Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jest życie po śmierci, czy go nie ma?

życie po śmierci NDE

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
632 odpowiedzi w tym temacie

#16

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Krótko odpowiadając na pytanie ... JEST .
  • -2

#17

Trudy.
  • Postów: 11
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

jedno jest pewne - wszyscy prędzej czy później się o tym przekonamy czy jest coś po smierci czy nie ma nic :)

Jeśli nie będzie nic, to nie będziemy o tym wiedzieć.
  • 0

#18

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6709
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

cloud777@
Czymże jest świadomość? Jeśli to tylko impulsy elektryczne, to po śmierci zdaje się będzie problem z bateryjką....no bo jak sobie wyobrażasz transfer danych do chmury? WiFi? Dobra, to nie tak.
Może to tylko transmisje impulsów w naszym mózgu i nic poza tym?



#19

seiw83.
  • Postów: 212
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

a jak sobie ludzie z 3 w p.n.e wyobrazali latanie, takie same wyobrazenie mamy o procesie zachodzacym podczas smierci, wszytko da sie wytlumaczyc, tylko tak malo wiemy ze az strach sie bac:0 dlatego zamiast negowac rzeczy ktorych nie rozumiemy lepiej jest je zbadac. Takie proby juz sa, badane sa procesy po smierci. A co z duchami? Co z osobani o zdolnosciah mediumistycznych, ktore potrafia rozmawiac z duchami? wiele osob przeszlo proces 'smierci' czyli odlaczenia sie duszy od ciala fizycznego, i przeszlo ten proces w druga strone, co to jest swiadomosc, dlaczego ja posiadaja po smierci i twierdza ze widza swoje cialo, widza ten swiat ale nie moga w nim nic zrobic, sporo jest tak nie wytlumaczonych zjawisk.
  • 0

#20

cloud777.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

cloud777@
Czymże jest świadomość? Jeśli to tylko impulsy elektryczne, to po śmierci zdaje się będzie problem z bateryjką....no bo jak sobie wyobrażasz transfer danych do chmury? WiFi? Dobra, to nie tak.
Może to tylko transmisje impulsów w naszym mózgu i nic poza tym?

Jaki związek ze mną ma to co napisałeś? Czy gdzieś wyraziłem pogląd że świadomość to nic więcej niż impulsy elektryczne w naszym mózgu? Wręcz przeciwnie. :)
  • 0

#21

rolpiek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano


jedno jest pewne - wszyscy prędzej czy później się o tym przekonamy czy jest coś po smierci czy nie ma nic :)

Jeśli nie będzie nic, to nie będziemy o tym wiedzieć.


wtedy to już nie będzie potrzeby "wiedzieć" jeśli miałoby nie być nic ;)
  • 0

#22

pawlitto.
  • Postów: 181
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Osobiście jestem mocno przekonany że istnieje życie po śmierci. Zupełnie nie kupuję twierdzenia że świadomość jest produktem mózgu albo że życie na Ziemii wyewoluowało dzięki przypadkowym mutacjom.


Zgadzam się z tym w 100%. Izzak Newton o ukłazie słonecznym: „Chociaż ciała te mogą, w rzeczy samej, pozostawać w swoich orbitach poprzez same prawa ciążenia, jednak w żaden sposób nie mogły one początkowo przyjąć regularnych pozycji tychże orbit z tych praw... Tak więc ten najpiękniejszy system słońca, planet i komet może pochodzić jedynie z planu i mocy inteligentnej i potężnej Istoty”. Nauka może uprawdopodobnić istnienie siły sprawczej we wszechświecie. Dwaj uczeni Fred Hoyle i Chandra Wickramasinghe zaszokowali świat naukowy w 1981 r. wynikami swoich obliczeń, które jednoznacznie negowały możliwość spontanicznego powstania życia. Obaj uczeni, niezależnie od siebie, wykonali obliczenia, w których chodziło o przypadkowe utworzenie się początku 2000 protein jednokomórkowca- ameby (z ilu aminokwasów składa się proteina można sprawdzić w podręczniku biologii). W każdym razie, kiedy obaj skończyli, spojrzeli na wynik prawie z niedowierzaniem. Każdy z nich uznał, że owe prawdopodobieństwo powstania przypadkowo iskry życia na ziemi wyraża się, w matematycznym żargonie, jak 1 do 10 4o ooo. Hoyle porównał to do możliwości pojawienia się działającego samolotu, po przejściu tornada nad złomowiskiem. Powstanie życia jest więc naukowo niewyjaśnione.

Użytkownik pawlitto edytował ten post 16.09.2011 - 10:23

  • 2

#23

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6709
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


cloud777@
Czymże jest świadomość? Jeśli to tylko impulsy elektryczne, to po śmierci zdaje się będzie problem z bateryjką....no bo jak sobie wyobrażasz transfer danych do chmury? WiFi? Dobra, to nie tak.
Może to tylko transmisje impulsów w naszym mózgu i nic poza tym?

Jaki związek ze mną ma to co napisałeś? Czy gdzieś wyraziłem pogląd że świadomość to nic więcej niż impulsy elektryczne w naszym mózgu? Wręcz przeciwnie. :)


Nie napisałem, że Ty taki pogląd wyraziłeś. W swoim poście dotykasz problemu świadomości i impulsów elektrycznych w mózgu, więc w kontekście tych zagadnień się wypowiadam. Taki to ma związek z Tobą. Nie analizuje, co autor chciał przez to powiedzieć...



#24

nikita37.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Oto jest pytanie. Kiedy poraz pierwszy w tym życiu jesteś w jakiejś miejscowości nie masz wrażenia że już widziałeś to miejsce ? Może w poprzednim życiu. Jaka jest prawda o reinkarnacji ? Po śmierci ciało wciela się nowonarodzone dziecko, zwierzę lub roślinę. Niezwykle intrygujące tak samo jak przepowiednia daty smierci czy to prawda czy ślepy traf
  • 0

#25

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

tak sobie myślałem ostatnio nudząc się, że jeżeli nie mamy duszy i świadomość to nasze ciało... to co stoi na przeszkodzie mieć świadomość po śmierci w innym ciele ? generalnie jak sobie o tym pomyślałem, to nie logiczne trochę mi się wydał fakt że świadomość to jest tylko wytwór naszego mózgu. No bo jeżeli jesteśmy "robotami", to czemu mamy żyć tylko teraz tu ? nie potrafię zbyt dobrze tego ubrać w słowa i wytłumaczyć co mam na myśli.. jeżeli nie mamy duszy, to czemu tylko tu i teraz mamy być świadomi, skoro takich "robotów" rodzi się miliardy na sekundę ? coś jak by mi drgnęło w postrzeganiu tego wszystkiego inaczej hmmm to co logiczne mi się wydawało wcześniej (świadomość jako wytwór mózgu i nicość po śmierci) tak teraz wydaje mi się to nie logiczne. Czemu mam być tą jedną osobą, jedną świadomością skoro takich mózgów, impulsów elektrycznych i świadomości są miliardy miliardów miliardów ? :P bez sensu przecież bo jeżeli nie ma duszy to nikt niczego nie przypisywał, a więc czemu mam być tylko tu i teraz ? impuls to impuls, a nie wybiórcza świadomość na teraz i tu. kurde piszę to i się zacinam bo widzę to co chce powiedzieć, ale nie potrafię tego ubrać w słowa :/ tak czy siak widzę jak bardzo mnie to przerasta :hm: tak czy inaczej idąc tym tokiem rozumowania wydaje mi się głupie i niemożliwe (to chyba nie jest dobre słowo no ale nic) że świadomość to sprawka jedynie impulsów w mózgu. Tutaj jest potrzebne jest coś większego.. nie indywidualna świadomość tylko coś co otacza to wszystko.. coś do czego można wrócić i być tym żeby dać tą świadomość tym wszystkim istotom :o

sorry za chaotyczne słownictwo, ale pisał tak jak potrafiłem bo gubiłem wątek jak zaczynalem rozmyślać nad ładnymi zdaniami
  • 1

#26

Imb.
  • Postów: 394
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

z tym, że te bliźniaki są chyba jednak w zupełnie innej sytuacji, ponieważ ich ciało się rodzi a nie umiera. umierających zjedzą robale i nie będzie ich - to jest fakt a życie po tym to coś bardzo abstrakcyjnego..


Zdaje mi się, że źle to pojąłeś - bliźnięta z tekstu są niemal w dokładnie takiej sytuacji jak my - nie wiedzą, czy jest coś "dalej", jedyny świat jaki znają to ten, w którym żyją i twierdzenie, że po odejściu (dla nich - po narodzinach, dla nas - po śmierci) jest coś innego, jakiś świat, rzeczywistoć, cokolwiek czego nie można na chwilę obecną pojąć jest czystą abstrakcją.
One nie wiedzą, że ich życie się dopiero rozpocznie. I tak samo może być z nami - to życie, które nam teraz dano, może być tylko etapem przejściowym do czegoś, czego po prostu teraz nie jesteśmy w stanie pojąć.
  • 2



#27

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

kurde powiem Ci, że teraz to sam nie wiem już co o tym myśleć. dziwne myśli mam co do tego. może będziemy tym wszystkim? może to co mamy tutaj jako ludzie to jest jedynie malutka cząstka i malutki potencjał świadomości jaka jest po pozbyciu się tego
  • 1

#28

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6709
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Imb@
Wydaje mi się, że "punkt siedzenia" i możliwości percepcji pozwalają nam tworzyć takie wyobrażenia, dlatego punkt widzenia bliźniaków z przypowieści jest taki, a nie inny. Próbujemy go konfrontować z naszym, ale my "siedzimy" w innym miejscu, prawda?
Możemy sobie bardzo mgliście wyobrazić, co przeżyli ludzie w tzw. śmierci klinicznej, póki sami czegoś takiego nie doświadczymy. Nie jest powiedziane, że nasze przeżycia będą analogiczne do przytoczonych na wstępie. W mojej opinii, rodzaj przeżyć jest uwarunkowany przekonaniami i tym w co wierzymy (ogólnie - religia, duchy, itp.).



#29

nyc666.
  • Postów: 17
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

co do tej pustki to najprościej jest ją sobie wyobrazić porównując ją do stanu w którym śpimy i nie mamy snów, brak świadomości tylko chwilowy, a śmierć to taki sen bez snów tylko, że się nie budzimy. Gdzieś słyszałem że sen jest bratem śmierci.
  • 1

#30

BehawioralnyBarbararzyńca.
  • Postów: 177
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

co do tej pustki to najprościej jest ją sobie wyobrazić porównując ją do stanu w którym śpimy i nie mamy snów, brak świadomości tylko chwilowy, a śmierć to taki sen bez snów tylko, że się nie budzimy. Gdzieś słyszałem że sen jest bratem śmierci.


Sen jest kuzynem śmierci :P I tu raczej chodzi o to, że nigdy nie wiesz, czy się obudzisz a nie o podobny stan.
Co do całej pustki kiedyś podczas rozmowy z kumplem wywiązała się rozmowa na ten temat, oj i to ładnych parę lat temu jeszcze w gimnazjum.
Na nasz rozum tak sobie tłumaczyliśmy pustkę: "Widzisz ten pusty worek? Pustka to jest pusty worek minus worek" :)
Bardzo spodobał mi się post o bliźniakach. Myślę, że jesteśmy w podobnej sytuacji.

Pomyślcie - ilu filozofów, artystów, myślicieli, duchownych i szarych ludzi starało się [bądź nadal stara się] odpowiedzieć na to pytanie. Niezliczone ilości tekstów, słów, przemyśleń. Niezależnie jaką wizję prezentują takie przemyślenia [czy jest życie po śmierci, czy nie], to ich wspólnym mianownikiem jest to, że ich autorami byli/są ludzie. I co z tego? Ano to z tego, że człowiek - mimo całej naszej zgromadzonej wiedzy przez tysiące lat - nie ma 'kompetencji' by mówić co jest po śmierci, bo najzwyczajniej tego nie przeszedł. [System Metafor Uruchomiony] To tak jakby wieczny onanista chciał opisać uczucie podczas seksu.


Wiem, że na forum nie można używać brzydkich słów [osobiście uważam, że nie ma brzydkich słów, są tylko podane w złych sytuacjach i kontekstach :)], ale cytować już mogę.

"Obraz życia po śmierci? Przecież to rzeźbienie w gównie po omacku, z nadzieją, że powstanie kamienna tablica informująca nas, co jest po drugiej stronie"
  • 0


 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: życie po śmierci, NDE

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych