Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jest życie po śmierci, czy go nie ma?

życie po śmierci NDE

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
632 odpowiedzi w tym temacie

#481

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Owszem istnieją przypadki śmierci klinicznej naukowców, którzy mieli ateistyczne aspiracje. 

(...)

Sprowadziłeś całość do jednego - ateizmu. Wynika z tego, że np. buddyści nie podlegają śmierci klinicznej. Co z wierzącymi w woodoo i maskę czarnego Mwamby?

Dalsza część tekstu potwierdza tylko to, co powiedziałem wcześniej: to są projekcje mózgu, ponieważ ukazują wewnętrzne przekonania jak religia lub ateizm.





#482

Łamie reguły.
  • Postów: 21
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

Dalsza część tekstu potwierdza tylko to, co powiedziałem wcześniej: to są projekcje mózgu, ponieważ ukazują wewnętrzne przekonania jak religia lub ateizm.

Super!, ale jak wytłumaczysz częste opisy przebiegu operacji po "wyjściu z ciała" z niesamowitą dokładnością poszczególnych zabiegów? To też było urojenie?


  • 0

#483

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Standardowe przeskakiwanie z jednego tematu na inny. O duncanie już cisza bo się wklejka okazała ćwierćprawdą, o kobiecinie co sie obudziła też już cisza. I teraz mamy kolejny temat czyli ktoś miał coś słyszeć podczas operacji czego rzekomo nie mógł słyszeć. Wiele z tych histori opiera się na opowieściach lekarzy którzy sami mogą dodać coś od siebie. Po za tym czasami zdarzają się wybudzenia w trakcie operacia a lekarze mogą się nawet niezorientować że ktoś jest przytomny i wie co się dzieje dookoła niego dzieje.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 14.11.2014 - 18:40

  • 0



#484

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 Po za tym czasami zdarzają się wybudzenia w trakcie operacia a lekarze mogą się nawet niezorientować że ktoś jest przytomny i wie co się dzieje dookoła niego dzieje.

I to wcale nierzadko. I to wcale nie daleko.

 

Piekło na sali operacyjnej. Pacjentka w trakcie operacji czuje każde cięcie, każde wbicie igły, każdy zakładany szew. Czuje, ale nic nie może zrobić, bo dostała środki zwiotczające mięśnie.

(...)

Nikt jednak nie chciał słuchać, nikt nie chciał wierzyć, dopóki pacjentka nie opowiedziała szczegółowo o przebiegu operacji, o tym, jak w jej trakcie pielęgniarki rozmawiają o wpisach do pamiętników swoich dzieci. Psychologa do pacjentki po tak silnej traumie wezwano dopiero następnego dnia.

źródło

 

Z tego, co kojarzę, po wyemitowaniu tego materiału w TVN, rozdzwoniły sie telefony od osób, które również miały okazję przeżyć taka "atrakcję".


  • 0



#485

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Całkowity powrót świadomości w stanie narkozy zdarza się u 0,1-0,2% poddawanych zabiegom w znieczuleniu ogólnym. Może to być doświadczenie bolesne i skutkować zespołem stresu pourazowego. Trudniejsze do oszacowania są przypadki częściowego powrotu świadomości, obejmującego samo  tylko słyszenie, czasem nie do końca pamiętane (taka osoba może mieć wrażenie, że miała sen w którym słyszała lekarzy).

 

Z badań projektu AWARE jak na razie wynika jedynie że część doświadczających stanu śmierci klinicznej odbierała bodźce słuchowe. Obrazków w miejscach niewidocznych z dołu nie zobaczyła ani jedna osoba.

 

Jest taka ezoteryczna teoria, że podczas OBE dusza i świadomośc nie opuszczają ciała, zaś doznania poruszania się po dalekich przestrzeniach to wynik działania... paranormalnych zdolności telekognicyjnych. Taka osoba widzi dalekie miejsca i odbiera bodźce dzięki nadnaturalnym zmysłom, zaś wrażenie poruszania się wraz z niematerialnym ciałem to wynik niezrozumienia tych sygnałów, i pewna iluzja tworzona przez umysł, nie mogący zinterpretować odbioru bodźców z danego miejsca inaczej, jak poprzez bycie w nim osobiście.


  • 0



#486

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dobra, przypuśćmy, że dusza opuszcza ciało w czasie śmierci klinicznej. To teraz poproszę argument, PO CO? Po to, żeby za kilkadziesiąt sekund spowrotem do niego wrócić? Po to opuszcza ciało, żeby polatać po sali operacyjnej? Czyli jak przeżyję śmierć kliniczną 5 razy to 5 razy dusza opuści ciało? Przecież to jest tak bezsensu, że aż oczy bolą.


  • 0



#487

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Rozumowanie jest takie - gdy serce przestaje bić, dusza opuszcza ciało jak przy każdej śmierci, ale lekarze przywracają czynności ciała i dusza wraca, tak że zamiast wędrówki do nieba jest tylko krótka wycieczka.


  • 0



#488

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dobra, przypuśćmy, że dusza opuszcza ciało w czasie śmierci klinicznej. To teraz poproszę argument, PO CO?

Może dusza nie wie, że to śmierć kliniczna? Może uznaje, że to po prostu śmierć - i wyrusza w swoją drogę. To, że wraca, może być wynikiem tego, że śmierć nie była rzeczywista / całkowita. To miałoby sens - w końcu objawy śmierci klinicznej przypominają pierwsze objawy śmierci rzeczywistej  - dopiero po fakcie wiadomo, że to nie było to.


  • 0



#489

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

 

Dalsza część tekstu potwierdza tylko to, co powiedziałem wcześniej: to są projekcje mózgu, ponieważ ukazują wewnętrzne przekonania jak religia lub ateizm.

Super!, ale jak wytłumaczysz częste opisy przebiegu operacji po "wyjściu z ciała" z niesamowitą dokładnością poszczególnych zabiegów? To też było urojenie?

 

Nie odpowiadaj pytaniem, zresztą wyjaśnienie tego fenomenu już masz podane przez przedmówców.

Skoro pierwsza część postu Ci umknęła, to przypomnę: 

"Sprowadziłeś całość do jednego - ateizmu. Wynika z tego, że np. buddyści nie podlegają śmierci klinicznej. Co z wierzącymi w woodoo i maskę czarnego Mwamby?"

Spróbuj odpowiedzieć, a nie wymigiwać się pytaniem.





#490

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

O przypadkach rzekomej wiedzy o tym co działo się w czasie operacji kiedyś dyskutowaliśmy na forum http://www.paranorma...e-dowody/page-2

artykuł o nie do końca uśpionych w narkozie  http://wyborcza.pl/1...l#ixzz1Ko6mpxkj


  • -1



#491

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Rozumowanie jest takie - gdy serce przestaje bić, dusza opuszcza ciało jak przy każdej śmierci, ale lekarze przywracają czynności ciała i dusza wraca, tak że zamiast wędrówki do nieba jest tylko krótka wycieczka.

 

Dlaczego tak pojmujesz duszę? Czytałeś cos o komputerze matrioszka? Wyobraź sobie że komputer matrioszka gromadzi energie z setek milionów gwiazd. Jest zdolny do symulowania wirtualnej rzeczywistości, tworzenie tak zaawansowanych kodów którymi można opisać superstruny. Załóżmy że ten komputer ma za szkłem potężny dysk twardy, świadomy, wielki , samouczący się poprzez ewolucję szklany pojemnik albo z jakiejś nieznanej materii izolujący pamięć i świadomość. I teraz wystarczy połączyć dysk twardy z kartą graficzną - czasoprzestrzeń i chłodzeniem - grawitacją. Czy to nie jest odpowiednia brzytwa okchama, zarówno ateiści jak i katolicy błądzą. Jasne, zadasz mi pytanie, kto stworzył ten komputer. Zaawansowana cywilizacja - odpowiem. A kto stworzył ją? Nieskończenie długi proces zapętlania się w kolejne rzeczywistości, przestrzenie, prawa fizyki i przechodzenie między nimi nie ma końca - oto moja odpowiedz. Wyobraź sobie również jak powstał nasz wszechświat. Kontroler programu stoi przed klawiaturą numeryczną, wciska Spacje. Program się uruchamia, liczby i kody rozrastają, stają się holistyczne, tworzy się chaos i porządek. Tak z niczego, powstaje nasz wszechświat.  na ogromnym monitorze, każdego momentu generowany jest nasz wszechświat, rozrasta sie jego kod, dopisywane są kolejne. 


Użytkownik Universe24 edytował ten post 14.11.2014 - 21:34

  • -2



#492

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Aha, czyli dusza jednak jest zależna od ciała, jak lekarze będą nas przywracać sto razy do życia to dusza będzie wylatywać i wracać sto razy. A jak kiedyś uda się np wskrzesić człowieka po przypuśćmy dwóch dniach to dusza będzie wracać z nieba?

Dusza - okej, ale tylko jako przenośnia Naszego JA. jesteśmy, żyjemy - jest dusza. Umieramy, nie ma Naszego JA - nie ma duszy. Taką teorie mogę akceptować.


  • 0



#493

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Aha, czyli dusza jednak jest zależna od ciała

Czy zależna to nie wiem ale raczej na pewno z nim związana. W końcu ciało, to jakby mieszkanie duszy. Trzymając się tego porównania - śmierć właściwa to eksmisja lokatora, a śmierć kliniczna to tylko wycieczka po której wraca się do mieszkania. Różnica polegałby tylko na tym, że lokator eksmitowany wie, że nie powrotu do swojej siedziby (podobnie jak wie, ze po wycieczce może do niej powrócić). Dusza przekonuje się o tym po fakcie, bo dla niej każde opuszczenie lokum jest jak eksmisja (przynajmniej w początkowej fazie). Inaczej mówiąc - dusza nie myśli tylko czuje.


  • 0



#494

Upadły.
  • Postów: 23
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wiem.

 

 

:nospam:

spam.gif

/Connor 


  • 0

#495

Łamie reguły.
  • Postów: 21
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie będę odpowiadał na pytania sceptyków ponieważ każdy sensowny argument będzie przez nich ignorowany w związku z tym polemika nie ma najmniejszego znaczenia. Każdy twardo obstaje przy swoich przekonaniach. Właściwie taka rola :) Swoją drogą nawiązując do poniższego postu:

 

Dlaczego tak pojmujesz duszę? Czytałeś cos o komputerze matrioszka? Wyobraź sobie że komputer matrioszka gromadzi energie z setek milionów gwiazd. Jest zdolny do symulowania wirtualnej rzeczywistości, tworzenie tak zaawansowanych kodów którymi można opisać superstruny. Załóżmy że ten komputer ma za szkłem potężny dysk twardy, świadomy, wielki , samouczący się poprzez ewolucję szklany pojemnik albo z jakiejś nieznanej materii izolujący pamięć i świadomość. I teraz wystarczy połączyć dysk twardy z kartą graficzną - czasoprzestrzeń i chłodzeniem - grawitacją. Czy to nie jest odpowiednia brzytwa okchama, zarówno ateiści jak i katolicy błądzą. Jasne, zadasz mi pytanie, kto stworzył ten komputer. Zaawansowana cywilizacja - odpowiem. A kto stworzył ją? Nieskończenie długi proces zapętlania się w kolejne rzeczywistości, przestrzenie, prawa fizyki i przechodzenie między nimi nie ma końca - oto moja odpowiedz. Wyobraź sobie również jak powstał nasz wszechświat. Kontroler programu stoi przed klawiaturą numeryczną, wciska Spacje. Program się uruchamia, liczby i kody rozrastają, stają się holistyczne, tworzy się chaos i porządek. Tak z niczego, powstaje nasz wszechświat.  na ogromnym monitorze, każdego momentu generowany jest nasz wszechświat, rozrasta sie jego kod, dopisywane są kolejne. 

 

Jestem pewny, że gdzieś w uniwersum musi istnieć zaawansowane życie biologiczne. Tak bardzo zaawansowane, że ich technologia może wydać się dla Nas czystą magią. Dlatego jest jeszcze jedna opcja, która na razie pozostaje domeną filmów fantastyczno-naukowych. Jest czystą spekulacją, ale nie wykluczone że na wyższym poziomie ewolucji technicznej całkiem możliwą. Obiło mi się o uszy "projekt starożytna strzała" - Wingmakers tzw. Rasa Centralna (Elohim), która według szacunków może istnieć już od 14 mld. lat. Co potrafi taka cywilizacja? Kolejne słowo, którego nie zawaham się użyć... Transcendencja. Otóż, wyższe istoty rozumne w tym głównie "Wingmakersi" zasiedlający kosmos, mogły podjąć drogę w doskonaleniu swojej technologi na tyle, że stworzyli coś w rodzaju super wydajnego komputera biologicznego lub utworzenia wszechświata alternatywnego o innych właściwościach (meta)fizycznych. Według Rosyjskiego astronoma Kardaszewa taka cywilizacja mogła już osiągnąć VII poziom ewolucji technicznej. Gromadzi energię z czarnych dziur, albo tworzy nowe alternatywne wszechświaty. Dlatego może mieć już możliwość umieszczania "świadomości istot żywych" w ich mega pojemnym kompie niczym my obecnie tworząc takie znane nam gry jak np. "The Sims", "GTA" itd. To właśnie Ci obcy mogą być dla Nas tym "Bogiem".

 

http://pl.wikipedia....kala_Kardaszewa


Użytkownik Łamie reguły edytował ten post 15.11.2014 - 20:44

  • 0


 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: życie po śmierci, NDE

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych