Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wybory Parlamentarne 2011


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
937 odpowiedzi w tym temacie

#151 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Miniakademia Długu Publicznego Fundacji FOR i Metra

Ponad 19 tys. zł musiałby zapłacić każdy Polak, aby zniknął nasz dług publiczny. Autor polskich reform gospodarczych prof. Leszek Balcerowicz od dawna nawołuje do zredukowania zadłużenia, a w centrum Warszawy działa licznik długu publicznego.

O co chodzi z tym długiem? U kogo zapożyczyło się nasze państwo? Czy Polska może zbankrutować i co się wtedy stanie? Na te i wiele innych pytań w Miniakademii Długu Publicznego odpowiadają ekonomiści FOR.

Źródło: http://www.dlugpubliczny.org.pl


Dołączona grafika


Użytkownik Sentinel edytował ten post 17.06.2011 - 16:48

  • 3

#152

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/jan_vincent_rostowski-a_7203.htm


JV Rostkowski jest magistrem ekonomii. To, że posiada tytuł profesora mianowanego węgierskiej uczelni niczego tu nie zmienia. (Lech Wałęsa też ma tytuł doktora). Formalnie rzecz ujmując nawet się nie doktoryzował.

A Zbigniew Religa nie był lekarzem? Piecha też nie był lekarzem?
Grzegorz Opala (ur. 5 listopada 1942 w Częstochowie) – polski lekarz, neurolog, profesor doktor habilitowany, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, w latach 2000–2001 minister zdrowia, poseł na Sejm III kadencji w 2001.
Andrzej Kosiniak-Kamysz (ur. 3 lutego 1947 w Siedliszowicach[1]) – polski polityk, lekarz, były minister zdrowia i opieki społecznej.
Wojciech Stefan Maksymowicz (ur. 25 maja 1955 we Włocławku) – polski neurochirurg, w latach 1997–1999 minister zdrowia.
Leszek Sikorski (ur. 24 października 1955 w Poznaniu) – polski polityk, lekarz chirurg, były minister zdrowia.


Religa posiadał tytuł profesora. Był znanym i szanowanym kardiochirurgiem, człowiekiem z autorytetem w tym środowisku. Piecha nigdy nie był ministrem zdrowia. Kopacz to lekarz medycyny rodzinnej z pierwszym stopniem specjalizacji z pediatrii. I taka osoba ma podejmować decyzje w resorcie ochrony zdrowia. Dobre.
  • 0



#153

Tengron.
  • Postów: 177
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Oddałem głos na PO ale jeszcze nie wiem czy w realu na nich zagłosuje.

BTW: KNP - LUL! xD
  • -4

#154

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

BTW: KNP - LUL!


Ta powalająca argumentacja w pełni uzasadnia wcześniejsze zdanie. :)

Oddałem głos na PO ale jeszcze nie wiem czy w realu na nich zagłosuje.



Czyli mało myślenia, głosowanie wedle PRu. Standard.
  • 0



#155 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Ciekawa rekomendacja dla obecnej i przyszłej ekipy rządzącej niezaleznie spod jakiego sztandaru by miała być. Uważam jednak, że tylko naprawdę liberalny rząd jest w stanie pójść w kierunku rozwoju gospodarczo-społecznego kraju. Inaczej faktycznie zostaniemy jako kraj rozebrani przez wielkich tych, którym wcześniej nie udało sie tego zrobić zbrojnie, a jako naród pozbawi się nas resztek tożsamości i patriotyzmu.

16.06.2011 14:06

Kredyt non-profit dla rozwoju produkcji!: Raport PLP o kryzysie


Rzetelnej i uczciwej ocenie kryzysu towarzyszą profesjonalne rekomendacje dla Rządu Polskiego, wskazujące na potrzebę uruchomienia kredytu non-profit dla produkcji, politykę reindustrializacji kraju, jak też przeciwdziałanie spekulacji derywatami.


Zespół ekspertów ekonomicznych konserwatorium „O Lepszą Polskę”, składający się ze znakomitych przedstawicieli polskiego świata nauki przedstawił raport, będący efektem kilku lat badań przyczyn i konsekwencji kryzysu finansowo-gospodarczego oraz sposobów jego przezwyciężenia. Raport jest dokumentem o doniosłej wadze. Rzetelnej i uczciwej ocenie kryzysu towarzyszą profesjonalne rekomendacje dla Rządu Polskiego, wskazujące na potrzebę uruchomienia kredytu non-profit dla produkcji, politykę reindustrializacji kraju, jak też przeciwdziałanie spekulacji derywatami.

1.Podjęcie emisji obligacji Skarbu Państwa upoważniających państwowe banki do udzielania niskoprocentowego kredytu „non profit”, nie dla finansowania deficytu budżetowego jak to ma
miejsce obecnie, lecz w celu rozbudowy potencjału gospodarczego kraju w określonych dziedzinach gospodarki (w przemyśle, budownictwie, energetyce, infrastrukturze). Udzielane kredyty byłyby narzędziem zwiększającym popyt rynkowy, zatrudnienie i krajowy wolumen dóbr i usług.

2. Wprowadzenie bilateralnych państwowych umów handlowych poszerzających możliwości finansowe gospodarki, oparte o kredyty banków centralnych równoważące bilateralne obroty handlowe (tzw. „currency swap agreements”).

3. Podjęcie programu reindustrializacji gospodarki, to jest wtórnego uprzemysławiania kraju, rozumianego jako rozbudowa potencjału nowoczesnych, przyszłościowych dziedzin przemysłu ze szczególnym uwzględnieniem kapitału krajowego, wspierającego rozwój określonych dziedzin przemysłu państwowego, bądź z kontrolnym pakietem akcji Skarbu Państwa, obejmującego również uformowanie silnego sektora przemysłu państwowo- prywatnego, który powinien obejmować przemysły wysokiej techniki oparte na najnowocześniejszych technologiach np. przemysł obronny, obrabiarkowy, lotniczy, farmaceutyczny, chemiczny, elektroniczny i telekomunikacyjny, oraz przemysły rynkowe ważne dla całej gospodarki narodowej takie jak stoczniowy, maszyn i urządzeń dla energetyki, maszyn budowlanych, drogowych i dla rolnictwa.

4. Wprowadzenie regulacji formalno-prawnych przeciwdziałających spekulacyjnemu obrotowi wtórnymi papierami wartościowymi (derywatami).

5. Podjęcie partnerstwa prywatno-państwowego w formie „jointventure” w tych przedsiębiorstwach, które wdrażają krajowy program rozwoju, rozszerzają potencjał przemysłu krajowego i infrastrukturę techniczną państwa. Do tego zakresu działań powinno się włączyć program ochrony przed bankructwem i ostateczną likwidacją polskiego przemysłu stoczniowego i jego zaplecza kooperacyjnego, badawczo-rozwojowego i dydaktycznego, obejmującego ogółem ok. 90 tysięcy miejsc pracy. Należy więc stanowczo zrewidować wysoce niekorzystne i nieracjonalne akty prawne dotyczące polskich stoczni wydane w 2008 roku.

6. Promowanie krajowej oraz kierowanej na eksport produkcji kooperacyjnej, celem transformacji w możliwie dużym zakresie importu kooperacyjnego na produkcję krajową, dla wykreowania w kraju odpowiedniej ilości miejsc pracy. W tym celu w promowaniu produkcji kooperacyjnej w kraju należy wspomagać inwestorów, na określonych warunkach, w udostępnianiu im terenów w specjalnych strefach ekonomicznych, udzielania tanich kredytów inwestycyjno-obrotowych, odczuwalnym obniżaniu opodatkowania.

7. Promowanie działalności przedsiębiorstw mającej na celu modernizację ich majątku oraz wzrost konkurencyjności ich produkcji. Powinno ono dopuszczać tworzenie rezerw inwestycyjnych na rozwój i modernizację oraz wyłączenie z dochodów do opodatkowania wydatków na badania i wdrożenia.

8. Promowanie eksportu, np. w drodze obniżenia opodatkowania produkcji eksportowej, szerokim zakresem państwowych gwarancji eksportowych, udostępnienia dogodnych kredytów na warunkach „Consensusu OECD”.

9. Szerokie stosowanie offsetowych oraz międzynarodowych i kompensacyjnych umów obowiązujących w przypadku znaczących dostaw z zagranicy oraz wykonawstwa przez przedsiębiorstwa zagraniczne poważniejszych przedsięwzięć inwestycji, szczególnie finansowanych z udziałem środków budżetowych, bądź przewidujących znaczny udział maszyn sprzętu importowanego.

10. Weryfikacja prawa podatkowego obejmującego ulgi zachęcające do podejmowania i rozwoju działalności gospodarczej.

11. Rozszerzenie pozabudżetowych źródeł finansowania publicznej służby zdrowia, obejmujących zaopatrywanie w leki, aparaturę i sprzęt medyczny oraz pomoc finansową dla osób hospitalizowanych o najmniejszych dochodach.

12. Zmodyfikowanie zasad wspomagania przez państwo i władze komunalne budownictwa mieszkaniowego, czynszowego, komunalnego i spółdzielczego, w sposób zapewniający rzeczywisty rozwój tego budownictwa.

13. Ustawowe zobowiązanie Ministra Gospodarki do monitoringu działalności gospodarczej i finansowej przedsiębiorstw zagranicznych w Polsce oraz stworzenie zachęt do rzeczywistego ich udziału w rozwoju gospodarczym kraju. Efektem powyższych działań powinien być postęp w reindustrializacji kraju, prowadzącej do zrównoważenia obrotów handlowych z zagranicą. Reindustrializacja kraju powinna doprowadzić do wzrostu aktywności zawodowej społeczeństwa i spadku bezrobocia. Ma to znaczenie dla istotnego zwiększenia dochodów dyspozycyjnych zarówno przedsiębiorstw jak i ogółu zatrudnionych. Skuteczność polityki gospodarczej państwa zadecyduje o oddłużeniu państwa i równowadze jego budżetu.

Raport dostępny jest tutaj

Źródło: www.ekonomiapolityczna.nowyekran.pl



POLSKA W POTRZEBIE.
Dramatyczny apel Romualda Szeremietiewa do rodaków


Romuald Szeremietiew zwraca się do rodaków na swoim blogu na Nowym Ekranie. "Ostatnie lata pokazują, że politycy w Polsce nie zmienią priorytetów, jeżeli nic nie zmienimy w tym pokoleniu Polski może już nie być".

Kontakt: [email protected]

http://www.youtube.com/watch?v=niSJItCiIrU&feature=player_embedded

http://www.youtube.com/watch?v=nUCA8UqcSWw&feature=player_embedded


Użytkownik Sentinel edytował ten post 18.06.2011 - 20:25

  • 2

#156

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jako zatwardziały liberał, socjalista, gej, imć zacny łuskowaty furfag, ateista i antyklerykał nie mam za dużego pola do manewru i głos oddam, oczywiście, na eSeLDe. Do tego, jak wszystko dobrze pójdzie, będę się produkował w szkole jako nauczyciel, więc dobrze mieć partię, która potrafi docenić ten zawód i sypnąć kasą żebym nie musiał tyrać za marne 1200 złotych. I znowu się dowiem, że zionie ode mnie anarchią moralną, cywilizacją śmierci i tak w ogóle to stoję tam, gdzie ZOMO (LOL). Cóż, przynajmniej mieli fajne mundury.


Tak swoją drogą, zawsze zastanawiało mnie jedno.

Oglądam na YT filmik z Korwinem. Rzucam okiem na komentarze - oczywiście wypowiada się cała rzesza adoratorów Korwina, co i rusz wychwalając jego pomysły (nie zwracają uwagi na przykład to, że oni chcą zrobić z Polski teokrację, a Korwin - nie). Adoratorzy naturalnie mają przytłaczającą przewagę liczebną.

Przeglądam sondy dot. głosowania w najbliższych wyborach na różnych portalach. Na większości głosy rozkładają się różnie, ale na niektórych (np. tutaj) okazuje się, że partie ultraprawicowe powinny w najbliższych wyborach otrzymać minimum połowę głosów.

A później się okazuje, że Korwin spija beztłuszczową śmietankę wyborczą (całe 2%!), a prawicowe partie planktonowe jak zawsze nie dostają się do budynku na Wiejskiej. I znowu skrajnie prawicowi politycy będą obiecywać, że już za te kilka lat, przy następnych wyborach, to dopiero wszystkim pokażą, to dopiero będzie rewolucja, odnowa Wielkiej Polski Katolickiej i inne cuda.

Wychodzi więc na to, że niektóre miejsca w Sieci to swoiste... enklawy, w których niektórzy się zamykają, po czym rzucają flamem albo ignorują każdego, kto się nie zgadza, jednocześnie pocieszając się wynikami ankiety zwiastującej rychłą rewolucję w polskiej polityce. Zwyczaj nietypowy, bo dla mnie wygląda trochę tak, jakby ktoś się bał starcia z rzeczywistością. Bo jeszcze się okaże, że coś z faktami nie pasuje i będzie trzeba je tak naginać, żeby ładnie się ustawiły w kolumny podpierające prawicową wizję rzeczywistości. U środowisk lewicowych jakoś tak o to trudniej.

Chociaż może to tylko mój punkt widzenia - w końcu nie każdy potrafi zarejestrować się na ultraprawicowym portalu (czyli np. na Frondzie) i bawić się w rozsiewanie tam liberalnych treści, wszem i wobec wyjawiając, że jest ateistą, gejem, a za najlepszy ustrój uznaje socjalizm z lekką kapką wolnego rynku. (nie, nie popieram ustroju gospodarczego ZSRR)

Użytkownik Tekeeus edytował ten post 18.06.2011 - 22:04

  • -1

#157

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Fronda prawicowa? Raczej ostro centrowa w pobożnym sosie posoborowym.

Zabawna rzecz w tej prawicowości, że zbanowali mnie tam po komentarzu, w którym napisałem, że niesłusznie jest wklepywać kawałek blaszki Tupolewa do szaty Obrazu Jasnogórskiego, gdyż Lech Kaczyński, niech mu ziemia lekką będzie, żadnym dostojnikiem kościelnym nie był, nie był też świętym, ani też mężem stanu (człowiek zrzekający się oficjalnie niepodległości swojego kraju ma być kimś takim?), a już chyba ostatnim słowem, jakim wypadałoby go określić byłby "prawicowiec".


A co do planktonowości partii prawicowych, zresztą - w ogóle leżących poza "głównym" źródłem polityki, wszystko leży w braku pieniędzy. Układ polityczny nie został w naszym kraju rozpisany przez patałachów, przebicie się do niego z czymś, co stoi w sprzeczności w przyjętymi zasadami systemowymi jest niemożliwe, gdyż jak oddolnie powstające partie - którym uda się nawet stworzyć pełnowymiarowe struktury centralne i terenowe - mogą się równać w starciu z "mainstreamem", który z samego faktu, że powstał przy tzw. "przemianie ustrojowej" (prawo to samo, ludzie ci sami, instytucje w większości te same? przemiana), czerpie wielomilionowe sumy z budżetu na działalność polityczną, przez co dominują w mediach, na ulicach, po prostu siedzą u podwalin systemu. Czerpią te pieniądze z kieszeni wszystkich, w tym od ludzi, którzy akurat nie popierają w żadnej mierze tego systemu, ale są zmuszeni do niego dopłacać. Zmniejszając zarazem własne zasoby do walki z tym systemem.

Użytkownik Mr. Mojo Risin' edytował ten post 18.06.2011 - 22:44

  • 1



#158

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jako zatwardziały liberał, socjalista, gej, imć zacny łuskowaty furfag, ateista i antyklerykał nie mam za dużego pola do manewru i głos oddam, oczywiście, na eSeLDe. Do tego, jak wszystko dobrze pójdzie, będę się produkował w szkole jako nauczyciel, więc dobrze mieć partię, która potrafi docenić ten zawód i sypnąć kasą żebym nie musiał tyrać za marne 1200 złotych. I znowu się dowiem, że zionie ode mnie anarchią moralną, cywilizacją śmierci i tak w ogóle to stoję tam, gdzie ZOMO (LOL). Cóż, przynajmniej mieli fajne mundury.


O ile wiem nauczyciele w prywatnych szkołach zarabiają więcej. ;) Jednak biorą tam najlepszych i trzeba się starać... no taaak. Ten Twój socjalistyczno biurokratyczny system jest z czasem coraz bardziej rozpasany i niewydolny. Bronisz go bo jak sam powiedziałeś chcesz się przyssać do państwowego stołka. Ok, Twój wybór, ale nazwij to po imieniu. ;)
  • 0



#159

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@ Mr. Mojo Risin' - no właśnie. Dla ciebie Kaczyński to nie prawicowiec, a na Frondzie dostałeś bana (co w sumie niczym niezwykłym nie jest, bo tamtejsza wolność słowa nieco... odstaje od ogólnie przyjętych standardów). I tutaj zaczyna się problem, bo wyborca JKM powie, że PiS to socjaliści i komuchy, wyborca PiS powie, że Korwin to socjalista, a na końcu ktoś się odezwie i stwierdzi, że to wszystko to socjaliści i w Polsce nie ma żadnej prawicowej partii. Dla kogoś Fronda to jedna z ostatnich "wysp myśli konserwatywnej", dla ciebie - ostro centrowa.

Ot, taki kolejny fenomen prawicy w Polsce (bo na Zachodzie tego typu problemów raczej nie mają)... Na lewicy raczej nie ma problemów z rozpoznaniem, kto jest lewicowy, kto centrowy etc., co najwyżej mogą być dyskusje o dokładnym umiejscowieniu danej partii na spektrum rozciągającym się od "centrum z lekkimi lewicowymi naleciałościami" do "natychmiastowa rewolucja i wprowadzenie centralnego planowania".

A tutaj... Cóż, ja tam przyjmuję, że PiS jest społecznie mocno prawicowe (chociaż dałoby się bardziej), z lekkimi ciągotami do lewej strony jeśli chodzi o ekonomię. W końcu lewicowiec raczej nie gadałby o podtrzymywaniu chrześcijańskich wartości. Koniec końców liczą się przede wszystkim poglądy społeczne, bo to właśnie o nie ludzie o wiele chętniej się zabijają. Wystarczy zresztą spojrzeć na reakcję polityków na różne rozwiązania - zaproponuj im drobną zmianę w systemie podatkowym. Pogadają i przejdzie. Zaproponuj im zerwanie konkordatu - JAK MOGĄ?!??!!11one

Co się zaś planktonowości tyczy... Cóż, Palikot, o ile pamięć mnie nie myli, kasę miał, a skończyło się tak, jak się skończyło. Powiedziałym raczej, że problem lezy w poglądach większej części społeczeństwa.

Przeciętny Polak to bowiem ktoś, kto w przypadku zapaści ekonomicznej wyjdzie na ulicę i zacznie wrzeszczeć "Precz z socjalizmem! Chcemy prawdziwego kapitalizmu! Chcemy większych pensji minimalnych, większych zasiłków, większych emerytur! Strażacy/lekarze/nauczyciele/whatever żądają większych pensji!". Do tego często mówi się, że Polskie społeczeństwo jest katolickie: a tu nagle okazuje się, że do wiary w jednego boga przyznaje się ~80% Polaków (94% to tylko ilość ochrzczonych - co znaczy tyle, co nic), ~60% popiera aborcję albo w wyjątkowych sytuacjach, albo na życzenie, podobnie z in vitro. W praktyce okazuje się zatem, że katolickie poglądy ma ile? 30% społeczeństwa? Efekt jest taki, że jeżeli jakaś partia postuluje delegalizację porno albo walkę z aborcją, to raczej nie może liczyć na za wiele.

@mylo: raz, socjalistą byłem na dłuuugo przed tym, jak zdecydowałem się na "karierę" nauczyciela. Poza tym - w sumie jeszcze się ostatecznie nie zdecydowałem, a nawet jeśli - to całkiem możliwe, że po studiach zwieję na przykład do UK, gdzie nauczyciel bez doświadczenia zarabia 2200 funtów miesięcznie.

Dwa - możesz jakoś mi uzasadnić, dlaczego szkoły prywatne miałby być lepsze? Szkoła prywatna nie może sobie pozwolić na odstrzał 2/3 studentów z pierwszego roku, bo po prostu zbankrutuje. Uniwersytet państwowy - a i owszem. Czasem nawet wykładowcy robią to z niekłamaną przyjemnością.

Szkoła prywatna nie ma innego wyjścia, jak dostosować swój program nauczania tak, aby XY studentów zdało na następny rok. A że z reguły jest tak, że sporo studentów przychodzi na uczelnię z nastawieniem "jakby co przecież i tak jest warunek"... cóż, poziom leci na łeb na szyję. Przynajmniej w Polsce. Zresztą, wystarczy się popytać obecnie pracujących nauczycieli jak to wygląda ze studentami na praktykach z różnych uczelni - z reguły słyszy się, że ci z prywatnych często sami nie znają materiału, którego mają nauczać (lol). Może sytuacja wygląda lepiej w prywatnych gimnazjach albo liceach. Albo może i nie.

I na koniec, słówko o rozpasaniu się systemów lekko socjalistycznych, a. k. a. Welfare States... Cóż, jak na razie wygląda na to, że nie ma to jakiegoś wielkiego wpływu na rozwój gospodarczy, a obywatelom żyje się lepiej. Szwecja ~pod koniec 2010 miała wzrost gospodarczy rzędu 7,3% GPD, a takie USA... 2,8%. Nie chcę też wskazywać palcem który kraj tonie w długach przez jakże radosne wojenki, które tak naprawdę nic nie dają.

Ekonomia to rzecz na tyle skomplikowana, że można sobie pozwolić na wprowadzanie w ograniczonym stopniu socjalistycznych rozwiązań - wpływa na nią tyle rzeczy, że jak ma się posypać, to i tak się posypie, a jak ma kwitnąć, to i tak rozkwitnie.
  • 2

#160 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

@ Mr. Mojo Risin' - no właśnie. Dla ciebie Kaczyński to nie prawicowiec, a na Frondzie dostałeś bana (co w sumie niczym niezwykłym nie jest, bo tamtejsza wolność słowa nieco... odstaje od ogólnie przyjętych standardów). I tutaj zaczyna się problem, bo wyborca JKM powie, że PiS to socjaliści i komuchy, wyborca PiS powie, że Korwin to socjalista, a na końcu ktoś się odezwie i stwierdzi, że to wszystko to socjaliści i w Polsce nie ma żadnej prawicowej partii. Dla kogoś Fronda to jedna z ostatnich "wysp myśli konserwatywnej", dla ciebie - ostro centrowa.

Ot, taki kolejny fenomen prawicy w Polsce (bo na Zachodzie tego typu problemów raczej nie mają)... Na lewicy raczej nie ma problemów z rozpoznaniem, kto jest lewicowy, kto centrowy etc., co najwyżej mogą być dyskusje o dokładnym umiejscowieniu danej partii na spektrum rozciągającym się od "centrum z lekkimi lewicowymi naleciałościami" do "natychmiastowa rewolucja i wprowadzenie centralnego planowania".

A tutaj... Cóż, ja tam przyjmuję, że PiS jest społecznie mocno prawicowe (chociaż dałoby się bardziej), z lekkimi ciągotami do lewej strony jeśli chodzi o ekonomię. W końcu lewicowiec raczej nie gadałby o podtrzymywaniu chrześcijańskich wartości. Koniec końców liczą się przede wszystkim poglądy społeczne, bo to właśnie o nie ludzie o wiele chętniej się zabijają. Wystarczy zresztą spojrzeć na reakcję polityków na różne rozwiązania - zaproponuj im drobną zmianę w systemie podatkowym. Pogadają i przejdzie. Zaproponuj im zerwanie konkordatu - JAK MOGĄ?!??!!11one


W Polsce przede wszystkim nie ma partii republikańskiej o klasycznym nurcie liberalnym. Te które w swej "planktowatości" są nie potrafią sie między soba dogadać i stworzyć realnej konkurencji dla obecnych układów. Popieram poglądy JKM w wielu kwestiach, mówi to co tak naprawdę wszelkiej maści liberałowie wiedzą od dawna. Powiedz mi, jak w 40 mln społeczeństwie, gdzie pracuje może 12 mln obywateli może być dobrze. Jak w takim państwie gdzie system prawny dąży do zwiekszania wszelkiej kontroli w praktycznie wszystkich obszarach funkcjonowania państwa może być dobrze, jak takie państwo może sie rozwijać? Przecież to jest centralizacja. Już kiedyś to przerabialiśmy. Jak może byc dobrze, kiedy większość obowiązków zrzuca się na samorządy a nie daje sie na to kasy? Przeciez to jest herezja w najczystszym wydaniu. Też bym tak chciał - kasa do centrum, obowiaki na boki. Tylko nikt sobie nie zadaje pytania skąd te biedne samorzady kasę brac mają. Polska sie nie rozwija tylko zwija. I jezeli nie nastąpi uwolnienie społeczno - gospodarcze na poziomie lokalnych to dalsze działanie naszych obecnych i przyszłych władz o wyraźnych lewicowych tendencjach doprowadzi nas na skraj tej samej przepaści nad którą obecnie stoi Grecja, Hiszpania czy Portugalia.

Co się zaś planktonowości tyczy... Cóż, Palikot, o ile pamięć mnie nie myli, kasę miał, a skończyło się tak, jak się skończyło. Powiedziałym raczej, że problem lezy w poglądach większej części społeczeństwa.

[...]

@mylo: raz, socjalistą byłem na dłuuugo przed tym, jak zdecydowałem się na "karierę" nauczyciela. Poza tym - w sumie jeszcze się ostatecznie nie zdecydowałem, a nawet jeśli - to całkiem możliwe, że po studiach zwieję na przykład do UK, gdzie nauczyciel bez doświadczenia zarabia 2200 funtów miesięcznie.


No i właśnie o to chodzi. Czy rzecz w tym, żeby ludzie kształceni w polskich uczelniach musieli wyjeżdzać zagranice by szukać swojego miejsca do zycia.

Dwa - możesz jakoś mi uzasadnić, dlaczego szkoły prywatne miałby być lepsze? Szkoła prywatna nie może sobie pozwolić na odstrzał 2/3 studentów z pierwszego roku, bo po prostu zbankrutuje. Uniwersytet państwowy - a i owszem. Czasem nawet wykładowcy robią to z niekłamaną przyjemnością.

Szkoła prywatna nie ma innego wyjścia, jak dostosować swój program nauczania tak, aby XY studentów zdało na następny rok. A że z reguły jest tak, że sporo studentów przychodzi na uczelnię z nastawieniem "jakby co przecież i tak jest warunek"... cóż, poziom leci na łeb na szyję. Przynajmniej w Polsce. Zresztą, wystarczy się popytać obecnie pracujących nauczycieli jak to wygląda ze studentami na praktykach z różnych uczelni - z reguły słyszy się, że ci z prywatnych często sami nie znają materiału, którego mają nauczać (lol). Może sytuacja wygląda lepiej w prywatnych gimnazjach albo liceach. Albo może i nie.


I tu się mylisz. Poziom kształcenia jest niski tak samo na prywatnych jak i państwowych uczelniach.

I na koniec, słówko o rozpasaniu się systemów lekko socjalistycznych, a. k. a. Welfare States... Cóż, jak na razie wygląda na to, że nie ma to jakiegoś wielkiego wpływu na rozwój gospodarczy, a obywatelom żyje się lepiej. Szwecja ~pod koniec 2010 miała wzrost gospodarczy rzędu 7,3% GPD, a takie USA... 2,8%. Nie chcę też wskazywać palcem który kraj tonie w długach przez jakże radosne wojenki, które tak naprawdę nic nie dają.

Ekonomia to rzecz na tyle skomplikowana, że można sobie pozwolić na wprowadzanie w ograniczonym stopniu socjalistycznych rozwiązań - wpływa na nią tyle rzeczy, że jak ma się posypać, to i tak się posypie, a jak ma kwitnąć, to i tak rozkwitnie.


A czemu Polska nie ma takiego wzrostu gospodarczego jak Szwecja??? Odpowiedź tkwi własnie w systemie rządzenia, systemie prawnym, wszelkiej maści koncesjach i zezwoleniach za które państwo pobiera sowite opłaty.
  • 2

#161

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

wyborca PiS powie, że Korwin to socjalista,

Już, już ;) Ale wyborcy PiS są raczej świadomi i dumni z tego, że są socjalistami, w końcu tak upatrują chrześcijańskie wartości w centralnym planowaniu, zabieraniu ludziom pod przymusem pieniędzy i dawanie bezrobotnym za nic (??? ale to dyskusja na inny temat), zaś Korwina zwyzywają co najwyżej od szaleńca, który chce dać ludziom broń, a jak każdy mądry socjaluch wie, ludziom gupim nie można dawać broni, bo zaczną się strzelać na ulicach, albo żeby biedni umierali na ulicach itp. itd.

Co do poglądów gospodarczych, PiS jest jednak wybitnie na lewo, chyba nawet przebija pod tym względem SLD (nacjonalizacja banków?), a i w społecznych - bo z porządku gospodarczego po prostu wynikają porządki społeczne, również ciężko można nazwać by ich za prawicowców, w dawnym i dzisiejszym rozumieniu tego mętnego określenia.


Ekonomia to rzecz na tyle skomplikowana, że można sobie pozwolić na wprowadzanie w ograniczonym stopniu socjalistycznych rozwiązań - wpływa na nią tyle rzeczy, że jak ma się posypać, to i tak się posypie, a jak ma kwitnąć, to i tak rozkwitnie.

Osobiście w to wątpię, gdyż po przeczytaniu kilku poważniejszych prac na temat interwencjonizmu (np. "Interwencjonizm" czy "Socjalizm" Misesa; osobiście bardzo polecam prace tego pana, przez niego w głównej mierze przestałem być człowiekiem wyznającym "wolny rynek, ale kontrolowany") i odniesieniu do historii najnowszej, taki system wydaje mi się jest ostro niewydolny (zresztą wystarczy spojrzeć w jak szybkim tempie coraz to kolejne kraje stają nad krawędziami bankructwa - Unia Europejska to książkowy przykład gospodarki interwencjonistycznej przeistaczjącej się w socjalizm) i w szerszym czasie nie do utrzymania - potrzebny jest albo powrót do wolnego rynku (co się nie stało po wojnach światowych na Zachodzie), albo prosta droga do systemu socjalistycznego.

Użytkownik Mr. Mojo Risin' edytował ten post 19.06.2011 - 12:34

  • 2



#162

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dwa - możesz jakoś mi uzasadnić, dlaczego szkoły prywatne miałby być lepsze? Szkoła prywatna nie może sobie pozwolić na odstrzał 2/3 studentów z pierwszego roku, bo po prostu zbankrutuje. Uniwersytet państwowy - a i owszem. Czasem nawet wykładowcy robią to z niekłamaną przyjemnością.


Odpowiedź jest raczej banalna - wyjdź myśleniem poza granicę Polski - wszystkie najlepsze uniwersytety są właśnie (a jakby inaczej) prywatne, na liście najlepszych uczelni na świecie, z Polski znajdziemy tam (na dość "wysokim" miejscu tj. 400 na 600) tylko UJ.

Dalej

Może sytuacja wygląda lepiej w prywatnych gimnazjach albo liceach. Albo może i nie.


W Krakowie najlepsze gimnazja i licea to właśnie te prywatne - w większości większych miast właśnie tak to wygląda. Co więcej, w tych szkołach mają zagwarantowane dodatkowe lekcje na uczelniach (czyli np. na biologię wybierają się na UJ albo UR, a matmą zajmują się na PK lub AGHu). W takim wypadku, kto lepiej poradzi sobie na studiach ? Oni, czy ludzie po nawet najlepszej, państwowej szkole na prowincji ?

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 19.06.2011 - 12:35

  • 1



#163

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przeciętny Polak to bowiem ktoś, kto w przypadku zapaści ekonomicznej wyjdzie na ulicę i zacznie wrzeszczeć "Precz z socjalizmem! Chcemy prawdziwego kapitalizmu! Chcemy większych pensji minimalnych, większych zasiłków, większych emerytur! Strażacy/lekarze/nauczyciele/whatever żądają większych pensji!".


Ludzie zawsze będą żądać chleba i igrzysk. Taka ich natura. Zamiast pomyśleć, garną pod siebie ile się da, nie ważne jakim kosztem. Akurat jeszcze nigdy nie widziałem żeby ktoś wołał że chce prawdziwego kapitalizmu. Zawsze wołania ograniczają się do "Zróbcie coś", "Więcej pracy", "Większe wypłaty". Ludzie wołający w ten sposób to bezmyślne pionki, nie dają żadnych propozycji tylko żądają rozwiązań. Nie rozumieją że państwo nie może dać im więcej pracy i nie może dać większych wypłat nie podnosząc podatków - więc w ostatecznym rozrachunku wychodzą na zero. To są skutki braku perspektywicznego myślenia.

Dwa - możesz jakoś mi uzasadnić, dlaczego szkoły prywatne miałby być lepsze? Szkoła prywatna nie może sobie pozwolić na odstrzał 2/3 studentów z pierwszego roku, bo po prostu zbankrutuje. Uniwersytet państwowy - a i owszem. Czasem nawet wykładowcy robią to z niekłamaną przyjemnością.


Jeśli chce utrzymywać wysoki poziom to może sobie pozwolić. Szkoły prywatne które nie wyrzucają nikogo są traktowane jako drugiej kategorii, nie mają renomy i nie mogą żądać wysokich opłat. Konkurencja po prostu. Znam sklepy w których na źle ubranego klienta patrzy się z politowaniem, a do niektórych wręcz się nie wpuszcza. :) Renoma jest istotną wartością w kapitalizmie, nie tylko masówka.

@mylo: raz, socjalistą byłem na dłuuugo przed tym, jak zdecydowałem się na "karierę" nauczyciela. Poza tym - w sumie jeszcze się ostatecznie nie zdecydowałem, a nawet jeśli - to całkiem możliwe, że po studiach zwieję na przykład do UK, gdzie nauczyciel bez doświadczenia zarabia 2200 funtów miesięcznie.


Każdy tam zarabia więcej niż w Polsce. Ale to raczej nie zasługa socjalistów. Ja stawiałbym bardziej na Thatcher.

I na koniec, słówko o rozpasaniu się systemów lekko socjalistycznych, a. k. a. Welfare States... Cóż, jak na razie wygląda na to, że nie ma to jakiegoś wielkiego wpływu na rozwój gospodarczy, a obywatelom żyje się lepiej. Szwecja ~pod koniec 2010 miała wzrost gospodarczy rzędu 7,3% GPD, a takie USA... 2,8%. Nie chcę też wskazywać palcem który kraj tonie w długach przez jakże radosne wojenki, które tak naprawdę nic nie dają.


Szwecja, Szwecja, Szwecja. Najwyraźniej są narodem który potrafi z tego odpowiedzialnie korzystać. Bo problem z Walefare States jest nie w idei, która jest dobra, ale w wykorzystywaniu przez ludzi. W większości krajów świata to nie działa. Włochy, Grecja, Portugalia, Hiszpania. Te państwa wywróciły się na wysokim udziale państwa w gospodarce. Francja, Wielka Brytania - te państwa jakoś ciągną, ale nie ma szału.

Szwecja jest ewenementem na skale światową, zapewne przez mentalność mieszkańców. To tak jak w Japonii da się utrzymać bez problemu dlug publiczny wynoszący ponad 200% tylko dzięki stoickości i głębokiemu spokojowi społeczeństwa które nie widzi problemu by dalej masowo kupować obligacje. U nas to wybitnie nie działa, kombinatorska natura społeczeństwa nie pozwala.
  • 0



#164

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

wyborca PiS powie, że Korwin to socjalista, a na końcu ktoś się odezwie i stwierdzi, że to wszystko to socjaliści i w Polsce nie ma żadnej prawicowej partii.


Tak może powiedzieć tylko osoba nie znająca znaczenia słowa "socjalizm". I nie ma tu znaczenia, czy jest wyborcą PIS, PO, SLD, PSL, PJN, Samoobrony, LPR i tak dalej i tak dalej...




A tutaj... Cóż, ja tam przyjmuję, że PiS jest społecznie mocno prawicowe (chociaż dałoby się bardziej), z lekkimi ciągotami do lewej strony jeśli chodzi o ekonomię. W końcu lewicowiec raczej nie gadałby o podtrzymywaniu chrześcijańskich wartości. Koniec końców liczą się przede wszystkim poglądy społeczne, bo to właśnie o nie ludzie o wiele chętniej się zabijają. Wystarczy zresztą spojrzeć na reakcję polityków na różne rozwiązania - zaproponuj im drobną zmianę w systemie podatkowym. Pogadają i przejdzie. Zaproponuj im zerwanie konkordatu - JAK MOGĄ?!??!!11one

Co się zaś planktonowości tyczy... Cóż, Palikot, o ile pamięć mnie nie myli, kasę miał, a skończyło się tak, jak się skończyło. Powiedziałym raczej, że problem lezy w poglądach większej części społeczeństwa.


To, że liczą się poglądy społeczne nie wzięło się samo z siebie, z czegoś to wynika. W dużej części wynika to z lansowania w mediach "polityki miłości" , która zapatrzona w sondażowe słupki trzyma się z dala od akcentowania kwestii gospodarczych. To proces, który trwa od dawna, społeczeństwo się do tego przyzwyczaiło.

Dwa - możesz jakoś mi uzasadnić, dlaczego szkoły prywatne miałby być lepsze? Szkoła prywatna nie może sobie pozwolić na odstrzał 2/3 studentów z pierwszego roku, bo po prostu zbankrutuje. Uniwersytet państwowy - a i owszem. Czasem nawet wykładowcy robią to z niekłamaną przyjemnością.

Szkoła prywatna nie ma innego wyjścia, jak dostosować swój program nauczania tak, aby XY studentów zdało na następny rok. A że z reguły jest tak, że sporo studentów przychodzi na uczelnię z nastawieniem "jakby co przecież i tak jest warunek"... cóż, poziom leci na łeb na szyję. Przynajmniej w Polsce. Zresztą, wystarczy się popytać obecnie pracujących nauczycieli jak to wygląda ze studentami na praktykach z różnych uczelni - z reguły słyszy się, że ci z prywatnych często sami nie znają materiału, którego mają nauczać (lol). Może sytuacja wygląda lepiej w prywatnych gimnazjach albo liceach. Albo może i nie.


Uzasadnienie jest bardzo proste. Pod warunkiem, że jako punkt odniesienia weźmiemy oczywiście osobę, która chce się uczyć a nie kogoś, kto chce mieć tylko papierek. Szkoła jak i uczelnia prywatna jest wolna od politycznych nacisków i fanaberii, jest też transparentna finansowo. Co do kwestii poziomu nauczania to działą to w ten oto sposób: Kadra na uczelni prywatnej to są te same osoby, z tą samą wiedzą co na uczelni państwowej, tyle, że są znacznie lepiej opłacani. Uczelnia czy też jakakolwiek prywatna szkoła rywalizuje na rynku z inną prywatną szkołą lub uczelnią więc w jej interesie jest dbałość o poziom kadr i poziom nauczania. To samo tyczy się prestiżu placówki.

Racdzę zerknąć gdzie tzw elity (artyści, politycy, aktorzy) kształcą swoje dzieci.

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 19.06.2011 - 13:10

  • -1



#165

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tekeeus to zrób nam przysługę i zwiej do UK :P

A tak na serio to ja nie widzę sensu współistnienia was - lewicowców i nas liberałów obok siebie. Musimy się podzielić żeby każdy miał swoje własne państwo marzeń.
  • -1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych