Skocz do zawartości


Zdjęcie

Forumowy almanach - temat roboczy


  • Please log in to reply
25 replies to this topic

#16

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bez obrazy, ale jesteś ostatnią osobą o której pomyślałbym, że jest obiektywna i bezstronna.


No to obserwuj ten temat ;) A z czasem może zdecydujesz się dołączyć.
  • 0



#17

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No cóż, Twój wybór. Robakatorianin - czekamy na wieści co i jak. Chyba że masz jakieś swoje propozycje tematów do poruszenia (najlepiej jak najbardziej sprecyzowane, żeby się nie rozpisywać zbyt wiele w jednym wpisie) - to wal śmiało. Proponuję tylko trzymać się sprawy Pentagonu.
  • 0



#18

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zrobię co się da.
Faktycznie nie ma sensu skakać z tematu na temat. Punkt po punkcie i do celu.
Czyli zaczynamy od pięciokąta...
Mogę mieć problem ze źródłami angielskimi-jakby co to mnie poprawicie :roll:

Na obecną chwilę są dwa fronty: popierający i negujący oficjalną wersję. Jeżeli ktokolwiek nie chce być zaszufladkowany a ma cenne uwagi, spostrzeżenia, to niech wrzuci je jako do zweryfikowania, podważenia, analizy itp.
  • 0

#19

Mika’el.
  • Postów: 810
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

- temat roboczy.
Napiszę swe zdanie, bo jako jeden z "młodszych" użytkowników tego forum nie posiadam (jeszcze) wiedzy co do przekonań na dane tematy konkretnych tu osób, a zależności wynikających z czasu przebywania na każdym forum wiem, że mój głos będzie bezstronnym.

Przykład: Nikt nie będzie poważniej traktował wpisów "nowego", z wielu powodów, dlatego też mało kto odniesie się do tego wpisu, a nieliczni potraktują go jako drogowskaz nowej wizji.:rotfl:

Jestem na tym forum dla spraw które akurat mnie zajmują bardziej, niźli samych tematów tu pisanych.A mianowicie...
Interesują mnie zależności i wpływ kontaktowania się ludzi za pomocą netu, jak i zmiany zachodzące w nich samych, a tak rzadko będące przez nich potwierdzane publicznie.

Piszę często zawile (motam i czynię to z premedytacją) do tego stopnia, że sam się potrafię zagubić, ale nigdy nikogo nie obrażam.Mam własną teorię w kwestii odbioru przekazu na jednostkę i emocji tej że, ale "o tem po tem".


Po pierwsze, Aquila nie ma racji w kwestii bezstronności, za to posiada b.dobrze udokumentowana wiedzę o sobie.Mnie to nie przeszkadza, ale zastanawia.Prawdą jest też, że żaden mod nie może być bezstronnym, to tak z samego założenia tej funkcji wynika.
Są na tym forum jednostki bezstronne, lecz jak znam życie nie podejmą się tego typu przywileju, oni mają własne cele i mają rację to czyniąc.

Robakatorianin - możemy liczyć na Twoją pomoc?


Twierdzenie "możemy" już jest stronnicze i bezstronnemu (patrz mnie) daje obraz stronniczości w temacie.Tak tak, kolega robi temat by coś udowodnić, szkoda, że działanie jest mało wiarygodne.Mimo to brnie dalej...

Ja z kolei uważam, że ludzie głupieją z pokolenia na pokolenie. Dlatego właśnie film Idiokracja od razu wskoczył do czołówki najbardziej lubianych


Mamy identyczne zdanie w kwestii rozwoju ludzkości, lecz ja zachowuję to dla siebie, przez co daję czytaczom nadzieję, Ty nie! :mrgreen:

Powiedzmy sobie szczerze, żaden z użytkowników tego forum nie uzna Cię za niezależnego badacza. Zresztą mnie również , tylko, że ja mam tego świadomość.
Sam pomysł nie jest zły, ale nie wypali pod Twoim kierownictwem, jeśli jeszcze tego nie widzisz. Mógłbym długo pisać...



Przemo@ ma rację, ale ja widzę sens dawaniu szans innym (jeszcze widzę).

No cóż, nie mam wpływu na czyjąś błędną ocenę... Poza tym wciąż ciekawi mnie czemu tak strasznie narzekasz na mój udział w tym przedsięwzięciu, skoro teksty prospiskowe mają być tworzone przez zwolenników spisku


No ten wpis mnie powalił, już zaczynam się zastanawiać w tym miejscu, czy to nie wątek humorystyczny, a ktoś kogoś tu nie próbuje wkręcić,Ale brnijmy dalej...czemu nie! Przecież co by nie było, ktoś chce tu udowodnić coś.No i nikt nie może mnie wpływu na ocenę innych osób, ba...nawet dziwne jest, że zakłada iż ma do tego predyspozycje.Nikt ich nie posiada, posiada własną ocenę w danej kwestii, lecz prawa oceny innych nigdy!

Osobiście cieszy się ma twarz czytając w ludzkich wpisach tak charyzmatyczny przekaz.
Co do samego tematu i kolegi w nim udziale, niom życzę powodzenia i obiecuję obserwować zmagania.




p.s.Proszę dystans zwiększyć, do wszystkiego.To ma sens! 8)
  • 0

#20

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak zawsze mam pytanka:
Kto zamieszcza posty jako pierwszy, czy też niezależnie?
Robimy to w formie artykułów?
Każdy wrzuca swe posty a następnie następuje selekcja materiału?
Dyskusje, obalanie pytania itp umieszczamy w temacie roboczym czy na wątku głównym?
Posty powinny być bardziej konkretne czy rozwleczone na maxa?

Jako osoba znająca słabo angielski proszę o podanie źródłowych tekstów lub danych których nie udało mi się znaleźć:
-listy pasażerów każdego z lotów(na razie z pentagonu)
-ewentualne nagrania z czarnych skrzynek(szczególnie ostatnie minuty)
-trasy przelotów oraz czasy(jest wiele mapek ale które są najbardziej zbliżone do rzeczywistości)
-parametry techniczne, grubość ścian pentagonu.
Wolałbym bazować na materiałach oficjalnych-jak sam znajdę, źle przetłumaczę to później zarzuca mi się niekompetencje. Materiały z YT nie są dowodami koronnymi-lecz czasami jedynym dostępnym materiałem.

Osobiście uważam że dyskusja powinna trwać na wątku głównym-tu najlepiej wrzucać swe posty(baza danych)
Po odpowiedniej obróbce materiału artykuł może wyglądać następująco…






Lp. Samochody .................................................................................................... A.......B

1 Fiat 126p jest najlepszym autem na świecie.........................................................4.......1
2 Z uwagi na swe gabaryty, ekonomiczną,
jazdę polecają go głównie kobiety.......................................................................3.......0
3 Samochód ten posiada niezawodne zawieszenie,
silnik, lakier wspaniale współdziała z ocynkowaną blachą......................................2.......2
4 Cennym dodatkiem jest podgrzewana tylna szyba.
W okresie zimowym osobą pchającym kaszlaczka nie marzną rączi.......................4.......4
5 Auto prezentuje się najlepiej z doczepionym spoilerem
oraz uwydatnioną rurą wydechową.....................................................................3.......5


A,B- poszczególne strony dyskusji
0-5-skala oceny
0-niemożliwe
1-możliwe ale w wyjątkowych okolicznościach
2-możliwe przy sprzyjających zmiennych
3-bardzo prawdopodobne
4-oczywiste/niepodważalne
5-brak zdania/brak wystarczającej wiedzy

Sorki-jakoś połapać się nie mogę w tych opcjach, miała wyjść mi tabelka, 5wierszy i 4 kolumny ;(
(wklejenie z Ms word nie udało się
Może to przez walkę ze snem)


Lub



Można też na prostym schemacie drzewka.
Zagadnienia wypunktowane jako same hasła/skrócony opis .
Po wciśnięciu + następuje rozwinięcie tematu z komentarzem, opisem, odnośnikami itd.
Wciśnięcie - chowa się poszeżone zagadnienie.
  • 0

#21

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak zawsze mam pytanka:


No to po kolei:

Kto zamieszcza posty jako pierwszy, czy też niezależnie?


Posty na razie wrzucamy tutaj, do tematu roboczego. Do tematu właściwego zostaną przeniesione po zaakceptowaniu. Nie ma żadnego wyścigu, nie ma pośpiechu - i tak przed przeniesieniem do tematu głównego wszystko zostanie omówione.

Robimy to w formie artykułów?


Wiesz - to Twoja decyzja. Jak zechcesz, tak będzie - to Ty jesteś odpowiedzialny za wynik swojej pracy. Chodzi o to, abyś w jak najlepszy sposób w miarę zwięźle i konkretnie opisał dane zagadnienie z punktu widzenia teorii spiskowej - przy czym masz więcej pracy ode mnie, bo musisz nawiązać do każdego głównego argumentu zwolenników teorii spiskowej - niezależnie od tego czy je popierasz, czy też nie (dlatego też musimy uwzględnić teorię no plane i inne takie, aby nasz almanach był pełny). Ze swojej strony mogę powiedzieć, że moje teksty będą podobne do tego, co piszę w debatach. Takie w sumie mini artykuły.

Każdy wrzuca swe posty a następnie następuje selekcja materiału?


Każdy z nas wrzuca tutaj, do tematu roboczego, swoje teksty. Potem następuje ich akceptacja - przy czym nie kojarz tego z cenzurą. Chodzi o to, aby się upewnić, że post wyczerpuje temat. Każdy też ma prawo wnosić propozycje poprawek, dodać swój fragment itp. To miejsce jest po to, aby każdy mógł zaproponować swoje poprawki. Po jakimś czasie, gdy wszystko zostanie ustalone i zaakceptowane - posty zostaną przeniesione do zamkniętego tematu głównego - każde zagadnienie (z wyjaśnieniami obu stron) znajdzie się w osobnym poście.


Dyskusje, obalanie pytania itp umieszczamy w temacie roboczym czy na wątku głównym?


Roboczym, czyli tutaj. Główny to już gotowe "dzieło" - jak najbardziej przejrzyste i z samym gotowym już materiałem. Przy czym też nie bardzo chodzi tu o obalanie (choć jakaś forma niego musi się siłą rzeczy tu zawrzeć) - naszym zadaniem jest po prostu prezentacja stanowisk. Dlatego lepiej będzie, jeśli skupimy się na prezentowaniu własnego stanowiska niż obalaniu stanowiska przeciwnego. Mówię "bardziej", bo myślę, że totalne odcięcie się od "obalania" będzie bardzo trudne.

Posty powinny być bardziej konkretne czy rozwleczone na maxa?


Lepiej moim zdaniem byłoby, gdyby były konkretne. Dlatego chce rozbić tematy na wiele malutkich zagadnień. Dzięki temu łatwiej będzie opracować spis treści jak i nawigować - kierować ludzi do poszczególnych zagadnień. Jeżeli okaże się, że jakiś tekst jest zbyt długi i zahacza o inne kwestie - możemy rozważyć podzielenie go na dwie części.

Jako osoba znająca słabo angielski proszę o podanie źródłowych tekstów lub danych których nie udało mi się znaleźć:
-listy pasażerów każdego z lotów(na razie z pentagonu)
-ewentualne nagrania z czarnych skrzynek(szczególnie ostatnie minuty)
-trasy przelotów oraz czasy(jest wiele mapek ale które są najbardziej zbliżone do rzeczywistości)
-parametry techniczne, grubość ścian pentagonu.
Wolałbym bazować na materiałach oficjalnych-jak sam znajdę, źle przetłumaczę to później zarzuca mi się niekompetencje. Materiały z YT nie są dowodami koronnymi-lecz czasami jedynym dostępnym materiałem.


Ok, postaram się pomóc Ci w tym jutro. A może ktoś inny, jeśli mnie ubiegnie, pomoże Ci w tym. To przecież projekt otwarty.

Po odpowiedniej obróbce materiału artykuł może wyglądać następująco


Przygotowałem już plan. Temat główny będzie zamknięty - bez możliwości dodawania nowych postów przez osoby postronne. Otwierać go będzie post ze wstępem i spisem treści. Dalej będą dodawane nowe posty wraz z osobnymi zagadnieniami. Będą wyglądać mniej więcej tak:

Tytuł omawianego zagadnienia - na przykład "uszkodzenia Pentagonu"

Tekst strony prospiskowej

Linki strony prospiskowej

Tekst strony "oficjalnej"

Linki strony "oficjalnej"


I to wszystko. Każde zagadnienie będzie miało swojego własnego posta prezentującego spojrzenie obu stron. Strona prospiskowa może mieć pierwszeństwo jeśli idzie o kolejność tekstu. Dzięki temu będziemy mieli osobne posty z opisem zagadnienia do którego będzie można łatwo i szybko skierować czytelników ze spisu treści (w spisie treści damy po prostu linka do odpowiedniago posta).

I tak w miarę opracowywania kolejnych zagadnień będziemy po prostu dodawać nowe posty do tematu głównego i aktualizować spis treści w pierwszym poście o nowe linki do postów z zagadnieniami. Moze to i trochę skomplikowanie brzmi, ale powinno działać dobrze ;) Nie wiem tylko jak to jest z dodawaniem postów - czy nie będzie tak, że gdy będę dodawał posty do tematu to czy nie będzie mi ich automatycznie scalać (co byłoby niepożądane gdy chcemy mieć osobne posty z osobnymi zagadnieniami). Jeśli tak będzie, to po prostu będziemy wrzucać je na zmianę.

Wszystko jest już gotowe, teraz musimy jedynie przygotowywać teksty którymi będziemy zapełniać nasz projekt.
  • 0



#22

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dzięki temu będziemy mieli osobne posty z opisem zagadnienia do którego będzie można łatwo i szybko skierować czytelników ze spisu treści (w spisie treści damy po prostu linka do odpowiedniago posta).



Może faktycznie tak będzie lepiej. Nie znam możliwości edytowania i projektowania tego forum.

Roboczym, czyli tutaj. Główny to już gotowe "dzieło" - jak najbardziej przejrzyste i z samym gotowym już materiałem


Sorki-znowu nieprecyzyjnie się wyraziłem. Nie chodziło mi o Almanach.
Pisząc o głównym temacie miałem na myśli: Twoje Zdanie Na Temat Wydarzeń Z Dnia 11 Września 2001 R
  • 0

#23

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zamieszczam wstępny bilans pentagonu.
Zamieszczam hipotezy niezależnie od tego czy się z niektórymi zgadzam czy nie.
Wymieniłem chyba wszystkie opcje. Są jeszcze kombinacje między poniższymi punktami.
Muszę przejrzeć jeszcze parę filmów.
Linki, zdjęcia, filmiki, ekspertyzy jak znajdę to dorzucę po numerach.
Niektóre kwestie będą się powielać przy każdym porwaniu-plastikowe noże, łatwość przejęcia samolotu, pilotaż itp.
Jak ktoś zna bardziej precyzyjne dane to dorzucać.
Troszkę pomieszałem ale tekst idzie do obróbki :roll:



Pentagon


1. Pilotaż. Jako pierwszym argumentem na to, iż z pentagonem coś nie gra jest manewr pilota-porywacza. Zdaniem wielu pilotów latających na pasażerskich odrzutowcach ten manewr jest zbyt trudny dla amatora, który przesiada się z małej cesny do boeinga. Umiejętność pilotażu domniemanego terrorysty były słabe jak na latanie cesną. Zupełnie inny jest typ latania na małym samolocie a czym innym latanie boeingiem. Mógł ewentualnie ćwiczyć swe umiejętności na symulatorach-nie znamy typu symulatora na którym mógł ćwiczyć, nie wiemy jak mocno ten symulator odbiegał od rzeczywistości. Podobnie jest z jazdą samochodem osobowym typu polonez i przesiadką do tira. Jechać prosto, trzymać kierownicę, regulować prędkość to bułka z masłem. Manewry to już inna sprawa.

Zastanawiające jest kółeczko, które zrobił nad pentagonem-ostatnie podziwianie widoków?
http://frustratingfr...1_archive.html'>klik
Pilot zorientował się że nie trafi w budynek? Wyliczył to sobie tak szybko? Dokonał szykich wyliczeń i dokonał zejścia z 2100m do 60cm jednocześnie zataczając koło(zwrot 330stopni, 850km/h), bez straty prędkości. Facet musiał być zimny jak głaz, nie zrobił żadnego błędu, nie wcisnął czegoś niepotrzebnie, nie wykonał przedwcześnie lub zbyt późno żadnego manewru. Porywacz leciał z misją samobójczą- stresa miał ogromnego. Taki pilot japońskich linii lotniczych wcisnął zły przycisk i...
klik

Zestawmy doświadczonego pilota z nieudolnym amatorem. Bezbłędność podczas pilotażu nieznaną sobie maszyną, w sytuacji bardzo stresowej-przeciw doświadczonemu pilotowi robiącemu prosty błąd prawie skutkującym niezamierzoną katastrofą.



2. Hani Hanjour Porywacz-osoba, która postanowiła umrzeć zabierając ze sobą jak najwięcej niewiernych trochę nie pasuje do znanego powszechnie typu religijnego fanatyka. Dzień przed katastrofą jest widziany w barze jak upija się-dość niespotykana sytuacja u islamskich fanatyków religijnych, wykluczająca jego rychłe zbawienie i dostęp do 40 dziewic. Może i chciał mieć w posiadaniu te dziewice-może znudził go już związek ze striptizerką, z którą mieszkał. Ogólnie znano go jako imprezowego chłopaka. Osoba czerpiąca garściami życia doczesnego raczej nie myśli o przedwczesnym zbawieniu.

3. Podobno zachowały się czarne skrzynki-jest może na nich zapis ostatnich paru minut z kokpitu? Jeżeli oficjalna wersja jest realna to porywacze powinni łączyć się w modlitwie z Allachem.


4. Pojazdy. Stojące pojazdy przy pentagonie generator itp. Celem ich było wystrzelenie z wnętrza pojazdów pocisków w ścianę pentagonu. Pojazdy te mogły służyć do naprowadzenia pocisków, Global Hawk-a w cel za pomocą wiązki lasera-jak to robią żołnierze znaczący cel.
Kamery mogły to nagrać i dlatego nie zostały udostępnione.

Zdjęcia nie pasują do zniszczeń. Nie zgadzają się uszkodzenia i położenie pojazdów.
Elementy graficzne można skopiować z dyskusji...klik

klik
klik

5. Większość spiskowców twierdzi że w budynek nie uderzył samolot tylko pocisk typu cruise(lub inne rakiety). Przemawia za tym :
-otwór niepasujący do samolotu.
-braku większych części samolotu,
-znalezione części nie pasują do oficjalnego samolotu: koła, turbina, zewnętrzne poszycie, osłona dyfuzora.
-brak śladów odbicia się samolotu od trawnika
-powinny być dodatkowe otwory po silnikach. Silniki są wykonane ze stali i tytanu. Silniki ważą po 6ton każdy. Przy tej prędkości i masie powinny zrobić dwa niezależne otwory.


klik
klik
http://www.youtube.com/watch?v=glIlW91P7ZY&feature=youtu.be
http://www.youtube.com/watch?v=c7KDbHOUso8&feature=youtu.be

6. Global Hawk- Ilość pozostałych szczątków, ich wielkość, rozmiar otworu świadczy o tym że to nie był boeing tyko mniejszy obiekt. Te zniszczenia mogły być spowodowane przez rakiete lub podłożone ładunki wybuchowe.
Wynoszone duże, lekkie pudło pokryte niebieską płachtą-po co ta tajemnica i dlaczego nie powierzono tego zadania szeregowym pracownikom? Może to części od Global Hawk-a?
Kwestia braku zarejestrowania uderzenia przez stacje sejsmiczne-w WTC zarejestrowano wstrząsy.
Obłok wybuchu nie pasuje do eksplozji po innych samolotach.

GH
klik



7..Plastikowe noże. Do sterroryzowania załogi użyto plastikowych noży/noży do cięcia kartonów.
Dokładnie nie wiem czy o takie noże chodzi jak te…
Często nimi pracuję. Ciało tną do kości.
klik
Mogły to też być takie plastikowe noże…
klik



8.. Lista pasażerów-brak na niej osób o islamsko brzmiących nazwiskach.
Nazwiska porywaczy nie pokrywały się z listami pasażerów. Dokumenty zapewne mieli sfałszowane-więc na jakiej podstawie zidentyfikowano ich? Po lewych dokumentach?

9. DNA.Większość osób zidentyfikowano po badaniach DNA. Skąd służby wiedziały że ci porywacze to właśnie przez wywiad wytypowani? Zagubione plecaki ich wydały? Skąd pewność, że to nie podpucha? Po porwaniu samolotu wszyscy grzecznie się przedstawili aby FBI nie robić kłopotu z typowaniem? Aby ustalić zgodność DNA należy mieć materiał porównawczy.
Kiedy ustalili porywaczy i podali ich dane publicznie? Przyjmijmy że cudem wywiad znalazł materiał porównawczy do badań DNA. Czas badania DNA jest dość długi. Tego się nie pospieszy. Najszybciej wykonuje się uproszczone badanie DNA przy ustaleniu ojcostwa. Czas 7-14dni.
Mamy ostatni przykład u nas. Katastrofa w Smoleńsku. Wykonywano badania dwukrotnie. Proces ustalenia był długi. Nasi spece i ci z Mak-u znają się na robocie i sprzęt też mają odpowiedni. Zwłaszcza że technologiczna różnica to prawie 10lat.
Sprawa była medialna, priorytetowa. Różnica czasu i różnica sprzętu się równoważą-nawet w naszej sprawie wyniki powinny być znacznie szybciej.
Rzeczywistość to nie film typ CSI czy W-11 gdzie wyniki DNA są na jutro-pół roku to norma. Może było tak, że pan porucznik z FBI wpadł do laboratorium, podał próbkę DNA informując iż zaraz dojadą niezidentyfikowane zwłoki. Wyniki próbek i zwłok mają się zgodzić i być gotowe na wczoraj.


10. W pentagonie było parę przypadków:
- Rocznica rozpoczęcia budowy-jubileusz(były przewidziane jakieś imprezy?)
-Samolot uderzył w wyremontowaną część pentagonu. Wzmocniono ściany-używano kewlaru(ciekawy materiał-pocisk zatrzymuje a nóż wchodzi jak w masło), zamontowano szyby pancerne.
-były przewidziane cięcia w budżecie pentagonu(po 911 budżet zwiększono)
-identyfikacja zwłok była wykonana w tym samym laboratorium co ekspertyzy z Shanksille
Zidentyfikowano 184 z 189 ofiar.

11. Zarekwirowanie okolicznych nagrań wideo przez urzędników-dlaczego?
Podobno jest to normalna procedura stosowana podczas śledztwa-u nas jest podobnie.
Jednak śledztwo już dawno się zakończyło. Materiały można upublicznić.
Nagrania obnażają system obronny-już bardziej się nie da obnażyć. Dali ciała po całości a nieupubliczniając materiałów tylko się pogrążają. Jeżeli udostępnili pare klatek z nagrania kamery ochrony to powinni udostępnić resztę. Przy tych paru klatkach jest błąd-data się niezgadza oraz czas. Może źle ustawili zegar lub manipulowali? Ilość klatek nagrywanego obrazu wynosi więcej niż 1klatka na sekundę. Są dwie klatki z 19sekundy a później przeskoki? Model kamery to podobno Philipsa ltc 1261-nie mogę znaleźć prędkości zapisu.
Cóż może pokazać taka kamera nadzorująca ruch przy pentagonie? Latarnie zostały ścięte przez samolot powodując kolizje samochodów? Chcą uniknąć pozwów o odszkodowanie dla kierowców? Takie nagranie by ich mogło oczyścić z zarzutów, właściwie nagrania-85sztuk. Podobno na żadnym nie widać nic istotnego-więc w czym problem?
Ciekawostką jest szybkość zarekwirowania nagrania z kamer pobliskiej budki ochrony.
Świadkowie twierdzą, iż nastąpiło to po około 15min od uderzenia. Ci co byli np. w wojsku, uczestniczyli w szkoleniach ppoż., ewakuacjach itp. wiedzą że podczas takich działań obowiązuje określony algorytm. Zapobiega to chaosowi, umożliwia sprawne działanie, określa priorytety. W pentagonie mieli ciekawą kolejność działań, najpierw ustalić, co w nas walnęło, które kamery to zarejestrowały, biegiem to zarekwirować, następnie ratować dobytek oraz ludzi. 15min to jest tępo godne Chacka Norisa!

Dlaczego po ataku na Pentagon śmierdziało tam kordytem?

Co z oświadczeniem ówczesnego amerykańskiego sekretarza transportu, który stwierdził, że w dniu zamachu miał naradę z wiceprezydentem podczas której co chwila ktoś przerywał im donosząc o zbliżaniu się samolotu i pytając "czy rozkazy są nadal w mocy" ? Kilka chwil po tym, jak doniesiono, że maszyna jest w odległości 10 mil, nastąpiło uderzenie w Pentagon.
Normalnie wiceprezydent nie dowodzi dozorem przestrzeni powietrznej, a tego dnia jednak sobie przejął dowództwo ZANIM pojawiły się jakieś doniesienia o zamachach czy porwaniach. Dlaczego to zrobił ?


12. Latarnie. Uderzenie samolotu w 5 latarni spowodowałoby rozerwanie skrzydeł, rozszczelnienie zbiorników z paliwem, co za tym idzie wyciek paliwa. Paliwo po wycieku powinno się palić na trawniku, od skoszonych latarni do dziury w Pentagonie. Skrzydła samolotów pasażerskich są tak konstruowane aby przy kolizji mogły zostać „odczepione „ od kadłuba. Skrzydła wraz z paliwem podczas katastrofy stanowią zagrożenie dla życia ocalałych pasażerów.




13. Przygotowania do zamachu przez rząd.
-Przeprowadzono ćwiczenia pod kryptonimem MASCAL w 24.10.2000r. Charls Burlingame były pilot F4 Marynarki Wojennej uczestniczył w tych ćwiczeniach przed przejściem do AA. Jego boeing uderzył w WTC.
-W kwietniu 2001r. NORAD planuje ćwiczenia podczas których samolot ma rozbić się o Pentagon-planów nie wykonano. Znając relacje z WTC i możliwość porwań innych samolotów przełożeni powinni przedsięwźiąść odpowiednie środki aby zapobiec zamachowi. Mieli odpowiednie wyszkolenie, doświadczenie, mieli przeprowadzać podobne ćwiczenia, wiedzieli co się dzieje w NY i spokojnie czekali?
-Czerwiec 2001r. Departament Obrony przeprowadza nowe wytyczne dotyczące interwencji wojskowych w przypadku porwań. W nie-nagłych przypadkach Departament Obrony musi dostać pozwolenie na interwencje od sekretarza.
-w dniu10.09.2001r. dużo wysokich rangą pracowników Pentagonu odwołuje planowane loty na następny poranek.

14. Lot Herkulesa.
Mnie w tej historii bardziej zastanawiają takie fakty:
-C130 wystartował o 9:30 mimo zakazu startów i rozwijając maksymalną prędkość 600km/h zdążył złapać Boeinga (żaden F16 latający z prędkością 2000km/h nie zdążył) - że tak powiem teoria przypadku...
-Rząd nie wiedział, że taki samolot przelatywał nad Pentagonem 30 sekund później, przyznał się 36 dni po wydarzeniu. Lot był ściśle tajny - teoria chaosu/skleroza?
-Ten samolot leciał po torze zbliżonym do toru lotu Boeinga - teoria przypadku, ale i spiskowa.
-Zupełnie przypadkowo mijał szczątki po Locie 93 chwilę po jego rozbiciu (fajnie byłoby wiedzieć ile trwała ta chwila - nie zdziwiłbym się gdyby to było jakieś 30 sekund) - teoria przypadku.
Niektóre takie samoloty mają sprzęt pozwalający na zdalne sterowanie samolotów bezzałogowych. - teoria spiskowa, bo przecież ten wiózł jakiś sprzęt.
To nie są żadne dowody, to są kolejne poszlaki, kolejne zbiegi okoliczności, które mówią - coś tu nie gra.
O ile mi wiadomo dwie F-15-tki zostały wysłane z Bazy Lotniczej w Otis w stanie Massachusetts do przechwycenia lotu 175. Była godzina 8:52 jak Orły wystartowały. 11 minut później lot 175 uderzył w WTC. F 15 prędkość max ma 1875 mil na godzinę, co daje 31,25 mili na minutę. Otis oddalona jest od WTC o 153 mile. Żeby przelecieć taki dystans Eagle potrzebuje mniej niż 5 minut. Według tych danych F15 mógł w czasie 11 minut dolecieć do WTC zrobić kółko dookoła, polecieć do bazy i wylądować. A mimo to tego feralnego dnia, gdy Amerykanie mieli same nieszczęśliwe zbiegi okoliczności, F15 w momencie uderzenia drugiego Boeinga w WTC miały być rzekomo 71 mil od celu, czyli poruszały się z prędkością 447,26 mph. A może oni jakieś Mustangi z II wojny wysłali, a nie F15tki?
Idźmy dalej. Mają F15tki w powietrzu i porwany lot 77. (porwanie 8:55, wyłączył transponder 9:03. I co?
I nic. Oficjalna wersja – NORAD dowiedział się o locie 77 o 9:24. Orły nie poleciały zobaczyć Boeinga.
Odległość z Nowego Jorku do Waszyngtonu wynosi około 240 mil + dajmy nawet 80 mil od NY daje nam odległość 320 mil od Pentagonu o godzinie 9:03. Dla F15 taka odległość to niewiele ponad 10 minut lotu na max speed. Czyli mogli być na Pentagonem około 9:13. Przypomnę, że 77 uderzył w niego o 9:37. Mustang by nie doleciał, ale wystarczyło lecieć 565 mph, żeby być na czas.
Wysłano za to sokoły z oddalonej o około 130 mil bazy Langley. Baza Andrews była pod nosem – około 10 mil od Pentagonu. Stamtąd wyleciał C130. Sokoły z Langley i tak powinny zdążyć. Wysłano je o 9:30. Spóźniły się 12 minut i były na miejscu o 9:49. 19 minut potrzebowały na to żeby przelecieć 130 mil. Średnia prędkość 410,5 mph!!! Sokoły to nie orły, są wolniejsze i ich max. speed wynosi około 1500 mph. Dodam tylko, że pomijając już to, że zostały wysłane tak późno, co jest skandalem, to żeby zdążyć powinny lecieć 1300 mph – byłyby minutę przed uderzeniem w momencie, gdy 77 robił piękne kółeczko

klik
klik

15.Świadkowie. Niektórzy widzieli samolot mały,duży inni śmigłowiec. Są duże rozbieżności co do prędkości i co uderzyło w Pentagon. Także ci co udostępnili nagrania FBI powinni zeznawać przed komisją-zeznawali?
Dlaczego FBI konfiskuje nagrania? Pentagon to obiekt wojskowy i podlega pod jurysdykcje innych służb.

O tym, że władze dobrze wiedziały co najmniej kilka minut wcześniej, świadczy choćby zeznanie Normana Minety - sekretarza transportu, który zeznał komisji badającej atak na USA, jak był w centrum dowodzenia pod Białym Domem (Presidential Emergency Operating Center) i jak tam na bieżąco przekazywano informację o zbliżającym się Boeingu – 50 mil, 30 mil, 10 mil od Pentagonu. Pada pytanie do wiceprezydenta, czy rozkazy obowiązują. I potwierdzenie wiceprezydenta, że obowiązują. Norman Mineta (co za nazwisko wink.gif)myślał, że te rozkazy były takie, żeby samolot zestrzelić, w niektórych teoriach spiskowych tłumaczy się, że prawdopodobnie te rozkazy to zakaz zestrzelenia samolotu.

klik

Dla mnie ważne w tym momencie są jednak informacje o odległościach samolotu od Pentagonu. 50 mil to około 80 km, 30 mil to około 48 km i 10 mil to około 16 km. Niech samolot leciał z prędkością maksymalną tj. około 900 km na godzinę. Do pokonania 80 km potrzebował więc ponad 5ciu minut, 48 km około 3 minut, 16 km około minuty. Dochodzi do tego czas który stracił na końcowy manewr, czyli dokonanie zwrotu o 330 stopni – na marginesie był wtedy idealnym celem.


klik












16. Osobiście uważam iż w pentagon mógł uderzyć samolot-wątpię aby to był Boeing. To mógł być F4. Konstrukcja obu samolotów nie pozwoliłaby wbić się w pentagon tak skutecznie jak to było pokazane. Uderzenie samolotu w ścianę pentagonu musiałoby być poprzedzone wystrzeleniem rakiety (mającą zrobić wyłom/osłabić ścianę) na krótko przed katastrofą.
Obecnie udało mi się wygrzebać parę porównań

klik

To jest test fragmentu ściany reaktora. Uderza w nią F4…. Z prędkością 500mph. W ścianie robi wgłębienie ok. 5cm. Ściana jest grubsza niż w pentagonie, samolot jest mniejszy od boeinga-jednak ściana w symulacji jest bez wsparcia ścian bocznych, dachu. Jedynym usztywnieniem jest mocowanie z podłożem. Samolot F4 jest bardziej zwarty i twardszy od boeinga.

http://www.youtube.com/watch?v=RZjhxuhTmGk&feature=related
Jest to uderzenie samolotu w Tetenboro uderzył odrzutowiec
klik
klik
klik
W tym przypadku proporcje są mniejsze niż w pentagonie. Samolot mniejszy, prędkość mniejsza, ściana zwyczajna. Tu widać jak skrzydła oderwały się od samolotu. Tak w kwesti przypomnienia-skrzydła są tak projektowane aby podczas katastrofy zostały dorzucone od kadłuba-zwiekszając szanse na przeżycie pasażerów.
Tu jeden ze starych crash testów...
http://www.youtube.com/watch?v=dNIG1gbky1I

Kolejnym przykładem jest uderzenie C-130 w Iranie
Budynek wyższy pentagonu, samolot podobny do boeinga, prędkość mniejsza-jednak budynek nie był wzmocniony a przetrwał,szczątki jakieś takie malutkie.

klik
klik


Podsumowując ciało o mniejszej twardości wbijając się w ciało o większej twardości ma małe szanse na takie zniszczenia jakie były w pentagonie. Jest jeszcze wątek z otworem w pierścieniu C? Co go zrobiło? Podobno kąt wejścia się delikatnie zmienił, prawy silnik/skrzydło zarzucił samolotem trochę do środka-dlatego kąt lotu jest inny niż penetracji w budynku. Jednak skrzydło przy tej prędkości urwałoby się nie zmieniając trajektorii lotu. Porównam uderzenie samolotu w ścianę żelbetową do uderzenia pocisku w żelbet. Pod takim kontem wejścia pocisk w ponad 90% nie wejdzie do środka, nastąpi rykoszetowanie. Samolot powinien przeorać bardziej ścianę boczną niż wejść cały w głąb budynku. Rozwinę trochę rykoszetowanie…każdy widział hełmy noszone przez żołnierzy. Uderzenie pociskiem nawet z AK47 w skośną część nie powinno zrobić większych szkód żołnierzowi. Jak ktoś strzela często na strzelnicach to mógł widzieć tarcze stosowane przez policję i żołnierzy izraelskich. Oni wprowadzają inną punktacje. U nas jest klasyczna butelka i pierścienie. U nich najbardziej punktowana jest przestrzeń od mostka do brody. Praktyka nauczyła ich że skuteczne strzelanie to w te właśnie miejsca. Strzelanie w korpus-może mieć kamizelkę kuloodporną lub z raną postrzałową szarżować dalej.Osoba śmiertelnie ranna może być ciągle zagrożeniem. Strzelanie w głowę-częste rykoszety od czoła(tu raczej wchodziła amunicja 9mm.) osoba postrzelona dalej stanowiła istotne zagrożenie.
Co do pancernych szyb. Jakie miały specyfikacje nie udało mi się namierzyć. Rozmawiałem z osobami pracującymi na strzelnicy-około 2lata wstecz. Wymieniali szybę główną w obiekcie z którego monitorowali całą strzelnicę(ok.7m x 1,5m). Szyba szła do wywalenia więc postanowili sprawdzić czy producent ich nie okłamał twierdząc że są bezpieczni w swym „akwarium”. Strzelali do szyby z Breneki-W8MP oraz z 7,62 AKMS. Nic się nie przebiło, szyba zachowała się w całości.
http://www.youtube.com/watch?v=l574zopsonw
http://www.youtube.com/watch?v=A06OuiGAMag


To inne linki....

klik
klik
klik
klik
klik
klik
klik
klik
klik
klik
klik
klik
klik
klik
klik
klik
klik
klik
klik
klik
klik
http://video.google.com/videoplay?docid=7301799215950821285

Użytkownik Robakatorianin edytował ten post 20.11.2011 - 03:15

  • 1

#24

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ok, bardzo fajnie. To czekamy na wersję dopracowaną. Wyrobisz się do weekendu? U mnie ostatni tydzień to drobne nieprzewidziane zawirowania, ale następny weekend powinien być spokojny.
  • 0



#25

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Robaczku, jako, że to temat roboczy to wklejam fragment swojego postu odnoszący się do pentagonu od strony wykorzystania NORAD. Może Ci się przyda.

W „Pentagon Crash Highlights a Radar Gap” napisano: "Samolot, który uderzył w Pentagon 11 września, zniknął z ekranów radarów kontroli lotów na co najmniej 30 minut – po części dlatego, że został porwany w obszarze słabo pokrytym przez radiolokację kontroli lotów". [...]

Samolot lecący z lotniska Dulles w Waszyngtonie do Los Angeles został porwany pomiędzy 8.50 – kiedy to kontrola nawiązała ostatni rutynowy kontakt radiowy z pilotem - a 8.56, kiedy to porywacze wyłączyli transponder, który na monitory kontrolerów przekazuje dane identyfikacyjne samolotu, wysokość i prędkość lotu.

Uderzenie w Pentagon nastąpiło o 9.41, około 12 minut po tym, jak kontrolerzy z Dulles podnieśli alarm, że niezidentyfikowany samolot leci w kierunku Waszyngtonu z dużą prędkością.

Wyjaśnianie tajemnicy zniknięcia samolotu należy zacząć od faktu, iż porwanie nastąpiło w okolicy obsługiwanej tylko przez jeden – pasywny – typ radaru, co zostało oficjalnie potwierdzone przez FAA. Chociaż ten typ radaru nazywany jest "pasywnym", to kontrola lotów używa niemal wyłącznie tego systemu, który z transpondera pobiera identyfikator samolotu, punkt docelowy lotu, prędkość i wysokość i wyświetla te dane na ekranach radarów kontroli lotów.

Radar typu „Primary” (aktywny) to starszy system – odbiera sygnał odbity od samolotu i informuje kontrolera jedynie o tym, że jakiś samolot jest w powietrzu, ale nie wyświetla jego typu ani wysokości lotu. Na wieżach kontrolnych zazwyczaj zainstalowane są obydwa typy, ale „Primary” jest używany wyłącznie jako system zapasowy i zazwyczaj jest przez wyłączany przez kontrolerów obsługujących samoloty lecące na wysokości ponad 5500 metrów, zaśmieca im bowiem monitory.

Wszystkie samoloty latające powyżej 5500 metrów musza mieć włączone transpondery. Jeśli jakiś samolot po prostu zniknie z ekranu radaru, większość kontrolerów może szybko przełączyć się na system aktywny, który powinien wyświetlić niewielki znak plusa w miejscu odpowiadającym lokalizacji samolotu – nawet jeśli transponder nie funkcjonuje.

System radarowy w okolicach Parkersburga w Zachodniej Wirginii został jednak wyposażony jedynie w pasywny system radiolokacyjny, zwany radarem "beacon-only" [działający jedynie w kontakcie z transponderem - przyp. nasz]. W efekcie kontrolerzy monitorujący Lot 77 w centrum w Indianopolis pozostali ślepi, kiedy porywacze wyłączyli pokładowy transponder - jak podały niektóre źródła".

Jedynym zatem skutkiem wyłączenia transpondera w tym konkretnym momencie było uczynienie samolotu niewidzialnym tylko dla CYWILNYCH organów kontrolnych. Zastanawiające, skąd „terroryści” wiedzieli, co zrobić, aby stać się niewidocznymi dla cywilnych kontrolerów lotów. Przypominam że wyłączenie transpondera POWINNO AUTOMATYCZNIE zwrócić na samolot uwagę i zainteresować militarne siły Obrony Narodowej USA już w ramach normalnej procedury, a co dopiero w warunkach z 11 września 2001. Dlatego też jest niemal pewne, że przez cały czas był on widoczny i monitorowany przez Wojsko.

Jednakże zgodnie z zarządzeniem generała Myersa armia czekała trzy kwadranse przed wysłaniem myśliwców [Przesłuchanie w Senacie, 13 września 2001].

Dwa dni później, 15 września 2001, NORAD wydał do prasy sprzeczne oświadczenie, w którym stwierdza, iż o uprowadzeniu Flight 77 siły NORAD zostały poinformowane dopiero o godzinie 9.24 i niezwłocznie wysłały dwa F-16 z bazy w Langley, 105 mil od Pentagonu (zamiast z St. Andrews – jedynie 10 mil od Pentagonu). Samoloty wzbiły się w powietrze o godzinie 9.30, o wiele za późno... obiekt, który uderzył w Pentagon, pojawił nad Waszyngtonem o 9.37.

Ta wersja obarcza winą za sytuację FAA, która zbyt długo zwlekała.

Jednak to wytłumaczenie nie jest zadawalające, ze wględu na ustalone procedury, które powinny być AUTOMATYCZNE.

Tu trzeba zadać jedno zasadnicze pytanie: Biorąc pod uwagę wszystko, co BYŁO wiadome - choć, jak twierdzą, z opóźnieniem - dlaczego wysłano myśliwce a nie pocisk ziemia-powietrze?

Przecież zaistniała tego dnia sytuacja kryzysowa wymagała najwyższej czujności sił obrony powietrznej, także nad Waszyngtonem, niezależnie od przechwycenia Flight 77. Działania powinny były podlegać bazie wojskowej Saint Andrews, gdy tylko generał Eberhart, głównodowodzący oficer sił NORAD, uruchomił plan SCATANA przejmując kontrolę nad przestrzenią powietrzną Nowego Jorku i obsadził ją myśliwcami.

Dla wojskowych, od momentu kiedy zostali powiadomieni o zniknięciu Flight 77 - czyli w rzeczywistości od chwili wyłączenia transpondera, a nie od chwili, kiedu FAA wzięła się wreszcie za powiadomienie ich - nie istniała w ogóle kwestia, czy transponder nawalił czy został wyłączony celowo. Sytuacja była jasna, a fakty konkretne – dwa samoloty uderzyły już w wieże WTC, transponder w trzecim nie funkcjonował a pilot nie odpowiadał na wywołania radiowe. Zadanie armii jaśniejsze być nie mogło – zestrzelić samolot, który - jak twierdzono - skierował się na Waszyngton.

Opisane powyżej fakty świadczą o tym, iż lotnictwo wojskowe NIE ZAMIERZAŁO zestrzelić kierującego się na Pentagon obiektu, czymkolwiek on był, bez względu na zagrożenie, jakie sobą przedstawiał.

16 września 2001 Dick Cheney próbował usprawiedliwiać zaniedbanie wojskowych twierdząc, iż decyzja o zestrzeleniu cywilnego samolotu pasażerskiego "winna być pozostawiona prezydentowi". Grał na uczuciach narodu amerykańskiego twierdząc, że prezydent po prostu nie mógł podjąć takiej decyzji pochopnie, ponieważ "stawką było życie amerykańskich obywateli".

Stwierdzenia Cheneya są jednakże zakłamane. Zrównał bowiem przejęcie samolotu z decyzją o jego zestrzeleniu.

Przechwycenie to nic innego jak nawiązanie kontaktu wzrokowego, wydanie poleceń sygnałami świetlnymi i gotowość do podjęcia akcji. Zestrzelenie oznacza zaś, iż myśliwce czekają już na pozycji na wydanie rozkazu.

Jedźmy dalej: Nie jest prawdą, jakoby ta decyzja należy wyłącznie do Prezydenta. Przechwycenie podejrzanego samolotu cywilnego następuje automatyczne i nie wymaga jakiejkolwiek decyzji politycznej. Działanie takie powinno było mieć miejsce 11 września natychmiast po tym, jak transponder przestał działać. Myśliwce powinny wystartować natychmiast, chyba że otrzymały wyraźny rozkaz pozostania na ziemi.

Powtórzę jeszcze raz: Flight 77 był niewidoczny JEDYNIE dla CYWILNEJ kontroli lotów. Fakt wyłączenia transpondera automatycznie alarmuje wojska obrony powietrznej.

Następny problem: Jest sobie pięć niezwykle zaawansowanych technicznie baterii antyrakiet do obrony Pentagonu przed atakiem powietrznym. Baterie działają automatycznie

Rzecznik Pentagonu, podpułkownik Vic Warzinski twierdził, iż armia nie spodziewała się takiego ataku. Nie brzmi to wiarygodnie. Ponieważ transponder został wyłączony, Pentagon wiedział doskonale, gdzie jest samolot. Komunikacja pomiędzy kontrolerami cywilnego ruchu powietrznego a rozmaitymi władzami federalnymi działała bez zarzutu.

O 9.25 wieża kontrolna Dulles International w Waszyngtonie zauważyła niezidentyfikowany obiekt lecący z dużą prędkością w kierunku otaczającej stolicę strefy zamkniętej dla lotów [Washington Post, 12 września 2001]. Samolot ten leciał w stronę Białego Domu. „Ku naszemu zaskoczeniu obiekt nagle zmienił kierunek lotu. To musiał być myśliwiec. To musiał być jeden z naszych chłopaków wysłany na patrol aby chronić prezydenta i stolicę... Utraciliśmy kontakt radarowy z tą maszyną. I czekaliśmy... I wtedy otrzymaliśmy polecenie z Narodowej Kontroli, że mamy wstrzymać cały ruch przychodzący i że Pentagon oberwał. [Danielle O’Brien, ABC News, 24 października 2001].

Armia posiada kilka niezwykle zaawansowanych radarowych systemów monitorowania. System PAVE PAWS jest używany do wykrywania i śledzenia obiektów trudnych do wyłowienia, takich jak pociski latające na bardzo małych wysokościach. PAVE PAWS nie przeoczy NICZEGO, co pojawi się w przestrzeni powietrznej Ameryki Północnej. "ten system radarowy jest w stanie wykryć i monitorować ogromną ilość obiektów, które podpadałyby pod zmasowany atak z użyciem SLBM [Submarine Launched Ballistic Missile - pocisk balistyczny wystrzeliwany z okrętu podwodnego], błyskawicznie rozróżnia typy obiektów, wylicza czasy odpalenia i miejsca uderzenia. [http://www.pavepaws.org/ oraz http://www.fas.org/s...gram/track/pave paws.htm ]

Wbrew zatem twierdzeniom Pentagonu, armia doskonale wiedziała o niezidentyfikowanym obiekcie zmierzającym w stronę stolicy. A jednak armia nie zareagowała, a baterie antyrakietowe Pentagonu nie zadziałały.

Dlaczego?

Wojskowe samoloty oraz pociski posiadają transpondery, które są o wiele bardziej zaawansowane technicznie niż te pozostające w użyciu cywilnym. Transpondery wojskowe pozwalają obiektom latającym na określanie się elektronicznym oczom strzegącym amerykańskiej przestrzeni powietrznej jako przyjazne lub wrogie. Bateria antyrakietowa nie zareaguje na przykład na zbliżający się "przyjacielski pocisk", co w warunkach bojowych gwarantuje niszczenie jedynie wrogich pocisków czy samolotów.

Wydaje się więc, że cokolwiek trafiło Pentagon, MUSIAŁO mieć wojskowy transponder sygnalizujący się jako „przyjazny” - to znaczy zostało wzięte za samolot armii amerykańskiej penetrujący ochronę Pentagonu - w przeciwnym razie baterie antyrakietowe automatycznie aktywowałyby się.

W dziwny sposób cała odpowiedzialność za obronę powietrzną przypisana jest siłom NORAD, a to zwyczajnie nie jest prawdą.

Istnieje National Military Command Center [Narodowe Centrum Dowodzenia Wojskowego], które mieści się W Pentagonie i gromadzi wszystkie informacje dotyczące porwań samolotów a także zleca operacje wojskowe. 11 września 2001 NMCC było od samego rana postawione w stan najwyższej gotowości bojowej. Najwyższą władzą wojskową NMCC jest the Chairman of the Joint Chiefs of Staff [Przewodniczący Kolegium Szefów Połączonych Sztabów]. 11 września funkcję tę pełnił generał Henry Shelton. Jednakże Shelton był akurat gdzieś nad Atlantykiem. w podróży do Europy, a jego obowiązki na miejscu pełnił jego zastępca, generał Richard Myers, który w tym czasie zadawał się z senatorem Maxem Clelandem.

W skrócie, odpowiedzi na pytanie, co właściwie zdarzyło się 11 września, zmieniają się wskazując a to na awarie sprzętu, a to na problemy z koordynacją działań, chwilową niesprawność, nieobecność dowódców albo na przerzucanie odpowiedzialności etc.

Oczywiście nie daje nam to odpowiedzi na pytanie: Dlaczego automatyczne systemy obrony Pentagonu nie zadziałały? Mike Ruppert napisał, że tego dnia odbywały się "ćwiczenia wojskowe", sugerując, że owe automatyczne systemy zostały czasowo wyłączone. Jeśli tak istotnie było, to albo byłby to największy zbieg okoliczności w dziejach, iż ten sam dzień wybrała na swoją gruntownie zaplanowaną w afgańskich jaskiniach akcję zaatakowania Ameryki jakaś grupa szalonych terrorystów albo... ktoś z rządu USA im o tym powiedział.

Krótko mówiąc, Najpotężniejsza Machina Wojenna na świecie powinna ogłosić się Najbardziej Niekompetentną. I z powodu jej niekompetencji życie straciły tysiące Amerykanów i nikogo z tego nie rozliczono. W tym samym czasie nałożono na obywateli drakońskie ograniczenia wolności osobistej – oczywiście w imię Bezpieczeństwa Państwa, gdy jasne jest, że gdyby odpowiednie istniejące już systemy były aktywne, nie doszłoby do uderzenia w drugi budynek WTC, a tym bardziej w Pentagon.

Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty tego problemu, wydaje się, że owe systemy ochronne DZIAŁAŁY... a obiekt, który uderzył w Pentagon, został zidentyfikowany przez baterie antyrakietowe jako „SWÓJ”.

„Trzeba pamiętać, że pierwszym zadaniem, które zawiązując spisek należy wykonać, bez różnicy czy jest to spisek polityczny, kryminalny czy biznesowy, to przekonanie wszystkich dookoła, iż nie ma żadnego spisku. Sukces spiskowców w dużej mierze zależy od tego, czy są zdolni tego dokonać” [Gary Allen, None Dare Call It Conspiracy]


  • 0



#26

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Sorki ale trochę czasu mam mało.
Strasznie opornie idzie mi poszukiwanie danych ze źródeł-słaba znajomość angielskiego :grr:
Naskrobać coś mogę tylko potrzebuję nakierowania jak rozbudować poszczególne wątki.
Powieści chyba nie ma sensu pisać.

Mam jeszcze parę filmów do obejrzenia, kilka do zassania. Poszukuje filmu "ZERO"
Podobno ciekawa produkcja ale namierzyć nie mogę-zna ktoś linka?

Może Ci się przyda.

Dzięki. Zaczynam mieć odczucie że dostałem monopol na pisanie w sprawach spiskowych :mrgreen:
Jeżeli Mefistofelesie masz możliwość zredagować poszczególne wątki lepiej niż ja to wal, Aquila będzie miał w czym wybierać.

Znalazłem jeszcze linka. Wygląda na całkiem dobrze poukładanego-nie miałem kiedy sprawdzić całości
varia
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych