Samej tej sceny nie migałem. I sru, mignęła mi scena mojej mszy pogrzebowej i znalazłem się w jakimś ogródku. Koło dużego budynku, nie wiem co to. Byli tam inni ludzie i rzeczy typowo plażowe acz była tylko trawa. Z jednej strony była ulica, z drugiej ten budynek. Mogłem pójść gdzie chciałem. Na ulicy byli przechodnie, ale chyba nas nie widzieli. Potem się obudziłem. Zawsze w najlepszym momencie :roll:

Co do tego, w co wierzę że będzie: myślę, że dusza zostaje na ziemi a czasem ma możliwość podróży w czasie albo że jest jakiś inny wymiar. Ale w niebo i piekło nie wierzę, przynajniej nie tak, jak to sobie ludzie wyobrażają. Myślę, że jeżeli piekło istnieje, jest to nieskończona pustka, a raczej próżnia, gdzie dusza ma zachowaną świadomość i zmysły ale nie ma żadnych bodźców [i w takich warunkach idzie zwariować]. Może wydać się to idiotyczne, ale to tylko moje domysły ;)
  • 0

#206

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To ja też się wypowiem.
Teorii na temat życia po śmierci jest tak nieprawdopodobnie wiele, że trudno jest postawić hipotezę, która już by nie istniała.
To jest chyba jedyny aspekt naszego świata, którego nie zbadamy.
Szczerze mówiąc, mnie zdziwiłoby bardzo, gdyby po śmierci nie było nic. To jest trudne do pojęcia, że nasza świadomość, którą mamy praktycznie od zawsze mogłaby przestać istnieć i potem nie byłoby już nic - ale nie ma się co przejmować takim rozwojem wypadku. W końcu, nie posiadając świadomości nie będziemy w stanie doświadczyć pustki, nicości czy cierpienia z tego powodu - te odczucia są wynikiem świadomości właśnie :)

Ja bardziej skłaniam się do teorii reinkarnacji. Nasza świadomość umiera, ale na nasze miejsce pojawia się inny człowiek którego świadomość będziemy prezentowali. Inne poglądy (one wynikają z kultury, wykształcenia, bliskiego otoczenia - nie są przypisane od urodzenia) inny charakter, osobowość. Ale będziemy postrzegać siebie jako JA. Czy potrafimy w wyjątkowych sytuacjach spojrzeć na nasze poprzednie wcielenia? uważam, że jest to ta sama sytuacja, co duchami, czy występowaniem cudów - autosugestia. Należy zauważyć, że najwięcej przebłysków o poprzednim wcieleniu jest w miejscach, gdzie taki światopogląd jest częsty. Natomiast w kręgach kultury chrześcijańskiej więcej jest opętań przez demony, cudów czy duchów. Poza tym nie wiem czy pojęcie inkarnacji nie kłóci się z pojęciem ducha - może to świadomość, która nie potrafiła się odrodzić, nie miała gdzie się zmaterializować - nie wiem?

W każdym razie to jest tylko dyskusja, pewnie nigdy nikt nie będzie w stanie powiedzieć że na 100% jego teoria jest słuszna a inni się mylą.

Co innego - napisałeś, że skoro po reinkarnacji będzie się miało tylko kontrolę nad ciałem tak jak teraz - to już nie inkarnacja tylko nowy byt? Nie masz racji. Przecież nie pamiętamy, kim byliśmy w poprzednim wcieleniu - więc po reinkarnacji w istocie pozostaje nam tylko świadomość (Ja) oraz możliwość kontroli ciała tak jak teraz.

Wydaje mi się, że jeśli wszystkie nasze wspomnienia zostają wymazane (być może mózg i ciało to coś w rodzaju twardego dysku z podzespołami, natomiast świadomość to procek z płytą główną, gdzie zapisane są podstawowe zasady funkcjonowania) to nie oznacza to z gruntu, że nie mamy do czynienia z inkarnacją. W końcu, jeśli wyciągniemy z kompa dysk, to komp nadal pozostaje tym samym kompem, tylko z innym dyskiem ;)
  • 0

#207

Andy72.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Reinkarnacja nie istnieje. Żyjemy raz na całą wieczność.
  • -2

#208

Camillarose26.
  • Postów: 9
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wyznaję żadnej religii aczkolwiek nie jestem też ateistką tylko mam własny, wyrobiony pogląd na życie po śmierci. Wątpię abyśmy żyli tylko raz, gdyż moim zdaniem byłoby to nielogiczne. Wtedy nasza egzystencja byłaby pozbawiona sensu. Wszystko we wrzechświecie jest idealnie zdudowane i czemuś służy, tak więc opowiadam się za reinkarnacją. Wierzę w Boga (źródło energii), ktorego celem jest manifestacja piękna, a my pochodzimy od tego źródła i naszym zadaniem jest doskonalenie się i tworzenie.
  • 0

#209

Claire.
  • Postów: 294
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja myślę trochę podobnie jak Ty...


Uważam, że nie ma piekła i nieba, nie ma raju, Boga w fizycznej postaci.. Są natomiast kontrasty. W zasadzie wszystko co istnieje posiada swoje przeciwieństwo.. dobro i zło, czarny i biały, niski i wysoki, obojetny i przejęty i tak można bez końca wymieniać...
Uważam więc ,że Bóg jest po prostu skumulowaniem bardzo dobrej energii, takim epicentrum energetycznym Wszechswiata, zła energia to przeciwieństwo tej dobrej energii - piekło.
Myślę, że nic w przyrodzie nie ginie i tyczy się to także każdej myśli, słowa czy gestu. Złe uczynki pozostają w formie złej energii a dobre uczynki w formie dobrej energii. Po śmierci rodzimy się na nowo i całe dobro jakie dokonaliśmy w poprzednim życiu do nas wraca, tak samo zło. To wg mnie tłumaczyłoby dlaczego niektórzy ludzie są bardzo nieszczęśliwi, nic im nie wychodzi.. cierpią, chorują a inni są bardzo szczęśliwi. Myślę, po prostu, że wszystko co robimy wraca do nas prędzej czy później, w tym życiu, czy w następnym. Bo dusza tez jest energią, a energia nie ginie. I tak to działa od początku istnienia świata, który przecież zrodził się z ogromnej energii.
Nie wiem czy cokolwiek da się zrozumieć z tego co napisałam ale od bardzo dawna myślę w ten sposób.
  • 1

#210

bobolino.
  • Postów: 123
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

No dobra.
Jeżeli ktoś zakłada, że jest coś takiego, jak reinkarnacja, to z automatu MUSI wierzyć w to, że człowiek nie powstał na skutek ewolucji! No bo jak i kiedy ta "dusza" powstała? A raczej w którym momencie? No bo musiał być moment oddzielający takiego australopiteka od humana.

A co wtedy ze zwierzętami? Zwierzęta mają duszę? Taki szympans jest podobno świadomy swojego istnienia.

A co wtedy z roślinami?

Itd.???

To nie ma tak łatwo, że istnieje reinkarnacja.

To musi być tak złożone, że żaden umysł tego nie ogarnia, albo... to musi być tak proste, jak życie i śmierć.
  • -1


 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: życie po śmierci, NDE

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych