43 replies to this topic

[Xellos]

@up

Nie wiem jak możemy wyjść i skorzystać. Skoro nasza śmieciowa waluta cały czas traci nawet jak nic wielkiego się nie dzieje. Jak w zwykły dzień traci po parę groszy, to jak coś się wydarzy to straci z 50 gr od tak w jeden dzień.

Prawda jest taka, że się nie liczymy. Cały czas dostajemy rykoszetami mimo braku naszej winy, a te prześmiewcze teksty typu: w Teksasie spadł deszcz więc złoty traci, to smutny fakt.

[kuki]

Liczę na to że będzie jak w przepowiedniach, mam nadzieje ze naszemu krajowi się uda z tego wszystkiego wyjść, i nawet skorzystać.

Osobiście mam nadzieję, że wszelkie kataklizmy, zamachy i wojny ominą nasz kraj i jeżeliby tak było to będzie dobrze.

Co do skorzystania, hmm Polska jak na razie nie potrafi na niczym skorzystać. Angażujemy się w Iraku, Afganistanie i nic nie korzystamy, budują nam gazociąg północny pod nosem nie potrafimy załatwić sobie w UE jakiś korzyści, kupujemy F-16 i nawet z offsetem nas dymają, wątpię czy w ogóle na naszej prezydenturze w UE skorzystamy. Smutne ale prawdziwe.

[LocoGreen]

ale mi chodzi o to że może w końcu los się obróci zbyt długo się męczymy już. Jestem dobrej myśli bo niestety tylko to nam zostało...

[Xellos]

a ja nie jestem dobrej myśli, bo przewrót już był tak zwany 89 i po nim jest szczęśliwa tylko grupka ludzi u koryta, reszta potraciła pracę albo robi za grosze, nie mam złudzeń że przy kolejnej "rewolucji" uszczęśliwi się inna grupka ludzi a reszta będzie nadal na dnie

gdzieś tu czytałem że trzeba nam lidera...no przecież był Wałęsa, lider jak byk przez wszystkich popierany i co ? Dziś mu żal tylko stoczni, po 20 latach przyznał że szkoda utraty stoczni, a inne zakłady to co ? Nic go to nie obchodzi, że wszystkie nasze zakłady produkcyjne się rozpadły. Olać takich liderów.

[Cmb]

Wałęsa Wałęsą, ale rewolucje są naszą jedyną nadzieją na zmiany... Bardzo dobrze, że Świat się budzi, mam nadzieję na podobne akcje w innych krajach, w tym i w Polsce. Kapitalizmu nie zwalczymy, jednak można pokazać, że w kupie siła.

[kuki]

Wałęsa nie był żadnym liderem. Gdyby komuchy nie oddały nam dobrowolnie władzy to Wałęsa nic by nie zwojował. Po prostu widzieli, że system się sypie i oddali ster innym. Sami zobaczcie, kto tak naprawdę skorzystał na przemianach, ci co walczyli przelali krew ledwo wiążą koniec z końcem, nieliczni dorwali się do koryta i zaczęli kraść. A komuszki heh jak byśmy sprawdzili kto po 89 roku zasiadał w różnych najwyższych instytucjach, jacy ludzie byli prezesami to wszystko się rozjaśni.

[Mr. Mojo Risin']

Wałęsa Wałęsą, ale rewolucje są naszą jedyną nadzieją na zmiany... Bardzo dobrze, że Świat się budzi, mam nadzieję na podobne akcje w innych krajach, w tym i w Polsce. Kapitalizmu nie zwalczymy, jednak można pokazać, że w kupie siła.

Człowieku, a gdzie ty kapitalizm (w sensie wolnorynkowy, bo zawsze o tym pieniaczom antykapitalistycznym chodzi) w obecnym świecie widzisz?

Rewolucja zostanie opanowana przez młodych lewaków, którzy obecną sytuację na świecie spowodowaną przez rządzące dziesięciolecia stronnictwa lewicowe oskarża ten podły, nieokreślony w czasie i przestrzeni "kapitalizm". Nie ma to wielkiego sensu dla każdego, kto spróbuje ten rzekomy kapitalizm odnaleźć, ale na potrzeby "woli ciemiężonego ludu" takie pieniactwo styknie.
Będzie parę lat euforii, "zmian", sratata i wrócimy do starego modelu.

Użytkownik Mr. Mojo Risin' edytował ten post 21.09.2011 - 13:34

[Templariusz]

ale mi chodzi o to że może w końcu los się obróci zbyt długo się męczymy już. Jestem dobrej myśli bo niestety tylko to nam zostało...

Los się nie odwróci w żaden magiczny sposób, dopóki nie będziemy mieć lidera dbającego o interes naszego kraju, ale coś mi się wydaje że taki się jeszcze nie narodził.

[Xellos]

Niewiele tu lider pomoże, przede wszystkim co ma Polska ? Wszystko wyprzedane lub zlikwidowane.

Lider był potrzebny po 89, kiedy mieliśmy sporo zakładów przemysłowych i wtedy mądrze nimi zarządzać. Teraz już nic nie mamy.

Ah sorry, fantazje o potędze w gazie łupkowym to wszystko co nam pozostało

Co do Wałęsy i oddania władzy, zmierzam do tego że dzisiaj będzie taka sama "rewolucja". Czyli jakiś nowy lider dogada się z tymi u koryta czyli banda czworga. Serio trzeba być niezłym optymistą by wierzyć w inny scenariusz Historia lubi się powtarzać, Wałęsa i jego ludzie dogadali się komuchami to teraz jakiś nowy rewolucjonista dogada się bandą czworga i spokojnie oni przejdą przez rewolucje tak jak komuchy po 89.

[mylo]

Mieliśmy niewydolne przedsiębiorstwa państwowe. Teraz mamy miliony dochodowych firm prywatnych. Ja widzę progres.

[sechmet]

mylo, nie wiem skąd widzisz - ale widzisz ciemność

Nie widzisz nic poza tym co Ci pokazują słupki w tabelkach... szkoda słów, no comments

[AGuila]

Mieliśmy niewydolne przedsiębiorstwa państwowe. Teraz mamy miliony dochodowych firm prywatnych. Ja widzę progres.

A obecnie KGHM, LOTOS to także niewydolne przedsiębiorstwa państwowe? mylo - nie pisz tak, że mieliśmy niewydolne przędsiębiorstwa państwowe bo to nieprawda. To co działo się w zakładach w latach '80, '90 to woła o pomstę do nieba. Ludzie na zebraniach głosowali tak i tak, bo prezes czy dyrektor patrzył. Nielicznie potrafili się sprzeciwić. Dyrektor mówił prywatyzacja bo to ratunek. Każdy na tym skorzysta! i co i nic!
Zwalnianie starych pracowników i to w '90 (np. Telekomunikacja przed prywatyzacją) i zatrudnianie młodych. Bo oni nie podniosą głosu, nie będą się buntować. Będą się cieszyć, że w ogóle pracują. Dyrektorzy, prezesi nie patrzyli jak pracuje osoba tylko co mówi i co głosi. Gdyby wtedy to oczyszczono, to te przedsiębiorstwa funkcjonowałyby normalnie i przynosiłyby zyski, które i tak miały. Dlaczego zachód tak bardzo chciał mieć te niewydolne przedsiębiorstwa państwowe??

Dlaczego w kraju nie może zostawać przychód, który sami sobie wypracowujemy? W ten sposób sami siebie zubożamy.

Obecnie, pewien pan prezes spółdzielni mieszkaniowej w mieście gdzie mieszkam, ostrzega przed głosowaniem na PO. Dlaczego po tylu latach ostrzega, a wcześniej je wspierał lokalnie jak tylko mógł? Bo nagle zaczęli się dobierać do ustawy o spółdzielniach. Wcześniej jak zamykali inne przędsiębiorstwa to nic. Bagatelka zarabia na miesiąc 30 tyś. zł. (Ujawnił przy starcie na radnego). Dopiero jak zagrozili jemu samemu to się obudził. Ludzie czują to co się dzieje, dopiero jak sami to poczują.

[kuki]

W Polsce wyprzedaje się wszystko. Mieliśmy cukrownie pozamykano, cukier importujemy. Mieliśmy stocznie, które dość dobrze prosperowały i co upadają lub sprzedajemy. Mieliśmy huty stali posprzedawali, a stal poszła w górę. Sprzedaje się kopalnie węgla, wyprzedaje się firmy energetyczne. Żeby to jeszcze przynosiło jakiś zysk to wyprzedają to za bezcen.
Wszystkim się opłaca a Polsce nie, wszystkim zależy żeby kupić a Polsce by sprzedać. Obawiam się, że z gazem łupkowym będzie podobnie zarobimy ( o ile zarobimy ) na nim grosze, a cały zysk trafi za granicę.

Użytkownik kuki edytował ten post 21.09.2011 - 16:28

[slawek13]

Wałęsa nie był żadnym liderem. Gdyby komuchy nie oddały nam dobrowolnie władzy to Wałęsa nic by nie zwojował. Po prostu widzieli, że system się sypie i oddali ster innym. Sami zobaczcie, kto tak naprawdę skorzystał na przemianach, ci co walczyli przelali krew ledwo wiążą koniec z końcem, nieliczni dorwali się do koryta i zaczęli kraść. A komuszki heh jak byśmy sprawdzili kto po 89 roku zasiadał w różnych najwyższych instytucjach, jacy ludzie byli prezesami to wszystko się rozjaśni.

Ewentualnie , jak duże mają emerytury.

[mylo]

mylo, nie wiem skąd widzisz - ale widzisz ciemność

Widzę fakt, że państwowe przedsiębiorstwa są zazwyczaj niewydolne, lub działają o wiele gorzej niż prywatne. Taki jest fakt i jak chcecie to przebijać?

A obecnie KGHM, LOTOS to także niewydolne przedsiębiorstwa państwowe? mylo - nie pisz tak, że mieliśmy niewydolne przędsiębiorstwa państwowe bo to nieprawda.

Firmy te działają w branżach które nie mają prawa być nieopłacalne. Mając tak wysokie ceny miedzi na rynkach - nawet autystyczne dziecko mogłoby zarządzać KGHM tak by przynosiło zyski. To nie jest żadna filozofia, skoro koszty podnoszą się w niewielkim stopniu, natomiast zyski skaczą do góry. Czemu nie rozrasta się za granice? Czemu to Brazylijskie i Indyjskie firmy wydobywcze zdobywają zagraniczne rynki?
Lotos też funkcjonuje w branży która nie może być niedochodowa. Ropa i oleje to żyła złota. Za to Orlen się wsławił niesamowicie politycznym kupnem Możejek, które okazały się zupełnie nieopłacalne.

Za to ile jest spółek do których trzeba dopłacać, na czele z wydobyciem węgla? Węgiel też podskoczył na rynkach światowych, nawet to nie umożliwiło większości kopalń odbić się od dna, przez fatalne zarządzanie przez ludzi których posadzili na stołkach ludzie z rządu.

Skąd u was ta gloryfikacja tych firm-skarbonek, do których dopłaciliśmy z podatków grube dziesiątki/setki miliardów złotych.

Dlaczego zachód tak bardzo chciał mieć te niewydolne przedsiębiorstwa państwowe??

Bo te przedsiębiorstwa mogły przynosić zysk, ale jeśli odcięło się je od władzy i nepotyzmu. Trzeba zatrudnić dobrego menagera, nie syna premiera by firma stanęła na nogi.

Dlaczego w kraju nie może zostawać przychód, który sami sobie wypracowujemy? W ten sposób sami siebie zubożamy.

Ojezu... Wracamy do protekcjonistycznej idei wieku XIX? To co? Zamykamy granice, wysypujemy zboże na tory i nie kupujemy nic od Chin? Firmy zachodnie zainwestowały tu bardzo dużo pieniędzy, bo Polacy nie mieli funduszy na unowocześnienie gospodarki. Prawda, mieliśmy duży majątek państwowy, ale fabryki były przestarzałe, produkty niekonkurencyjne, nie posiadaliśmy maszyn, odpowiednich specjalistów, nie wiedzieliśmy nic o światowym wolnym rynku. To czcze gadanie o tym że się sprzedaliśmy zachodowi jest bezsensowne. Bo mogliśmy nic nie sprzedawać, zafundowalibyśmy sobie wtedy stagnacje przez brak kapitału na inwestycje - które były konieczne. Tak się nie dało.

Obecnie, pewien pan prezes spółdzielni mieszkaniowej w mieście gdzie mieszkam, ostrzega przed głosowaniem na PO. Dlaczego po tylu latach ostrzega, a wcześniej je wspierał lokalnie jak tylko mógł? Bo nagle zaczęli się dobierać do ustawy o spółdzielniach. Wcześniej jak zamykali inne przędsiębiorstwa to nic. Bagatelka zarabia na miesiąc 30 tyś. zł. (Ujawnił przy starcie na radnego). Dopiero jak zagrozili jemu samemu to się obudził. Ludzie czują to co się dzieje, dopiero jak sami to poczują.

Jasne że odradza, bo mu się tyłek zaczyna palić. Tylko zastanawiam się w jakim kontekście piszesz te słowa. Dla mnie prezes spółdzielni zarabiający 30 tysięcy to dość nierynkowa płaca, więc interpretuje to jako pochwałę likwidacji spółdzielni.

W Polsce wyprzedaje się wszystko. Mieliśmy cukrownie pozamykano, cukier importujemy. Mieliśmy stocznie, które dość dobrze prosperowały i co upadają lub sprzedajemy. Mieliśmy huty stali posprzedawali, a stal poszła w górę. Sprzedaje się kopalnie węgla, wyprzedaje się firmy energetyczne. Żeby to jeszcze przynosiło jakiś zysk to wyprzedają to za bezcen.
Wszystkim się opłaca a Polsce nie, wszystkim zależy żeby kupić a Polsce by sprzedać. Obawiam się, że z gazem łupkowym będzie podobnie zarobimy ( o ile zarobimy ) na nim grosze, a cały zysk trafi za granicę.

Cukrownie były nierentowne, więc zostały zamknięte. Gdyby były opłacalne to by zarabiały i eksportowały. Czemu tak się nie działo? Przez układy władzy które są normalne w firmach państwowych.
Stocznie działają kiepsko we wszystkich państwach rozwiniętych. Miało się do tego dopłacać w niskończoność? Skoro nawet nikt nie chciał ich kupić, to znaczy że rynek stoczniowy jest w opłakanym stanie, a stocznie polskie nie były przystosowane do produkcji wielkich statków nowej generacji.
Dziwne że prywatna Indyjska firma Mittal Steel, wykupiła państwową hutę Sędzimira? Dla mnie nie ma w tym nic dziwnego, bo prywatne jest bardziej wydolne.
Kopalnie węgla powinny być sprzedane wieki temu, żeby do nich nie dopłacać tych astronomicznych kwot... To jakaś duma narodowa, że chcesz płacić w podatkach pensje górników? Ja tam węglem nawet nie palę, czemu mam za to płacić?
Jeśli Polskie firmy nie będą w stanie zarobić to ich problem, koncesje mogą wykupić zagraniczne i tak dowali się im gigantyczny podatek wydobywczy.

Co do Grecji. Tam prawie nikt nie płaci podatków, więc mogą sobie podwyższać co chcą i tak nic im to nie da. Co prawda ten nowy podatek od nieruchomości mają sprytnie wpleść w opłaty za energię, ale to nie pomoże. Grecja już jest bankrutem, a obywatele nie pomagają.