Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jest życie po śmierci, czy go nie ma?

życie po śmierci NDE

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
632 odpowiedzi w tym temacie

#421

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ten cytat nie jest mój, więc co to za manipulacja?

Krzycho, jeden będzie miał życie przepełnione strachem, a drugi będzie brał z niego garściami. Właśnie dlatego, że wiem, że czeka mnie nicość to wyciskam z życia ile się da, nie marnuje ani godziny, bo wiem, że drugiej szansy nie dostanę.


  • 0



#422

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

@Krzys19911.

Załóżmy hipotetycznie dwie rzeczy:
1. Dusza istnieje.
2. Dusza nie podlega prawom fizyki.
Choć to rozwiązuje problem braku dowodów materialnych na istnienie duszy, tworzy jeden, dużo poważniejszy problem: jak dusza miałaby wpływać na to, kim jesteśmy i co robimy, jeśli nie podlega prawom fizycznym?
Mózg to twór biologiczny zbudowany z materii podlegającej wszystkim prawom fizyki. Funkcjonuje za sprawą reakcji biochemicznych wytwarzając tym samym ładunki elektryczne, które jesteśmy w stanie mierzyć, i na które możemy wpływać. Dusza, by mogła robić to samo, musiałaby wpływać na reakcje biochemiczne, ergo musiałaby oddziaływać na świat fizyczny. Ponieważ takie działania są zawsze obustronne, dusza musiałaby podlegać tym samym prawom fizyki, co mózg. Gdyby im podlegała, dałaby się zbadać i zmierzyć, obejrzeć, wyizolować, stworzyć i zniszczyć w warunkach laboratoryjnych. Jednak tak nie jest, ergo dusza nie istnieje.
Nie istnieje też życie po śmierci, bo gdy procesy biologiczne w mózgu zanikną, nie pozostaje nic, co mogłoby trwać poza mózgiem w formie jakiejkolwiek energii. Ta energia byłaby wykrywalna i mierzalna, bo musiałaby podlegać prawom fizyki. Gdyby im nie podlegała nie mogłaby wpływać na mózg i na działanie/myślenie posiadacza owego mózgu.

To wszystko to dość proste wnioskowanie oparte o elementarne podstawy fizyki. Serio, tak trudno to pojąć?
  • 0



#423

Last Sicarius.

    Ostrzewtłumie

  • Postów: 1437
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja tam nie jestem pewien co będzie po śmierci. Z resztą mi to lata. Żyje się teraz i wiem, że żyje więc trzeba czerpać ile się da. Po śmierci może być naprawdę różnie i tego niestety nikt nam nie zrelacjonuje, a ubolewam nad tym :|

Ale jeszcze nie koniec:

 

Ważnym nauczycielem jest śmierć, której się tak boimy. Przeżyliśmy ją już kilkakrotnie a jednak dalej się jej lękamy.

O.o Reinkarnacja czy jak?

 

Natomiast t.z Niebo i Czyściec znajduje się w sferze księżycowej, do której trafiają wszystkie dusze, prócz demonów.

Podałbyś skąd bierzesz swoje informacje? Mieszasz strasznie. Skąd się biorą demony?


Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 12.11.2014 - 23:35

  • 0



#424

Ebola.

    sceptyczny sceptyk

  • Postów: 341
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Tak se leżę, piję kolejnego browaru, czytam ten temat i się zastanawiam. Po co to wszystko? Skoro i tak każdy z nas kipnie. Więc jeśli po śmierci nic nie ma to po co się starać? Dla rodziny, dla siebie? A jeśli coś jest, to i tak te wszystkie religie można o kant tyłka potluc. Takie jest moje zdanie. Choć sam osobiście wierzę w naukę, to wiem że ją również stworzył człowiek, a jak wiadomo człowiek jest istotą omylna. Więc podsumowując mój pijacki wywód. Jeśli wydaje nam się że coś wiemy, to z całą pewnością tego nie wiemy.
Dobranoc wszystkim.
  • 0



#425

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Rozumiem, bo materia istnieje, a duchowość nie, żadne dusze, duchy i inne tego typu bzdury.

 

Materia istnieje..co istnieje? Chyba materia to fala w teorii superstrun i innych pokrewnych teoriach. Większość praw fizyki zawiera protezy bez wyjaśnień. Nie ma czegoś takiego jak materia, to energia w zagęszczonej postaci, ale ciągle energia. Materia to proteza kolesi którzy trzepią kasę na robieniu ze świata burdelu i chaotycznego miejsca w którym istnieje relatywistyczny hedonizm korporacji i marek, reszta to roboty kuchenne do mielenia i siekania czyli pracy. A tak na serio, ty i ja, jesteśmy na poziomie energii takim samym, jak w momecnie, którym byliśmy w bąblu wielkiego wybuchu. 


  • 1



#426 Gość_Mira

Gość_Mira.
  • Tematów: 0

Napisano

Wierzę, że istnieje życie po śmierci. Straciłam kogoś bardzo mi bliskiego i nie chcę wierzyć, że nigdy więcej nie będzie dane mi zobaczyć tej osoby. Wiem, że ona gdzieś tam jest, gdzieś na mnie czeka. Kiedyś znów się spotkamy, w tym czy innym życiu.


  • 0

#427

TrueGranD.
  • Postów: 38
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Urodziłem się w 1976 roku w 1975 nie żyłem, ale się urodziłem! Cud!
Skoro w 1976 odbył się cud moich narodzin to dlaczego w 2976 nie miał by się zdażyć ponownie?
Śmieszy mnie to jak się mówi, że na pewno po śmierci jest koniec :) To jest niemożliwe i nielogiczne.
  • 0

#428

Auegamma.
  • Postów: 218
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam,

 

Urodziłem się w 1976 roku w 1975 nie żyłem, ale się urodziłem! Cud!
Skoro w 1976 odbył się cud moich narodzin to dlaczego w 2976 nie miał by się zdażyć ponownie?
Śmieszy mnie to jak się mówi, że na pewno po śmierci jest koniec :) To jest niemożliwe i nielogiczne.

 

o ile żyjemy na tej samej planecie i obserwujemy ten sam świat to coś nie widzę logiki... może istnieje jakaś logika przywieziona przez kosmitów lub jakaś inna logika zapisana w świętych i starożytnych tekstach, która jest odmienna od tej którą uznajemy w dzisiejszych czasach na tej planecie jako standard? Wiesz, koniunkcja, implikacja, tożsamość, indukcja, formuła spełnialna... w tej innej logice pewnie co drugi element to "bo tak!" lub "bo nie!".

 

W 2976 roku to fakt, może zdarzy się cud i kosmici odkopią Twoje kości by je przerobić na wykałaczki, albo zdarzy się cud i staniesz się robokopem z kuchennym mikserem w miejscu głowy, są też inne równie prawdopodobne cuda, jak ponowne narodziny...

 

Pozdrawiam,

Auegamma


  • 0

#429

TrueGranD.
  • Postów: 38
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zgadzamy się w jednym, nic nie jest pewne :) Dlatego nie mówmy:
pewne jest, że po śmierci nic nie istnieje/nic się z nami nie dzieje jest nicość...
  • 0

#430

Auegamma.
  • Postów: 218
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam,

 

istnieje coś takiego jak brzemię dowodów, gdzie o ile nie poda się przykładów potwierdzających istnienie czegoś, o tyle dłużej dana teza będzie bez pokrycia, dlatego wielbicielom małych zielonych ludzików zarzuca się irracjonalizm, bo nie posiadają dowodów popierających swoje tezy a mimo to twierdzą swoje tezy na równi z faktami, tak samo jest z tymi wszystkimi ezoterykami i ich domysłami... Dlatego, podchodząc do tematu rzeczowo i jak najbardziej logicznie się da w tej sytuacji, reinkarnacja czy życie po śmierci pozostanie tezą którą tak my jak i spora część pokoleń za nami nie była w stanie potwierdzić, przyznać trzeba jedno, wytrwałość naszej rasy w dążeniu do celu i tendencje do ślepej wiary...

 

Pozdrawiam,

Auegamma


Użytkownik Auegamma edytował ten post 13.11.2014 - 09:01

  • 0

#431

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Urodziłem się w 1976 roku w 1975 nie żyłem, ale się urodziłem! Cud!
Skoro w 1976 odbył się cud moich narodzin to dlaczego w 2976 nie miał by się zdażyć ponownie?
Śmieszy mnie to jak się mówi, że na pewno po śmierci jest koniec :) To jest niemożliwe i nielogiczne.

Niestety, masz prawo tylko do jednego cudu i on się już wydarzył - urodziłeś się. Na Twoim miejscu nie liczyłbym na bonus, bo tylko koty ( nie wiedzieć czemu ) mają siedem żyć. Ma to związek z tym ich patrzeniem na ścianę, pewnie przypominają sobie, że w tym miejscu już były ( wiem skąd ta znajoma plama w kącie!!! ).

Mnie nie śmieszy nic, poza próbą połączenia rzeczy niematerialnych z materialnymi za pomocą... cudu.

Taaaa.... to zawsze wszystko tłumaczy.





#432

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Urodziłem się w 1976 roku w 1975 nie żyłem, ale się urodziłem! Cud!
Skoro w 1976 odbył się cud moich narodzin to dlaczego w 2976 nie miał by się zdażyć ponownie?
Śmieszy mnie to jak się mówi, że na pewno po śmierci jest koniec To jest niemożliwe i nielogiczne.

W 1983-1988 w szkołach nie było lekcji biologii na temat prokreacji, czy też przespałeś te lekcje? Do tej pory też nie przerobiłeś tematu pszczółek i motylków czy innych ptaszków?
  • 0



#433

TrueGranD.
  • Postów: 38
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

AVE...

Urodziłem się w 1976 roku w 1975 nie żyłem, ale się urodziłem! Cud!
Skoro w 1976 odbył się cud moich narodzin to dlaczego w 2976 nie miał by się zdażyć ponownie?
Śmieszy mnie to jak się mówi, że na pewno po śmierci jest koniec To jest niemożliwe i nielogiczne.

W 1983-1988 w szkołach nie było lekcji biologii na temat prokreacji, czy też przespałeś te lekcje? Do tej pory też nie przerobiłeś tematu pszczółek i motylków czy innych ptaszków?

Motylki czuje w brzuchu czytając idiotyczne posty.

 

TrueGranD and Urgon - Zaprzestańcie z tą osobistą wycieczką! 

ultimate


  • 0

#434

Cmb.
  • Postów: 332
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Podstawowym problemem jest niemożliwość abstrakcyjnego wyobrażenia sobie "niebycia". Dlatego ludzie wierzą, że coś tam po tej śmierci jest. Osobiście to nie wiem. Zauważcie że nie jesteśmy w stanie powiedzieć na ten temat niczego na podstawie obecnych doświadczeń. Ludzie budzą się ze śmierci klinicznych itp, niby wychodzą z ciała i takie tam... Ale to są dalej przypadki funkcjonowania mózgu. Nie wiadomo co się dzieje kiedy naprawdę przestanie on działać - bo niby skąd? 

 

Odnośnie tej całej fizyki, materii etc. Sam nie jestem zbytnio przekonany co do słuszności dzisiejszych założeń. Jak wiadomo, prawa te bywały już wielokrotnie obalane. Mądrym człowiekiem jest ten, kto je wszystkie zna, ale jeszcze mądrzejszym ten, który nie bierze ich za pewnik. Bo to, co dzisiaj pewne, za kilka lat może okazać się błędne. Nie jestem historykiem, ale ile lat ma nasza cywilizacja? Prąd mamy od XVII wieku? Kilka pokoleń to dość mało na odkrycie wszystkiego. Jestem człowiekiem typu "nie uwierzę jak nie zobaczę", ale też niczego nie wykluczam, wszak są rzeczy na tym świecie które się fizjologom nie śniły.


  • 0

#435

klaudia009.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mnie bardziej intryguje pytanie czy data naszej śmierci jest z góry ustalona? czy jesteśmy w stanie to przeczuć, przewidzieć? w sieci można znaleźć szereg stron na których można obliczyć "planowaną" datę śmierci... Zawsze byłam sceptycznie do tego nastawiona ale po przeczytaniu tego xxxxxxxxxxxxxxxx artykułu nie wiem co mam o tym myśleć... Może faktycznie coś w tym jest? jestem ciekawa Waszych opinii :)

Edycja: Przemo.
Ban.

Tego dowiesz sie po smierci.Jednak sprawdzanie daty smierci przez internet to szczyt glupoty.

 

W jakim celu odpowiadasz na post(reklamę) z przed czterech lat? Tej osoby już dawno tu nie ma. 

edycja:

ultimate


  • 0


 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: życie po śmierci, NDE

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych