Napisano 09.09.2012 - 20:03
Napisano 09.09.2012 - 20:18
To wg mnie tłumaczyłoby dlaczego niektórzy ludzie są bardzo nieszczęśliwi, nic im nie wychodzi.. cierpią, chorują a inni są bardzo szczęśliwi. Myślę, po prostu, że wszystko co robimy wraca do nas prędzej czy później, w tym życiu, czy w następnym.
bobolino, takie pytania zadawałem w swoim temacie http://www.paranorma...937#entry513937
Napisano 09.09.2012 - 20:52
Ciekawe te Twoje hipotezy.
Chociaż przyznam, że trochę mi się smutno zrobiło, kiedy pomyślałam, że wraz ze śmiercią mózgu umarłyby wszystkie wspomnienia, niespisane myśli, tajemnice, które chciało się powiedzieć, ale się już nie zdążyło... Te wszystkie moje pomysły na filmy, obrazy, książki, prace naukowe... to wszystko zniknęłoby bezpowrotnie niczym kurz. Nikt w ogóle nie pamiętałby, że żyła kiedyś dziewczyna, która miała jeszcze tyle do zbadania, odkrycia, wynalezienia... Bo życie jest takie krótkie. Mnóstwo ludzi umiera, zanim zdąży pozałatwiać swoje sprawy i nikt nie wie, ilu świat stracił już wybitnych naukowców, poetów, kompozytorów... Być może właśnie umiera człowiek, który w przyszłości wynalazłby lek na raka, może odkryłby życie na innej planecie, albo wymyślił rodzaj napędu nieszkodliwego dla środowiska, a przy tym taniego... Ale nie zrobi tego. Nie wynajdzie, nie odkryje, nie wymyśli. To wszystko przepadnie, przepadnie kolejny geniusz.
Córeczka Jana Kochanowskiego już w latach wczesnej młodości wymyślała krótkie wierszyki, bawiła się tworząc rymy. Na pewno zostałaby wielką poetką, jak jej ojciec, ale nic z tego. Umarła będąc małym dzieckiem. Ludzkość straciła kolejną genialną poetkę. Bo życie było za krótkie.
Napisano 22.09.2012 - 11:15
Chociaż przyznam, że trochę mi się smutno zrobiło, kiedy pomyślałam, że wraz ze śmiercią mózgu umarłyby wszystkie wspomnienia, niespisane myśli, tajemnice, które chciało się powiedzieć, ale się już nie zdążyło... Te wszystkie moje pomysły na filmy, obrazy, książki, prace naukowe... to wszystko zniknęłoby bezpowrotnie niczym kurz. Nikt wogóle nie pamiętałby, że żyła kiedyś dziewczyna, która miała jeszcze tyle do zbadania, odkrycia, wynalezienia... Bo życie jest takie krótkie. Mnóstwo ludzi umiera, zanim zdąży pozałatwiać swoje sprawy i nikt nie wie, ilu świat stracił już wybitnych naukowców, poetów, kompozytorów... Być może właśnie umiera człowiek, który w przyszłości wynalazłby lek na raka, może odkryłby życie na innej planecie, albo wymyślił rodzaj napędu nieszkodliwego dla środowiska, a przy tym taniego... Ale nie zrobi tego. Nie wynajdzie, nie odkryje, nie wymyśli. To wszystko przepadnie, przepadnie kolejny geniusz.
Czy Kochanowski przetrwa taka próbę czasu jak Arystoteles i za 2000 lat ktoś w ogóle o nim cokolwiek wspomni? Czy byl on człowiekiem absolutnie wybitnym w tym co robił w swoich czasach? Bo tylko pamiec o takowych moze przetrwac wieki. A co z innymi ktorzy sa/byli osobami medialnymi. naukowcami, celebrytami, politykami, artystami ale nie byli kims kogo nie zastapia inni - nie byli wybitni - byli po prostu dobrymi rzemieslnikami w tym co robia? Czy za 2000 lat (jesli nasza cywilizacja przetrwa) ktos wspomni o Diego Maradonie czy Billu Gates'ie czy moze Kim Dzong II?Córeczka Jana Kochanowskiego już w latach wczesnej młodości wymyślała krótkie wierszyki, bawiła się tworząc rymy. Na pewno zostałaby wielką poetką, jak jej ojciec, ale nic z tego. Umarła będąc małym dzieckiem. Ludzkość straciła kolejną genialną poetkę. Bo życie było za krótkie.
Użytkownik Dave1 edytował ten post 22.09.2012 - 11:34
Napisano 03.11.2012 - 23:49
Napisano 03.11.2012 - 23:51
Napisano 04.11.2012 - 00:24
Napisano 04.11.2012 - 00:45
Sądze że kluczem do odpowiedzi jest tutaj poznanie zasad funkcjonowania ludzkiego mózgu - w końcu to świadomość ma przetrwać rozłąkę z ciałem. Niestety o naszym mózgu wiemy tyle co nic
Napisano 04.11.2012 - 04:58
Podczas innego eksperymentu stwierdzono, że ludzki mózg potraktowany odpowiednimi falami elektromagnetycznymi wytwarza wizje duchów, aniołów i świętych.
Napisano 04.11.2012 - 05:15
Użytkownik GuardAngel edytował ten post 05.11.2012 - 05:26
Napisano 04.11.2012 - 08:52
Podczas innego eksperymentu stwierdzono, że ludzki mózg potraktowany odpowiednimi falami elektromagnetycznymi wytwarza wizje duchów, aniołów i świętych.
Pewnie wiele osób zinterpretowało to w ten sposób, że uznało, iż istoty te są wytworem ludzkiego mózgu i stąd przywidują się niektórym ludziom, czyli nie ma w tym nic niezwykłego. Ciekawe jeśli popatrzy się na to w drugą stronę. Rzecz w tym, że drzewa, domy i samochody też są wizją otaczającego nas świata wygenerowaną przez mózg. Ciekawe.
Napisano 04.11.2012 - 09:25
Napisano 04.11.2012 - 11:42
Kiedy moje neurony korowe zostały całkowicie unieczynnione przez bakterie, moja funkcjonująca niezależnie od mózgu świadomość uleciała do innego, większego wymiaru wszechświata: wymiaru, którego istnienia nawet nie podejrzewałem i przed 2008 r. powiedziałbym bez wahania, że jest to po prostu niemożliwe.
Niestety o naszym mózgu wiemy tyle co nic
Napisano 04.11.2012 - 11:53
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych