Napisano 09.11.2014 - 19:37
Popularny
Dziwny temat o tyle, że trwa juz 25 stron, a odpowiedzią póki co jest i długo jeszcze będzie : "nie wiemy".
Najsensowniejsze wydaje mi się rozwiązanie z odysei 2001 Kubrika. Po śmierci stajemy się częścią tego z czego powstaliśmy.
Jednością ze wszechświatem...
Napisano 09.11.2014 - 19:50
Dziwny temat o tyle, że trwa juz 25 stron, a odpowiedzią póki co jest i długo jeszcze będzie : "nie wiemy".
Najsensowniejsze wydaje mi się rozwiązanie z odysei 2001 Kubrika. Po śmierci stajemy się częścią tego z czego powstaliśmy.
Jednością ze wszechświatem...
Ja tam jestem tak pewny, że nic nie ma po śmierci jak tego, że po nocy wstaje dzień.
sceptyczny sceptyk
Napisano 09.11.2014 - 20:28
Może wiary nikt nie wymyślił, ale religie jak najbardziej. Ujmę to tak, wiara jest jakby "popytem", więc aby zaspokoić rynek ktoś wymyślił religię (podaż). I wyszło z tego co wyszło.
In principio erat Verbum.
Napisano 09.11.2014 - 21:14
O ile wiem, zwierzęta nie mogą myśleć abstrakcyjnie i to zdaje się odróżnia je od nas ludzi, pomimo biologicznego podobieństwa. Religie wsadziłbym w abstrakcje, a jako takie pozostają w sferze domysłów i fantazji.
Ostrzewtłumie
Napisano 09.11.2014 - 22:16
Ja tam jestem tak pewny, że nic nie ma po śmierci jak tego, że po nocy wstaje dzień.
Niczego nie można być pewnym, no może poza podatkami 
Napisano 09.11.2014 - 22:58
Dziwny temat o tyle, że trwa juz 25 stron, a odpowiedzią póki co jest i długo jeszcze będzie : "nie wiemy".
Najsensowniejsze wydaje mi się rozwiązanie z odysei 2001 Kubrika. Po śmierci stajemy się częścią tego z czego powstaliśmy.
Jednością ze wszechświatem...
Ja tam jestem tak pewny, że nic nie ma po śmierci jak tego, że po nocy wstaje dzień.
Przeżyłeś noc i widziałeś dzień, ale jeszcze nie umarłeś, więc co ty niby możesz wiedzieć?
Napisano 09.11.2014 - 23:55
Napisano 10.11.2014 - 00:05
O ile wiem, zwierzęta nie mogą myśleć abstrakcyjnie i to zdaje się odróżnia je od nas ludzi, pomimo biologicznego podobieństwa. Religie wsadziłbym w abstrakcje, a jako takie pozostają w sferze domysłów i fantazji.
Uważanie się za lepszego od zwierząt trochę jest powalone. 
Zwierzęta potrafią przeżyć zimę, a ludzie nie, o ile się nie zaopatrzą w skórę. I tak dalej,, Bez sensu nawijać.
AVE...
Życie po śmierci w formie przedstawianej przez różne religie nie istnieje. Wątpię też by w ogóle istniało jakiekolwiek życie po śmierci. Wnioskuję na podstawie różnych obserwacji:
1. Ludzka świadomość jako taka to efekt reakcji oraz procesów biochemicznych i elektrochemicznych wewnątrz mózgu.
2. Śmierć to inaczej zanik tych reakcji i procesów.
3. Reakcje te i procesy wymagają energii dostarczanej w formie procesów metabolicznych organizmu.
3. Śmierć jest nieodwracalna, mimo dostarczania energii.
5. Nie zaobserwowano jak dotąd by śmierci towarzyszyła jakakolwiek emisja energii lub/i materii z ciała umierającego.
6. Nie ma ani jednego śladu życia po śmierci.
Ergo, śmierć to koniec istnienia człowieka. Gdy mózg przestaje pracować, świadomość i pamięć przestają istnieć. Życie po śmierci nie istnieje.
No właśnie. Umieramy i koniec.
Napisano 10.11.2014 - 13:36
Dziwny temat o tyle, że trwa juz 25 stron, a odpowiedzią póki co jest i długo jeszcze będzie : "nie wiemy".
Najsensowniejsze wydaje mi się rozwiązanie z odysei 2001 Kubrika. Po śmierci stajemy się częścią tego z czego powstaliśmy.
Jednością ze wszechświatem...
Ja tam jestem tak pewny, że nic nie ma po śmierci jak tego, że po nocy wstaje dzień.
Przeżyłeś noc i widziałeś dzień, ale jeszcze nie umarłeś, więc co ty niby możesz wiedzieć?
No i co to ma do tego, że wstałem i żyję? Ale kiedyś nie wstanę i to będzie mój koniec, koniec na zawsze i to jest pewne jak to, że po nocy jest dzień. A jak ktoś tam sobie wierzy to niech wierzy, ja jestem w 99,9% pewien, że nic po śmierci nie ma. Urgon wyjaśnił, a można jeszcze z dobrych kilka kwestii do tego co napisał dołożyć.
Napisano 10.11.2014 - 20:42
Nic definitywnie nie wyjasnił, to tylko jego przypuszczenia na podstawie wyuczonych zasad i regułek, niektórych naukowych teorii na temat śmierci. Każdy sie przekona co jest po śmierci jak umrze. Do tego momentu, nie mozna pisac że jest się pewnym że po śmierci nic nie ma.
In principio erat Verbum.
Napisano 10.11.2014 - 20:53
O ile wiem, zwierzęta nie mogą myśleć abstrakcyjnie i to zdaje się odróżnia je od nas ludzi, pomimo biologicznego podobieństwa. Religie wsadziłbym w abstrakcje, a jako takie pozostają w sferze domysłów i fantazji.
Uważanie się za lepszego od zwierząt trochę jest powalone.
Nie napisałem, że jestem lepszy od zwierząt i wcale się za takiego nie uważam. Wyciągnąłeś niewłaściwe wnioski. Przez wrodzoną uprzejmość nie powiem, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
Napisano 11.11.2014 - 00:20
O ile wiem, zwierzęta nie mogą myśleć abstrakcyjnie i to zdaje się odróżnia je od nas ludzi, pomimo biologicznego podobieństwa. Religie wsadziłbym w abstrakcje, a jako takie pozostają w sferze domysłów i fantazji.
Uważanie się za lepszego od zwierząt trochę jest powalone.
Nie napisałem, że jestem lepszy od zwierząt i wcale się za takiego nie uważam. Wyciągnąłeś niewłaściwe wnioski. Przez wrodzoną uprzejmość nie powiem, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
No to poproszę o wyjaśnienie, bo widocznie faktycznie nie potrafię czytać ze zrozumieniem. Ale tak wiesz... łopatologiczninie. 
Napisano 11.11.2014 - 22:00
W chwili, kiedy dusza rozstaje się z ciałem, człowiek - choćby był nieprzytomny, choćby śmierć nastąpiła momentalnie, czy we śnie - na błysk chwili, na ułamek sekundy, ma świadomość własnej śmierci. I choćby był na tę śmierć przygotowany, choćby Jej pragnął i nie lękał się jej przedtem, w tym jednym, rozstrzygającym momencie, uczuje. z niczym nieporównaną - grozę. Do chwili pogrzebu, dusza nie oddala się jeszcze od ziemi. Są to ostatnie chwile przed podjęciem kary, czy nagrody, kiedy jej wolno jeszcze niewidzialnie krążyć wśród ludzi. Nie jeden tego już doświadczył i na każdego przyjdzie czas, bo śmierć jest prawdziwą sprawiedliwością i tutaj nie decyduje pozycja bogactwo czy piękno. Wszyscy są równi.
Ostrzewtłumie
Napisano 11.11.2014 - 22:09
Do chwili pogrzebu, dusza nie oddala się jeszcze od ziemi. Są to ostatnie chwile przed podjęciem kary, czy nagrody, kiedy jej wolno jeszcze niewidzialnie krążyć wśród ludzi. Nie jeden tego już doświadczył
I zrelacjonował to zza grobu?
Napisano 11.11.2014 - 22:19
I zrelacjonował to zza grobu?
Jak umrzesz to się przekonasz, ja już tego doświadczyłem.
Użytkownik Tygrys99 edytował ten post 11.11.2014 - 22:20
0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych
