chodzi o niespotykana wielkosc tej plamy czy jej zachowanie??
Czy mam juz owijac czaszke aluminiowa folia z piekarnika, w celu ochrony mozgu, czy jeszcze zaczekac?
Użytkownik manitoris edytował ten post 13.03.2012 - 13:14
Napisano 13.03.2012 - 13:14
Użytkownik manitoris edytował ten post 13.03.2012 - 13:14
Napisano 13.03.2012 - 19:50
Źródło:Strong Solar Flare Detected / Protons Rising
Just when you think things are getting quiet, the Sun says not so fast. A strong solar flare reaching M7.9 was detected around Sunspot 1429. An R2 Radio Blackout resulted on the sunlit side of the Earth. A Type II Radio Emission with a velocity of 1366 km/s was detected. It also appears that high energy proton levels are beginning to rise. Because AR11429 is now located towards the northwest limb, the chances for Earth directed Coronal Mass Ejections are not as good as compared to last week. We will have to wait until new images are available to determine if anything further is to be expected from this event including a possible CME. You can also follow the latest updates on SolarHam Facebook and by then clicking "LIKE".
ALERT: Type II Radio Emission
Begin Time: 2012 Mar 13 1715 UTC
Estimated Velocity: 1366 km/s
Description: Type II emissions occur in association with eruptions on the sun and typically indicate a coronal mass ejection is associated with a flare event
Źródło:ANOTHER STRONG FLARE: So much for the decay of sunspot AR1429. The active region unleashed another strong flare on March 13th, an M7-class eruption that peaked around 1741 UT. A first-look image from NASA's Solar Dynamics Observatory show's the flare's extreme ultraviolet flash. Stay tuned for updates.
Źródło:Uwiecznij plamę słoneczną na zdjęciu
Plama numer 1429 w której wczoraj doszło do potężnego rozbłysku jest widoczna gołym okiem podczas zachodu słońca. Zobaczcie jak prezentuje się na zdjęciu od naszego czytelnika.
Jak wczoraj informowaliśmy, na Słońcu doszło do potężnego rozbłysku klasy X. To oznacza, że w przestrzeń kosmiczną zostały wyemitowane znaczne ilości wiatru słonecznego, który jeszcze dzisiaj może przynieść na dalekiej północy kolorowe zorze polarne.
Plama 1429 w której nastąpił rozbłysk ma spore rozmiary i zbliża się do środkowej części słonecznej tarczy. Jest ona widoczna bardzo dobrze na zdjęciach wykonanych aparatem fotograficznym.
Jednak pamiętajmy, że wszelkie obserwacje słońca są bardzo niebezpieczne. Bardzo łatwo uszkodzić sobie wzrok lub całkowicie go utracić.
Dlatego jeśli nie wiemy jak obserwować, pozostawmy to specjalistom. Bezpieczne jest wykonanie zdjęcia zwykłym aparatem, ale nie patrząc przez wizjer, lecz na ekranik/wyświetlacz.
Możemy również obserwować plamę na słońcu gołym okiem, ale tylko wówczas, gdy tarcza znajdzie się przy samym horyzoncie i nie będzie nas oślepiać. Obserwacje muszą być bardzo krótkie, ponieważ na słońce patrzeć można tylko kilka sekund.
W żadnym razie nie obserwujmy słońca w pełni dnia, nie używajmy też do obserwacji teleskopu lub lornetki, bo bez zastosowania odpowiednich filtrów słonecznych po prostu oślepniemy.
Poniżej zamieszczamy zdjęcie wykonane przez naszego czytelnika w dniu wczorajszym. Zdjęcie powstało o godzinie 17:10 w Puławach na Lubelszczyźnie przy użyciu aparatu cyfrowego Fujifilm FinePix S3300. Plamę 1429 będzie można obserwować jeszcze przez kilka następnych dni. www.twojapogoda.pl
Źródło:W roku 2012 może dojść do ogromnego rozbłysku słonecznego
Astrofizycy nazywają to wydarzeniem carringtońskim. Przypomnijmy, że w 1859 roku, astronom, od którego nazwiska nazwano później ten incydent, znalazł dziwne plamy na Słońcu. Carrington był świadkiem ogromnego rozbłysku. Napór cząstek ze Słońca był tak ogromny, że zaindukowały się linie telegraficzne na całym świecie. Teraz może dojść do podobnego incydentu jak ten z 1859 roku.
Wydarzenie carringtońskie miało miejsce niewiele ponad 150 lat temu, jednak ta historia może się powtórzyć w niedalekiej przyszłości. Carrington obserwował ogromne plamy słoneczne za pomocą metody polegającej na rzucaniu obrazu tarczy słonecznej na biały ekran. Następnie szkicował kształty plam starając się dokumentować ich ewolucję w czasie.
W pewnym momencie zauważył blask, który w szczytowym momencie przesłonił jasność tarczy słonecznej, ale po chwili zanikł. Carrington zasugerował, że na powierzchni Słońca doszło do dwóch ogromnych rozbłysków i miał rację.
Szkic R.Carringtona przedstawiający grupę plam odpowiedzialną za wygenerowanie hiper-rozbłysków w 1859 roku
Była godzina 20: 00, robiło się już ciemno, gdy nagle w całej Ameryce nagle zrobiło się jasno jak w dzień. Niebo pokazało piękną zorzę polarną w różnych kolorach, a ludzie ze zdziwieniem obserwowali zjawisko, którego wcześniej nigdy nie widzieli. Jednak piękno blasku nocy było zapowiedzią kłopotów.
Nagle, na terenie całej Ameryki Północnej spaliły się wszystkie urządzenia telegraficzne, ale zawiodły też inne urządzenia elektryczne. Pierwsze magnetometry, jakie działały na Ziemi wyszły poza skale, a następnie natychmiast się zepsuły. Zjawisko odległej jesiennej nocy w 1859 roku na zawsze pozostanie w historii, jako pierwszy w historii przypadek doświadczenia niszczycielskiej siły Słońca na Ziemi. Historia zna wystarczająco dużo szczegółów na temat tego dnia.
Rozbłyski słoneczne są dość zwyczajnymi wydarzeniami. Wysyłane na Ziemię potężne impulsy elektromagnetyczne doprowadzają do burz magnetycznych, koronalne wyrzuty masy, zwykle towarzyszące rozbłyskom, są teraz w stanie spowodować nieodwracalne szkody dla zaawansowanej cywilizacji. Pole magnetyczne Ziemi, 150 lat temu, poradziło sobie z uderzeniem plazmy, jednak w tamtych czasach świat nie był tak uzależniony od energii elektrycznej jak dzisiaj.
Co można spowodować wydarzenie wielkości porównywalnej z tą z 1859 roku, kiedy ludzkość bez zasilania nie może praktycznie istnieć? W ciągu dziesięciu minut spali wszystkie generatory, które wytwarzają energię elektryczną, a wraz z nimi i wszystkie inne urządzenia elektryczne i komputery. Ucierpi telekomunikacja i transport.
Ze względu na fakt, że bez prądu pozostanie cały przemysł, naprawienie lub wymiana na nowe generatorów może trwać latami. Świat pogrążyłby się w chaosie, zrealizowałby się jeden z najgorszych scenariuszy. Uniknięcie skutków takiego hiper-rozbłysku jest niemożliwe, ponieważ pole magnetyczne może poradzić sobie ze zjawiskami do pewnej siły, tym bardziej, że nawet najbardziej drobne rozbłyski mogą doprowadzić do burz magnetycznych.
Czy wydarzenie carringtońskie może mieć miejsce w 2012 roku? W lecie, jesienią tego roku, astronomowie przewidują najsilniejsze rozbłyski słoneczne i natężenie emisji, które może prowadzić do nieprzewidywalnych skutków, ponieważ efektów tych emisji nie da się do końca przewidzieć. Świat bez elektryczności, bez Internetu i zdobyczy cywilizacyjnych byłby diametralnie różny od tego, jaki znamy, na co dzień. Zrozumienie zagrożenia i przygotowanie się na nieuniknione zjawiska jak to z XIX wieku jest w tej chwili kluczowe. Nadal jednak powszechna ignorancja bierze górę i zagrożenia słoneczne nie są traktowane z należytą starannością.
Użytkownik Torek edytował ten post 14.03.2012 - 01:30
Napisano 14.03.2012 - 12:51
...
Użytkownik manitoris edytował ten post 14.03.2012 - 12:52
Napisano 14.03.2012 - 19:06
Napisano 14.03.2012 - 20:42
Napisano 16.03.2012 - 00:49
Źródło:CME IMPACT: As expected, the flank of a CME hit Earth's magnetic field today, March 15th, around 1300 UT. The impact sparked a moderate (Kp=6) geomagnetic storm, in progress. Conditions are becoming favorable for high-latitude auroras.
Źródło:Przebił samego siebie
Rozbłysk słoneczny, który 4 listopada 2003 roku oślepił obserwujące Słońce satelity i spowodował problemy z łącznością radiową na Ziemi, był przypuszczalnie silniejszy, niż oceniano dotychczas - twierdzą nowozelandzcy uczeni.
Rozbłysk z 4 listopada był najsilniejszy ze wszystkich zarejestrowanych w historii współczesnych obserwacji Słońca (pisaliśmy o tym). Na Ziemi nie odczuliśmy go zbyt silnie, ponieważ większa część promieniowania i materii, wyrzuconych wybuchem, szczęśliwie nas ominęła. Promieniowanie oślepiło jednak obserwujące Słońce satelity, co spowodowało trudności w określeniu siły rozbłysku. Wiadomo było, że rozbłysk "wyszedł poza skalę pomiarów". Silne rozbłyski słoneczne klasyfikuje się, oznaczając je literą X i liczbą, odpowiadającą sile wybuchu.
Poprzedni rekordziści zaliczali się do klasy X20. Oparte na pośrednich danych oszacowania siły rozbłysku z 4 listopada pozwoliły zaliczyć go do klasy X28. Jednak w ostatnim numerze czasopisma Geophysical Research Letters Neil Thomson, Craig Rodger, i Richard Dowden z Uniwersytetu w Otago twierdzą, że wybuch był jeszcze znacznie potężniejszy - ich zdaniem zasługuje na klasę X45.
Swoje oszacowanie nowozelandzcy fizycy oparli na radiowych obserwacjach atmosfery ziemskiej. Akurat w momencie wybuchu prowadzili - w ramach długofalowego projektu obserwacyjnego - badania jonosfery w falach radiowych. Pomiary, zrobione w czasie rozbłysku, pozwoliły im na nowe obliczenie jego siły, znacznie dokładniejsze od dotychczasowych oszacowań, opartych na nieścisłych pomiarach z oślepionych satelitów.
Wszystko wskazuje więc na to, że rekordowy rozbłysk swoją siłą pobił poprzednich rekordzistów ponad dwukrotnie. Gdyby skierowany był bezpośrednio ku nam, mógłby spowodować poważne uszkodzenia satelitów i potężną burzę geomagnetyczną na Ziemi.
Dodał: Marcin Marszałek - 2004-03-23 23:12:54+01
Źródło: Polskie Radio online
Użytkownik Torek edytował ten post 16.03.2012 - 00:50
Napisano 16.03.2012 - 18:33
Źródło:Geomagnetyczne warunki pozostają trudne
Grupa plam 1429, która zaskoczyła wielką aktywnością wychodzi w końcu z zasięgu rażenia Ziemi, przesuwa się za zachodnią część tarczy Słońca. Pojawia się też godny konkurent tego regionu, grupa plam słonecznych oznaczona numerem 1432.
Ten obszar jest jednak nieporównywalnie mniejszy, od 1429, ale pozostaje na tyle aktywny, że stał się źródłem umiarkowanej intensywności rozbłysku o klasie M2.8, do którego doszło 14 marca o 19:21 UTC. Plama 1432 pozostaje w pozycji zapewniającej efekty na Ziemi w przypadku gdyby doszło do wzmożenia aktywności słonecznej z tego regionu.
Eksperci od prognozowania pogody z NOAA szacują, że w ciągu najbliższych 24 godzin prawdopodobieństwo wystąpienia rozbłysków klasy M sięga 70%, a klasy X do 20%.
Tymczasem Ziemia przygotowuje się do małej lub umiarkowanej burzy magnetycznej ze względu na emisje słoneczne z 13 marca. Oczekuje się, że cios dla ziemskiego pola magnetycznego nastąpi o 10:20 UTC (+ / - 7 godzin). Rzeczywista prędkość wiatru słonecznego jest prawie 2 razy większa niż tło i osiąga 470 km/s.
Użytkownik Torek edytował ten post 17.03.2012 - 19:30
Napisano 18.03.2012 - 14:35
Źródło:Farside Blast
A bright Coronal Mass Ejection (CME) is seen in the latest STEREO Behind COR2 images early Sunday morning. The explosion was a farsided event and directed away from Earth.
Farside CME (Sunday) - STEREO Behind COR2
Użytkownik Torek edytował ten post 19.03.2012 - 23:48
Napisano 21.03.2012 - 12:01
Wpływ burz magnetycznych na samopoczucie ludzi
Skala zjawiska:
globalne
Słońce w UV
Użytkownik Torek edytował ten post 22.03.2012 - 21:22
Napisano 22.03.2012 - 21:27
Źródło:Anomalia pola magnetycznego Ziemi
Kilka dni temu doszło do dziwnej anomalii magnetycznej. Zdarzyło się to dokładnie 13 marca i według pewnych interpretacji nasza Ziemia spotkała jakąś druga, poza słoneczną heliosferę. Tak wyjaśnia się przynajmniej fakt, że symulacje pokazały wiatr słoneczny wiejący od ciemnej strony Ziemi, czyli ze strony przeciwnej do pozycji Słońca.
Trzeba przyznać, że o ile to nie jest jakiś błąd oprogramowania to jest to bardzo ważny dowód na to, że w naszej okolicy może znajdować się obiekt o dużej masie, który posiada własną heliosferę.
Najwyraźniej 13 marca obie heliosfery weszły w interakcję i symulacje pokazały wtedy jakby wiatr wiał z drugiej strony. Błąd oprogramowania albo dowód na to, że coś pod naszym nosem zaczyna oddziaływać na naszą Ziemię.
Niektórzy zauważają, że usunięto dane historyczne z wszystkich miejsc w Internecie, w których można było obserwować symulację magnetosfery jak na przykład http://www2.nict.go....ltime/home.html
Wśród możliwych wyjaśnień podawane jest takie, że ten strumień wiatru ze złej strony został tam zassany z zewnątrz i była to po prostu magnetyczna turbulencja. Możliwość istnienia w pobliżu Ziemi tak znacznego źródła energii wydaje się mało prawdopodobne. Możliwe jest też to, że to jakiś zbłąkany CME, ale nie są znane nauce przypadki CME zmieniających kierunek.
To, co wiadomo na pewno to, że była to zdecydowanie jakaś anomalia i nikt nie zna pewnej odpowiedzi na temat tego, czym to właściwie było.
Użytkownik Torek edytował ten post 22.03.2012 - 21:27
Napisano 25.03.2012 - 13:10
Źródło:Burze słoneczne z marca zbombardowały Ziemię wielką ilością energii
Skala zjawiska:
globalne
ryzyko katastrofy
wired.com
Ostatnie gwałtowne wzbudzenie Słońca obfitujące w wiele erupcji z jego powierzchni wyzwoliło ogromną ilość energii zmierzającą w stronę Ziemi. Była to największa porcja energii, jaką nasza planeta otrzymała w ciągu ostatnich 7 lat.
Burze słoneczne mające miejsce od 8 do 10 marca wyemitowały w naszą stronę taką ilość energii, która wystarczyłaby do zaspokojenia potrzeb w zakresie prądu elektrycznego dla Nowego Jorku na dwa lata.
Energia słoneczna wywarła wpływ na satelity znajdujące się na niskich orbitach oraz wywołała pewną ilość zakłóceń infrastruktury elektronicznej i energetycznej, dokładnie tak jak przewidywano. Były też wizualne efekty wzmożenia aktywności w postaci pięknych zórz polarnych obserwowanych nawet na niższych szerokościach geograficznych.
Naukowcy z NASA nie ukrywają, że były to znaczące wydarzenia wskazujące nam jak bardzo działalność Słońca może wpłynąć na naszą planetę. Koronalne wyrzuty masy towarzyszące rozbłyskom słonecznym falami bombardowały plazmą nasze pole magnetyczne.
W ciągu trzech dni wyższa partia atmosfery zwana termosferą zaabsorbowała energię o równowartości 28 miliardów kilowatogodzin. Dzięki istnieniu warstwy dwutlenku węgla i tlenku azotu, dwóch najefektywniejszych schładzaczy w termosferze, nasza powłoka odbiła 95% tej energii z powrotem w przestrzeń kosmiczną.
Naukowcy ostrzegają, że to, co widzieliśmy to była zwykła przygrywka a wzmożenie cyklu słonecznego jest dopiero przed nami i szczyt jest spodziewany na przełomie 2012 i 2013.
Użytkownik Torek edytował ten post 25.03.2012 - 13:10
Napisano 29.03.2012 - 21:01
Źródło:"Zmiany klimatu" na Słońcu mogą zagrozić ludzkości
admin, czw., 2012-03-29 16:55
Skala zjawiska:
globalne
ryzyko katastrofy
Źródło - NASA
Naukowcy przewidują, że w nadchodzących dekadach, słoneczne pole magnetyczne będzie przechodzić dramatyczne zmiany, które wpłyną na aktywność słoneczna, jak również na Ziemię i jej mieszkańców. Według Daily Mail, ludzkość z tych zmian nie powinna się spodziewać niczego dobrego.
Turbulencje pola magnetycznego Słońca mogą spowodować, że Ziemia będzie bardziej podatne na promieniowanie kosmiczne, niż to było dotychczas. Pierwszy negatywny wpływ promieniowania z kosmosu będzie odczuwalny zwłaszcza dla astronautów na orbicie i samolotów pasażerskich. Ponadto, burze słoneczne będą bardziej gwałtowne, a Ziemię zaczną bombardować koronalne wyrzuty masy i protuberancje, prognozuje Lucas Barnard z Uniwersytetu Reading w Wielkiej Brytanii.Ocieplenie klimatu i niestabilność magnetyczna może na jakiś czas stać się wizytówką Ziemi. Przeciwnicy dwutlenku węgla i zwolennicy antropogenicznego pochodzenia globalnego ocieplenia będą musieli wprowadzić do swoich równań kolejną istotną zmienną, Słońce"Promieniowanie kosmiczne stanowi poważne zagrożenie dla ludzi i dla złożonych systemów elektronicznych, które są istotne dla funkcji życiowych społeczeństwa" - tłumaczy badacz.
"Nasze badania wykazały, że problem ten będzie się nasilał z czasem i inżynierowie muszą dowiedzieć się, jak można złagodzić negatywne skutki promieniowania kosmicznego" - mówi L.Barnard.
Czyli w skrócie powrót plamy słonecznej, która w poprzednich miesiącach narobiła "małego" bałaganu. Czy ten powrót będzie zwiastował kolejne, silne rozbłyski? Wkrótce się dowiemy.RETURN OF THE SUNSPOT: Sunspot AR1429, the source of many strong flares and geomagnetic storms earlier this month, is about to re-appear following a two-week trip around the backside of the sun. Magnetic loops towering over the sun's NE limb herald the sunspot's approach:
Earlier today, NASA's Solar Dynamics Observatory photographed plumes of plasma rising and falling over the limb: movie. Moreover, a pair of solar flares (C5- and C7-class) in the sunspot's towering magnetic canopy caused waves of ionization to ripple through the high atmosphere over Europe. These events suggest the region is still active. Stay tuned.
Źródło:AURORA SURPRISE: No one predicted this: On March 27th, Northern Lights descended all the way south to Nebraska. Click to view a movie of the display, photographed by Chris Allington of Crofton, NE:
"I certainly didn't expect to see anything, but the plots were interesting enough to get me out investigating the northern sky with my camera," says Allington. "Suprisingly, around 9:30pm local time I could see the color of auroras in the viewfinder, so I decided to head to a wind farm near my house. The display became much more vibrant and lasted nearly 4 hours from 10pm to 2am. It's not often that auroras are hardly in the forecast and we see them as far south as NEBRASKA! "
What happened? The interplanetary magnetic field (IMF) tipped south and opened a crack in Earth's magnetosphere. Solar wind poured in to fuel the display. More high-latitude auroras are possible tonight. NOAA forecasters estimate a 30% chance of polar geomagnetic activity as the solar wind continues to blow
Użytkownik Torek edytował ten post 29.03.2012 - 21:04
0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych