Ostrzewtlumie@ - Twoją ciekawość nie mogę zaspokoić, bo i tak byś nie uwierzył. Natomiast co ty robisz gdzie się ukrywasz ze o niczym nie wiesz? Zazdroszczę Ci takiego beztroskiego życia!
Napisano 13.11.2014 - 12:56
Ostrzewtlumie@ - Twoją ciekawość nie mogę zaspokoić, bo i tak byś nie uwierzył. Natomiast co ty robisz gdzie się ukrywasz ze o niczym nie wiesz? Zazdroszczę Ci takiego beztroskiego życia!
Napisano 13.11.2014 - 16:11
Urodziłem się w 1976 roku w 1975 nie żyłem, ale się urodziłem! Cud!
Skoro w 1976 odbył się cud moich narodzin to dlaczego w 2976 nie miał by się zdażyć ponownie?
Śmieszy mnie to jak się mówi, że na pewno po śmierci jest koniec To jest niemożliwe i nielogiczne.
To dlaczego do tej pory nie urodził się jeszcze nikt drugi raz? Dlaczego nie ma kogoś z 1845r? Albo z 1230r? Bo żyjesz tylko raz.
Moja jedyna nadzieja, że jeszcze kiedyś tu powrócę to paradoksalnie NAUKA. mam takie myśli czasami, że może za 300-400 lat, albo mniej/albo więcej nauka będzie na takim poziomie, że wystarczy włos osoby, która kiedyś zmarła, aby wskrzesić ją od podstaw, ale nie stworzyć jej kopie, która będzie "osobnym JA", tylko wskrzesić(dosłownie) mnie, że znów JA będę czuł/pamiętał, że już tu żyłem.
Tylko, że ta wizja ma swoje minusy, OGROMNE minusy. Co to za powrót do życia skoro nie będzie tu nikogo mojgo bliskiego, ani mamy, ani syna, córki, żadnego znajomego, a będą wspomnienia, w których oni będą - to tak jakbym przeżył śmierć wszystkich, których znam i kocham - straszne.
Napisano 13.11.2014 - 17:02
myślę że świadomość istoty w momencie śmierci przenosi się do innego ciała lub innych ciał, inspirując je.
nazywa się to Reinkarnacją i nadaje życiu kierunek (gdyż strumień świadomości wpływa na rozwój i początek).
nie jest to proces natychmiastowy, najpierw istota przechodzi przez Bardo, stan pomiędzy (życiem a życiem w tym przypadku), a później się odradza.
po odrodzeniu istotę 'ściga' karma z poprzednich żyć, co też nadaje życiu kierunek.
Użytkownik neomahakala108 edytował ten post 13.11.2014 - 17:06
Napisano 13.11.2014 - 17:06
Urodziłem się w 1976 roku w 1975 nie żyłem, ale się urodziłem! Cud!
Skoro w 1976 odbył się cud moich narodzin to dlaczego w 2976 nie miał by się zdażyć ponownie?
Śmieszy mnie to jak się mówi, że na pewno po śmierci jest koniec To jest niemożliwe i nielogiczne.
To dlaczego do tej pory nie urodził się jeszcze nikt drugi raz? Dlaczego nie ma kogoś z 1845r? Albo z 1230r? Bo żyjesz tylko raz.
Moja jedyna nadzieja, że jeszcze kiedyś tu powrócę to paradoksalnie NAUKA. mam takie myśli czasami, że może za 300-400 lat, albo mniej/albo więcej nauka będzie na takim poziomie, że wystarczy włos osoby, która kiedyś zmarła, aby wskrzesić ją od podstaw, ale nie stworzyć jej kopie, która będzie "osobnym JA", tylko wskrzesić(dosłownie) mnie, że znów JA będę czuł/pamiętał, że już tu żyłem.
Tylko, że ta wizja ma swoje minusy, OGROMNE minusy. Co to za powrót do życia skoro nie będzie tu nikogo mojgo bliskiego, ani mamy, ani syna, córki, żadnego znajomego, a będą wspomnienia, w których oni będą - to tak jakbym przeżył śmierć wszystkich, których znam i kocham - straszne.
Zgodnie z Twoją teorią to po co miałby Cię ktoś za 400 lat wskrzeszać? Nie sądzę żeby ktoś za 400 lat o Tobie w ogóle pamiętał. Tak na marginesie. A takie wskrzeszenie jest raczej z punktu naukowego, czyli Twojego, niemożliwe, bo Ty jako Ty umrzesz na zawsze a to co się "wskrzesi" będzie jedynie klonem. Bo jeśli byłoby to możliwe to przecież z kilku włosów można by było wskrzesić kilku i co, myślałbyś za każdego?
Napisano 13.11.2014 - 17:38
Napisano 13.11.2014 - 17:41
Argumentem przeciw tej teorii jest to, że gdyby faktycznie coś takiego istniało to tyczyłoby wszystkich, którzy przeżyli śmierć kliniczną, a nie tylko jednostki. Dlaczego jedni mają "żyć po śmierci", a drudzy już nie? Od czego by to miało zależeć? Niestety zbyt słaba ta teoria.
Napisano 13.11.2014 - 18:57
Reasumując to wszystko, można stwierdzić bazując się na powyższych wpisach, ze sprawy duchowe są na ostatnim miejscu. Człowiek dostał inteligencje po to by zrozumiał chociaż podstawowe rzeczy jakie nosi rzeka życia, i zachodzi pytanie - po co istniejemy, - jaki jest cel i sens naszej egzystencji, oraz po co dostaliśmy myślenie kreatywne. Zwierzęta które z natury są w ewolucji pod nami, to bardziej się w tych klimatach orientują niż przeciętny człowiek, chociaż nie posiadają inteligencji. Z drugiej strony to się nie dziwie młodzieży, która zafascynowana elektroniką wszelkiej maści, nie ma czasu na zastanowienie się nad swoim wizerunkiem. Wielu z nas żyje sobie tak, jak gdyby nic się nie stało i jak gdyby nic nie miało się stać. Czyż nie słychać trzeszczenia w konstrukcji naszego chorego sposobu życia. Wielkie przemiany torują sobie coraz wyraźniej drogę. Nadejdzie moment, w którym nie będzie już odwrotu, dla niektórych. Według moich obliczeń, to 2 - 3 lata i powinno się coś wydarzyć aby oczyścić tą patologie którą rozsiewają możni i prominenci tego świata.
Napisano 13.11.2014 - 19:19
Nie każdy ma ochotę tracić cenny czas na rozmyślanie o takich pierdołach i praktykowanie czegoś co nie istnieje. Powtarzam - życie jest jedno i każda sekunda jest cenna. Po za tym z duszy nie wyżyjesz, nie wykarmisz, nie ubierzesz i nie utrzymasz domu. Jakbym nie miał obowiązków to może i bym chwilę poświęcił na ten temat i pomedytował czy popróbował wychodzić z ciała. Nie każdy kto nie wychodzi z ciała, siedzi przy elektronice.
Napisano 13.11.2014 - 19:29
Witam,
no to mamy kolejnego proroka katastrofę... Sorry, Tygrys99, ale chyba byłeś dzieckiem szczęścia kiedy w radiu, telewizji i w gazetach wpierw roztrząsali koniec świata roku 2000, potem 2010, 2011 i 2012, prorokuję że w 2033 też będą nawoływali że zaraz nadejdzie koniec świata, a jak weźmiesz do ręki książkę Jose Silva z lat 80'tych, przeczytasz tam że przewiduje wielkie zmiany na następne 10 lat, co ciekawe, ten sam tekst można było przeczytać w wydaniu tej samej książki z lat 90'tych, tylko że ze zmienioną datą...
Chyba że chcesz być jak jakiś tam ksiądz z USA który w czasach kolonizacji ameryki co roku przewidywał koniec świata, na tą okazję sprzedawał zbawienne majtasy dzięki którym miało się wejść do nieba na VIPowskich tablicach rejestracyjnych, a to że zarobił sporą kasę na majtasach, drinkach i noclegach dla zbłąkanych owieczek które mu uwierzyły... Nic tylko się uczyć od takich ludzi! Ale ten numer już jest znany, tak że wymyśl coś oryginalnego...
Straszyć możesz dzieci piekłem, niebem, potworami z szafy i bezsensem, samemu praktykując bezsens... Hipokryzja, hipokryzja!
Na marginesie, Tygrys99, masz w swoim tekście przynajmniej 3 błędy które podniosły mi ciśnienie, przynajmniej kawy mniej wypiję...
Pozdrawiam,
Auegamma
Napisano 13.11.2014 - 19:29
Nie każdy ma ochotę tracić cenny czas na rozmyślanie o takich pierdołach i praktykowanie czegoś co nie istnieje. Powtarzam - życie jest jedno i każda sekunda jest cenna. Po za tym z duszy nie wyżyjesz, nie wykarmisz, nie ubierzesz i nie utrzymasz domu. Jakbym nie miał obowiązków to może i bym chwilę poświęcił na ten temat i pomedytował czy popróbował wychodzić z ciała. Nie każdy kto nie wychodzi z ciała, siedzi przy elektronice.
Przyjdzie czas ze zrozumiesz kim jesteś, bardzo się zdziwisz i będziesz się śmiał z siebie ze kiedyś byleś tak naiwny.
Napisano 13.11.2014 - 19:32
Najbardziej śmieszą mnie ludzie, którzy nie umarli, nie wiedza co jest po smierci, ale pisza że "na pewno po śmierci nic niema, że zyje sie raz" Sa tego pewni, ale nie umarli/nie wyszli z ciała. Ciekawy punkt widzenia, a raczej próba obalenia czegos na siłe przez własne widzimisie.
Napisano 13.11.2014 - 19:33
Witam,
Nie każdy ma ochotę tracić cenny czas na rozmyślanie o takich pierdołach i praktykowanie czegoś co nie istnieje. Powtarzam - życie jest jedno i każda sekunda jest cenna. Po za tym z duszy nie wyżyjesz, nie wykarmisz, nie ubierzesz i nie utrzymasz domu. Jakbym nie miał obowiązków to może i bym chwilę poświęcił na ten temat i pomedytował czy popróbował wychodzić z ciała. Nie każdy kto nie wychodzi z ciała, siedzi przy elektronice.
Przyjdzie czas ze zrozumiesz kim jesteś, bardzo się zdziwisz i będziesz się śmiał z siebie ze kiedyś byleś tak naiwny.
Kij ma dwa końce a miecz dwa ostrza, uważaj bo samemu będziesz się śmiał z siebie i swoich tekstów
Pozdrawiam,
Auegamma
P.S. OpenYourMind, śmiech to zdrowie! W tym przypadku, śmieją się wszystkie strony sporu! Wszyscy wygrywają!!!
Użytkownik Auegamma edytował ten post 13.11.2014 - 19:34
Napisano 13.11.2014 - 19:41
...... 2012, prorokuję że w 2033 też będą nawoływali że zaraz nadejdzie koniec świata, ............
Już od paru lat pisałem forach różnej maści ze nic nie będzie strasznego z rokiem 2012, ale wiem co się wydarzyło ze ten świat dalej egzystuje. Przecież ja nikogo nie straszę, to tylko są moje przypuszczenia i obliczenia .
Napisano 13.11.2014 - 19:59
Witam,
Tygrys99, czy Ty zdajesz sobie sprawę jak bardzo przerażasz mnie swoją postawą i tekstem że masz jakieś tam obliczenia odnośnie czegoś co się wydarzy? Równie dobrze możesz przewidzieć że wzejdzie słońce lub że ktoś gdzieś umrze, przypomina mi się kabaret, ciekawe dlaczego...
1:42 BTW [*] R.I.P. [*]
Pozdrawiam,
Auegamma
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych