574 replies to this topic

[Dager]

Ciekawostka!
Astronomowie - M.Drahus, B. Yang i J. Hoge w oparciu o rezultaty obserwacji komety C/2010 X1 (Elenin) przy pomocy 15-metrowego teleskopu submilimetrowego - odkryli w jej otoczeniu emisję molekuł cyjanowodoru (HCN). W warunkach ziemskich jest on silną trucizną, natomiast jako składnik materii kometarnej, jest pospolitym składnikiem bardziej złożonych związków (aminokwasów).

http://spaceobs.org/en/

[Herme5]

@Dager
Akurat to mnie nie dziwi. Jak to powiadam "komety daja zycie i je zabieraja", chociaz akurat to drugie od strony Elenin nam nie grozi.

[artur_sz13]

Tak postanowiłem przejrzeć godlikeprod i natknąłem się na taki filmik



Co o tym sądzicie? Fake, paranoja, czy coś jest na rzeczy? Filmik pokazuje poszukiwania w google prowadzące koniec końców do odnalezienia przez autora miejsca uderzenia Elenin na północnym Pacyfiku

[bak1906]

Sprawdziłem, działa.

[BrainCollector]

Na abovetopsecret wczoraj także pojawił się temat z tym filmikiem.

[BrainCollector]

http://www.abovetops...hread737917/pg1

[Mariush]

Tak postanowiłem przejrzeć godlikeprod i natknąłem się na taki filmik
LINK
Co o tym sądzicie? Fake, paranoja, czy coś jest na rzeczy? Filmik pokazuje poszukiwania w google prowadzące koniec końców do odnalezienia przez autora miejsca uderzenia Elenin na północnym Pacyfiku

Fake? Paranoja? To za mało powiedziane. Idiotyzm tego "dowodu" jest porażający i przerażający.

Po pierwsze, po zajrzeniu na stronę wskazaną przez autora filmu można odnieść wrażenie, że nie umie on czytać. Gdyby umiał, wiedziałby, co na tej stronie się znajduje. Z drugiej strony jednak wątpię, że ów delikwent owej podstawowej umiejętności nie opanował. Bardziej prawdopodobnym jest to, że po znalezieniu magicznego słowa "Elenin" autor doznał gwałtownego opadnięcia klapek na oczy, a praca jego mózgowych klepek uległa znacznej destabilizacji. Będąc w stanie głębokiej niezborności umysłowej z trudem i prawdopodobnie przypadkowo skopiował jedną ze znalezionych tam liczb i poprzez wyszukiwarkę Google trafił na nakładkę KML wyświetlającą w GoogleEarth w okolicach Aleutów wielki, krwistoczerwony, złowieszczo wyglądający krzyżyk. Według prymitywnych standardów logiki autora - miejsce uderzenia komety!

A teraz poważniej.

Na stronie wskazanej przez autora mamy po prostu raport z obserwacji błysku gamma (GRB 100814A) a 11133 jest po prostu numerem ewidencyjnym zdarzenia w bazie. Elenin dokonał jej za pomocą zdalnie sterowanego teleskopu znajdującego się w obserwatorium ISON-NM w Nowym Meksyku. Tyle.

Natomiast plik 11133.kml wyświetla czerwony krzyżyk dlatego, gdyż po prostu nie da się wyświetlić przypisanej do pliku grafiki. Powodem tego może być błędna lub nieaktualna lokalizacja pliku. Sądząc po ścieżce dostępu (byss.arc.nasa.gov/maps/mars/visible_kml/111/11133.kml) niedostępny obraz przedstawiał część powierzchni Marsa (okolica krateru Stokes) uzyskanej w zakresie widzialnym. Koniec.

[Biedronka]

Tak, Gwiazda Śmierci razem z całym Galaktycznym Imperium.

A tak poważnie, to czy za kometą nie leci trochę kosmicznego gruzu?

[DangerZONE]

załóżmy że za Elenin leci jakiś "kosmiczny gruz", czy ktos go wogóle monitoruje? czy sprawdzali możliwe trajektorie większych obiektów? być może dlatego zaczęli budować te podziemne schrony, bo wiedzieli że Elenin może przynieść jakiś "gruz" z obłoku Oorta który zagraża Ziemi... a jesli Elenin i ten "gruz" został wytrącony z obłoku Oorta przez coś innego, o czym nie jeszcze nie wiemy?

Na Wiki, w opisie Obłoku Oorta pisze wyraźnie: "Zewnętrzny obłok Oorta jest słabo związany grawitacyjnie z Układem Słonecznym i dlatego łatwo ulega zaburzeniom grawitacyjnym pod wpływem pobliskich gwiazd i sił pływowych Drogi Mlecznej. Te zaburzenia wytrącają komety z ich orbit i wysyłają je w okolice planet wewnętrznych", Więc moje pytanie brzmi.... co wytrąciło Elenin i "gruz" że lecą razem...

[Mariush]

Witam BrainCollector, na tych fotkach to wygląda to jak jakies obiekty N.O.L lecące za kometa może czas na powitanie przotków co manipulowali w naszych DNA, i coraz bardzej to zaczyna być ciekawsze.

Na przyszłość zamiast bezproduktywnego gdybania polecam bardziej wnikliwe przeglądanie informacji na linkowanych przez siebie stronach.

Na poniższych animacjach, czy to się komuś podoba czy nie, widać po prostu dwie planetoidy o bardzo dobrze określonych orbitach: (13414) Grantham i (55864) 1997 PC. Obie planetoidy oprócz tymczasowego sąsiedztwa na sferze niebieskiej nic z kometą wspólnego nie mają.





Poniżej na podstawie efemeryd (można je uzyskać np. tutaj) odtworzyłem w GoogleSky położenia planetoid i komety dla dwóch momentów: 03-03-2011 3:00 UT (lewa strona) oraz 04-03-2011 1:28 UT (prawa strona):


Przybliżone współrzędne środka ujęcia:
RA: 11h 46.2m
Dec: 0^o 07.0'

[Dager]

Jest prawdopodobne pojawienie się komety C1?2010-X1 (Elenin) w polu widzenia koronografu COR2 sondy STEREO-B, począwszy od 20 sierpnia. Ponadto w okresie 23-29 września kometa znajdzie się w polu widzenia koronografu LACO C3 sondy SOHO.
Możliwe są też obserwacje tej komety z pokładu sond ESA Venus-Express (satelita Wenus) i NASA Messenger (satelita Merkurego). Pozwolą one uzyskać unikalne dane w momencie przechodzenia komety przez perihelium, gdy nie będzie ona dostępna ziemskim obserwatorom.

link: http://spaceobs.org/en/

[Beren]

Kondensator jest urządzeniem do magazynowania ładunku elektrycznego. Komety są elektrycznymi kosmicznymi kondensatorami, które gromadzą i przechowują energię, kiedy podróżują przez przestrzeń. Komety są elektromagnetycznie podłączone do Słońca i planet za pomocą „lin elektromagnetycznych” (JPL, 2005). Ekstremalne pola EM mogą spowodować trzęsienie ziemi. Elenin będąc w linii do pozycji Ziemi i Słońca koreluje z aktywnością sejsmiczną Ziemi. To właśnie na tym są oparte badania HAARP. Elektromagnetyczna energia wpływa na linie uskoków i może spowodować poślizg (?). Przyczyną tego, że Elenin powoduje wstrząsy podczas gdy inne komety nie, jest to, że ponieważ Elenin byław przestrzeni kosmicznej przez długi czas zbierając elektrony i magazynując energię dla rozładowania jej na Słońce w perygeum.

dalsza częsc ciekawego artykułu

Można więc przyjąć, że każde ciało niebieskie, które zbliża się do Ziemi zawiera w sobie ładunek elektromagnetyczny. Na ziemię w ciągu doby spada wiele ton kosmicznego gruzu i nic się nie dzieje. Dziwne, co nie? Jeżeli komety mają zawierać taki ładunek, to dlaczego ciała znacznie większe od tych własnie tworów naturalnych nie zawierają "prądu"? (Nie mówię tu ani o planetach, ani o gwiazdach i ich pochodnych).

Można również stwierdzić. Wczoraj na jeden z czołowych polskich stacji telewizyjnych był puszczony film pt. "Dzień Zagłady". TO może już wtedy wiedzieli naukowcy co będzie w 2011 roku? Bardziej bym się martwił o życie ludzi w Wielkiej Brytanii, niż zawracanie sobie głowy jakąś durna kometą.