Napisano 16.11.2014 - 12:38
Napisano 16.11.2014 - 12:39
Nie wiadomo czy jest cokolwiek po śmierci biologicznej człowieka ale nawet jeśli nie ma nic to nie ma tragedii. Ludzie ze strachu przed wizytą Pani z kosą od wieków roją sobie życie pozagrobowe zazwyczaj w formie niewyobrażalnego wiecznego szczęścia, raju i miłości. Bazują na tym stada cwaniaczków wszelkiej maści, specjaliści od indoktrynacji i wciskania ludziom religijnych bredni celem manipulowania pospólstwem i niewyobrażalnej pazerności na pieniądze wiernych, kościół katolicki jest tego klasycznym przykładem. W XXI wieku gdzie jest powszechny dostęp do wiedzy i naukowych dowodów mało komu chce się trudzić by zgłębić historię wiary katolickiej nacechowanej okrucieństwem, złodziejstwem i kolaboracją kk z tyranami burzącymi ład i porządek na świecie. Śmieszy mnie powszechnie panująca opinia (zwłaszcza u religijnych dewiantów), że każdy człowiek MUSI w coś wierzyć i straszenie, że w chwili śmierci każdy woła księdza itp. bzdury. Kolejnym mitem jest pogłoska, że tylko katolicy mają wyłączność na czynienie dobra gdyż kierują się boskim dekalogiem, który w rzeczywistości jest bezsensowny i zmusza ich do bałwochwalstwa i strachu przed boskim tyranem, którego interesuje co i kiedy jadają, z kim sypiają itp. Sensowne jest jedynie nie zabijaj i nie kradnij. Katoliccy hipokryci, którzy notabene prawdopodobnie są tak tolerancyjni, że tolerują nawet własną nietolerancję w swojej obłudzie zapisali sobie ów dekalog i mamroczą go niby mantrę pewnie po to by go nie zapomnieć z czego i tak niewiele wynika bo postępują dokładnie odwrotnie. No ale od czego jest spowiedź i żal za grzechy:):) Rozsądny, zdolny do empatii człowiek ewoluuje całe życie i generalnie powinien mieć jedno przykazanie a mianowicie "spróbuj nie być fiutem". Wracając do tematu przyjdzie czas, że każdy z nas stanie w obliczu śmierci i sam się przekona (lub nie jak nic nie ma) więc trzeba czekać i nie łamać sobie głowy po próżnicy.
Napisano 16.11.2014 - 19:49
Bazują na tym stada cwaniaczków wszelkiej maści, specjaliści od indoktrynacji i wciskania ludziom religijnych bredni celem manipulowania pospólstwem
Ten argument jest dość powszechny i chciałbym się nad nim zastanowić. Czemu pospólstwo? Elity mają dostęp do innej wiedzy? Dla nich życie po śmierci wygląda inaczej czy po prostu nie istnieje? Ogólnie przyjąłbym opcję, że nie istnieje, ale gromadzenie bogactwa i przekazywanie z ojca na syna i z pokolenia na pokolenie daje do myślenia, szczególnie jeżeli sobie wyobrazimy, jak rody dbają o ciągłość linii... Wyjaśnię - jakbym miał milion dolarów to dalej by mi nie zależało, żeby stworzyć "rodzinne imperium" i uważałbym, że jak umrę to reszta i tak dostanie spory kawałek. Chodzi o to, że milionerzy dbają o rodzinę i to aż za bardzo, a szczególnie o spadek.
Reszta plucia na KK w Twej wypowiedzi uznam za brak odwagi powiedzieć w co wierzą wyznawcy innych religii. Gadanie jacy to chrześcijanie są źli jest proste, a jakie masz zdanie o innych religiach?
Napisano 16.11.2014 - 20:28
A ja jeśli byłbym milionerem, to zależało by mi aby po śmierci ktoś z moich potomków przejął majątek. I chyba nie ma w tym nic dziwnego, mimo iż w życie po śmierci nie wierzę.
Oczywiście. Ale jak tworzysz fortunę, która zabezpiecza Twoje dzieci, wnuki i prawnuki to czy jest sens dalej to ciągnąć? Chodzi mi o korporacje, których szefowie zarabiają fortuny zdolne utrzymać całe pokolenia, ale nie przestają i dalej zarabiają. Zastanawia mnie sens istnienia takich korporacji. Jakbym zarabiał miesięcznie 100 tys zł to po 10 latach pracy mógłbym iść na emeryturę. Nawet jak wliczać w to "koszty życia" to i tak mógłbym przestać pracować o ile porobiłbym dobre inwestycje. I tutaj następuje pytanie - jaki jest sens istnienia globalnych korporacji, które tak na prawdę robią już pieniądze po to by je robić...? Czy chodzi "tylko" o monopol nad światem? Ale po co, skoro i tak wszyscy idziemy w to samo miejsce?
Napisano 16.11.2014 - 20:33
Gdybym chciał pluć na kościół uwierz mi, że byłbym bardziej dosadny i pisałbym o nim używając dosadniejszego języka. Kolega widzę wierzący i jak większość z nich każdą krytykę tej instytucji bierze do siebie w imię tzw obrażania uczuć religijnych i nachalnie domaga się szacunku dla religijnych urojeń. Nic z tego szanowny panie, szacunek nie należy się nikomu ani niczemu z urzędu, na szacunek należy sobie zasłużyć. Nawet nie będę wymieniał części argumentów, które dyskredytują kk nie skończyłbym w tym roku. Każdy ma prawo wierzyć sobie w co chce to jego sprawa ale na tej samej zasadzie każdy ma prawo do krytyki a nawet wyśmiewania urojeń i bredni nie popartych ŻADNYMI dowodami. Pytasz o inne religie? Mam takie samo zdanie o wszystkich, indoktrynacja i manipulowanie ludźmi celem osiągnięcia dwóch podstawowych celów czyli władza i pieniądze wyznawców. Zasobność portfela, na którą się powołujesz nie ma również odniesienia do inteligencji, zachłanność i chciwość to typowe cechy, na które cierpi większość populacji. W imię religijnych urojeń nawet rozsądni i wykształceni ludzie robią rzeczy obrzydliwe i niemoralne zatem racz zauważyć, że mimo postępu cywilizacyjnego większość nadal tkwi w średniowieczu niczym cierń w d.pie i nie chce sobie zadać trudu by choćby dowiedzieć się skąd wzięła się jego religia i jaka jest jej historia. Wiesz czemu kk tak nachalnie wciska swych indoktrynerów do szkół? Człowiekiem do lat 8 łatwo się manipuluje i można mu wmówić wszystko i skutecznie go zastraszyć bredniami o piekielnych mękach i wiecznym potępieniu co wg mnie jest ohydne i moralnie zgniłe podobnie jak ta cała celebra w polewanie zimną wodą główek noworodków lub okaleczanie ich genitalii w przypadkach innowierców. Na koniec chcę zauważyć, że ateiści nie palą kościołów i bożnic, nie nachodzą ludzi po domach, nie obwieszają swymi dewocjonaliami wszelkich możliwych miejsc nachalnie i bez opamiętania, nie robią cyrków ulicznych, nie chodzą po żebraninie itd., itp.,
Napisano 16.11.2014 - 20:37
Taki piłkarz(nie będę pisał jaki), grał w Realu Madryt i zarabiał 2mln euro, potem chciał podwyżkę i dostał ją, zarabiał 4mln euro, w końcu zażyczył sobie 8mln euro, dostał 6mln i zrezygnował. Odszedł z klubu do innego, gdzie gra za upragnione 8mln euro. To jest to samo o czym piszesz. Nam 2mln euro wystarczyłoby do końca życia i jeszcze dzieci Nasze by żyły. A on miał 2mln co roku, potem miał 4mln, a to i tak było mało i chciał 8mln.
Napisano 18.11.2014 - 18:54
Ja powiem tak... nawet nauka mówi, że człowiek ma duszę...
Jaka nauka? Teologia?
Podaj jakie opracowanie naukowe ( naukowe, a nie opis przekonań, czy eksperyment z 1901 r. dr Duncan McDougall'a ), przez kogo zostało to udowodnione i kiedy. Daruj sobie religijne dogmaty i udowadnianie za pomocą OOBE. Tylko fakty.
Napisano 18.11.2014 - 23:05
Faktów brak, jednak nauka kościoła wie swoje i prędko się to nie zmieni...
Nie nazywaj oszustw kk nauką bo to jedynie indoktrynacja....większość religii z katolicką na czele jest żywcem zerżnięta wiary w boską moc słońca i jego ludzkiego wcielenia Horusa z przed 3 tysięcy lat. I według mnie to miało nawet sens bo przede wszystkim słońce można zobaczyć . daje światło i ciepło czyli życie a co ważne niczego nie zabrania, nie narzuca i NIE POTRZEBUJE PIENIĘDZY. KK zawłaszczył dogmaty tej wiary jednocześnie ją modyfikując celem manipulowania ludźmi i wyłudzania dóbr materialnych. Jak widać z dobrym skutkiem bo kk to imperium co oznacza, że niestety większość ludzi jest intelektualnie ociężała lub przestraszona by dojść prawdy lub ją zauważać bo widoczna jest przecież gołym okiem. Starożytny filozof Seneka był bardziej oświecony niż człowiek XXI wieku bo zapytał kiedyś i jednocześnie zatkał tym samym gęby tamtejszym kapłanom. "Jeśli bóg rzeczywiście istnieje to czemu nie reaguje na to całe zło jakie dzieje się na świecie, który sam stworzył? Bo nie może? Jeśli nie może to znaczy, że nie jest wszechmocny. A może po prostu nie chce? Jeśli nie chce to widać nie jest miłosierny. A jeśli nie jest wszechmocny ani miłosierny to po co się do niego modlić?" XXI wiek, latamy w kosmos, mamy komputery i INTERNET a gawiedź zdaje się nie dostrzegać, że bóg w imię którego zdolni są niemalże do wszystkiego, każdej niegodziwości według nich potężny, mogący ponoć WSZYTKO.....a nie radzi sobie z kasą, wciąż potrzebuje pieniędzy.
Użytkownik Grand Cherokee edytował ten post 18.11.2014 - 23:13
Napisano 19.11.2014 - 18:35
uff, przeczytałam wszystkie 35 strony i mam mętlik w głowie niesamowity.
od siebie mogę dodać tylko tyle:
na logikę, po śmierci nie ma nic. ale zaraz zaraz... dlaczego więc nie ma człowieka (przynajmniej na tym forum) który nie miał by nadziei na życie po śmierci? są tylko ludzie którzy piszą "nie sądzę że coś jest, ale mam nadzieję". ja mam takie same odczucia. nie bardzo wierzę, ale byłby miło.
skąd to wynika? ta nijako zaszczepiona w nas chęć życia "wiecznego"? czy wynika jedynie z samego strachu przed niebytem i przed porzuceniem doczesności? czy może wynika z tego, że na serio jakiś bóg nas tak stworzył, abyśmy czuli że coś tam jest, bo rzeczywiście jest?
Napisano 19.11.2014 - 23:49
Przeanalizujcie (tylko dokładnie, a nie skrótowo) ten dokument:
http://www.filmydoku...emnica-smierci/
A tu dodam coś od całkiem nie głupiego człowieka.
Jezus Chrystus: "Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki." - (J 11,25n)
Napisano 19.11.2014 - 23:55
Przeanalizujcie (tylko dokładnie, a nie skrótowo) ten dokument:
Jak będę miał godzinę wolną to może luknę -.-
tu dodam coś od całkiem nie głupiego człowieka.
Jezus Chrystus: "Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki." - (J 11,25n)
Każdy może sobie takie coś powiedzieć/napisać. Dalej to tylko słowa Ja tego nie kupuje.
0 użytkowników, 4 gości oraz 0 użytkowników anonimowych