Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jest życie po śmierci, czy go nie ma?

życie po śmierci NDE

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
632 odpowiedzi w tym temacie

#361

Krzys19911.
  • Postów: 345
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nawet jednak, gdybyś był osobą dotknięta przez "ciągłe cierpienie" (czego ci oczywiście nie życzę) powinieneś wypowiadać się w tej kwestii mniej autorytatywnie.

 

Ja wcale nie jestem taki pewien, że nie poddam się eutanazji, gdy spadnie na mnie jakaś bolesna i śmiertelna choroba. Z tymże to będzie decyzja podjęta w bólach, w strachu o to jak będzie wyglądał dzień jutrzejszy, A strach jest zawsze złym doradcą. Najtrzeźwiej myśli się, gdy Twój mózg nie jest przepełniony cierpieniem. Dlatego też moje poglądy są najzdrowsze teraz, właśnie dlatego, że nie żyję w ciągłym cierpieniu.

 

 

Sytuacja bowiem wyglada tak, że każdy z nas jest inny i każdy ma inny próg odporności na to, co go w życiu spotyka

 

Zgadzam się z tym i dlatego nie potępiłbym ludzi, którzy dokonali eutanazji. Powinna być ona dozwolona prawnie, ponieważ każdy ma prawo decydować o swoim ciele i o swoim życiu jak chce. Co nie zmienia faktu, że jest to poddanie się i każdemu znajomemu odradzałbym taką decyzję.

 

Czy powiedziałbyś jej

Dlatego samobójstwo jest zawsze głupotą, dlatego eutanazja, czy aborcja są zawsze niewłaściwe...

 

 

Tak bym jej powiedział i doradzałbym jej, by nie popełniała samobójstwa, by żyła jak najdłużej się da.


  • 0

#362

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6711
  • Tematów: 775
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zrobiłbym to tylko na jej wyraźne żądanie. A skoro mówimy o odłączaniu, to prawdopodobnie nie byłaby w stanie mi tego powiedzieć, no i jeszcze jedno, gdyby jej mózg już nie funkcjonował, uczyniłbym to na pewno.





#363

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Naprawdę uważasz ją za taką bohaterkę? "zostało pani 5 miesięcy życia" - "okej, wybieram eutanazje". No toż to jakaś paranoja!!

Do głowy mi nie przyszło żeby czynić z niej bohatera. A już na pewno (czego domyślam sie w podtekście tego pytania - wzoru dla innych, będących w podobnej sytuacji). Po prostu szanuję jej wybór.

Doceniam odwagę.

Mam szacunek.

I cieszę się, że (póki co) nie muszę stawać przed podobnym dylematem).

"Paranoja" mówisz.

"Słabeusz".

"DOPÓKI walczysz jesteś ZWYCIĘZCĄ''

 

Rozumiem, że odłączyłbyś swoją córkę w takiej sytuacji? Przeraża mnie takie myślenie.

Przepraszam, że zapytam - masz dzieci?


  • 0



#364

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja wcale nie jestem taki pewien, że nie poddam się eutanazji, gdy spadnie na mnie jakaś bolesna i śmiertelna choroba. Z tymże to będzie decyzja podjęta w bólach, w strachu o to jak będzie wyglądał dzień jutrzejszy

A wcześniej pisałeś że wybrałbyś piekło. Czyli dopuszczasz możliwość poddania się eutanazji, czyli skrócenia sobie cierpienia, ale już wieczne cierpienie byłoby dla ciebie lepsze niż całkowita nicość.

Przykład z drzewem nie był może jakoś trafny. Jednak chodziło o sam fakt pokazania że jak coś istnieje a nie ma wartości to istnienie dla samego istnienia nie będzie wartością. Bo drzewo nawet jak uschnie to póki nikt go nie przerobi, spali etc. dalej będzie z drzewem.

Podobnie jest z człowiekiem. Często księża powołują się na taki termin jak "naturalna śmierć" tylko niech ktoś wyjaśni na czym się różni naturalna od nienaturalnej, bo granica jest mocno płynna i zależy od punktu widzenia.


  • 0



#365

Krzys19911.
  • Postów: 345
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A wcześniej pisałeś że wybrałbyś piekło. Czyli dopuszczasz możliwość poddania się eutanazji, czyli skrócenia sobie cierpienia, ale już wieczne cierpienie byłoby dla ciebie lepsze niż całkowita nicość.

 

"Tak więc jeśli miałbym stanąć w kolejce do piekła, lub do nicości, wybrałbym kolejkę do piekła (chyba, że zwyciężyłby strach)." Nie dopuszczam możliwości poddania się eutanazji, ale człowiek przepełniony cierpieniem nie myśli racjonalnie. Nie mogę przewidzieć, co wtedy zrobię.

 

Jednak chodziło o sam fakt pokazania że jak coś istnieje a nie ma wartości to istnienie dla samego istnienia nie będzie wartością.

 

No widzisz, a ja uważam, że każde istnienie ma wartość, więc nie ma w moim światopoglądzie przypadku, że coś istnieje, a nie ma wartości.

 

Często księża powołują się na taki termin jak "naturalna śmierć" tylko niech ktoś wyjaśni na czym się różni naturalna od nienaturalnej, bo granica jest mocno płynna i zależy od punktu widzenia.

 

Naturalna śmierć to śmierć w wyniku choroby. Tak mi się przynajmniej wydaje.


Użytkownik Krzys19911 edytował ten post 03.11.2014 - 21:37

  • 0

#366

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie dopuszczam możliwości poddania się eutanazji, ale człowiek przepełniony cierpieniem nie myśli racjonalnie. Nie mogę przewidzieć, co wtedy zrobię.

 

No właśnie dlatego pisanie że eutanazja czy aborcja jest zawsze głupotą, to typowa ortodoksja bez uznania relatywizmu moralnego.


  • 0



#367

Krzys19911.
  • Postów: 345
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

No właśnie dlatego pisanie że eutanazja czy aborcja jest zawsze głupotą, to typowa ortodoksja bez uznania relatywizmu moralnego.

 

Dlatego, że człowiek cierpiący nie myśli racjonalnie, to nie mogę mówić, że robi głupio? Przecież w takim ujęciu głupota by nie istniała, bo każdy głupi myśli, że robi coś mądrego. A i jestem przeciwnikiem relatywizmu moralnego, więc bardzo się cieszę, że odczytałeś to z moich postów. Tylko szkoda, że w złym miejscu, bo akurat nie uważam eutanazji za coś niemoralnego.


  • 0

#368

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6711
  • Tematów: 775
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Naturalna śmierć to śmierć w wyniku choroby. Tak mi się przynajmniej wydaje.

Jeżeli w wyniku choroby, to nie jest naturalna. Ustanie wszelkich funkcji życiowych w wyniku niewydolności organizmu spowodowanej starością, można z czystym sumieniem nazwać naturalnym zejściem. 





#369

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Aidil, ale męczysz gruche czasami to aż czytając czuję się ciężko. :D

Drzewo, które uschło istnieje tylko dla otoczenia, ale to drzewo samo dla siebie nie istnieje, więc to jest nietrafiony przykład, bo to tak samo jakbym umarł, a moje zwłoki leżały na ulicy - dla otoczenia bym istniał, ale dla siebie nie, więc wiadomo, że lepiej mnie zakopać(drzewo spalić).

Chodzi o świadome istnienie dla samego siebie.

 

 

 

Domyślam się o co Ci chodzi.

Ale chciałabym abyś Ty albo "Wszystko"  wyrazili to "tak, tak, nie, nie"  a nie uciekali w eufemizmy i wyświechtane metafory "drzewo" (możne drzewo życia lub suche drzewo wisielcze). Werbalizacja jest sztuką, którą poznajemy od dziecka ale też bywa, że do końca nie umiemy się nią posługiwać.

Oprócz językowego sztafażu biblijnego posługujesz się też słownictwem bardziej rynsztokowym. "Grucha" jest tego niezłym wykwitem. Niezły fason trzymacie panowie.


  • 0



#370

Last Sicarius.

    Ostrzewtłumie

  • Postów: 1437
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ostrze nic nas nie czeka, bo jesteśmy tylko organizmem żywym opierającym się na normalnych biologicznych/chemicznych zasadach(jak ktoś chcę to matematycznych i fizycznych też :D) i kiedy wybije nasza godzina to umieramy i "znikamy". To nie film, tu nie ma powrotów, drugich szans, wskrzeszeń, itp.

 

Tego nie można powiedzieć na 100% ale niech każdy wierzy w to co chce. Według mnie "życie po śmierci" może być czymś innym nić piekło/niebo/nicość jednakże jest to tylko gdybanie.

Eutanazja jak dla mnie jest wyjściem jak każde inne.


  • 0



#371

luk26.
  • Postów: 384
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

prawda jest taka że kazdy z nas się przekona :> prędzej czy póżniej,ja jednak wierzę w Boga i doprowadzę swe życie do końca..w zeszłym tygodniu powiesił się mój kolega,jeszcze zrobił to tak efektownie że wisiał na balkonie w środku dnia..masakra.Wiem jedno jeżeli istnieje piekło to on teraz baaarrrddddzzzooo żaluje tego co zrobił..


  • 0

#372

stary dziad.
  • Postów: 103
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Określenie - "życie po śmierci" - samo w sobie stanowi przeciwność. Nie ma czegoś takiego jak życie po śmierci - chyba, że ktoś obudzi się w trumnie. Powinniśmy czerpać z tego życia co mamy pełnymi garściami, bo tam dalej nic nie ma, żadnych światełek, ciepłych przytulasów itd. Wiara to coś co zostało wymyślone przez bardzo mądrych ludzi - albo aby zapewnić sobie psychiczny komfort, albo - i to jest bardziej prawdopodobne - podporządkować sobie masy ludzi (właściwie to pewnie jedno i drugie).

No ale co Nam pozostaje? Lepiej wierzyć, że taki Stalin, za to, że wysłał w niebyt miliony, to teraz smaży się w piekle i popychają go tam widłami w smole. Tylko jak wierzymy w życie po śmierci to również można uwierzyć, że jest Mikołaj (sorka, ale zbliża się grudzień :D ), wróżki i krasnoludki.


  • 1

#373

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak można powiedzieć że ktoś wymyślił wiarę? Wiary nikt nie wymyślił.
  • 0



#374

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6711
  • Tematów: 775
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 Tylko jak wierzymy w życie po śmierci to również można uwierzyć, że jest Mikołaj (sorka, ale zbliża się grudzień :D ), wróżki i krasnoludki.

Nie no przestań... Mikołaja nie ma? Nie wierzę, nie uda Ci się zepsuć moich Świąt.

2wlrql4.jpg





#375

stary dziad.
  • Postów: 103
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak można powiedzieć że ktoś wymyślił wiarę? Wiary nikt nie wymyślił.

Wiara w sensie, że istnieje życie po śmierci i tak dalej... piekiełko, niebo itd. Bardzo dobry biznes za darmo i uważasz, że to nie jest wymyślone? Poproszę o dowody, bo osobiście uważam to, nie dość, że za super przekręt to, za sposób na kontrolę - wcześniej plemienia, gromady, a teraz narodów.


  • 1


 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: życie po śmierci, NDE

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych